Szanowni Leśnicy
We wrześniu Redakcja zamieściła artykuł pod nazwą „nadleśniczy zmusza do fałszywych zeznań” można też wpisać w wyszukiwarce GOOGLE tylko – nadleśniczy zmusza, aby zapoznać się z przykładową działalnością nadleśniczego z terenu RDLP Białystok, N-ctwa N-gród.
Proszę o komentarz do podanych poniższych informacji.
Według nadleśniczego kwit wywozowy na drewno musi być wystawiany nawet na część ładunku, gdy samochód nawet częściowo tylko załadowany zamierza podjechać do nastepnego stosu. Bez kwitu nie może podjechać. Czyli ile stosów tyle kwitów, bo ładunek na samochodzie nawet częściowo tylko załadowanym musi być zawsze udokumentowany.
Według zastepcy nadleśniczego drewno odebrane i wprowadzone do systemu dwa dni wcześniej nadal jest drewnem niezaewidencjonowanym. Zastępca uważa, że drewno dopiero po 3 dniach od wykonania transferu staje się zaewidencjonowane.
Według inżyniera nadzoru stos drewna opałowego złożony przez forwarder zawierajacy blisko 270 szt. wałków ( ok.16 m3) jest niewłaściwie odebrany bo zawiera 4-5 szt. wałów ze zgnilizną dopuszczalną dla drewna S2. Stos ponownie przekładano ręcznie, po czym kierownictwo uznało, że kilka setnych drewna S2 to jednak za mało.
Według strażników leśnych pozyskano z powierzchni drewna ok.17 m3, a w wyniku kontroli pni stwierdzono jeden pień sosnowy o masie 0,32m3. Strażnicy też po zatrzymaniu i rozładowaniu całego transportu drewna wyjaśniali: Wydawało się nam, że to drewno pochodzi z kradzieży, nie sprawdzałem czy drewno było wprowadzone do systemu, nasze przypuszczenia się nie potwierdziły itp. Na drewno był wydrukowany kwit wywozowy.
Redakcję bardzo proszę o zamieszczenie artykułu, a leśników znających pracę w lesie o komentarz.
Łączę wyrazy szacunku i pozdrawiam
leśnik