grudzień 2011
P W Ś C P S N
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
262728293031  

Archiwa

Kiedy pozyskane drewno jest legalne?

Szanowni Leśnicy

We wrześniu Redakcja zamieściła artykuł pod nazwą „nadleśniczy zmusza do fałszywych zeznań” można też wpisać w wyszukiwarce GOOGLE tylko – nadleśniczy zmusza, aby zapoznać się z przykładową działalnością nadleśniczego z terenu RDLP Białystok, N-ctwa N-gród.

Proszę o komentarz do podanych poniższych informacji.

Według nadleśniczego kwit wywozowy na drewno musi być wystawiany nawet na część ładunku, gdy samochód nawet częściowo tylko załadowany zamierza podjechać do nastepnego stosu. Bez kwitu nie może podjechać. Czyli ile stosów tyle kwitów, bo ładunek na samochodzie nawet częściowo tylko załadowanym musi być zawsze udokumentowany.

Według zastepcy nadleśniczego drewno odebrane i wprowadzone do systemu dwa dni wcześniej nadal jest drewnem niezaewidencjonowanym. Zastępca uważa, że drewno dopiero po 3 dniach od wykonania transferu staje się zaewidencjonowane.

 Według inżyniera nadzoru stos drewna opałowego złożony przez forwarder zawierajacy blisko 270 szt. wałków ( ok.16 m3)  jest niewłaściwie odebrany bo zawiera 4-5 szt. wałów ze zgnilizną dopuszczalną dla drewna S2. Stos ponownie przekładano ręcznie, po czym kierownictwo uznało, że kilka setnych drewna S2 to jednak za mało.

Według strażników leśnych pozyskano z powierzchni drewna ok.17 m3, a w wyniku kontroli pni stwierdzono  jeden pień sosnowy o masie 0,32m3. Strażnicy też po zatrzymaniu i rozładowaniu całego transportu drewna wyjaśniali: Wydawało się nam, że to drewno pochodzi z kradzieży, nie sprawdzałem czy drewno było wprowadzone do systemu, nasze przypuszczenia się nie potwierdziły itp. Na drewno był wydrukowany kwit wywozowy.

Redakcję bardzo proszę o zamieszczenie artykułu, a leśników znających pracę w lesie o komentarz.

Łączę wyrazy szacunku i pozdrawiam

leśnik

17 komentarzy Kiedy pozyskane drewno jest legalne?

  • Anita

    A co tu komentować?

  • PM

    Czy jest gdzieś w Polsce nadleśniczy o podobnych wymaganiach wystawiania kwitów?

    Czy jest gdzieś w Polsce zastępca nadleśniczego, który też uznaje drewno odebrane i wprowadzone do systemu za drewno niezaewidencjonowane?

    Czy jest jakieś nadlesnictwo, gdzie inżynier nadzoru poleca ponowne ręczne przekładanie całych stosów drewna, gdy zauważy w stosie S4 wałek drewna z dopuszczalną zgnilizną dla drewna S2?

    Czy zdarzają się takie przypadki by straż leśna w innych nadleśnictwach prowadziła dochodzenia kradzieży drewna S2B z młodników gdzie takie drewno nie wystepuje, czy też dochodzenie w sprawie kradzieży siatki ogrodzeniowej – nie skradzionej tylko mniej widocznej po opadach śniegu.

  • Drewno pozyskane jest legalne, kiedy istnieje dokument potwierdzający legalność jego pochodzenia, np. WOD, Decyzja Starosty, itp., ponadto powinno posiadać stosowne oznaczenia jak np. płytka z numerem czy cechówka LP lub inne.

  • raptor

    Czy tego typu debilizmy są stosowane ogólnie wobec wszystkich leśniczych i podleśniczych z tego Nadleśnictwa? Bo jeżeli wobec jednego, to znaczy że miał wcześniej coś za uszami i teraz się go pilnuje dla jego dobra, a jeżeli wobec wszystkich to Nadleśniczy jest do zmiany i to szybko. I pracy niech szuka po za lasami najlepiej. Bo tego typu debilizmy pracy lesnikom nie ułatwiają.

    Panie Nadleśniczy! Takie pomysły wg Pana poprawiające działalność w Nadleśnictwie, proszę zastosować w swojej nowej działalności PRYWATNEJ!
    Terrorem to może Pan sobie jedynie pokaźny wpierd…l zasponsorować od leśników z Pana Nadleśnictwa po godzinach.
    Na szacunek, dobre działanie Nadlesnictwa na styku Klent – Nadleśnictwo, Nadleśniczy – Załoga, stosuje się inne metody. To nie CBU za czasów PIS.
    Ewidentnie jeżeli jest to wysyp Nowego Nadleśniczego, to jest to przerost formy nad treścią.
    Współczuje.
    Od czego macie Związki i Dyrektora Regionalnego?

  • bruno

    Przed zamieszczeniem tego listu Prawy Las powinien poprosić pomówionego nadleśniczego o komentarz. Ten leśnik bardzo mocno mija się z prawdą i oczernia Nadleśniczego. Proszę zapytać się go za co miał sprawy karne zakończone wyrokami.
    ps dla zainteresowanych to nie jestem pracownikiem tego Nadleśnictwa

  • zul

    bruno
    Z treści można wywnioskować, że jesteś po stronie tego nadleśniczego, pewnie tylko dlatego, że nie znasz faktów. Jeśli jednak chodzi o sprawy karne to faktycznie były i są liczne postępowania, ale przeciwko nadleśniczemu i jego świadkom. Nadleśniczy zorganizował grupę świadków z podległych sobie pracowników i postanowił doprowadzić na podstawie uzgodnionych fałszywych zeznań do ukarania leśnika. Pomocą n-czemu służył też policjant, przeciwko któremu toczy się postępowanie. Było to postępowanie zakończone postanowieniem o umorzeniu. Ale z chwilą gdy prokuratura ujawniła akta tej sprawy okazało się, że zawierają fałszywe uzgadniane zeznania przez świadków wskazanych przez n-czego. Efektem tego były i są nadal liczne niezakończone postępowania np.przeciwko strażnikom leśnym i zastępcy n-czego. Nieprawdą jest, że były sprawy karne zakończone wyrokiem, być może jeszcze będą ale przeciwko kierownictwu i świadkom wskazanym przez kierownictwo. Posiedzenie sądu w sprawie fałszowania dokumentacji przez strażników nie odbyło się, będzie w styczniu.

  • Forstmann

    W LP kwitnie radosna twórczość polegająca na totalnym komplikowaniu najbardziej prostych czynności…ostatnio otrzymałem instrukcję pt.jak sprzedać choinkę z wykorzystaniem rejestratora ( 3 strony A4) -gratulacje dla autora …
    Tolerowanie takiego systemu ,,zarządzania” doprowadzi w końcu do tego,że organizacyjny dinozaur o nazwie PGL LP pozostanie tylko wspomnieniem.

  • prawy

    kobuz – nie myl ewidencji drewna z legalizacją. zarządzenie dglp jest jednoznaczne: płytka z numerem i logo – i koniec. a „leśnik” legalizował sobie na papierze, natomiast płytki nosił po kieszeniach i robił z nimi co chciał.
    raptor – masz rację: miał za uszami 😉

  • lewylas

    jakaś cenzura tu działa? jak z tym jest Panie Moderatorze?

  • lewylas

    a tak odnośnie wrześniowego wpisu „leśnika”. znamy niektórych parlamentarzystów i nie omieszkamy ich powiadomić o jedynie słusznym stylu moderacji……..

  • prawy

    na wstępie: szacunek dla moderatora/ów/ za przywrócenie mojego wpisu z 8:48 – dla niezorientowanych: „lewylas” to moja korespondencja z moderatorem. jak widać owocna. wobec powyższego myślę, że angażowanie parlamentarzystów w tej sprawie jest zbędne. mają dużo ważniejszych spraw 🙂

    do wszystkich tak ochoczo komentujących wpisy „leśnika” (i do twórców tej, n.b. potrzebnej strony):

    prawem Sieci jest anonimowość, z której – niestety – korzystają frustraci i nieudacznicy – a prawylas.pl jest dla takich osób wręcz wymarzonym przytuliskiem.

    takim frustratem jest „leśnik”. no bo jak nie być sfrustrowanym po dwóch latach produkowania gniotów jak wyżej i nic nie ugrać. ile tego było – nikt nie zliczy – skargi, doniesienia, zawiadomienia, interwencje: część podpisana, część nie. nawet jedna ze specsłużb była zaangażowana. żenada.

    a wystarczyło buchnąć się w pierś, wyznać grzechy i odpokutować co trzeba. jest jeden problem: żeby się buchnąć, trzeba mieć w sobie krzynę przyzwoitości, że o poczuciu honoru i godności osobistej nie wspomnę. ale tej przyzwoitości zabrakło. utopiłeś się „leśniku” w morzu nienawiści. napędza cię jedynie żądza zemsty.

    ta frustracja zaprowadziła cię do sieci – ok – ale przeczytaj bardzo mądry początek wpisu raptora (chyba, że się podszyłeś, bo „zul” to na pewno ty). a najlepiej by było, gdybyś wyciągnął z archiwum i przeczytał jeszcze raz sentencję wyroku (tak tak – TEGO wyroku, który w 100% podtrzymał decyzję nadleśniczego o usunięciu cię z naszych szeregów).

    i nie podpisuj się mianem „leśnika”. obrażasz tysiące porządnych ludzi, którzy może zaklną pod nosem na jakieś kulawe zarządzenie, ale dalej UCZCIWIE robią swoje.

    na marginesie: zalatuje Mrożkiem, kiedy przyłapany pisze co chce, a przyłapujący musi się tłumaczyć….

    pozdrawiam

  • xxxxx

    Panowie
    Prawy uświadamia kobuza jednak nie powinien się podpisywać prawy, gdy uważa, że ” Płytka z numerem i logo i koniec” Gdzie jest odpowiednia ewidencja wprowadzenie drewna do silp – wykonanie transferu.Jesteś słabym strażnikiem, który nadal uważa, że pień po ścince jest legalny gdy jest na nim cechówka, natomiast czy na to drewno był rod pewnie nie potrafisz sprawdzić.

  • Ludzie nie dajmy się zwariować, przecież każdy wie, że poza widocznymi oznaczeniami jak numer, cechówka aby spełnić wymóg legalności pozyskanego drewna muszą być jeszcze na to dokumenty (rację ma xxxxx) jak np. ROD, WOD czyli ewidencja SILP, dotyczy PGL LP lub w lasach innych własności Decyzja starosty, wojewody, itp., jeśli tego brakuje to znaczy że drewno jest nielegalne.

  • prawy

    oj wieloiksie. Ja nic nie uważam. Jest zarządzenie. Masz chwilę i dostęp do bazy LP? To se znajdź i przeczytaj. Ze zrozumieniem :p. Nie podoba się? No cóż …

  • obserwator

    Szanowni Państwo, Drodzy Redaktorzy Prawego Lasu

    Po zamieszczeniu artykułu ” kiedy pozyskane drewno jest legalne? w jednym z komentarzy pojawiła się uwaga skierowana do Redakcji. (Czytelnik- bruno w dniu 13.12.2011r.) W związku z powyższym może nadleśnictwo udostępnić redakcji przykładową dokumentację, z której wynika, że działalność nadleśniczego jest sprzeczna prawdą. Redakcji, nie podano żadnej informacji sprzecznej ze stanem faktycznym, na którą nie ma potwierdzenia. Redakcja nie podała, więc nic co byłoby sprzeczne z prawdą.

    Dostępna jest wszelka dokumentacja a przykładowa to:

    1. ROD z dnia 08.10.2009r. – wynika z niego, że drewno S2A oznaczone nr 26180 o masie 8,58m3 było odebrane.

    2 .Arkusz spisu z natury nr 251, gdzie komisja inwentaryzacyjna Grzegorz, Waldemar, Marek – uznają drewno oznaczone nr 26180 za drewno odebrane jako drewno S2a. Dodatkowo komisja podaje w opisie, że na drewno to został wystawiony kwit wywozowy.

    Czyli jest na to drewno pełna dokumentacja: zlecenie na pozyskanie, protokoły odbioru robót, ROD, kwit zrywkowy, kwit wywozowy.

    3. Jest też arkusz spisu z natury nr 252 zawierający drewno nieodebrane, na którym nie występuje drewno o masie 8,58m3 w oddziale 11 b – sporządzony przez tę samą komisję. To też dokument i potwierdzenie, że drewno o masie 8,58 m3 było drewnem odebranym.

    4. Kopia postanowienia prokuratury i odwołanie do zeznań Waldemara, który podczas inwentaryzacji uznał, że drewno o masie 8,58 m3 było odebranym drewnem S2a, a złożył odmienne zeznania, że drewno było nieodebrane i było to drewno S2B.

    Powyższe dokumenty wykluczały możliwość legalnego uznania drewna o masie 8,58 m3 za drewno nieodebrane.

    Jednak jak wiadomo po upływie roku czasu nadleśniczy postanowił ponownie bezskutecznie doprowadzić do ukarania. Umawia tych samych świadków: Grzegorza, Waldemara, Marka i składa zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa. Ci sami świadkowie, którzy wcześniej uznawali drewno o masie 8,58 m3 za odebrane – S2A zeznają na życzenie, że było to drewno nieodebrane – S2B. Tak wynika z zeznań i z zapisu w postanowieniu prokuratury. Trudno też przypuszczać, że nadleśniczy złożyłby zawiadomienie bez uzgodnienia ze świadkami jak mają zeznawać, mając wszelką dokumentację i „wiedzę”, że drewno było drewnem odebranym. Jedno jest pewne – nadleśniczy przygotowując świadków do składania fałszywych zeznań, przez okres jednego roku i składając fałszywe zawiadomienie do prokuratury nie przypuszczał, że tak zeznania świadków jak i jego postępowanie zostanie ujawnione.

    Powyższy przykład jest jednym z niezliczonych, gdyż nie było też nigdy drewna S2A o masie 11,54m3 w oddziale 105 b, a takie zeznania złożyli w/w świadkowie; Marek, Grzegorz, Waldemar na polecenie nadleśniczego i z pomocą policjanta, aby zeznania były identyczne,spójne.( dokumentacja ta została ujawniona przez prokuraturę). Są to fakty ogólnie znane i dostępne wszystkim pracownikom, którzy przechodząc obok szefa wiedzą o tym.

    Na życzenie Redakcji można przedstawić każdy wymagany dokument, potwierdzający wiarygodność podanych informacji w tym na stronach PRAWEGO LASU.

  • vip leśny

    Przyjdzie czas ze zabijemy sie własną pięscią. Debilizmy pseudoleśników (tzn inż nadzoru, zastępców N-czego, samych n-czych, komendatów SL nie pomijająć samych dyrektorów oraz innych kontrolujacych, którzy dostali te stanowiska bez przejscia pośredich szczebli tzn podlesniczych i leśniczych) są tak szkodliwe dla Lasów że jescze kilka lat takich rzadów i sami będziemy błagac o prywaryzacje.

  • kandydat

    To efekty politycznych i innych powołań na stanowiska nadleśniczych. Nadleśniczy, wieloletni inspektor LP jeśli nie orientuje się w podstawowych sprawach leśnych to coś jest nie tak. Konkursy „wygrywają”, jednak jeszcze przed konkursem każdy kandydat zna wynik. Czy tak nie było i w tym przypadku?