marzec 2013
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
25262728293031

Archiwa

Czy Lasy muszą spłacać długi władzy?

Witam Prawy Las!

I zachęcam do zapoznania się z tym ogłoszeniem. Ludzie nie mają pracy, dzieci głodują, a nasza leśna władza wydaje pieniądze na ogłoszenia:

http://demotywatory.pl/szukaj?q=wycieczki+do+las%C3%B3w&where=wszystkie&when=inf&size=max&sort=date 

Aż się poseł Anna Paluch z PiS zapytała w Sejmie o to, jaki jest cel reklam wycieczek do lasu, gdy czytano informację o stanie lasów: Jaki cel miała reklama wycieczek do lasu, zamówiona przez administrację Lasów Państwowych w tygodniku „Wprost”. Taka reklama ukazała się kilka tygodni temu. Jesteśmy narodem jednak lubiącym ruch na świeżym powietrzu, więc pytam, do jakiej grupy docelowej była skierowana ta reklama i ile kosztowała. Rozumiem i zdaję sobie sprawę, że Lasy Państwowe są jednostką w bardzo dobrej kondycji, bo drewno jest w cenie, ale jaki był cel?

 Przesyłam pozdrowienia

Od Redakcji:
Jest wiele przypadków wykorzystywania pieniędzy Lasów Państwowych do reaktywacji upadających pupilków władzy, choćby wspomniane ogłoszenia we Wprost, czy niemal wyłączność Gazety Wyborczej na ogłoszenia Lasów Państwowych.
Okazuje się, że plotki, o zasileniu katastrofanie zarządzanych finansów państwa, poprzez zakup kolejki linowej na Kasprowy też nie są wyssane z palca. Lasy Państwowe złożyły ofertę i przeszła ona do następnego etapu. Z tego to powodu dofinansowanie z funduszu leśnego budowy dróg leśnych i innych środków trwałych jest radykalnie cięte. Tylko jak uzasadnić celowość wydatkowania z funduszu leśnego kolejki linowej?  Może  zrywką powieszoną, … ??? ale w parku narodowym?…

24 komentarze Czy Lasy muszą spłacać długi władzy?

  • rudzik

    Przeczytajcie „Gazetę Polską” z dn.27 lutego br. artykuł „Staliniada za
    publiczne pieniądze”.Dotyczy Zbigniewa Domino – ” w komunistycznym tworze –
    skrócie PRL – został prokuratorem wojskowym, dyplomatą (na placówce w Moskwie) i propagandystą, który w obrzydliwy sposób zohydzał Polakom Żołnierzy Wyklętych.W atmosferze pobłażliwej tolerancji,… nawet komunistyczny prześladowca Domino może być nauczycielem historii.I właśnie nim zostaje.A dzieje się tak dokładnie w 60 rocznicę zamordowania Emila Fieldorfa „Nila”, którego kaci wychwalali autora „Syberiady polskiej” i to za publiczne pieniądze, bo do filmu Zaorskiego dołożyły się nie tylko PISF, ale dorzuciły się nawet Lasy Państwowe”.

  • Semper Fidelis

    No nie! I jeszcze ten Tusk obok.

    Czy mamy aż tak dużo pieniędzy w Polsce, żeby wydawać je na reklamowanie lasu?! Jak jakichś parówek czy gnuśnych wczasów w kurorcie? Niech się potem nie dziwią leśnicy, gdy ich rozrzutną firmę ktoś chce naprawiać.

  • Adolf

    No przecież jest świetny pomysł miłościwie nam panujących w lasach (PSL – SLD- PO) na reklamę LP przez Państwa Królikowskich, słynne grzybobrania z udziałem aktorów w celu chyba późniejszej protekcji i wyrabiania sobie szerokich pleców dla Pana Dyrektora RDLP Warszawa, liczne polowania iście z lat 20 -tych ubiegłego stulecia w celach czysto prywatnych – do załatwiania swoich interesików i budowania i umacniania układów. To przecież w tym okresie nie kto inny jak Polskie „elity” polowali i bawili się aż obudzili się z ręką i głową w obozach zagłady, bądź jak szczury uciekali za granicę. Czy to może się powtórzyć?.
    A FSC, czy PFSC to przecież nic innego jak tylko rozdawanie pieniędzy cwaniakom żerującym na LP. A gdzie te słynne zapowiadane kontrole pod względem gospodarności w wydawaniu nieswoich pieniędzy. Pewnie ich nie będzie bo przecież nie ma kontroli w lasach. A to co jest na szczeblu DGLP,RDLP to nic innego jak towarzystwo wzajemnej adoracji i samouwielbienia. Ot i wszystko, no może tylko troszeczkę.

  • Muchomor

    Ciekawym czy Gazeta Wyborcza opublikuje dzisiejsze wystąpienie programowe prof Glińskiego, czy ograniczy się do jadowitych komentarzy swoich publicystów. Wystąpienie prof bardzo obiektywne , ukazujące rzeczywisty,
    stan kraju rządzonych przez dwu historyków w tym jeden po zaoczniaku. Polecam też art. rzekę Michnika po dniu żołnierzy wyklętych. Czegóż się można spodziewać, gdy się ma tak czerwoną rodzinkę z takimi tradycjami. Nic dziwnego, że stara się umniejszyć wartość walki tych co ginęli za wolną ojczyznę.

  • Rydz

    Lasy Państwowe to jedna z ostatnich państwowych firm, która zarządza ogromnym realnym, majątkiem, dlatego trzeba jej bronić za wszelką cenę, aby członkowie Przestępczej Organizacji jej nie sprywatyzowali. Oczywiście taka olbrzymia firma musi się reklamować i komunikować się ze społeczeństwem, ale moim zdaniem tylko w niezbędnym zakresie. Dlatego reklamowanie wycieczek do lasu za grube pieniądze to przesada, są inne, zbożne cele społeczne, które Lasy Państwowe mogą finansowo wspierać.

  • tyrający na dyrekcje

    To się nazywa propaganda LP! Zdaje się że zleceniodawca powyższej „reklamy” nie wie chyba skąd pochodzą pieniądze na jego wypłatę. Każdy leśnik wie, że z przychodzenia ludzi do lasu nie ma pieniędzy. Co więcej są same wydatki i kłopoty. Jakby szanowny zleceniodawca tej „reklamy” wiedział, że w lesie to pieniądze są ze sprzedaży drewna, to może reklamowałby surowiec, za sprzedaż którego wpływa mu na konto 5-cyfrowy przelew. Gdyby zleceniodawca „reklamy” wiedział,że „doły leśne” muszą przeprowadzić ze sto tysięcy operacji związanych z pozyskaniem, ochroną, pielęgnacją i sprzedażą surowca, z którego żyjemy, może oszczędziłby wydatków na zapraszanie do lasu osób, które mają przecież do niego nieograniczony dostęp. Może Orlen powinien zapraszać ludzi do zwiedzania rafinerii,a elektrownie reklamowałyby widoki ze swoich kominów. No, ale zleceniodawca owej reklamy miał chyba inny zamiar. To taki bajer dla nas leśników, żebyśmy zobaczyli, że nasz dyrektor się stara. Zasłona dymna, a za nią konszachty związane pewnie z prywatyzacją, albo po prostu welcome in budżetówka! Na szczęście każdy za nas leśników może poprosić o udostępnienie informacji publicznej czyli ile dokładnie kosztował ten „chłyt majketingowy”, który swoją drogą można uznać za „total fatal error”…

  • przylaszczka pospolita

    Uważam,że LP to wielka kopalnia ciekawej wiedzy,którą warto i trzeba przekazywac społeczeństwu, a przede wszystkim poprzez tą wiedzę, wzudzac zainteresowania i zamiłowania wsród młodego pokolenia.Istnieje za tym ogromna potrzeba , aby wiedzę tą przekazywano w sposób fachowy,zrozumiały i przystępny dla przeciętnego odbiorcy. Nie potzeba, więc wydawac grubych pieniędzy na reklamę i komunikowanie się z społeczeństwem,potrzeba tylko profesjonalistów z dziedziny leśnej i pedagogicznej. Niestety-ostatnio wlaśnie w LP ,takich ludzi pozbywa się poprzez wymyślone przyczyny.

  • Muchomor

    Przylaszczko na podstawie ustawy o dostępie do informacji nic nie uzyskasz. Ustawa została okrojona przez władzę Tuskowców i w każdej sprawie odpowiedzą Ci, że informacja mogła by zaszkodzić instytucji. Przeciwko okrojeniu ustawy protestowała prawica. Pieniądze bezcelowo wydawane są nie tylko na reklamy. Dygnitarze leśni dla siebie nie oszczędzają. Na podstawie szkodliwego zarządzenia generała 19/2008r uzyskują oni zezwolenia na garażowanie w domu samochodów służbowych nawet w odległości 100 km od miejsca pracy.Uzasadnia się to, lepszym zabezpieczeniem samochodu przed kradzieżą lub dyspozycyjność na wypadek pożaru. Takie uzasadnienie lasy przedłożyły Izbie Skarbowej. Znane jest wykorzystywanie tego przez dyrektora regionalnego. Zajmuje mieszkanie służbowe przy Dyrekcji, luksusowo ostatnio wyremontowane, meble na specjalne zamówienie AGD, sprzęt audiowizualny, sprzęt kuchenny wszystko na koszt lasów. Nazywa się to o ironio pokojem gościnnym. Garaże na samochody służbowe przy siedzibie Dyrekcji, monitorowane przez dyżurnych Dyrekcji.Jednocześnie Panisko ma willę w uroczym miasteczku odległym 100 km od Dyrekcji. Tam mieszka rodzinka dygnitarza, bo po co mu ona przy miejscu pracy. Na wekendy Panisko bierze służbową luksusową terenówkę i pędzi odwiedzić rodzinkę. Luksusową terenówkę też zakupiono dla jego wyłącznych potrzeb, bo Peżot w dobrym stanie po poprzedniku był niegodny tej klasy dygnitarza. Pytam generale, jakie to lepsze zabezpieczenie samochodu służbowego przy willi dygnitarza. Następna sprawa to dyspozycyjność na wypadek pożaru, pytam generale czy to nie ironia, gdy dygnitarz regionalny dojedzie 100 km do dyrekcji to może się spalić nawet kilkaset ha lasu. Tak się składa, że zastępca regionalnego do spraw produkcji leśnej mieszka 5 km od siedziby dyrekcji i w razie pożaru jest osobą kompetentną do podejmowania decyzji. Czy to nie kpiny generale.Panisko regionalny jest hojny również dla powołanych przez siebie nadleśniczych, oni też dojeżdżają dziesiątki kilometrów samochodami służbowymi. W moim odczuciu, jeżeli ktoś chce być dygnitarzem to musi ponosić tego konsekwencje, tysiące ludzi w tym kraju dojeżdża do pracy i nikt im samochodów służbowych na koszt Państwa nie funduje. Zwłaszcza, że dygnitarze leśni mają wynagrodzenie w dziesiątkach tys zł. Dygnitarze leśni nie są wybitnymi menadżerami, legitymują się tylko wyższym wykształceniem, gdy leśnicy z doktoratami pracują na podrzędnych stanowiskach.Przedstawiony dygnitarz regionalny spowodował wiele zła w lasach, a nawet strat, znany z wyniszczania zdolnych i uczciwych leśników obcych mu ideowo. Dygnitarz, jeżeli nie chce dojeżdżać na swój koszt może być leśniczym lub podleśniczym w miejscu zamieszkania. Na takich stanowiskach pracują leśnicy z wyższy wykształceniem. Zastanawiam się, jak to wygląda zaciskanie pasa ogłoszone przez Premiera. Jest ono dla maluczkich i naiwnych wierzących w bełkot telewizorni, o wybitnych zdolnościach obecnej władzy. Polska to postaw czerwonego sukna z powieści Sienkiewicza. W kancelarii Sejmu, Prezydenta, Urzędu Rady Ministrów, Ministerstwach, nagrody w dziesiątkach tys zł. Dlaczego dygnitarze leśni nie mają skubać z tego sukna dla siebie, i obławiać się pieniędzmi wypracowanymi przez doły. Motto tego to ryba psuje sie od głowy.

  • kizior

    Kizior
    Podobno w „Óć” jeden z nowo mianowanych nadleśniczych najpierw wyremontował sobie „starą” 10-cio letnią nadleśniczówkę za kasę większą niż ją zbudowano a później kiedy go odwołano przez kilka lat jej nie zwolnił i nowy nadleśniczy musiał sobie mieszkanie wynajmować. Dowiedziałem się o tym niedawno. Ciekawe jak rozliczano rozjazdy tego człowieka .Czy wtedy „nowemu” nadleśniczemu płacono za wynajem. Za kilka dni jak będę na szkoleniu może dowiem się od kolegów z „Óć” co się w tej sprawie dzieje i wtedy postaram się o tym coś tam napisać.A może ktoś o tym napisze już teraz . Do „Oć” przyszedł nie dawno – doświadczony inspektor. Ciekawe czy polecenia wydaje mu teraz wielce utalentowany strażnik komendant .Czy dyrektor z „Oć’ wreszcie przemyślał sprawę i nareszcie zgodnie z rozsądkiem inspektor został Naczelnikiem. Napiszcie może co się w tej sprawie dzieje . No! KrwawyRomku tak ty nic o tym nie wiesz? Nie wieżę Kizior

  • Ave Cezar

    Drogi Muchomorze podzielam Twój pogląd odnośnie tych „menedżerów” – dygnitarzy leśnych. Jacy to dygnitarze – menedżerowie, to raczej rzekłbym pozoranci robiący wspaniałą minę do gry w którek uczestniczą. Należałoby prześledzić ich kariery zawodowe. Często to ludzie nie mający zielonego pojęcia o pracy z innymi ludżmi, to klauny odgrywający często kiepsko swoje role. Bo tak naprawdę to nić innego nie potrafią. Las dla nich to abstrakcja, często go w ogóle nie znają a tymbardziej rozumieją. Są to ludzie tylko i wyłącznie z układów politycznych, trwający nie zarządzający bo tego też nie potrafią. Dla nich tylko najważniejszą rzeczą to dobre sprzedawanie się w prasie leśnej, lokalnych środowiskach, gdzie zawsze ich pełno, to ludzie brylujący po pseudo salonach niby władzy, to mamona jest wykładnikiem najważniejszym i wszystkiego. Częto taki leśniczy ma więcej w głowie, jest popychadłemw tej strukturze, ale z honorem, bo on wie doskonale co to znaczy Bóg, Honor i Ojczyznaw przeciwieństwie do tych wszystkich przytoczonych przez Ciebie Muchomorze.

  • kizior

    Kizior
    Podobno w „Óć” jeden z nowo mianowanych nadleśniczych najpierw wyremontował sobie „starą” 10-cio letnią nadleśniczówkę za kasę większą niż ją zbudowano a później kiedy go odwołano przez kilka lat jej nie zwolnił i nowy nadleśniczy musiał sobie mieszkanie wynajmować. Dowiedziałem się o tym niedawno. Ciekawe jak rozliczano rozjazdy tego człowieka .Czy wtedy „nowemu” nadleśniczemu płacono za wynajem. Za kilka dni jak będę na szkoleniu może dowiem się od kolegów z „Óć” co się w tej sprawie dzieje i wtedy postaram się o tym coś tam napisać.A może ktoś o tym napisze już teraz . Do „Oć” przyszedł nie dawno – doświadczony inspektor. Ciekawe czy polecenia wydaje mu nadal wielce utalentowany strażnik komendant ,czy też dyrektor z „Oć’ wreszcie przemyślał sprawę i nareszcie zgodnie z rozsądkiem doświadczony inspektor został Naczelnikiem. Napiszcie może co się w tej sprawie dzieje . No! KrwawyRomku tak ty nic o tym nie wiesz? Nie wieżę
    Kizior

  • roizik

    Kizior „wieża” czyni cuda u Cię….

  • Róża

    O Krwawym Romku pamiętają i będą pamiętali wszyscy, Ci co im krwi napsuł i jeszcze napsuje. Ten typ tak ma on tym żyje, to jest jego kredo i sposób na życie, a jak skończy pożywiom – uwidim. Ponoć z tego co wróbelki łódzkie ćwierkają Krwawy Romuś szykuje się na nadleśnego (on chce dzielić i rządzić, a nie jak teraz pozostawać w cieniu ukryty. Oj należy tylko współczuć tym i tak już biednym, wystraszonym, pokłóconym leśnym ludzikom, którzy będą mieli z nim do czynienia.

  • Muchomor

    W dniu wczorajszym TVP 1 wyemitowała spektal Inka 1946. Odsłonił on rąbek prawdy o zbrodniach komunistów z jej zbrojnym ramieniu Urzędem Bezpieczeństwa. Program ten należy zadedykować komunistom i sługusom UB i SB w lasach, którzy przy obecnej władzy przeżywają prosperitę. Dedykacja się należy też spadkobiercom tego rezimu do dziś przy władzy tow Szenyszyn,
    Millerowi, Kwaśniewskiemu itd.Szenyszyn w Polsat News stwierdziła, że fukcjonariusze UB czyt oprawcy ginęli z rąk żołnierzy wyklętych, a wyklęci mordowali chłopów Polskich. Zapomniała, że komuna wymordowała tysiące polskich patriotów, najpierw oszukała wieś polską niby reformą rolną, żeby po kilku miesiącach zapędzić obdarowanych do Spółdzielni Produkcyjnych na wzór Sowieckich Sowchozów. To Komuna nałożyła na rolników na wzór hitlerowski kontygent zwany obowiązkowymi dostawami z wypłatą 10% wartości produktu. Gdy się rolnik nie wywiązywał trafiał do pierdla, jako Kułak reakcjonista. Trybuna Ludu pełna była szyderstw w rodzaju cyt.”Nawet Wrona kraka na Kułaka”. Naliczany podatek był narastający od ilości ha w gospodarstwie czyli w dużym gospodarstwie podatek z ha był kilka razy wyższy od posiadacza dwu ha. Wzorem był chłop małolny trafiający do Sowchozu. Gdy chłop spożytkował prosiaka na własne potrzeby, a został oskarżony przez ORM-owca trafiał do pierdla bo okradał władzę ludową. Stanowi to przykład, jak pogrobowcy komuny zakłamują prawdę. To wieś polska była wsparciem dla żołnierzy, którzy walczyli z komuną. W niedzielnym programie Młodzież Kontra Szenyszyn porównała młodzież wszechpolską do bojówek profaszystowskich, z ogolonymi głowami w butach glany. Powinna wiedzieć, że faszyzm pod nazwą NSDAP to Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotników i jej bojówki toczyły walki uliczne o prymat z bojówkami Komunistycznej Partii Niemiec z tej ideologii korzystali Ustasze, oraz włoskie czerwone brygady. Jest to odłam skrajnego lewactwa. Nasuwa sie pytanie co ma z tym wspólnego młodzież kultywująca tradycje II RP i walcząca z szerzącą się Palikociarnią popierająca najgorsze instykty, narkomanię, aborcję,gejostwo, nieformalne związki, walkę z religią. Winię za takie wystąpienia ponosi TVP,że pozwala takim osobom szerzącym kłamstwa brylować na swoich ekranach i ogłupiać fałszem młode pokolenie.Jeżeli pogrobowcy komuny nie znają prawdy lub jej nie chcą znać bo wstyd, jeżeli znają to uczucie.Rozenek od Palikota na licytację przyniósł koszulkę z podobizną Chegevary komunistycznego oprawcy Ameryki Łacinskiej. Przecież to szyderstwo z ludzkiego odruchu niosącego pomoc społeczeństwa. Jakoś tego nie pokazano, a darczyńcy nie skrytykowano.
    Mamy milionerów, którzy usiłują reprezentować ludzi żyjących z pracy najemnej i nazywać się lewicą, tylko co oni z pracownikami najemnymi mają wspólnego. Kiedy Palikot pracował, jako pracownik najemny i na to łapią się biedni ludzie wierzący w ich bełkot.

  • Mądry Muchomorze!!!!!!!!! (chyba jesteś Borowikiem) miło przeczytać chociaż jest to gorzka prawda.
    W poniedziałkowy wieczór oglądałam spektakl o naszej Ince – no bo przecież była leśniczanką ( córką leśniczego ) – z wielkim namaszczeniem. Bardzo przykra bratobójcza walka, wszyscy o Polskę walczyli tylko inaczej TĄ NAJJAŚNIEJSZĄ postrzegali.Obecnie słowa: Bóg, Honor, Ojczyzna nie są rozumiane przez niektórych ludzi i to jest dramat. Uważam,że przyjdzie opamiętanie i będą postępować zgodnie ze słowami brzmiącymi tak pięknie i dumnie.Jestem optymistką i wierzę, że nadejdzie czas zrozumienia i pokochania patriotycznych zachowań. Patriotyzm wypija się z mlekiem matki oraz domu rodzinnego,przekazu Rodziców i Dziadków.

  • Do Kiziora ,miałem uszkodzony dostęp do netu i ostatnio nie latałem nad naszymi nieszczęsnymi lasami,ale teraz odpowiem na twoje zawołanie o tym co tam się dzieje w tej „Óci”. Wykonałem telefon do przyjaciela który wie sporo co to się tam w tej „Óci”wyprawia. Twoje dane Kizior są prawdziwe choć bardzo skąpe, skala jest znacznie większa.Ten wymieniony prze ciebie nadleśniczy wyremontował tak kilka osad każdą za kwotę przekraczającą zdrowy rozsądek,a ten który po nim nastał tułał się po kwaterach, ale teraz sobie powetuje z nawiązka bo przebił na głowę swojego poprzednika, wyremontował sobie pałac za kwotę która może wzbudzić spore emocje,chodzi o kwotę za która wybudowano by kilka kompletnie wyposażonych nowych osad. Kontrola pełna która się tam właśnie zakończył wypadła oczywiście bardzo pomyślnie i wszyscy są zadowoleni widocznie kontrolujący nie chcieli lub może raczej nie mieli pozwolenia na sprawdzenie tego co potrzeba jak się klimat zmieni to wszyscy będą mocno zdumieni. To tak na rozgrzewkę z lotniczym pozdrowieniem.

  • sympatyk PO(Parti Obciachuuuuuu)

    U nas podobnie jak pisze „paralotniarz” My napiszemy do DNALDINIO w tej sprawie – zobaczymy co zrobi(WYSLEMY TEŻ KOPIE DOKUMENTÓW)? Owynikach kontroli napiszemy w codziennej prasie.

  • kizior

    Kizior
    Niestety na spotkaniu chyba nie było nikogo z „Oć’’. A w ogóle to teraz ludzie starają się
    NIC nie wiedzieć. Jak widać z paralotni to w „Oć” budownictwo zabytkowe kwitnie
    Wyremontujemy, zrobimy renowacje a za dwadzieścia parę lat odkupimy sobie to cacko za 10% wartości .Jest jednak w LASACH dziwna prawidłowość .Ci co tak budują myśląc „przyszłościowo” i „perspektywicznie” o sobie i o rodzinie najczęściej w niedługim czasie po „parapetówce” dostają kopa w d….i odchodzą obrażeni na cały świat. Myślę, że ONI mają tego świadomość. I to na razie jest jedyne pocieszenie bo i tak wkrótce mury runą runą …
    Kizior

  • gilotynka

    Gilotynka
    Oj tak tak! W tym coś jest .Ja kiedyś tam słyszałam , że właśnie w „Óć” Pewien nadleśniczy-budowniczy jak tylko odremontował budynek nadleśnictwa zaraz dostał takiego kopa i musiał iść do innego nadleśnictwa. Słyszałam też ,że facio ten lubił kobiety. Jak głosi leśna legenda to ten właśnie nadleśniczy-budowniczy z miłości do jednej Pani inspektor z GDLP z dwóch mieszkań jakie były w jednym budynku zrobił dla jedno duże ale za to z dwoma garażami .Teraz lata lecą , lecą i budynek traci na wartości i pewnie do emerytury sprzedają go tej pani za 10 % wartości, Ale co będzie jak nastanie podatek katastralny. Chyba dojdzie do katastrofy finansowej. Koledzy może znacie inne przykłady takiego budownictwa bo ta Óć zaczyna już nudzić. Gilotynka

  • Muchomor

    Wieści ze Żmigrodu:
    Nosił wilk razy kilka ponieśli i wilka.
    Tą ludowa mądrość dedykuję na zaś władyce z Lublina, który czyni się wielkim dygnitarzem. Ileż bezczelności i tyranii trzeba mieć, żeby wisieć z kwiatami u klamki hierarchów katolickich, kłaniać się uniżenie, jednocześnie wyniszczać podwładnych, uczciwych żyjących według przykazań
    chrześcijańskich. Ten dylemat do przedświątecznego rozmyślania pozostawiam
    władyce.

  • Turkuć podjadek

    Możesz mu drogi muchomorze pozostawiać. Te typy takie są. Zrobią wszystko, przy użyciu i zastosowaniu wszelkich metod i środków aby nazywać ich „Panami”. Osobnik ten może być tylko Panem swojego losu, który na pewno go kiedyś zweryfikuje i zaskoczy. A jaki będzie zobaczymy?.Kiedyś skończą się układy,stołek, władza, parasol służb specjalnych,a ten z pozoru obecnie „mocny” człowieczek (mały i prymitywny w gruncie rzeczy}zderzy się z rzeczywistością od, której teraz mocno odstaje. I nie pomoże mu żaden z chierarchów kościelnych, kwiaty, darowizny, zabieganie o parasol.
    Obecny nam miłościwie panujący DGLP udaje, że nic nie widzi, że nic się nie dzieje -to przecież normalka. Nie On pierwszy i nie ostatni.I tak będzie aż do następnej zmiany warty. Nikogo to zapewne nie zdziwi, że w tych Lasach tak było i bedzie niezależnie od miłościwie nam panujących, czy to z lewa,czy z prawa.

  • Semper Fidelis

    A nasz senator Skurkiewicz o tych reklamach w gazetach pisze same pozytywy. Właśnie przeczytałem w Lesie Polskim.

  • zwiastun wiosny

    W dniu 3 marca TVP1 w ramach realizacji programu ” Las bliżej nas” szukała oznak wiosny. I znalazł je 14 marca- Dyrektor RDLP Wrocław – odwołując ze stanowiska nadleśniczego Przemysława Wrońskiego. Myślał Przemek co wywinąć w lecie ale wiosny nie doczekał.