Niektóre newsy są niezwiązane z profilem Prawego Lasu, jak chociażby ten dotyczący emerytur. Dowodem tego jest często brak komentarzy do treści odległych merytorycznie. Z drugiej strony czy Nasz Dzienik musi być „nasz”, tzn. Prawego Lasu? Pytanie zapewne retoryczne ale portal winien być bardziej związany z lasem.
Leśnik (zwłaszcza terenowy) to wcale nie taki zdrowy zawód. Ilu znacie starych emerytów terenowców, większość nie przeżywa pierwszych pięciu lat na emeryturze. Powinno się się wrócić do pomysłu z początku ustawy o lasach gdzie po 40 latach pracy można było pójść na normalną emeryturę.
Nie jest ważne skąd idee przychodzą, ważne dokąd zmierzają.
Poniżej zamieszczam moim zdaniem podsumowanie stanu obecnego.
Świat naczyń połączonych uczyni, że również Polskie Lasy i środowisko leśnego społeczeństwa odczują efekty podejmowanych prób „ratowania” zarobaczywionego systemu obecnego systemu zabezpieczenia uprzywilejowanych grup.
I tutaj jest to główne zagrożenie. Jeżeli środowiska społeczeństwa leśnego przyjmą wyłącznie postawę administrowania zasobami leśnymi, bez działań i dążeń na wpływ kierunku i celu jakie mają do spełnienia Polskie Lasy, to obudzimy się w sytuacji, w której LASY POLSKIE będą oficjalnie zastawione bądź wręcz zlicytowane dla krótkotrwałej sytości końcowego stanu dogorywającego Narodu Polskiego.
/Cytat:/
Z dr. Cezarym Mechem, ekonomistą, wiceministrem finansów w rządzie PiS, rozmawia Małgorzata Goss
Dlaczego kolejne rządy pchają nas w tym kierunku, skoro jest alternatywa w postaci polityki prorodzinnej, która ochroniłaby nasze świadczenia?
– Kiedy 30 lat temu wprowadzano w Polsce stan wojenny, rosyjski opozycjonista Władimir Bukowski nazwał to „samookupacją” i podkreślił: „Wyrządziła ona Polsce wielką szkodę ekonomiczną i demograficzną.
Przecież w jej następstwie olbrzymia liczba Polaków opuściła swój kraj na zawsze”.
To jest odpowiedź. Prowadzimy samookupację, osłabiamy się. Własną polityką spowodowaliśmy, że w ostatnim czasie 2 miliony Polaków wyemigrowało, 3,5 miliona dzieci nie urodziło się, a na koniec podpisaliśmy traktat lizboński, który uzależnia siłę głosu danego kraju w Unii od liczby ludności.
To proces samolikwidacji. Jeśli w ciągu najbliższych trzech lat nie podejmiemy działań na rzecz zwiększenia dzietności rodzin, to obecny miniwyż solidarnościowy zestarzeje się i z przyczyn biologicznych dzieci już mieć nie będzie.
W Polsce mamy obecnie nieco ponad jedno dziecko w rodzinie. Następne pokolenie, o połowę mniej liczne, musiałoby mieć po czwórce dzieci, aby to nadrobić. To nierealne.
Proces europeizacji zagłuszył w nas instynkt narodowy. Protestujemy przeciwko przedłużaniu wieku emerytalnego, co i tak nic nie da, bo arytmetyka procesów demograficznych jest nieubłagana, a jednocześnie godzimy się na antyrodzinną, antyurodzeniową i proemigracyjną politykę.
W efekcie coraz liczniejsze starsze pokolenie z głodowymi świadczeniami będzie przejadać środki młodych rodzin na utrzymanie dzieci.
To starsze pokolenie, o którym mowa, to właśnie my, pokolenie, które dziś decyduje w Polsce i które zadłuża się za granicą, żyje na kredyt, oszczędza na posiadaniu dzieci i kradnie pieniądze na renty i emerytury młodych.
@Cięcie.
Drogi Czytelniku. Redakcja portalu Prawy Las Traktuje swoich czytelników jak osoby inteligentne, ciekawe świata i pragnące poszerzać swoje horyzonty myślowe. Dlatego publikujemy artykuły, które pozornie nie mają nic wspólnego z lasem. Ale tylko pozornie. Sprawa emerytur dotyczy każdego, również leśnika. Żołnierze Wyklęci to część tragicznej historii Polski, a nie zaprzeczysz, że leśnicy są Polakami.
Wśród nawału informacji staramy się wyeksponować pewne tematy, które naszym zdaniem są ważne. A że posługujemy się Naszym Dziennikiem. To tylko świadczy o tym, że w tym piśmie poruszane są tematy, które w tzw mediach wiodących są celowo przemilczane.
Każdy z nas pamięta, że o proteście leśników w sprawie włączenia LP w sektor finansów publicznych informowały tylko media związane z o. T. Rydzykiem, tzn Radio Maryja, Telewizja Trwam i Nasz Dziennik. Pozostałe media zauważyły temat w końcówce, kiedy rząd tak naprawdę wycofał się z pomysłu.
Prawy lesie, nie wątpię w chęci poszerzania horontów przez czytelników forum. Ale ty sam je zawężasz cytując stale te same media. Ponadto zastanów się, dlaczego mocno komentowane były we wspomnianych mediach protesty leśników przeciw włączeniu LP do finansów publicznych? I czy to jest dobrym kluczem doboru cytowania jedynych słusznych dla Ciebie dzienników?
niech już lepiej n.dz. nie wypowiada się na tematy leśne,okazuje się,że tam pracuja specjaliści od wszystkiego,od dzieci ,od kobiet itp.niech się zajma nawracaniem ludzi ,bo kościoły beda wnet puste,a nie leśnikami i kontami zus,a co z kontami w toruniu?
Jeśli odmawiasz Naszemu Dziennikowi prawa do wypowiadania się na tematy leśne, to jakie Ty masz prawo do wypowiadania się na temat Naszego Dziennika. Kupujesz go, jesteś wydawcą? Na tej zasadzie żadna gazeta, telewizja czy radio nie może wypowiadać się na żaden temat, bo tam pracują tyko dziennikarze.
A tak na marginesie w Naszym Dzienniku w sprawach leśnych najczęściej wypowiada się prof. dr hab Jan Szyszko. Czy on ma mniejsze od Ciebie kompetencje do zabierania głosu w leśnych tematach? Jeśli tak, to pokaż swoje kompetencje.
Niektóre newsy są niezwiązane z profilem Prawego Lasu, jak chociażby ten dotyczący emerytur. Dowodem tego jest często brak komentarzy do treści odległych merytorycznie. Z drugiej strony czy Nasz Dzienik musi być „nasz”, tzn. Prawego Lasu? Pytanie zapewne retoryczne ale portal winien być bardziej związany z lasem.
Leśnik (zwłaszcza terenowy) to wcale nie taki zdrowy zawód. Ilu znacie starych emerytów terenowców, większość nie przeżywa pierwszych pięciu lat na emeryturze. Powinno się się wrócić do pomysłu z początku ustawy o lasach gdzie po 40 latach pracy można było pójść na normalną emeryturę.
Nie jest ważne skąd idee przychodzą, ważne dokąd zmierzają.
Poniżej zamieszczam moim zdaniem podsumowanie stanu obecnego.
Świat naczyń połączonych uczyni, że również Polskie Lasy i środowisko leśnego społeczeństwa odczują efekty podejmowanych prób „ratowania” zarobaczywionego systemu obecnego systemu zabezpieczenia uprzywilejowanych grup.
I tutaj jest to główne zagrożenie. Jeżeli środowiska społeczeństwa leśnego przyjmą wyłącznie postawę administrowania zasobami leśnymi, bez działań i dążeń na wpływ kierunku i celu jakie mają do spełnienia Polskie Lasy, to obudzimy się w sytuacji, w której LASY POLSKIE będą oficjalnie zastawione bądź wręcz zlicytowane dla krótkotrwałej sytości końcowego stanu dogorywającego Narodu Polskiego.
/Cytat:/
Z dr. Cezarym Mechem, ekonomistą, wiceministrem finansów w rządzie PiS, rozmawia Małgorzata Goss
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20120308&typ=po&id=po29.txt
Dlaczego kolejne rządy pchają nas w tym kierunku, skoro jest alternatywa w postaci polityki prorodzinnej, która ochroniłaby nasze świadczenia?
– Kiedy 30 lat temu wprowadzano w Polsce stan wojenny, rosyjski opozycjonista Władimir Bukowski nazwał to „samookupacją” i podkreślił: „Wyrządziła ona Polsce wielką szkodę ekonomiczną i demograficzną.
Przecież w jej następstwie olbrzymia liczba Polaków opuściła swój kraj na zawsze”.
To jest odpowiedź. Prowadzimy samookupację, osłabiamy się. Własną polityką spowodowaliśmy, że w ostatnim czasie 2 miliony Polaków wyemigrowało, 3,5 miliona dzieci nie urodziło się, a na koniec podpisaliśmy traktat lizboński, który uzależnia siłę głosu danego kraju w Unii od liczby ludności.
To proces samolikwidacji. Jeśli w ciągu najbliższych trzech lat nie podejmiemy działań na rzecz zwiększenia dzietności rodzin, to obecny miniwyż solidarnościowy zestarzeje się i z przyczyn biologicznych dzieci już mieć nie będzie.
W Polsce mamy obecnie nieco ponad jedno dziecko w rodzinie. Następne pokolenie, o połowę mniej liczne, musiałoby mieć po czwórce dzieci, aby to nadrobić. To nierealne.
Proces europeizacji zagłuszył w nas instynkt narodowy. Protestujemy przeciwko przedłużaniu wieku emerytalnego, co i tak nic nie da, bo arytmetyka procesów demograficznych jest nieubłagana, a jednocześnie godzimy się na antyrodzinną, antyurodzeniową i proemigracyjną politykę.
W efekcie coraz liczniejsze starsze pokolenie z głodowymi świadczeniami będzie przejadać środki młodych rodzin na utrzymanie dzieci.
To starsze pokolenie, o którym mowa, to właśnie my, pokolenie, które dziś decyduje w Polsce i które zadłuża się za granicą, żyje na kredyt, oszczędza na posiadaniu dzieci i kradnie pieniądze na renty i emerytury młodych.
A potem poprosi, żeby je utrzymywać. Tylko kogo?
/koniec cytatu/
@Cięcie.
Drogi Czytelniku. Redakcja portalu Prawy Las Traktuje swoich czytelników jak osoby inteligentne, ciekawe świata i pragnące poszerzać swoje horyzonty myślowe. Dlatego publikujemy artykuły, które pozornie nie mają nic wspólnego z lasem. Ale tylko pozornie. Sprawa emerytur dotyczy każdego, również leśnika. Żołnierze Wyklęci to część tragicznej historii Polski, a nie zaprzeczysz, że leśnicy są Polakami.
Wśród nawału informacji staramy się wyeksponować pewne tematy, które naszym zdaniem są ważne. A że posługujemy się Naszym Dziennikiem. To tylko świadczy o tym, że w tym piśmie poruszane są tematy, które w tzw mediach wiodących są celowo przemilczane.
Każdy z nas pamięta, że o proteście leśników w sprawie włączenia LP w sektor finansów publicznych informowały tylko media związane z o. T. Rydzykiem, tzn Radio Maryja, Telewizja Trwam i Nasz Dziennik. Pozostałe media zauważyły temat w końcówce, kiedy rząd tak naprawdę wycofał się z pomysłu.
Prawy lesie, nie wątpię w chęci poszerzania horontów przez czytelników forum. Ale ty sam je zawężasz cytując stale te same media. Ponadto zastanów się, dlaczego mocno komentowane były we wspomnianych mediach protesty leśników przeciw włączeniu LP do finansów publicznych? I czy to jest dobrym kluczem doboru cytowania jedynych słusznych dla Ciebie dzienników?
No właśnie, apelujemy by częściej cytować tefałen i GW. Koniecznie!
niech już lepiej n.dz. nie wypowiada się na tematy leśne,okazuje się,że tam pracuja specjaliści od wszystkiego,od dzieci ,od kobiet itp.niech się zajma nawracaniem ludzi ,bo kościoły beda wnet puste,a nie leśnikami i kontami zus,a co z kontami w toruniu?
Jeśli odmawiasz Naszemu Dziennikowi prawa do wypowiadania się na tematy leśne, to jakie Ty masz prawo do wypowiadania się na temat Naszego Dziennika. Kupujesz go, jesteś wydawcą? Na tej zasadzie żadna gazeta, telewizja czy radio nie może wypowiadać się na żaden temat, bo tam pracują tyko dziennikarze.
A tak na marginesie w Naszym Dzienniku w sprawach leśnych najczęściej wypowiada się prof. dr hab Jan Szyszko. Czy on ma mniejsze od Ciebie kompetencje do zabierania głosu w leśnych tematach? Jeśli tak, to pokaż swoje kompetencje.
No bo jak to () Gazeta Wyborcza przecież głosi co innego jako guru prasowe 😆