Redakcja Portalu Prawy Las publikuje dalszą część relacji Pana Krzysztofa Kowalczyka. Prawdziwość faktów tu przedstawianych może potwierdzić tylko autor i Prokuratura Rejonowa w Sławnie. Jednak, ze względu na wagę zawartych w tej relacji zdarzeń zdecydowaliśmy się ten tekst opublikować, szczególnie że autor podpisuje się pod nim imieniem i nazwiskiem i bierze za to odpowiedzialność.
Wiadomym mi jest, że Nasza RP jest w UE na szczytach statystyk pod kątem ilości zakładanych podsłuchów, inwigilacji itp… A jak wygląda to w LP za obecnej władzy?
Poniżej publikuję treść postanowienia Prokuratury Rejonowej w Sławnie (w oryginale!!!) – aby każdy z leśników (i nie tylko) miał pełną świadomość fałszu, obłudy i cwaniactwa, ze strony osób min. widniejących na powyższym dokumencie.
Niebawem na tej stronie opublikuję 100% fakty i dane dotyczące ogromnych podłości, które miały i mają nadal miejsce w ALP na najwyższych szczeblach władzy! Na „rozgrzewkę” podam detale w jaki perfidny sposób „załatwiono”
(to bardzo odpowiednie słowo) Pana A. Modrzejewskiego – odwołując go z pełnionej funkcji dyrektora RDLP Szczecinek (do dziś jest bez pracy).
Podam także detale i treści nagrań, że każdy z was (a nie jakieś tam organa sprawiedliwości) może upewnić się w 100% WHO is WHO?
Darz Bór!
K. Kowalczyk
CDN…
Moje poglądy dotyczące niejednokrotnie złego zarządzania mieniem Skarbu Państwa w RDLP Szczecinek i ukrywania tego przed opinią publiczną są ogólnie znane i nie ukrywam, że przez to mam i miałem problemy zawodowe. Ale jestem niezależny od Kretynów… Potrafię dosłownie w przysłowiowy PYSK powiedzieć prawdę o lasach i to każdemu notablowi bez względu na to co on ma na swych przysłowiowych PAGONACH!!!
Prawdy obecnie nie lubi się nie tylko w Lasach Państwowych. Za pomocą przeróżnych historyków, którzy eksternistycznie stali się niby leśnikami obecnie się tą prawdą manipuluje. NIE BĘDĄ JUŻ MILCZAŁ NA TEMAT KŁAMSTW, FAŁSZERSTW oraz OBŁUDY i PO-litycznych, kombinacyjnych gierek osób z DGLP Warszawa dotyczących
min. RDLP Szczecinek.
Dla mnie CZAS MILCZENIA (2009…2010…2011…) PANIE DYREKTORZE PIGAN MINĄŁ. Teraz będę mówił o tych sprawach po imieniu a raczej po nazwiskach.
W dniu 26 października 2009 roku w obecności 11 świadków osobiście przekazałem do rąk własnych Dyrektorowi Generalnemu Lasów Państwowych Marianowi Pigan moją korespondencję prywatną. Nie miałem wówczas zielonego pojęcia w co „bawi się” Dyrektor Pigan, który tego dnia przebywał w budynku RDLP Szczecinek powołując nowego Dyrektora RDLP S. Cichoń. Oto kilka cytatów z tej korespondencji: (cyt.):”Szanowny Panie Dyrektorze! Proszę traktować ten list jako korespondencję prywatną, a powyższe informacje o których opisuję jako poufne – płynące ze szczerości moich intencji
(…) Jest kilka bardzo ważnych dla Pana kwestii, uważam że wartych wspólnego omówienia, ale w nie tak licznym jak dziś gronie – które „hasłowo” podaję poniżej. BADZO PROSZĘ O DYSKRECJĘ!
Od dłuższego czasu pragnę Panu poszerzyć wiedzę na temat:
1.KTO powołując się na polecenie Pana Dyrektora – polecił kilku leśnikom „zbierać kwity” (WSZYSTKO z życia prywatnego lub zawodowego!) dotyczące:
a.) byłego Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych dr inż. Janusza Dawidziuka (np. sporządzono dla Pana tzw. „PREZENTACJĘ” w formie elektronicznej dotyczącą Nadleśniczego RYSZARDA STANDIO (Złotów) jego posiadłości pod Krajenką, tartaku żony Urszuli i ewentualnych związków ww. z Dyrektorem Dawidziukiem.
b.) byłego Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych dr inż. Konrada Tomaszewskiego (na temat którego dopytywało CBA w Szczecinku” Spotkanie to zorganizował w Hotelu „Przyjezierze” w Szczecinku (pokój nr 001) po godzinie 21 Mariusz Faliński – były Inspektor Lasów Państwowych w RDLP Szczecinek, który po „akcji” pełnej fałszerstw dotyczących Dyrektora RDLP Andrzeja Modrzejewskiego został natychmiast awansowany na szefa Inspekcji (DGLP) w RDLP Wrocław. Czy to przypadek, że zjawiają się dwaj oficerowie CBA (młoda kobieta i mężczyzna) ze wschodniej delegatury CBA, którzy chwalą się, iż brali udział w aresztowaniu 11 sierpnia 2008 roku Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych Konrada Tomaszewskiego.
(cyt.):”3. KTO chcąc przekonać Pana Dyrektora oraz Wice Ministra Środowiska (Stanisław Gawłowski) do szybszego odwołania ze stanowiska Dyrektora RDLP Szczecinek Andrzeja Modrzejewskiego – sporządził tj. sfałszował (fotomontaż) szereg zdjęć, które umieścił w KOLEJNEJ „PREZENTACJI” ELEKTRONICZNEJ dostarczonej do ww. Są to zdjęcia, których ja mam oryginały dotyczące wizyty w Sławnie Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w maju 2009 roku i niby pobytu i „tajnego” spotkania z nim w lesie A. Modrzejewskie go!!!”
Nomen omen z ust ex Dyrektora RDLP Szczecinek A. Modrzejewskiego dowiedziałem się po kilku miesiącach, że to NIKT INNY JAK WICE MINISTER ŚRODOWISKA (PODSEKRETARZ STANU) STANISŁAW GAWŁOWSKI… okazywał w Warszawie A. Modrzejewskiemu WŁAŚNIE TE SFAŁSZOWANE ZDJĘCIA JAKOBY BYŁ ON Z PREZYDENTEM RP
L. KACZYŃSKIM NA SPOTKANIU W SŁAWNIE W MAJU 2009 ROKU.
Dyrektora A. Modrzejewskiego wzywano wiele razy do GDLP w Warszawie przed tzw. „ścięciem” … ZA NIC !!! Do dziś z HONOREM jest bez pracy.
(cyt.):”4. KTO fałszując fakty dotyczące tej wizyty Prezydenta RP w
Sławnie – np: wstawił w tłum częściowy wizerunek (część twarzy + popiersie) Dyrektora RDLP Andrzeja Modrzejewskiego podczas przemarszu Prezydenta Lecha Kaczyńskiego z Urzędu Miasta w Sławnie – ulicą Basztową w stronę Placu im. Kardynała Stefana Wyszyńskiegoetc, etc
5. KTO stoi za tymi fałszerstwami, fotomontażami i kieruję się jak dotąd BARDZO SKUTECZNIE dewizą: (cyt.)”Do celu po łbach jak po kamieniach w strumieniu”
6. KTO często kontaktuję się w „RÓŻNYCH SPRAWACH” dotyczących Lasów Państwowych i personalnie wybranych osób z wyznaczonymi od dawna oficerami CBA!!!”… namawiający leśników do kłamstw Inspektor DGLP Mariusz Faliński!!!
(cyt.):” 7. KTO celowo wprowadzając w błąd (głównie ze względów politycznych) naraża Pana Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych na utratę dobrego wizerunku, a jednocześnie krzywdzi wybrane osoby
(leśników), poprzez sporządzanie na ich temat „wyśrubowanych” wywiadów (tzw. „PREZENTACJE”) np. obecne „prace” nad Dyrektorem RDLP Łódź Andrzejem GAPIŃSKIM – którego znajomość języka rosyjskiego – jest ODPOWIEDNIO I POD STOSOWNE „POTRZEBY” kilku osób ALP interpretowana i kaleczona” (… Pan Dyrektor RDLP Łódź A. Gapiński nagle po tym dostaje w 2010 roku wylewu krwi do mózgu i CUDEM przeżywa śmierć i jest obecnie na rehabilitacji).
(cyt.):” To HASŁOWO zaledwie parę tematów, których nie mam zamiaru zbyt długo ukrywać”.
(cyt.):” NIE BOJĘ SIĘ POTWIERDZIĆ TEGO NA WYPADEK „W” NAWET PRZED SĄDEM – BO MAM MNÓSTWO DOWODÓW I PARU ŚWIADKÓW, KTÓRZY TO TAKŻE POTWIERDZĄ” koniec cytatów z tej korespondencji.
CZAS MILCZENIA MINĄŁ POCZYTAJCIE JAKIE DNO MAMY TERAZ W DGLP!
Krzysztof Kowalczyk
Nie no super…tylko tego typu listy to za czasów Pisu się pisało…na zasadzie uprzejmie Panie Prezesie donoszę…
A już szczytem głupoty piszącego jest pisanie że ktoś zbiera informacje odnośnie na temat Nadleśniczego Nadleśnictwa Złotów oraz jego żony która ma TARTAK!
To leśniczego czy podleśniczego żona, brat, siostra nie może hadnlować drewnem, przerabiać drewna czy produktować czegokolwiek z drewna a żona Nadleśniczego może mieć pod nosem Tartak? I może jeszcze kupuje drewno w Nadleśnictwie 🙂
Przecież to sprzeczne z prawem!
Na pysk albo sprzedawaj kobieto tartak…
Mam nadzieję będzie mógł Pan mieć szanse przedstawienia swoich racji w sądzie, bo nie wątpię że ludzie których Pan oskarża, wystąpią na drogę sądową.
Na ulicy za takie teksty dostałby Pan tak 0po „polsku” bęcki (może wtedy by się ktoś nauczył szacunku do ludzi)
Jestem ciekaw wyroku o zniesławienie.
Ale prędzej usłyszę na PRAWYM że SĄDY są PO-wskie i stronnicze i kolejny męczennik PISowski poległ.
Zresztą pewnie ataki na obecne władze przed wyborami jesiennymi będą się nasilać. W końcu presja na władzę poprzedników jest ogromna 🙂
Z tekstu pana KK tylko jedno wynika niezbicie – znajomość języka polskiego w stopniu przynajmniej komunikatywnym nie jest wymagana od pracowników LP. To jakiś kompletny bełkot, a co najmniej „część” zarzutów dowodzi czegoś przeciwnego (zakładając, że w ogóle podane informacje są prawdziwe) – tego, że jakiś leśniczy i jego żona byli w ewidentnym konflikcie interesów, a ich przełożeni chcieli to sprawdzić. Gdyby tego nie zweryfikowali, pan KK czy ktoś inny zapewne zażuciłby im tolerowanie nieprawidłowości i brak zawiadomienia prokuratury…
Też jestem ciekawy wyroków Sądu o zniesławienie powyższych osób przez Kowalczyka.
A jeżeli te osoby o których już „huczy w kniei” nie wystąpią przeciwko Kowalczykowi na drogę sądową – i to PILNIE -(lub wystąpią i przegrają) to znaczyć to będzie, że we wszystkim on miał racje.
A to dla obecnych leśnych władz oraz ich popleczników będzie kompromitujące i haniebne!
Inspektor Fałszus rodem z RDLP Szczecinek był by nikim gdyby nie jeden leśniczy z pod Szczecinka i jeden podleśniczy ze Sławna. Kiedy Dyrektor Andrzej Modrzejewski rozwiązał GISL w RDLP Szczecinek i zlikwidował to stanowisko pan Fałszus pojawił się tego dnia późnym wieczorem pod klamką leśniczówki w Worowie i płacząc zakomunikował leśniczemu Piotrowi M. , żeby go zawiózł pilnie w okolice Sławna w celu znalezienia dla niego pracy, oznajmił on wówczas ” Że jeśli leśniczy go nie zawiezie i on nie załatwi pracy to Biszkopt, Maksiu Sierp i Modrzej będą darli z niego łacha”. Inspektor Fałszus namalował Andrzejowi Modrzejewskiemu obraz pod tytułem „SŁONECZNIKI VAN GOGHA 2 Z MARCHEWKĄ I BURACZKAMI W TLE” Po tym obrazie A.Modrzejewski został odwołany i do dziś pozostaje bez pracy. To nie koniec pomysłów inspektora Fałszusa konkursy na Nadleśniczych w Czarnoborze i Czaplinku wygrały miernoty i za to inspektor Fałszus dotych słoneczników „VAN GOGHA 2” powinien jeszcze domalować „główkę czosnku”. Nie wyobrażam sobie odzyskiwania zaufania u obecnych włodarzy w Czarnoborze i Czaplinku, ponieważ pierwszy ma kryminalną przeszłość- działał na szodę LP , a drugi miał dwóch konkurentów w Nadleśnictwie Czaplinek którzy o głowę go przewyższali wiedzą i talentem organizacyjnym. Gdyby nie pomoc dla obecnych w/w Nadleśniczych ze strony inspektora Fałszusa , oraz włodarza z Drawska Pom. a także POlitycznie obecnie umocowanych nie mieli by oni szans na kierowanie tymi jednostkami. Chciał bym dożyć chwili kiedy inspektor Fałszus będzie numerem #1 w PANTEONIE OSZOŁOMÓW.
nudzi mnie już to że w swoich tekstach Krzysztof Kowalski ciągle z uporem maniaka zaznacza że: „dyrektora RDLP Szczecinek (do dziś jest bez pracy)”.
a kto kurcze blade zabrania mu pracować – jego wybór albo niech się zarejestruje w urzędzie pracy pewnie dostanie jakać propozycje.
A może to że nie pracuje do dziś to jego wybór – musi mieć dobrze nabite konto kasą skoro jakoś żyje do dziś bez pracy.
A tak na poważnie to jak zwalniają zwykłego robotnika, podleśniczego to ktoś się martwi czy bedzie miał prace?!
Były dyrektor nie ma pracy do pewnie chciałby być tylko dyrektorem.
Z tego co mówią znajomi którzy znają Krzysztofa K. to niezłe z niego ziółko. Co siedzi w głowie temu człowiekowi to nikt nie wie hehehe Współczyje panu – panie K.
Mam nadzieje że ci którzy obecnie piastują kluczowe funkcje i mają COŚ WSPÓLNEGO Z TYMI FAKTAMI w LP będą niebawem w kolejce stać po zasiłek – takich jak najdalej od lasa!!!!!!!!!!! … i oby NIGDY nie znaleźli pracy w strukturach ALP (nawet jako Sekretarz w n-ctwie)!!!!!!!!!
A propos „znajomych” Pana Kowalczyka (typu Fariusz Maliński) to życzę wam wszystkim, którzy drwią TEGO CO ON PRZESZEDŁ!!!!!!!! I niech KAŻDY , który czyta to i ma na rękach piętno skrzywdzonych leśników BĘDZIE PO STO KROĆ DOTKNIĘTY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tzw. ludek leśny ma tyle wspólnego z ludźmi lasu, co wieprze z etyką, gdy się taplają w błocie. Być może doczekam, kiedy on się zarejestruje, jako bezrobotny. Może zrozumie, jak smakuje taki chleb. Popieranie draństwa, jakie ujawnił Kowalski to zezwierzęcenie. Pytam, jakie ma moralne prawo pozbawiać pracy zasłużonych ludzi lasu i wolnej Polski, jakiś Pigan? Co on dobrego zrobił dla lasów i ojczyzny, za wyjątkiem tego,że się obłowił leśniczówką i rozwalił elity Solidarności w lasach, bo po to tam poszedł.
Rzeczywisty lud leśny nie jest ciemny i głupi, aby popierał draństwo. Chce on żyć w normalnym kraju, gdzie prawo jest prawem, a awanse i wynagrodzenie były za dobrą pracę i wiedzę.
To jest właśnie rzeczywistość w LP. Uczciwy człowiek z wykształceniem i doświadczeniem zawodowym siedzi w domu, a miernoty typu „leśnego ludka” każą mu zarejestrować się w urzędzie pracy. W całej Polsce są już setki przykładów gdzie kompetentni i doświadczeni zajmują się (jeśli pracują ) odbieraniem i wydawaniem gałęzi chłopom, a miernoty rozwalają finansowo i psychicznie nadleśnictwa doprowadzając ludzi do samobójstw.
po wpisach widać że to ubeckie metody zbierania informacji na temat czegokolwiek i kogokolwiek.
Często w TVP pokazywali notatki sporządzane przez Ubeków niższego stopnia…i o dziwo bardzo podobny toko-słów i system zbierania i analizowania informacji.
A najlepsze jest to że jakoś nikt z najprawdziwszych ORŁÓW, ANTY i innych nie bronią Pana Zbawiciela RDLP Szczecinek 🙂
Żenewiev.pl 😛
„A może to że nie pracuje do dziś to jego wybór – musi mieć dobrze nabite konto kasą skoro jakoś żyje do dziś bez pracy.”
Dodać do tego trzeba, żż były dyrektor kandydował na burmistrza Szczecinka w ostatnich wyborach do samorządu.
Więc raczej na pewno „jakoś żyje”
Ludzie inspektor Mariusz to dobry człowiek tylko ciągle mu kłody stawiają Ci, którzy coś ukrywali.
Muchomorze „sromotnikowy” i ty antypigusie w ciemię bity tak się składa że wiem jak to jest być zarejestrowanym pukać do gabinetów nadleśniczych by usłyszeć że nie ma etatów a za kilka dni dowiadywać się że zatrudniony zostaje jakiś koleś znajomek nadleśniczego który dopieroco rozpoczą zaocznie technikum i co myślicie ze on ma doswiadczenie czy ta miernota co nie ma pleców. a z r e s z t ą P O Z A Ż E R A J C I E s i ę w s z y s c y mi to juz lotto.
Jest w Polsce wiele osób które mają wilczy bilet na pracę w LP. I jest to tak umocowane, że nawet jeżeli ktoś ma kolegę nadleśniczego i ten kolega ma wolny etat to i tak z bólem odmawia bojąc się o własną skórę. A co ma ten człowiek robić innego, nie ma w naszym kraju alternatywnej pracy dla leśnika. I nie mówię tu o ludziach którzy mają cokolwiek na sumieniu, bo tacy jakoś w dzisiejszych czasach mają łatwiej i jest zrozumienie i oczekiwanie na uprawomocnienie wyroków ( bo przecież wyrok musi być prawomocny ), a że to może trwać latami to inna sprawa. Uczciwy frajer niech się zarejestruje w urzędzie pracy i dostaje przez rok po 500zł, bo najczęściej nie „obłowił” się w czasie kiedy pracował.
Zgadzam się w jednym z tzw ludkiem leśnym, że kolesiostwo i układziki w lasach za obecnej władzy przekraczają ludzkie normy.Niestety tak wygląda dobór kadr,”tępy i prosty, ale swój”. Trudno wytłumaczyć fakt, że pozbawia się pracy doktoranta leśnictwa, a zatrudnia mechanika bez matury. Powierza mu się nadzór nad melioracjami w Nadleśnictwie, gdzie stosunki wodne, budowa urządzeń wodnych, wymagają specjalistycznej wiedzy. Stosunki wodne, zwłaszcza w lasach to podstawa ochrony środowiska. Koleś dla władzy ma zasługi, pojechał nieproszony na Radę Powiatu, aby oszkalować wysokokwalifikowanego leśnika, poleciał na niego z kwitami do prokuratury, chociaż to nie było w jego kompetencji. Spełniał tym oczekiwania wielkiego bonzo, który szukał pretekstu aby wykończyć porządnego leśnika. Nagroda się należała „Osiągnięcia kadrowe Dyrektora Kraczka”.
Nic nie dzieje się bez przyczyny. Coś za coś. A zapomnialeś jak doktorant wykwalifikowany dział wraz z panem na ch?
Potwierdzam słowa Krzysztofa Kowalczyka umieszczone na http://www.pigipedia.multibe.pl. Inspektor Mariusz Faliński po przesłuchaniu go w Białogardzie, powiedział mi że będę jego świadkiem i złożę w związku z tym zeznania, że rzekomo słyszałem groźby kierowane przez Dyrektora RDLP w Szczecinku Andrzeja Modrzejewskiego w stosunku do Krzysztofa Kowalczyka. Ja mu odpowiedziałem na to że nie mogłem tych gróźb słyszeć bo tego dnia byłem na terenie leśnictwa a po za tym wszelkie wyjazdy zawsze zgłaszam swoim bezpośrednim przełożonym. On wtedy do mnie powiedział ” Ach to tak, to ty z nimi jesteś”. Zapytałem go to znaczy z kim?” No z nimi z Biszkoptem (Lech K), Maksem,(Maksymilian S.)i z Modrzejem (Andrzejem M.). Wówczas zaczął cedzić wyzwiska pod moim adresem, że jestem ch…, komuchem i ubekiem, bo nie chcę mu pomóc. Odpowiedziałem mu wówczas ,że ja też z nimi walczę, ale argumentami , które mogę udowodnić a nie kłamstwem i manipulacjami. On jednak dalej mi wymyślał ” Że ja się dla nich sprzedałem”, powiedziałem mu wtedy Mariusz „Kto mieczem wojuje ten od miecza ginie”. Jak zatem mają się zeznania Andrzeja Pilzka do tych faktów.
Piotr Matuszewski
Były leśniczy leśnictwa Worowo
W Nadleśnictwie Czaplinek.
Panie Kowalczyk zachowujesz się trochę jak zdradzona pani Sawicka przez agenta Tomka
Wystarczy popytać ludzi z nadleśnictwa Sławno i nie tylko co to za „gość” tan Kowalczyk i wszystko bedzie jasne. Wszyscy mają go dość bo zachowuje się jak nie powiek kto. zajmij się chłopie pracą a nie walką z wszystkimi wkoło i zbieraniem kwitów na zapas bo moga się przydać.
powtarzasz ploty o tej walce ze wszystkimi (no chyba że ze wszystkimi złodziejami, oszustami, kłamcami i tymi dla których dana obietnica to bobek zajęczy!)
a zbieraniem kwitów na zapas to trudnił się i trudni sławny nagrywacz insp. M. Fallu…. podobno nawet swoich przełożonych obecnych ma poklasyfikowanych w tzw PREZENTACJACH na wszelakij słuczaj… to choroba która do lasu CZARNĄ OSPĘ WPUŚCIŁA
A teraz kolejne odsłony kolejnych klonów oryginału, żeby temat w czołówce utrzymać…. Żałosne…
Po przeczytaniu postów Pana Krzysztofa Kowalczyk na http://www.pigipedia.multibe.pl i http://www.prawylas dotyczących tolerowania przez obecne kierownictwo Lasów Państwowych w swych szeregach (inspekcja DGLP) takiego ,,egzemplarza” jak inspektor Mariusz Faliński z cała odpowiedzialnością potwierdzam przedstawione przez Pana Kowalczyka fakty. Byłem uczetnikiem spotkania zoorganizowanego przez Mariusza Falińskiego w hotelu Przyjezierze w Sczecinku z oficerami CBA Mariusz Faliński namawiał mnie osobiście przed spotkaniem w obecności świadków do składania fałszywych zeznań przed organami ścigania przeciwko byłemu już dyr.RDLP w Sczecinku Andrzejowi Modrzejewskiemu oraz byłemu już nadleśniczemu nadleśnictwa Karnieszewice Ryszrdowi Raj. Na spotkanie z oficerami CBA Mariusz Faliński wziął ze sobą tego samego świadka, który miał jakoby słyszeć z lasu ,,pukanie do drzwi gabinetu” dyr. RDLP Andrzeja Modrzejewskiego, a nawet jego wyciszony głos dotyczący planowanego zabójstwa. Nie potwierdziłem faktów na których tak bardzo zależało Mariuszowi Falińskiemu ani też nie składałem fałszywych zeznań i przez to mam problemy zawodowe związane z dalszą moją pracą w Lasach Państwowych. Ostatnio ,,odzyskiwałem zaufanie” pracując na stanowisku robotnika pomocniczego, jednakże odpadłem gdyż prawdopodobnie nie spełniałem fałszerskich kryteriów ustalonych przez inspektora Mariusza Falińskiego.
dodaj do tekstu mark z 11 marca 2011. at. 15:08
inż. Marek Jakubik
Dokumenty przedstawione przez K.Kowalczyka na http://www.pigipedia.multibe.pl/ to wstrząsający przykład poziomu obecnych leśnych elit. Komórkowe podsłuchy, „podpuchy” dla przełożonych, jakaś paranoiczna gra z prokuraturą (za jakiś czas powiem więcej, ale teraz jeszcze nie), „rozpracowywanie” pracowników LP. Skąd się biorą tacy ludzie i kto wspiera ich niebywałe kariery? Quo vadis LP?
Po przeczytaniu postów Pana Krzysztofa Kowalczyka na http://www.pigipedia.multibe i http://www.prawylas dotyczących tolerowania przez obecne kierownictwo Lasów Państwowych w swych szeregach (inspekcji DGLP) takiego ,,egzemplarza” jak inspektor Mariusz Faliński z całą odpowiedzialnością potwierdzam przedstawione przez Pana Krzysztofa Kowalczyka fakty. Byłem Uczestnikiem spotkania zoorganizowanego przez Mariusza Falińskiego w hotelu Przyjezierze w Szczecinku z oficerami CBA. Mariusz Faliński namawiał mnie osobiście przed spotkaniem w obecności świadków do składania fałszywych zeznań przed organami ścigania przeciwko byłemu już dyr. RDLP w Szczecinku Andrzejowi Modrzejewskiemu oraz byłemu już nadleśniczemu nadleśnictwa Karnieszewice Ryszardowi Raj. Na spotkanie z oficerami CBA Mariusz Faliński wziął ze sobą tego samego świadka, który miał jakoby słyszeć z lasu ,,pukanie do drzwi gabinetu” dyr. Andrzeja Modrzejewskiego, a nawet jego wyciszony głos dotyczący planowanego zabójstwa. Nie potwierdziłem faktów na których tak bardzo zależało Mariuszowi Falińskiemu ani też nie składałem fałszywych zeznań i przez to mam problemy zawodowe związane z dalszą moją pracą w Lasach Państwowych. Ostatnio ,,odzyskiwałem zaufanie” pracując na stanowisku robotnika pomocniczego, jednakże odpadłem gdyż prawdopodobnie nie spełniałem fałszerskich kryteriów ustalonych przez inspektora Mariusza Falińskiego.
inż. Marek Jakubik
Trzeba prawdzie spojrzec w oczy. Zawsze trzeba pamiętac ze tacy którzy musieli kłamac teraz szukają kłamstwa na całe leśne życie. Ktoś pana F wysłał do lasu z kłamstwem. Teraz pan MF to RMF FM. Ale już wpadł i zostanie odpowiednio potraktowany.
Do punktu 7 powyższego tekstu, odnośnie nieszczęśliwego wydarzenia jakim był wylew Dyrektora RDLP Łódź („(…)CUDEM przeżywa śmierć”)- Panie Krzysztofie, śmierci nie da się przeżyc. No, chyba że i na ten temat ma Pan jakieś sensacyjne, tajne informacje.
Proponuje spuścic odrobinę z tonu i zapamiętac, że wytykanie czyichś złych uczynków nie czyni grzesznika świętym.
Inspek. Fauszus teraz kontroluje i ciągle przedstawia nowe historie – tylko pytanie dlaczego jest to tolerowane przez warszawkę ? Historyk , który wyleciał ze szkoły w szczecinku wyleci z lasu – już wystarczy kpin z leśników. Może Generał teraz zobaczy kogo zrobił szefem. Fauszus górą !!!
Znowu kolejni świadkowie, którzy „ujawniają prawdę” dopiero po latach, zamiast od razu iść do odpowiednich organów…
dlaczego akurat i dopiero teraz ruszyła taka nagonka?! byliscie niby namawiani do składania fałszywych zeznań, zeznawaliście a teraz po kilku latach ruszyło was sumienie?! A może cała ta naganka rusza teraz bo inspektory mają wrócić na ziemie odzyskane i kilku „kretów” boi się ze dostanie w „czapę” bo mają coś na sumieniu?!
Pozażerajcie sie wszyscy bedzie miejsce dlo nowych może mądrzejszych.
Śmieszy mnie takie podejście, że generał patrzy i generał zaradzi. Każdy leśnik spodziewa się, że pełniący tak ważną musi być szlachetnym, sprawiedliwym i czyniącym dobro człowiekiem. Niestety to on stworzył ten cyrk powołując miernoty bez zasad moralnych czyniących zło.
Ja wolałem miernotę które nawet na składnicy drewna sobie nie radziła…i od razu wskoczyła na dyrektorski stołek…później (z racji doświadczenia nabytego w tej składnicy) dostawał stołek jeszcze parę razy 🙂 (ot ścieżka kariery której nie komentują Prawolasowcy)
Niektóre miernoty z zarzutami prokuratorskimi, próbowały sterować lasami z tylnego siedzenia. (o tym też cisza)
No ale nic o jedynych wiernych ludziach 🙂 złego słowa rzec nie można.
Dla mnie tacy SPECJALIŚCI ważni są tak samo jak śnieg spadający w Ułan Bator i ludzie krzyczący pod Pałacem Prezydenckim „Komorowski Pajacu, precz z pałacu” co obraża demokratyczne wybory i miliony NORMALNYCH Polaków.
Mam nadzieję że ktoś zgłosi do prokuratury tą hałastrę jako obrazę urzędu publicznego w demokratycznym kraju. (telewizja ma nagrania…nawet się nie chowali)
Dziwisz się ludku leśny dlaczego wszyscy jeżdżą po Falińskim jak po rudej suce,ale zauważ że idąc za słowami Ulika ani Pigan,Łokietko czy Faliński nie reagują na dokumenty Kowalczyka,który przecież ich świadomie prowokuje.Bo na przykład ja byłem ostatnio kilkakrotnie przesłuchiwany w Białogardzie na okoliczność sensacji Falińskiego związanych z rzekomymi grożbami A.Modrzejewskiego,dlaczego to piszemy,ano dlatego że przychodzi chwila POdsumowania i podziękowania Falińskiemu za jego dokonania w lasach i za to jak nas traktował.Dla niego wszyscy to;dupki, ch…e,głąby.Czas panie Faliński na konfrontację z rzeczywistością jaką pan stworzył.P.Matuszewski
Kurcze, Pan KK uciekł z Lasów Polskich, gdzie szkalował dyr.M. a tutaj go broni.Panie KK korniki i „lenie”się za Panem stęskniły.
Misza szczury pierwsze uciekają.KK chyba zbyt szybko uwierzył słabnącym na chwilę sondażą PO.
Do Ewa: poprawiam „…..sondażom PO”
Czas POpaprańców mija i to nie są słabnące na chwilę sondaże PO…
Ludziom otwierają się oczy i widzą, że droga PO to droga oznaczona w Kodeksie Drogowym znakiem D-4a. Niczym nieuzasadniony strach przed PiS powoli mija.
Mam nadzieję, że następca Pigana „posprząta” ten bardak w LP i wyroki Sądów w stosunku do niektórych „wielkich” obecnie, zaczną być wykonywane, a „Solidarność” powyrzuca na zbity pysk ze swoich szeregów wszystkich tych, którzy jej potrzebowali tylko jako trampolina do kariery w LP.
Rozdziale II Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej – w zasadach ogólnych dotyczących wolności, prawa i obowiązków człowieka art. 44 stanowi (cyt.):” bieg przedawnienia w stosunku do przestępstw, nieściganych z przyczyn politycznych, popełnionych przez funkcjonariuszy publicznych lub na ich zlecenie ulega zawieszeniu do czasu trwania tych przyczyn”
Myślę że olewają to co piszę Pan K.K. do wszystich i wszystkim.
Jest takie polskie przysłowie…
„Nie baw się gównem, bo będziesz nim śmierdział”
Po co mają odpowiadać, i jeszcze narażać się że Prokuraturę, ABW i CBŚ nasyłają na biednego Pana K.K. Żeby potem na POLESIU albo PRAWYMPRAWICZKUINTERNETOWYM wypisył jak go bardzo skrzywdzili w obronie LP?
Jeżeli olewa go każdy do którego pisze…
Proponuje napisać jeszcze do Kim DZONG UNA – który obecnie rządzi DEMOKRATYCZNĄ KOREĄ PÓŁNOCNĄ (Takie podobne metody można
Do Prezydenta MUBABE.
Może Cię Panie K.K. na 18 żonę weźmie…będziesz mu spisywał i nagrywał te 17…
Czółko 😛
Szanowny maliku-leśny
Otrzymałem pocztówkę z wakacji od Pana K.Kowalczyka i pozdrowienia z Danii. Zrobił sobie luzacki urlopik od smrodu, który przyniósł mu wiatr ze Szczecinka z ul.Wileńskiej. Wiem od niego, że jest gotowy ,,odwalić” kawał dobrej roboty na temat życia rodzinnego mieszkańca pewnego capiącego łajdactwem budynku na tej ulicy (pierwsze piętro). Wiem, że dobrze by było abyś sprawy rodzinne każdego zostawił w spokoju, a zajął się własną d… . Tak na marginesie to wejdź na http://www.pigipedia.blog.com a niebawem na owej własnej d…, własnym koncie bankowym i życiu osobistym co niektórzy pazerni leśni platformersi przekonają się, że nie tylko Pana K.Kowalczyka słuchają i proszą o pomoc pewne osoby z organów ścigania, którzy mają już dość chowania (umarzania) spraw karnych leśnej pazeroty Lasów Państwowych. Jest też takie powiedzenie maliku, że ten się śmieje, kto się śmieje ostatni. Chyba jesteś ślepy skoro nie zauważasz ,,prokuratorskiego dymu” który już jest widoczny nie tylko z odległości 425 km (Wrocław-Szczecinek), a który rozniecił maluczki inspektorski kiep !!! Dla dobra każdej sprawy podejrzany i oskarżony jest słuchany na końcu, także cierpliwości … . Zapomniałeś jeszcze o Abdullachu VII, Fallusie XVII, Jerzym Niby I i Marianie Tchórzliwym … Powiem Ci jeszcze tak na ucho maliku, że siedzi nad tym pokaźna grupa speców od przestępczości zorganizowanej. Ich nikt NIE KUPI !!!!
30 06 zawsze prosto do celu.
Darz Bór !
żałosne są te bluzgi…
Do 30 06: Słownictwo u pana dosyć ubogie. Żałosne bluzgi i uwielbienie wulgaryzmów są po prostu obleśne. Może by tak trochę wyluzować z tym kibolskim językiem?Nie wstyd Panu przeprowadzać tak bezwstydnych zamach na piękno ojczystej mowy? Czy poza wyzwiskami, wymyślonymi nieudolnie pseudonimami i namiętnym pałaniem żywą ochotą do bycia całowanym w swoje cztery litery nic więcej pan z siebie wykrzesać nie potrafi?I czy to przystoi wśród tylu jakże prymitywnych i prostackich stwierdzeń używać pozdrowienia Darz Bór? Lepiej daj pan spokój i troszkę kultury, bo takie ohydne stwierdzenia nie okreslają innych tylko dają świadectwo kim pan jest.
@mucha, Van33 oraz inni POlityczni poplecznicy obecnej rządzącej ,,elity leśnej”
Co do całowania moich czterech liter jak to określiłaś to odpowiem na to jednym zdaniem: Kochana, na pieszczoty to trzeba sobie zasłużyć ! A moje cztery litery lub w potocznym języku dupa jest tylko moja i nie pozwolę sobie żeby konkretni łajdacy z imienia i nazwiska wszystkim znani i wymienioni przeze mnie we wcześniejszym poście – ocenzurowanym przez Prawylas – zbliżyły się do niej na odległość strzału ze sztucera. I nie jest to w żadnym wypadku groźba pod czyimkolwiek adresem lecz uczciwe ostrzeżenie. Wyznaję i stosuję zasadę ,,Mój dom – moja twierdza” i nie toleruję ,, nieproszonych” gości.
Na salonach zdarzało się, że coś się wymsknęło i bąk poleciał, ale smród był do zniesienia, ponieważ był to normalny ludzki odruch. Natomiast smród łajdactwa, szkodzenia uczciwym ludziom, kłamstwa, oszustwa i fałszerstwa jest nie do przyjęcia i nie do zaakceptowania w zdrowym moralnie i zawodowo społeczeństwie. Dlatego też trzeba i należy eliminować oraz piętnować takie zachowanie i osoby zachowujące się w ten sposób z życia publicznego i społecznego. Takim smrodem zawiewa z ul.wileńskiej w Szczecinku, a także z Bitwy Warszawskiej 1920 r nr 3. Jedną z metod pozbycia się takiego odoru jest głębokie zakopanie takiej padliny i przesypanie grubą warstwą wapna, między innymi po to, ażeby zapobiec rozprzestrzenianiu się zarazy.
Szanowna Mucho, piszesz, iż używam wulgaryzmów i wprost je uwielbiam, więc wskaż w moim tekście chociaż jeden wulgaryzm oraz pokaż żałosne bluzgi oraz kibolski język.
Droga Mucho piszesz co Ci kazali lub co Ci ślina na język przyniosła. Brak argumentów i próba rozmycia tematu oto cały Twój post, nic z niego nie wynika.
A tak na ma marginesie – na Muchy to ja mam w domu zwykłą packę. W zupełności wystarcz.
P.S. A jak się czuję Prokurator bo jakoś mu daleko do mnie, a szafa już mi się nie domyka od dowodów i chętnie przekazałbym mu kopie.
30 06 zawsze prosto do celu.
Darz Bór!
Po pierwsze nie mam zamiaru cytować Twych wulgarnych stwierdzeń i poddawać jej wnikliwej analizie językoznawczej. Wystarczy, że w każdym Twym poście musi pojawić się określenie definiujące anatomiczną część ludzkiego ciała. I nie byłoby nic złego gdyby były to oczy czy nos.Wyjątkowo skupiasz się na dolnych partiach. Nie wiem czy to zboczenie czy może objaw psychozy. A może zwyczajny fetyszyzm. Niestety przejawiasz w swych wywodach osobowość psychopatyczną, bo każdego swego krytyka albo chcesz traktować packą, sztucerem (strasznie się przestraszyłam) albo mają Cię dopieszczać.Rozumiem, że lubisz gadżety i hardcore, ale jeśli to jakaś propozycja, to zły adres. Chłopie masz naprawdę problem i to poważny. I bynajmniej nie z prokuratorami tylko z własną głową. Dowodami na Twoje ubogie słownictwo, choć kolorowe w swej prostocie i znane raczej z ulicy czy stadionu, to są decyzje Prawego Lasu o ich usunięciu. Wszak Prawy Las jest dość tolerancyjny.
I jeszcze jedno. Na takich jak Ty jest jeden sposób. Ciebie po prostu trzeba przemilczeć..
@mucha
Twoja psychoanaliza jest bardzo marna. Jest jak stary wyświechtany dowcip o pacjencie który przyszedł do psychiatry. A lekarz w ramach badania rysuje mu figury geometryczne: kwadraty, prostokąty, trójkąty, koła i pyta się pacjenta z czym mu się to kojarz. Na co ten bez zastanowienia odpowiada – że z seksem. Psychiatra stawia diagnozę – ma Pan obsesję na tle seksualnym. Oburzony pacjent zrywa się i krzycz – ja!!!, a kto mi te wszystkie świństwa rysuje!!! Z Tobą jest podobnie, widzisz wszystko, tylko nie to co jest w rzeczywistości przedstawione. Nie wiem tylko, czy jest to objawem trzeźwego osądu rzeczywistości, czy też może jest inna przyczyna. Nie jestem psychiatrą i dlatego nie jestem uprawniony do stawiania tego typu diagnoz lekarskich. Znamienne jest to, że posty malika, pigeona i innych podobnych opluwające K.Kowalczyka oraz innych piszących prawdę, wchodzące w ich życie rodzinne są przez Was akceptowane, a ich styl, język, ubogie słownictwo wcale Wam nie przeszkadza. Co do mojego postu to daje wyraźnie do zrozumienia tym wszystkim, do których to jeszcze nie dotarło, że nie tyka się cudzego życia rodzinnego. Decyzja o usunięci przez Prawy Lasu mojego postu wynikła ze strach w/w i pod naciskiem politycznym wymienionych w tym poście osób które nazwałem oszustami, fałszerzami, przestępcami i hipokrytami. I ma to całkowite uzasadnienie w rzeczywistości: fałszowanie dokumentacji, konkursów, tuszowanie i ukrywanie przestępstw. Może zechcesz w tym względzie odnieść się do faktów wymienionych między innymi przez K.Kowalczyka na http://www.pigipedia.blog.com i wtedy podyskutujemy merytorycznie, a nie bełkotać tylko po to, aby rozmyć temat i próbować dyskredytować innych, być może kazano Tobie i innym pisać w ten sposób lub też z odejściem ,,elity” utracisz wymierne korzyści. Gdybym miał pewność, że mój post nie zostanie usunięty jeszcze dzisiaj tu i teraz wymieniłbym z imienia i nazwiska oszustów, fałszerzy, przestępców i hipokrytów kierujących Lasami Państwowymi ponieważ posiadam dowody na ich popełnienie. Nie dam się Wam wciągnąć w bezsensowną dyskusję o niczym. Przypomnę tylko kilka wypowiedzi, które padły publicznie z ust polityków: ,,Spieprzaj dziadu”, ,,Wyrżnąć tą watahę” czy też ,,L.Kaczyńskiego należałoby oskórować, a skórę sprzedać”. Jak się ma taki język do wypowiedzi publicznych ? Może przypomnicie sobie kto to powiedział i jakie były tego konsekwencje ? Czekam na odpowiedź. Tymczasem kończąc swój post nucę sobie słowa piosenki W.Młynarskiego ,,róbmy swoje”
30 06 zawsze prosto do celu.
Darz Bór.
Ja nie akceptuję żadnych chamskich postów, ale nie administruję tą stroną więc nie mam wpływu na to co tu wypisują. Proszę mnie nie wciągać w swoją walkę, ja nie jestem w niej stroną. Nie znam ani panów, których Pan wymienia z nazwiska bądź nazywa barwnymi określeniami ani pana Kowalczyka.Ja odnoszę się nie do faktów tylko do stylu w jakim pan je przedstawia.Zarzut, że akceptuję (mucha to liczba pojedyncza) posty w których pisze się o rodzinnych sprawach jest niesprawiedliwy. Niestety nie mogę śledzić i krytykować posty w których ktoś pisze o prywatnych sprawach oponentów.Na Prawym Lesie tego jest tak wiele, gdyż ten portal z tego żyje i często tym właśnie się karmi.Kto, gdzie, z kim, po co,prawolasowy chleb codzienny.Pretensje nie do mnie. To że politycy bluzgają na siebie dla mnie nie jest żadną wyrocznią.Są ostatnią grupą społeczną, którą należy naśladować. „Spieprzaj dziadu” to cytat ze św. p. Lecha Kaczyńskiego, profesora przypominam. Mam nadzieje, że pan zrozumie, że można walczyć zachowując przy tym nienaganne maniery, fason i styl, a nie równać się z tymi, którzy tych cech nie posiadają. Taka rada mimo wszystko i mimo deklaracji „róbmy swoje”.Jak to mawiał Seneka: Panowanie nad sobą to najwyższa władza”
Pozdrawiam życząc wytrwałości choć w łagodniejszym wydaniu..
Jak nas poinformowała zaufana anonimowa osoba z PO prawdziwe poparcie dla PO wynosi obecnie ok.19
Stad nagłe ruchy i gorączkowe narady…Wyznaczenie dzisiaj terminu wyborów też nie jest przypadkowe.
całe to zbieranie „kwitów” na innych którzy mogliby PRZECIWSTAWIAĆ się „młodym lesnym wilkom” z waderą ala „Andrzej Kowalski z Poznania” miało glęboki sens WIELKIEJ PRZEMIANY=PRYWATYZACJI!!!!
SZOK!!!
Szanowni leśnicy RP!
Cudownie awansowany pan Lokietko, ma również cudowną żonę, która oczywiście musiała mieć cudowną posadę w Mcz Lubin. Zapytajcie jak mąż zalatwił jej posadę bo wstydził się żony pielęgniarki. Platwormerska Sitwa!I tavcy nami żądzą!
Powiadają że w Gubernii szczecineckiej już nie ma pewnego „NAD”inspektorka” ??? Czy ktoś może coś wie gdzie odszedł???