maj 2025
P W Ś C P S N
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
262728293031  

Archiwa

Kategorie

„Kasjer” Rostowski

Im dłużej trwa protest leśników i wielkiej rzeszy społeczeństwa przeciwko włączeniu Lasów Państwowych w sektor finansów publicznych, tym ciekawsze uzasadnienia tej decyzji płyną z ust ministra Jana Vincenta Rostowskiego. Ostatnio, w radiowej rozmowie z Moniką Olejnik Jan Vincent wyjaśnił, że Lasy musi włączyć w sektor finansów publicznych i zakosić im kasę, bo … banki w których nadleśnictwa mają konta, wykupują obligacje Skarbu Państwa i w ten sposób powiększają dług publiczny.
Genialne. Ministrze, mamy pomysł. Nie drukuj obligacji, nie będziesz miał długu publicznego. A swoje rzekome gwarancje zwrotu zagrabionej gotówki wsadź sobie w buty, bo tyle są warte.

W wielu wypowiedziach prasowych, radiowych i telewizyjnych Jan Vincent porównuje sytuację Lasów po 1 stycznia 2011 z obecną sytuacją Miasta Stołecznego Warszawy. Warszawa też jest w sektorze finansów publicznych.  Widać, że minister jest na bakier z prawem i nie zauważa zupełnie różnej od Lasów sytuacji prawnej urzędu miasta Warszawy, ale chcielibyśmy z tej okazji zapytać ministra, czy czyści Warszawie codziennie konta . Jeśli nie, to niech najpierw na Warszawie przetestuje ten „janosikowy” sposób zdobywania pieniędzy, a my posłuchamy wtedy, co na  temat Jego pomysłów ma do powiedzenia kumpela partyjnaJana Vincenta –  H.G.Waltz.
Mamy też rewolucyjny pomysł dla Jana Vincenta Rostowskiego. Po co ograniczać się do jednej tylko instytucji – Lasów Państwowych – włączmy w sektor finansów publicznych wszystkie firmy działające w Polsce, a po długu publicznym zostanie tylko wspomnienie.

Swoją drogą, do jakiego stopnia arogancji i bezczelności doszła obecna władza, jeśli jej „kasjer”, z rozbrajającą szczerością, przyznaje się do fałszowania danych na temat długu publicznego. Przecież Minister Finansów jawnie przyznaje się, że sporządzony przez niego budżet jest wirtualny. Tylko czy za machlojki rządu muszą płacić dobre polskie firmy?

Z Jerzym Bielewiczem, finansistą, szefem Stowarzyszenia „Przejrzysty Rynek”, rozmawia Małgorzata Goss

Budżet przygotowany przez koalicję PO – PSL powstrzyma dalsze zadłużenie finansów publicznych?

– Z ustawy budżetowej wynikają wnioski przeciwne do tego, co mówi minister Jacek Rostowski. W budżecie zapisano, że sam dług może być powiększony o 115 mld złotych. Do tego Skarb Państwa zamierza wystawić gwarancje i poręczenia na ponad 50 mld zł, co jest kwotą dotychczas niespotykaną. Na dodatek w 2011 r. Skarb Państwa planuje pozyskać olbrzymie dochody z prywatyzacji, a biorąc pod uwagę, że ostatnio „prywatyzuje”, sprzedając jedną spółkę państwową innej państwowej spółce, i w ten sposób drenuje swoje spółki z pieniędzy, będzie to kolejny sposób na wypchnięcie zadłużenia poza budżet. Ilustracją tego zjawiska jest zakup przez państwowy koncern PGE spółki ENERGA należącej do państwa, który pozwolił Skarbowi Państwa wyprowadzić z PGE 7,5 mld złotych. To żadna prywatyzacja, jedyny cel to wydrenować, przerzucić dług państwowy na spółki Skarbu Państwa, wypchnąć dług państwowy z oficjalnej sprawozdawczości finansowej. Jeśli zsumować wszystkie ustawowe tricki w budżecie, rząd Donalda Tuska może w przyszłym roku zadłużyć państwo, fundusze i agencje oraz spółki Skarbu Państwa i samorządy na łączną kwotę ponad 200 mld złotych!

Rząd twierdzi, że w porównaniu z innymi krajami europejskimi jesteśmy jednym z najmniej zadłużonych krajów…

– Ściągalność podatków w innych krajach, liczona jako procent PKB, jest dwukrotnie wyższa niż w Polsce, dlatego nasz poziom zadłużenia na poziomie 60 proc. PKB to jakby Niemcy byty zadłużone na 120 proc. PKB. Jesteśmy państwem, którego budżet jest bardzo skromny, ledwie wystarcza na niskie emerytury, renty, brakuje środków na podstawowe cele i zadania państwa, jak choćby bezpieczeństwo energetyczne. Zadłużanie finansów publicznych jest w tych warunkach procesem trudniejszym do odwrócenia niż w państwach dysponujących dużymi budżetami, ponieważ konieczne oszczędności i cięcia okazują się niezwykle dotkliwe dla społeczeństwa.

Może dojść do niewypłacalności naszego kraju?

– Obawiam się, że tak. Sygnałem alarmowym jest wysoka cena, jaką płacimy za dług. Minister finansów powinien się wytłumaczyć, dlaczego wmawia nam, że jesteśmy zieloną wyspą, gdy w tym samym czasie rynki wyceniają nasze obligacje na poziomie obligacji krajów-bankrutów. Na niebezpieczeństwo zapaści finansów publicznych wskazuje też analiza budżetu i towarzyszących mu ustaw oraz zmian w ustawie o finansach publicznych. Widać w nich wyraźnie, że państwo przechodzi kryzys związany z brakiem płynności finansowej. Rząd wprowadził zmianę w zarządzaniu płynnością finansów publicznych na wzór technik, jakie stosuje się do zarządzania kryzysowego w firmach, tzw. money pooling. Polega ona na wprowadzeniu przymusowego lokowania środków wolnych przez wszystkie instytucje publiczne – agencje, fundusze, samorządy, Lasy Państwowe etc. – na jednym koncie. Takie zarządzanie, gdy dotyczy podmiotów silnie rozproszonych, spowoduje, że kryzys płynności przeniesiony zostanie w dół na te jednostki, które również utracą płynność finansową. To zaś oznacza ostateczną zapaść finansów publicznych.

Dziękuję za rozmowę.

źródło: Nasz Dziennik

Toruń też protestuje

Pozostałe zdjęcia można obejrzeć w GALERII

Sejmowa Komisja Ochrony Środowiska przeciw włączeniu Lasów w sektor finansów publicznych


Nie ustają protesty przeciwko włączeniu LP w sektor finansów publicznych

Przełammy barierę informacyjną

Wszyscy, którzy zbierają podpisy pod protestem w obronie Lasów Państwowych przeciwko włączeniu ich w sektor finansów publicznych, a w konsekwencji przeciwko prywatyzacji, zgodnie podkreślają, że w naszym społeczeństwie jest nikła wiedza na temat formy organizacyjnej PGL Lasy Państwowe. Wielu ze zdziwieniem dowiaduje się, że Lasy nie są finansowane przez budżet. Oznacza to, że dotychczasowa forma organizacyjna sprawdziła się, bo nie było dotąd problemów z leśnictwem w Polsce. Oznacza to również, że prowadzona dotąd kampania informacyjna nie dociera do Polaków. W tym przypadku winę ponoszą nasi dyrektorzy, bo to w ich rękach są odpowiednie instrumenty, zarówno finansowe, jak i organizacyjne.
KSZNOŚiL zaproponowała niestandardową formę promocji naszych racji – poprzez ogłoszenia parafialne. Nie wiemy, czy komukolwiek uda się zamówić Mszę Świętą na niedzielą 17 października, jak znamy życie niedzielne Msze Św. są już dawno objęte intencjami, ale warto modlić się przede wszystkim za rządzących, o rozum i polskie serce. Prosimy, aby księża dodawali w niedzielnej modlitwie wiernych wezwanie:

Módlmy się za rządzących naszym krajem, aby nie podejmowali decyzji wbrew woli narodu i nie doprowadzili do zniszczenia największego dobra narodowego, jakim są Lasy Państwowe.

Ministerstwo Środowiska potwierdza – mobbing w N-ctwie Wołów

Leśne centrale związków zawodowych ogłosiły protest

Centrale związków zawodowych, działających w leśnictwie, ogłosiły protest polegający na oflagowaniu budynków.  Jesteśmy zadowoleni, że protest ruszył, chociaż uważamy, że ta forma jest już lekko spóźniona. Teraz, w czasie gdy Sejm obraduje nad ustawą budżetową, należy ogłosić pogotowie strajkowe i rozpocząć zbieranie podpisów w referendum dotyczącym strajku generalnego. Jeśli Sejm uchwali wersję Rostowskiego, to na następne protesty będzie za późno.

Protest trwa – wywieśmy flagi

W dniu wczorajszym przedstawiciele leśników, zarówno związkowcy jak i Dyrekcja Generalna z M. Piganem na czele,  spotkali się z posłami Komisji Ochrony Środowiska, podsekretarzem stanu w Ministerstwie Środowiska i urzędnikami Ministerstwa Finansów. O ile ze strony posłów, wszystkich opcji politycznych,  spotkali się z życzliwym przyjęciem, o tyle ze strony przedstawicieli Ministra Finansów natrafili na mur nie do przeskoczenia. Ministerstwo finansów jest nieprzemakalne na żadne argumenty. Na uzasadnienia prawne, przemawiające za pozostawaniem Lasów poza sektorem finansów publicznych, odpowiadali wzruszeniem ramion i stwierdzeniem, że Pan Minister inaczej sobie życzy. Posłowie Jan Szyszko i Dariusz Bąk złożyli propozycję o przerwanie posiedzenia do czasu przybycia Ministrów Finansów – Rostowskiego i Środowiska – Kraszewskiego, którzy w tak ważnym spotkaniu powinni wziąć udział osobiście. Niestety, w tym momencie lojalność koalicyjna wzięła górę i stosunkiem głosów 8 : 8 wniosek upadł. Jak widać życzliwość posłów koalicji rządzącej dla leśników ma swoje granice. Na takich przyjaciół nie można liczyć.

Znane polskie powiedzenie mówi: Jak masz liczyć na kogoś – licz na siebie.

Wzywamy związki zawodowe do ogłoszenia pogotowia strajkowego i rozpoczęcie procedur zbierania podpisów w sprawie strajku generalnego w leśnictwie. Wszystkich zaś namawiamy do wywieszenia flag na obiektach PGL Lasy Państwowe. Szczególne, że ze struktur Solidarności napływają wyrazy niezadowolenia z postawy bierności Przewodniczącego KSPL Kazimierza Ulenieckiego i wezwania do organizowania marszu na Warszawę już w gronie tylko leśników.

NIK zawiadamia prokuraturę w sprawie odpowiedzialności Adamczaka za aferę wyciągową

Apel Rodzin Leśnych w obronie LP

Petycja Komisji Krajowej do Donalda Tuska