Nasi leśni władcy najwyraźniej postanowili pójść na wojnę ze … sprzątaczkami i kierowcami.
W RDLP Radom pan dyrektor Wasiak najwyraźniej nudzi się, bo dla rozrywki postanowił podręczyć sprzątaczki.
W piątek rozpoczęła się rozprawa w Sądzie Pracy przeciwko Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu. Sprawę wytoczyła jedna z pań sprzątających niemały budynek RDLP. Wasiak zwolnił ją, bo miała czelność zachorować i leżeć w szpitalu, a potem przebywać na zwolnieniu lekarskim. Po powrocie wręczono jej wypowiedzenie.
Wygląda na to, że w Radomiu kryzys na rynku drzewnym, a co za tym idzie zmniejszone przychody, rozwiązuje się kosztem najsłabszych. Warto przypomnieć, że wcześniej propozycję nie do odrzucenia, przejścia do pracy
w nadleśnictwie, otrzymał kierowca – przewodniczący Komisji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” przy RDLP
w Radomiu .
To i tak postęp w porównaniu do 2001 i 2002 roku, kiedy dyrektorem był też Wasiak. Wtedy pracę, stracili, bez możliwości pracy w Lasach Państwowych, ówczesny zastępca dyrektora – v-ce przewodniczący Sekretariatu Ochrony Środowiska NSZZ Solidarność, kierowca – członek Solidarności, dyrektor i jego zastępca w Ośrodku LP w Jedlni Letnisko – również członkowie Solidarności. Zakres i zajadłość w likwidacji Solidarności w radomskiej dyrekcji zmusił Zarząd Regionu NSZZ Solidarność Ziemia Radomska do skierowania doniesienia do prokuratury, w sprawie prześladowania pracowników ze względu na przynależność związkową. Wprawdzie prokuratura sprawę umorzyła, ale ci członkowie Solidarności, którzy przebywali jeszcze na wypowiedzeniu, dostali propozycje pracy w dyrekcji lub w nadleśnictwie.
Nie musimy chyba, po tym wyjaśnieniu, informować naszych Czytelników, że sprzątaczka, którą zwolniono, należała do NSZZ Solidarność. Pozostałe, nie należące do tego Związku, mimo przebywania w różnym okresie czasu na zwolnieniach lekarskich, wypowiedzenia nie otrzymały.
Co ciekawe, pan dyrektor też przebywał na zwolnieniu lekarskim, a nikt nie wręczył mu odwołania ze stanowiska. Widocznie w Radomiu tylko pan Wasiak może chorować.
A propos zwolnień – Lasy Państwowe, dzięki niekompetencji zarządzających znów poniosą dodatkowe koszty. Kraczek przegrał proces z byłym nadleśniczym z Parczewa. Lasy muszą zapłacić odszkodowanie. Kraczek śmieje się w kułak, bo on nie zapłaci z własnej kieszeni. Pamiętajmy, że w kolejce czekają na rozstrzygnięcie inne odwołania nadleśniczych – samorządowców. Czas, by takimi przykładami niegospodarności zajęło się wreszcie CBA. Czas, by prokuratura postawiła zarzuty Gawłowskiemu, Kraczkowi i innym leśnym baronom, którzy świadomie i z premedytacją narażają Skarb Państwa na straty.
CIEKAWE KIEDY ZA PIS LEŚNY WEŹMIE SIĘ CBA ????
Wciąż ci sami rozrabiają. Zmienia się tylko szyld (czyt. partia). Czas z tym zrobić porządek!
Co masz na myśli mówiąc „PiS Leśny”. Dzisiaj jest „PO leśna”. Posłuchaj co mówi teren. Jak ktoś nie umie zamiatać to niech ściera kurze. Nowe myślenie w lasach to jest utopia. Trzeba następnych pokoleń, aby nie chęć wendety, ale merytoryczność była priorytetem. Dzisiaj jest to niemożliwe.
Diwić się nie należy,Pan Wasiak należy do ekipy wyspecjalizowanej w niszczeniu Solidarności w Lasach. Podziękowania za to dla Dyrektora Pigana, który ze stołka w Solidarności wyfrunął na Generała po to tylko aby wyniszczyć zasłużonych członków tego ruchu.
Przyganiał kocioł garnkowi – Jak szalał tam (bo nie da się tego inaczej nazwać) kiedyś pewien Zastępca Dyrektora, S., wtedy jakoś to nie przeszkadzało „Prawemu Lasowi”.
Teraz nagle jakieś problemy i niedobrze ?
Kali ukraść krowę dobrze, Kalemu ukraść to złodziejstwo ?
Wciąż belki we własnym oku nie widać ??
Wrocław, Radom, ciekawe kto następny. Odznaczani i wyróżniani ci POprawni. Należałoby oczyścić szeregi „Solidarności” z POprawnych i wybierać do władz, począwszy od organizacji zakładowych, a skończywszy na resortowych, ludzi którzy będą się zajmowali tymi, którzy potrzebują ochrony, a nie będą traktowali związek jako trampolinę. Jednocześnie wielu z nich przerastają stanowiska, które otrzymują za swoją POprawność. Dla takich ludzi najważniejsze jest później pokazać kto tu rządzi i nie merytoryka się liczy, tylko władza i możliwość odegrania się. Najwyższy czas z tym skończyć.
A jednak dalsze redukcje zatrudnienia, choć największe osiągi w LP miał tow. Dyr. D… Metody podobne, choć „korzenie” niby różne- czy naprawdę?
Niezrozumiałe jest dręczenie ludzi przez tych, którzy wywodzą się ze środowiska gdzie byli prześladowani. Oczywiście nie dotyczy to komunistów.
Może przebrzydłe liberały tak mają 😀
ciekawe ile lud jeszcze wytrzyma bo powstanie wisi w powietrzu.
Sąd przywrócił do pracy zwolnioną pracownicę. Wstyd, Panie Wasiak.