Jak poinformowały nas leśne wiewiórki w dniu 31.03.2011 roku w zmodernizowanej i nowo wybudowanej siedzibie Nadleśnictwa Kolumna z siedzibą w Łasku przy ul. Armii Krajowej odbyła się niecodzienna impreza, jak na obecne tak trudne i niepewne czasy dla Lasów Państwowych.
Mianowicie 70-lecie urodzin byłego nadleśniczego tego nadleśnictwa, tzw. „ojca założyciela układu łódzkiego”.
Ów jubilat był wieloletnim nadleśniczym w tym nadleśnictwie, członkiem egzekutywy KW PZPR, osobą niezwykle wpływową i nie do ruszenia jak na owe czasy, właściwie mogącą wszystko.
Jednak przy takich możliwościach nigdy nie zdecydował się na wybudowanie biura nadleśnictwa z prawdziwego zdarzenia. Ludzie przez wiele lat pracowali w fatalnych wręcz warunkach lokalowych (w baraku).
Niby nic w tym dziwnego, ale pracownicy w godzinach pracy brali czynny udział w obsłudze tej imprezy.
Ciekawe, kto poniósł koszty organizacji i obsługi jej?. Kto zapłacił za posiłki wielodaniowe, napoje, tort, kwiaty i wszelkie dodatki z tym związane?. Czy aby nie był to prezent urodzinowy finansowany przez nadleśnictwo?. Jest to temat jak myślimy do kontroli.
Dlaczego obecny nadleśniczy i dyrekcja wyraziła na to zgodę, żeby w godzinach pracy odbywały się takie imprezy.
Lista gości też była długa, bowiem jubilat zaprosił sobie władze Starostwa Łaskiego, dyrektora RDLP w Łodzi, byłych prominentnych urzędników w lasach, wybranych nadleśniczych i wszystkich pracowników nadleśnictwa..
Ten drogi jubilat zostawił po sobie wychowanków, następców, którzy powielają po nauczycielu złe praktyki rodem z PRL-u..
Motto całej sprawy: Lasy jak widać są w stanie rozkładu organizacyjnego, zawodowego, moralnego, a przede wszystkim pokazują obłudę, brak poszanowania firmy, prywatę, bezkarność i życie w przekonaniu, że był Pan, jest Pan i jeszcze długo, długo będzie, choć jest już poza czynną pracą zawodową. Ilu jeszcze w lasach jest podobnych?.
Impreza ta to urodziny N- czego Bryla ,który rzeczywiście był założycielem układu, który w dyrekcji łódzkiej jest do dnia dzisiejszego. Bardzo miło jest robić imprezy w „zameczku’ wyremontowanym za pieniądze które ściągnął do Łódzkiej Dyrekcji były Dyrektor Pieniak. Czas już zakończyc ten STARY układ.
hehe, nie zaprosili na kielicha…to się menele alkoholowe burzą, że wypić na krzywy ryj nie dali 😛
temat zastępczy (ulubione słowo nr 2 PISiaków i Pisiako-podobnych)
P.S.
Później się okaże że informator (jawnie po pozostałościach dopalaczowych z Łodzi) pomylił imprezy.
A tu np. otwarcie nowo wybudowanej siedziby Nadleśnictwa było 😉
No impreza jak każda organizowana w LP zazwyczaj nie pamięta się kogo żegnano a i nowy budynek witano lub jak można wtem czas ująć nową lesną bimbrownię.Choć fakt faktem w przypadku kontroli gdzie impreza odbywała sie w godzinach pracy i przy okazji z jakich środków finasowych korzystano mogło by uruchomić szereg kontroli kończących się samym żegnaniem samych żegnających:).Choć kontroli troche przeżyłem z lokalnymi działaczami można porozmawiać RDOŚ itp o ile nie chcą udupić bo w lasach są różne układy jednak co do kontroli z grubej rury czyli NIK ,a w lasach grasują coraz częściej i prężniej mam nie miłe doświaczenia to tak na boku ale panowie życie jest od tego by bawić sie na całego…
„LEŚNY KADAFI WSZYSTKO POTRAFI … „ część 4
Wiedząc o fałszerstwach Inspektora DGLP M. Falińskiego o czym NIE
BOJE SIĘ publicznie pisać aby przestrzec ogromną rzeszę leśników w
Polsce przed tym typkiem – pragnąłem zainteresować jego
„zdolnościami” na przełomie 2009/2010 pana Dyrektora Generalnego
Lasów Państwowych Mariana Pigan. Dnia 01.01.2010r. nawiązując do
przekazanych M.Pigan w dniach 26.10.2009r., 12.11.2009r. i
19.11.2009r. materiałów na temat oszustw Falińskiego – poprosiłem
pisemnie dyrektora o spowodowanie aby w jego gabinecie DGLP w
Warszawie dokonać konfrontacji mojej osoby, faktów i dowodów które
posiadam z Inspektorem DGLP M. Falińskim oraz naczelnikiem DGLP
Jerzym Łokietko. Tu ponownie przypomnę, iż było to po tym gdy
przestraszony naczelnik Jerzy Łokietko 25.06.2009r. o godz. 14:54
zadzwonił do mnie na mój prywatny numer telefonu ze swego numeru
668-456-767 i cwaniacko przedstawiając mi się jako „Andrzej
Kowalski z Poznania” usiłował wyciągnąć ode mnie informacje KIM TO
JA JESTEM? Wiem, że Jerzy Łokietko polecił tego dnia dowiedzieć się
Falińskiemu wszystko na mój temat; min. podając mu mój nr telefonu.
Oczywiście odpowiedzią Dyrektora Generalnego Mariana Pigan do dziś
do kwietnia 2011r. po ponad roku jest milczenie i „nabranie wody w
usta”. Bał się? Przecież ja jestem sam A ICH JEST TRZECH!!!
Nie jest to tak, że teraz i nagle jakiś tam Krzysztof Kowalczyk z
prowincjonalnej RDLP Szczecinek coś tam sobie „szczeka” i pisze
jakoby „ ubecką prozę” – jak to określają niektórzy zainteresowani
w swoich komentarzach min. na „prawym lesie” ( http://www.prawylas.pl ),
jak domniemywam są to członkowie tej „leśnej karawany DGLP”, która
jeszcze idzie nadal, gdy „psy szczekają”. PO tych postach widać, że
co niektóre wielbłądy tej karawany, tym „szczekaniem” są już mocno
przerażone … najbliższy czas okaże na której pustyni z dala od
Lasów Państwowych ta karawana zakończy swój „wściekły bieg”.
Dowody, fakty i prawda o karawanie, którą znam są zbyt cenne i
mogąc ich zatrzymywać tylko dla siebie, postanowiłem publicznie i
bezinteresownie podzielić się mą wiedzą z leśnikami w Polsce.
„LEŚNY KADAFI WSZYSTKO POTRAFI „ a ja kolejny raz namawiam aby
POgonić tego typu dziadostwo z ALP!
Oto obecnie pojawił się niby przypadkowo na „prawym lesie” (
http://www.prawylas.pl ) komentarz dotyczący pożegnania emerytowanego
nadleśniczego z terenu RDLP Łódź (Nadleśnictwo Kolumna z siedzibą w
Łasku). Moim zdaniem żaden to przypadek, gdyż ta RDLP (Łódź) jest
też od dawna „oczkiem w głowie” oszustów, którzy tam również
tworzyli poufne prezentacje dla pary „leśnych włodarzy”.
Publicznie oświadczam, iż insp. DGLP M. Faliński tworzył taką
„PREZENTACJĘ” NA ZAMÓWIENIE dotyczącą Pana Andrzeja Gapińskiego
Dyrektora RDLP Łódź!
Wyobraźcie sobie, że nawet języka rosyjskiego, który zna i często
paroma słowami dziennie czasami używał Pan A. Gapiński w pracy-
stała się dla cwaniaków pretekstem do tego aby … z Dyrektora RDLP
Łódź Andrzeja Gapińskiego ZROBIĆ ROSYJSKIEGO SZPIEGA!
Miały być w tym pomocne również związki rodzinne ze „wschodem”
Dyrektora Gapińskiego.
Prace trwały intensywnie,a prowadził je Inspektor DGLP Mariusz
Faliński (obecnie RDLP Wrocław), który swym długim jęzorem chwalił
się u mnie przy kawie opowiadając szczegóły. Osobiście udałem się
do Łodzi i przestrzegłem tymi „PREZENTACJAMI” Pana Dyrektora RDLP
Łódź A. Gapińskiego.
Zapewne „odmienność POlitycznych przekonań” niestety nie proPO na
terenie RDLP Łódź stała się wówczas i jest zapewne nadal pretekstem
(oprócz już języka rosyjskiego, ponieważ Dyrektor A. Gapińskie
nagle doznał wylewu w pracy) do tzw. „robienia POrządków” na
terenie tej regionalnej dyrekcji. Zwróćcie uwagę na treść tego
artykułu pt.:”Imprezka rodem z PRL-u” na http://www.prawylas.pl w którym
„leśne wiewiórki”(cześć składowa owej „karawany”) podpowiadają aby
dokonać tam pilnej kontroli („jak myślimy”) wydatków! To tylko
podstęp! Pretekstem jest by pojawił się tam z DGLP np. („Leśny
Kadafi”, który naprawdę wszystko „załatwi” i potrafi).
W styczniu 2010 roku nie ufając w szczerość intencji Mariana Pigan
Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych w bezstronne oraz
obiektywne wyjaśnienie moich zarzutów co do Jerzego Łokietko
naczelnika DGLP vel „Andrzeja Kowalskiego z Poznania” a także
Inspektora DGLP Mariusza Falińskiego – poczyniłem już wówczas pewne
OFICJALNE kroki prawne. Napisałem S K A R G Ę do Dyrektora
Generalnego Lasów Państwowych M. Pigan z dnia 01 stycznia 2010 roku
dotyczącą wiadomych mi fałszerstw i zbierania „kwitów” na leśników
w całej Polsce, którą otrzymały do wiadomości osoby szczególnie
będą w „kręgu zainteresowania” tych podstępnych „PREZENTACYJNYCH”
działań paru osób w DGLP Warszawa.
Na końcu tego wpisu załączam jedno z wielu sfałszowanych na
zamówienie przez Inspektora DGLP Mariusza Falińskiego sytuacji
związanej w POdstępnym, POlitycznym odwołaniem ze stanowiska
wówczas Dyrektora RDLP Szczecinek Pana Andrzeja Modrzejewskiego.
Faliński otrzymał dziesiątki zdjęć z wizyty Prezydenta RP śp. Lecha
Kaczyńskiego w dniu 14 maja 2009 roku w Sławnie (woj.
zachodniopomorskie – RDLP Szczecinek).
Jest to widok ul. Basztowej w Sławnie, tuż przy Urzędzie Miasta a
zdjęcie to przedstawia śp. Prezydenta RP, którego wita i prowadzi
gospodarz miasta, Burmistrz mój kolega Krzysztof F.
Na następnych zdjęciach z tej samej ulicy Faliński „wmontował”
(czytaj: sfałszował) postać (twarz) Dyrektora DRLP Szczecinek
Andrzeja Modrzejewskiego celem okazania go w Warszawie jako
proPiSowskiego, Regionalnego Dyrektora Lasów Państwowych.
Te i inne sfałszowane zdjęcia oraz dokumenty przeciwko
Modrzejewskiemu, Faliński w ramach „PREZENTACJI” dostarczył do DGLP
Jerzemu Łokietko i Marianowi Pigan. W trakcie kilku prób odwołania
Dyrektora A. Modrzejewskiego ze stanowiska elektroniczną
„PREZENTACJĘ” okazał w Warszawie Dyrektorowi Modrzejewskiemu…
Wice Minister Środowiska Stanisław Gawłowski.
Oczywiście Dyrektora Modrzejewskiego nie było na spotkaniu z
Prezydentem RP w Sławnie tego dnia, a jego małżonka podczas
przesłuchania w organach ścigania w sprawie dotyczącej tych
fałszerstw potwierdziła, iz tego dnia wraz z mężem (Dyrektorem RDLP
Szczecinek A. Modrzejewskim) byli kilkaset kilometrów od
Szczecinka. Jestem pewny, że obecny na tym spotkaniu z Prezydentem
RP ówczesny Nadleśniczy Nadleśnictwa Sławno Pan Eugeniusz Zbytnik
pierwszy dostrzegłby lub też wiedział o pobycie tam swego szefa
Dyrektora RDLP Szczecinek Andrzeja Modrzejewskiego. Jako jedyny
wśród kilku tysięcy osób tego dnia „zauważył” w tłumie Dyrektora
Modrzejewskiego… „LEŚNY KADAFI”…KTÓRY WSZYSTKO POTRAFI…-;)
Moją SKARGĘ z dnia 01.01.2010 r. do Dyrektora Pigana wysłałem
wówczas listem poleconym do osób na które zbierano „kwity” tj:
byłych Dyrektorów Generalnych Lasów Państwowych, panów K.
Tomaszewskiego i J. Dawidzuka oraz Dyrektorów RDLP:
Łódź – A. Gapińskiego
Szczecinek – A. Modrzejewskiego
Toruń – J. Kaczmarka
a także Nadleśniczych:
Sławno – E. Zbytnika
Złotów – R. Standio
etc.etc.
Do wiadomości dokument ten (SKARGĘ) otrzymali także:
Kancelaria Prezydenta RP śp. Lecha Kaczyńskiego
Kancelaria Prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska (PO)
Minister Pani Julia Pitera (PO)
Wice Minister Środowiska Stanisław Gawłowski (PO)
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska Janusz Zaleski
były Minister resortu Środowiska Pan Stanisław Żelichowski (PSL)
były Minister resortu Środowiska Pan Jan Szyszko (PiS)
Powyższą SKARGĘ otrzymał także obecny Dyrektor RDLP Szczecinek
Sławomir Cichoń!
Mając dowody na podstępne, przestępcze działania DGLP i zbieranie
„kwitów”, namawianie do przestępstw (np. włamania do budynku ALP) –
byłem BARDZO CIEKAW REAKCJI PANA PIGANA!
Na tzw. „wszelki wypadek” 22.01.2010r. wysłałem listem poleconym
moje oficjalne ZAPYTANIE do Pani Minister (PO) Julii Pitery – jakby
nie patrzeć… PEŁNOMOCNIKA RZĄDU RP DS. PRZECIWDZIAŁANIA
NIEPRAWIDŁOWOŚCIOM W INSTYTUCJACH PAŃSTWOWYCH oto jego treść: „ w
załączeniu przesyłam Pani Minister moją skargę do Dyrektora
Generalnego Lasów Państwowych dr inż. Mariana Pigan – dotycząca
przestępstw z art. 235 kk (tworzenie fałszywych dowodów); art. 270
par.1 kk (fałszerstwo dokumentów); art. 271 par.1 kk (poświadczenie
nieprawdy przez funkcjonariusza publicznego); z art. 231 kk
(przekroczenie uprawnień). W związku z powagą sprawy – składam
zapytanie do Pani Minister, czy ewentualny brak reakcji na moja
skargę z dnia 01.01.2010 r. w tej konkretnej sprawie należy
rozważać jako popełnienie przestępstwa z art. 240 par.1 kk (nie
zawiadomienie o popełnionym przestępstwie)?!”
(Podpis czytelny)
Krzysztof Kowalczyk
… o tym jak dalej „POlityczne raczydło” zżera Lasy Państwowe i
Leśników, a także co wydarzyło się potem… NIEBAWEM! w… „LEŚNY
KADAFI…wszystko POtrafi” część 5
Jakie wielkie oburzenie z imprezy, de facto składkowej…To może jak inspekcja lasów ma zrobić kontrolę tej imprezy, jak sugeruje oburzony autor, to może przy okazji zrobić kontrolę wydatków z kasy LP zwłaszcza RDLP w Radomiu, Łodzi i jak sądzę pozostałych, na organizację pogrzebu mamy p. Matysiaka (byłego też ale … Dyrektora Gen. LP )który odbył się niedawno w Białobrzegach. Niewątpliwie p. Matysiakowi należy się współczucie tak jak każdemu z nas w takiej sytuacji. Jednakże robienie z tego pogrzebu zadania służbowego i to za forsę Lasów za jest bardziej niemoralne, ale jak widać bardziej słuszne.
Do autora oburzonego uczczeniem rocznicy p. Bryla : ja też nie lubię komuchów i p. Bryl nie był pewnie aniołem a czy był tak naprawdę komuchem to należy jego samego spytać…w każdym bądź razie zrobił więcej dla Lasów niż p. Matysiak . Pozdro!
Należy rozróżniać prywatne imprezki za duże sumy, od kupienia kilku wiązanek i wysłaniu ( nawet samochodu służbowego ) na pogrzeb bliskiej rodziny pracownika LP. To nie jest żadna rewelacja nawet w prywatnych firmach. Tu mamy problem z poczuciem zwykłej ludzkiej przyzwoitości.
Czyli wg Waszych standardów…równi i równiejsi…Wasi są najmojśsi i maja prawo…innym trzeba wypominać 🙂
Ja akurat nie broniłbym ani jednym ani drugim. Jesteśmy jedną leśną bracią.
Mimo prób dzielenia przez osoby związane, opłacane, z poprzednią ekipą.
Malik, a ty kim jesteś i kto cię opłaca.
Zamknij gębę bolku, ciekawe kto c płaci za takie podłe kawałki konusie !!
Nie leśne wiewiórki ale pieniakowe turkucie podjadki, fe, tyle nowych wielodaniowych kłamstewek. Szkoda że ta darmowa zawiść tak przy tym pełnym korytku borusów żre.
Wal w stół a sie odezwali „bracze”
Tacy sami jesteście „bracze” jak imć Pan „były przewodniczący”, który dzięki swoim zasługom w postaci atakowania Wszystkich i wszyskiego (oprócz PISu oczywiście), teraz namaszczony został na kandydata na posła z ramienia tego PISu.
Iście kariera apolitycznego przywódcy związku zawodowego…
A tylko szczekać możecie…tylko szczekać.
Żal się z Wami zadawać, ale tak przyjemnie doprowadzać prawolasowców do furii.
Gryź! Gryź klawiature…gryź 😛
Malik – co Ty człowieku palisz!? Nie widzisz że Ci to szkodzi?
No jak ja coś pale…to Wy łykacie piguly kontenerami…i w błogim uśmiechu tępego organisty…wsłuchujecie się w Toruńską-Komsomolską-Prawdę…
gryź gryź klawiaturę…gryź 😛
Drogi Maliku
Jesteś zwyczajnym kiepem.
Miłego dnia !
Trzeba mieć trochę wiedzy, a nie pieniactwa, żeby stawiać chore zarzuty. Na całym świecie centrale związkowe udzielają poparcia tym partiom politycznym, które działają w interesie ich członków. Jest to normą, gdzie szanowana jest demokracja. Trudno wymagać od Solidarności tej zdrowej, opartej na ideałach sierpnia 80, aby popierała PO. Partię, która wyniszcza ludzi Solidarności, przykładem lasy. Należy odróżnić w lasach zdrową Solidarność od tej Piganowo-Bździkotowo-Nowakowej, mającej klakierów typu Ulenieckiego. Prowokacje i idiotyczne wyzwiska różnych malików obrazu nie zaciemnią. Dlatego należy traktować jego ataki, jak morowe powietrze i nie zwracać uwagi. Na każdym forum jest śmietnik i tam należy umieszczać jego wpisy.
Śmietnik macie w głowach, śmietnikowe forum, śmietnikowe tematy wygodne dla Waszych utraconych pozycji, stołków, gdzie jedynie epitetami, wobec adwersarzy jesteście się w stanie obronić…
Orle z Czerwonego Miasta…nie podniecaj się bo Ci sie wróblu piórka postrzępią…
Polityka miłości w wydaniu Malika, prawdziwego przedstawiciela platformianej inteligencji. Żałosnego dupka rozchwianego emocjonalnie zamykanego w dzieciństwie przez matkę w piwnicy. Czy te nerwy to objaw niepokoju, że niebawem trzeba będzie zapłacić za swoje draństwa?
Jak już pisałem, udowodniwszy Malikowi kłamstwo i wyznawanie ideologii Kalego, na jego miejscu spaliłbym się ze wstydu i nie pokazywał na forum. Ale takie pojęcia są dla Malika najwyraźniej obce
Przestańcie reagować na bezczelność malików. W jego chorej pałubie się majaczy, że on prowokuje zdrowo myślących uczestników tego forum. Robi on bardzo pożyteczną robotę. Daje obraz kim jest obecna władza i kto jest jej zapleczem. Czytelnicy forum ocenią kto jest kim. Odwracanie kota do góry ogonem nic nie da i nikt rozsądny na to się nabierze. Powołuje się toto,że tak postępuje, jak go nauczyli protoplaści. Przytoczę przysłowia, które są mądrością narodu: „Jabłko od jabłoni daleko nie pada” „Jakie drewno taki klin, jaki ojciec taki syn”. Zarzuca epitety, czego jest mistrzem. ” Pluj szuji w oczy ona mówi, że deszcz pada”.
Malik – leśny ? A co to?
Cichóń…
Wspaniałe pomysły kosztują grosze. Bezcenni są ludzie, którzy je urzeczywistniają. Twj blog jest tego wspaniałym…