LP będą miały pierwszeństwo w wykupie lasów prywatnych, a od ANR nie będzie można takich uzyskać. To jest chore, żeby Agencja, która jest stworzona do gospodarowania gruntami rolnymi posiadała cały czas setki jeśli nie tysiące hektarów lasów (i nie mówię tu o kilkunastoarowych śródpolnych wysepkach). Czy to takie trudne do rozwiązania, czy chodzi tylko o kasę? Ale nawet z kasą jest ciężko, bo tych lasów zazwyczaj nikt nie chce kupić…
bardzo ładnie się mówi co zrobi ale zapewne znowu kosztem zuli i ich płacą 16 złoty na godzine
LP będą miały pierwszeństwo w wykupie lasów prywatnych, a od ANR nie będzie można takich uzyskać. To jest chore, żeby Agencja, która jest stworzona do gospodarowania gruntami rolnymi posiadała cały czas setki jeśli nie tysiące hektarów lasów (i nie mówię tu o kilkunastoarowych śródpolnych wysepkach). Czy to takie trudne do rozwiązania, czy chodzi tylko o kasę? Ale nawet z kasą jest ciężko, bo tych lasów zazwyczaj nikt nie chce kupić…