lipiec 2012
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031  

Archiwa

Jeszcze w sprawie ubiegłorocznych wiatrołomów

Po podjęciu wiadomości przez RDLP o zalegających tysiącach metrów sześciennych drewna na terenie Leśnictwa Wyk,  dopiero po upływie miesiąca czasu dyrekcja zwróciła się z pytaniem,  gdzie to drewno leży. Nadleśnictwo w tym czasie intensywnie usuwało mało wartościowe już drewno. Harwestery, forwardery i rębaki miały co robić. Szkoda, że dopiero po upływie roku i po zwróceniu uwagi na ogromne marnotrawstwo.

Czy istniejący stan nie jest zagrożeniem dla trwałości lasów. Nie pozyskuje się drewna w czasie, gdy jest ono cenne, nie przygotowuje się powierzchni do odnowień, gdy jest na to czas, wyrzuca się tysiące sadzonek dębowych w Nadleśnictwie, gdzie w 2011 r. wystąpiły wiatrołomy i są powierzchnie nieobsadzone. Wiatrołomy w tym roku też w Polsce wystąpiły i gdyby dotknęły tego samego nadleśnictwa, byłyby trudności z opanowaniem sytuacji.

7 komentarzy Jeszcze w sprawie ubiegłorocznych wiatrołomów

  • lesniki

    Witam!
    Na wstępie pragnę zwrócić uwagę p. Krzysztofowi D. na „niegramotne” piśmiennistwo „miesiąc czasu” – „masło maślane”. I taka jest również treść merytoryczna artykułów sz.pana. Co może nam jeszcze napisac osoba zwolniona dyscyplinarnie i czy warto, to brać do serca – na to pytanie odpowiedzcie sobie sami,
    Pozdrawiam.

  • antypig

    Tak to jest jak się leśniczych zmienia i zamienia tylko dlatego żeby im życie utrudnić. W wyniku takich działań obowiązki leśniczych pełnią kolesie kolesi bez minimalnych kwalifikacji. Sprawa jest prosta, taki koleś nie kojarzy nawet granic leśnictwa, bo któż mu je pokaże (inż. nadzoru jest podobnym kolesiem). Żyją więc w niewiedzy, a drewno w kilku tajemniczych miejscach dalej leży (kilkaset m3 na pewno) i jest to drewno z wywrotów 2009r. Niebawem sprawa się wysypie, ale znając wyrozumiałość RDLP nic z tego nie wyniknie (zawsze można zwalić na poprzedników)

  • antypig

    Jak by dodać jeszcze pełną dowolność o odnoszeniu masy na pododdziały bez jakiejkolwiek kontroli, to mamy ( w papierach ) las którego nie ma i powierzchnie zrębu sanitarnego (odnowionego) z kilkudziesięcioletnim drzewostanem bez śladu klęski. Trudno tu mówić o panowaniu nad sytuacją, gdy ktoś nie wie, że w ogóle jest jakaś sytuacja.

  • Róża

    A gdzie jest nadzór RDLP nad nadleśnictwami. Co tam też koleś na kolesiu i kolesiem pogania?.To po co są te RDLP. Do brania tylko kasy i polowań?.Żle się dziele w Państwie Duńskim. Generale larum grają a Ty śpisz?.

  • Van33

    Nie usłyszy bo jest na polowaniu z „kolesiami”

  • ojeja!

    ale o co tu chodzi?

  • gajowy

    Kolesiostwo w lasach rzecz straszna. W nadleśnictwie N pewien lesniczy, osoba majetna willa, dacza ktorych „dorobil” sie uczciwie w lasach dostal od nadlesniczego leśniczówkę. We wszystkich domach sam mieszkac nie mogł więc wynajmował leśniczówkę swojej koleżance, której również należało sie mieszkanie slużbowe, oczywiście za kase. Ale jaki to ma związek z autorem listu…. Z tego co wiem obecny nadleśniczy wywalił go za to