luty 2012
P W Ś C P S N
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
272829  

Archiwa

Adam Wasiak nowym Dyrektorem Generalnym LP

Jak nas poinformowano w dniu dzisiejszym został odwołany ze stanowiska Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych dr inż. Marian Pigan. Na to stanowisko został powołany mgr inż. Adam Wasiak, dotychczasowy Dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu.

Jak informuje na swym blogu Senator Wojciech Skurkiewicz „Odwołanie Pigana było dość nietypowe, gdyż odbyło sie na kierownictwie LP, a dokonał tego w imieniu ministra Korolca podsekretarz stanu odpowiedzialny za leśnictwo Janusz Zaleski.

Wasiak jest drugim „generałem” LP wywodzącym się z radomskiej dyrekcji. Przypomnę, że w latach 2005 – 2007  na tym stanowisku urzędował Andrzej Matysiak z Białobrzegów.

Na koniec jeszcze kilka informacji na temat roszad na kierowniczych stanowiskach w LP. Z niepotwierdzonych informacji które udało mi sie zebrać w tak krótkim czasie wynika, że w drodze tzw. konkursów Pigan obejmie dyrekcję w Łodzi (ponoć już w ubiegłym roku zostało wyremontowane jedno z mieszkań specjalnie dla nowego dyrektora), natomiast dyrektorem w Radomiu ma zostać Zbigniew Jamróz – dotychczasowy nadleśniczy ze Zwolenia, który bez powodzenia startował w wyborach do Sejmu z listy PO„.

100 komentarzy Adam Wasiak nowym Dyrektorem Generalnym LP

  • Kedros

    facetzlasu – spod jakiej skiby Ty człowieku wyskoczyłeś? „Jaja ma Adamczak, Podczaszyński i Łokietko” – owszem ale z trudem wspólnie uzbierają na komplet. „Wyniki gospodarcze jakich nigdy nie było”, w tym najbardziej sprzyjającym dla LP okresie, nie wymagały raczej wielkiego wysiłku, a jeżeli już to z całą pewnością zasługa w tym zastępcy, działów merytorycznych i szarych leśników z n-ctw. Stabilizacja? Dla wszystkich krewnych i znajomych królika jak najbardziej. Nie muszą się obawiać tego, że są ciency jak przysłowiowy Polsilver. Myślę, że krewetka ma sporo racji w tej kwestii. A co do ocen z kontroli pełnej – twoi idole ważyli sobie lekce jakiekolwiek ustalenia w tym zakresie zwalniając i nagradzając wg własnego kodu. Jakie więc znaczenie ma dla nich np. wynik takiej kontroli w Wołowie?

  • sympatyk PO(Parti Obciachuuuuu)

    -pozdrawiamy wszystkich POpierdków i informujemy -rozliczymy wasze „zasługi”

  • van

    Krewetka na patelnię :))))

  • facetzlasu

    Kedros napisał- „Wyniki gospodarcze jakich nigdy nie było, w tym najbardziej sprzyjającym dla LP okresie, nie wymagały raczej wielkiego wysiłku”.-napewno nie włożył w to wszysto swojego wysiłku Gruś bo mu ręce marzną więc je trzyma w kieszeni. To jaki właściwie był wynik kontroli pełnej w Wołowie bo ja słyszałem że mocne cztery.

  • sympatyk PO(Parti Obciachuuuuu)

    …mocne?- to Ferdek Kiepski pije!

  • Traper

    Czy to możliwe aby radny powiatowy,prezes koła łowieckiego był złodziejem???

  • Ropucha

    Traper, może ciężko w to uwierzyć, ale jednak prawdą jest. szkoda tylko, że dopiero teraz ta prawda wyszła na jaw…

  • Kedros

    @facetzlasu – nie wiem ile włożył Gruś, ale zdaje się, że on, z uwagi na zajmowane stanowisko niewiele musiał. Poza tym nie znam gościa. Mocne 4, słabe 3, duże 2, prawie 5 – powtarzam jakie to miało i ma znaczenie? Przecież nie tędy przebiegał i (póki co) przebiega dyferencjał wartości jednostek i pracowników w LP. Oceny są po to, żeby je interpretować na własny sposób, czyż nie miłośniku Adamczaka i Łokietki?

  • kukułka

    No i jak tam nowy dyrektor generalny ?

  • facetzlasu

    Kedros napisał-„nie wiem ile włożył Gruś, ale zdaje się, że on, z uwagi na zajmowane stanowisko niewiele musiał”.- uważaj obrażasz Ryszarda!
    Co do tego, że -„Oceny są po to, żeby je interpretować na własny sposób”-to jest różnica gdy interpretuje się faktycznie uzyskane przez Wołów mocne 4, a nie kłamliwie podawane przez Krewetkę mocne 3.

  • FRST

    hmm.. jak widać muchę prawda w oczy kole… w tym co piszę krewetka odnośnie sytuacji w lasach, mianowicie: „Niekompetncja,kolesiostwo,kumoterstwo,utrzymywanie na kierowniczych stanowiskach ludzi podejrzanych o popełnienie poważnych przestępstw,niegospodarność” jest dużo prawdy… najgorsze jest to że nie tyczy się to tylko Wrocławia… z Wrocławia blisko do Krakowa – do dyktatury i ludzi wiadomo kogo, na północy też trafiają się ciekawe przypadki…ech.. mam tylko nadzieję że kiedyś społeczeństwo będzie miało okazję się przekonać jakie naprawdę są Lasy Państwowe.. zresztą, niech dalej zatrudniają ludzi bez kompetencji, niech dalej się szerzy nepotyzm, a lasy same sobie strzelą gola…

  • antypig

    Ale co do oceny w Żmigrodzie to pewnie nawet facetzlasu zgodzi się, że była najgorsza w historii RDLP.

  • Van33

    Były gorsze – tylko o herezjach „swoich” się nie mówi głośno

  • facetzlasu

    W Żmigrodzie niestety po poprzednikach obecny nadleśniczy nie zdążył posprzątać.

  • erwin

    Ja tylko tak wrzuce…

    Czy ocena z pełnej kontroli obejmuje tylko zarządzanie obecnego Nadlesniczego czy pełny okres, który niestety zagarnął również poprzedników?

    Bo w takim razie np. nierozliczenie przez poprzedniego głównego księgowego, dotacji spowodowało obniżenie oceny.

    Ale powiecie że się czepiam poprzednika 🙂

  • Swój

    Czy to ten księgowy co nie chciał pokrywać rachunków za Malboro?

  • erwin

    Niestety to ten które teraz biadoli na prawym lesie, że taki pokrzywdzony przez życie i świat.

  • sympatyk PO(Parti Obciachuuuuu)

    BOLEK przfarbowałes sie?
    co knujesz BOLUUUŚ?!

  • erwin

    Jezuzie Świebodziński…Ojciec! Zabierz komputer Sympatykowi…i dodatkowa lewatywa! Może pomoże…

  • zosia

    Ja jako pracownik N-ctwa Wołów wiem, ze dotacje za poprzedniego Gl.Ksiegowego były całkowicie rozliczone. Proszę w takim razie pokazac za co i kiedy Erwin.

  • sympatyk PO(Parti Obciachuuuuu)

    POpuszczasz BOLUUUŚ bez lewatywy!
    -ależ to paskudne…!

  • yogi

    Po wprowadzeniu podatku CIT co jest już pewne ,finanse w lasach będą kontrolowane przez jednostki Państwowe chodzi tu głównie o Izby Skarbowe które pociągną za ucho co niektórych nadleśniczych i skończy się temat gdzie sa piniądze 🙂

  • skrzypo

    Nadleśniczy Przemuś z Nadleśnictwa Żmigród zdeptał niejednego. Pora zgnoić i Batmana z „ludzką twarzą” . Na kontroli pełnej wypadł mniej niż 3. Tłumaczenie i zwalanie winy na tych co odeszli na nic tu się nie zdaje, problem jest już tego co chce być usilnie nadleśniczym. Dziwnym trafem śmigła mu się kontrola leśnictw z bajzlem leśnym i wypadkiem w Łąkach skrzętnie skrytym. Sukcesu nie osiąga się przy wsparciu kolegów przełożonych, a poranna toaleta kolegów leśniczych przed naradą to nie sposób na okazywanie władzy. Po 2 latach jak w prywatnym PGL-u słabo spadłeś, twoja słaba strona to niewiedza w wielu twoich zawodowych niedoróbkach. Ciężko będzie także uciec przed cwaniackim ukrywaniem swoich remontów. Podsycana konfliktowość wśród załogi nie załatwi spornych spraw z podleśniczymi B.M. i A.K. a jedynie pokaże przemusiowy instynkt atawisty. Takie postępowanie pozostaje w rażącej sprzeczności z wszelkimi regulaminami w PGLP. A traktowanie rażąco nieprzyzwoite załogi narusza nie tylko prawa ale również zasady etyki współżycia. Wyrządzonych krzywd nie da się naprawić, gdyż nie jest realne cofnięcie zegara odmierzającego czas o ponad 3 lata. Czas na to byś pakował swe manatki.

  • erwin

    Do Zosia:

    Bardzo przepraszam, ale nierozliczenie miało miejsce w Żmigrodzie. O Wołowie nic nie pisałem.

    Jeżeli kontoli podlegał by tylko okres danego Nadleśniczego, to wtedy sprawa byla by czysta…Ty zarzadzales – Ty odpowiadasz. A tak albo Ci poprzednicy „pomoga” albo „zaszkodza”.

  • Swój

    Erwin, odkąd to karze się ludzi za odmowę wypłaty państwowych pieniędzy na niecne cele? W tym wypadku za Malboro. Drwisz z osoby, która działała w obronie dobra lasów i za to została ukarana. Napisz, jakie konsekwencje poniósł ten, co ten rachunek wystawił i przedłożył do wypłaty. Czy już zatraciłeś cechy normalności?

  • facetzlasu

    Uderz w stół nożyce się odezwą.Swój przecież Erwin pisze o Żmigrodzie

  • zosia

    Erwin ale pisałes o Malboro a taki przypadek był w Wołowie. Chodze sobie codziennie do pracy i krew mnie zalewa gdy patrze na tego co kupował za państwowe pieniadze Malboru i wódeczke a teraz rządzi i rozlicza innych gdy sam postępował niemoralnie.

  • facetzlasu

    Zosia kłamczucha!

  • Kedros

    W europejskim kręgu kulturowym i cywilizacyjnym moralność to jednoznaczny zbiór zasad określający co wolno, a czego nie. Obyczajowość z kolei kodyfikuje co wypada, a co nie. Łamanie zasad pierwszej z nich powinno u Europejczyka powodować poczucie winy, łamanie drugiego – poczucie wstydu. Oczywiście są wśród nas i byli tacy, którym te odczucia są z gruntu obce lub też odczuwają je w sytuacjach nieadekwatnych. Np. w czasach totalitaryzmów takie typy osobowości rządziły i kreowały rzeczywistość. Co ciekawe częste są w takich przypadkach usiłowania „zagadania” rzeczywistości, agresja, słowotok. Wszystko to ma na celu wprowadzenie w błąd otoczenia i wskazanie że to nie „id”, ale „superego” w sposób przeważający kieruje działaniami dewianta.

  • antypig

    To, że moralność i obyczajność jest obca pewnej grupie z Andrzejem B. i Wojciechem A. na czele to jeszcze nic. Najgorsze jest kompletne zatracenie poczucia własności (tak ważnej rzeczy w kapitalizmie). Chłopaki mają problemy z rozróżnieniem własności prywatnej od państwowej, czy związkowej. Wychodzą z założenia, że ” ja czyli lasy, ja czyli związek” i wszystkie swoje wydatki ( choćby wspominane wcześniej na alkohol czy papierosy ) uznają za wydatki służbowe z których rozliczać muszą się maluczcy ( nie oni ). Frajerzy płacą składki, a oni nie potrafią udokumentować 100tyś zł i uważają, że nie ma sprawy. Taka nowa świecka tradycja nam się ulęgła.

  • mucha

    Oj antypigu słabiutkie informacje, te 100 tyś. to ciągną się za byłym przewodniczącym Grusiem i albo odszczekasz te pomówienia, albo przedstawisz faktury w sądzie

  • erwin

    Oj Mucha…Antypig, powtarza powtarza powtarza…i oczekuje że w końcu coś się przylepi…

    Oj przecież dla tak zasłużonego działacza 100 tyś w tą czy w tamtą…teraz kto to pamięta. Tylko cały teren 🙂

    Dyrektor Adamczak starał się to całe szambo wywieźć ale tak zgęstniało i jeszcze się otorbiło dyrekcyjnym ZZ że przy ogromnych chęciach i nieprzespanych nocach, wytrwałości w pracy nie udało się tego syfu do końca wyplenić.

    Następcy nie zmienili na szczęście kierunku działania.

  • anitka

    na lasypolskie jest link do art. dot. nieprawidłowości w lubelskiej RDLP (Krasny Staw) http://www.nowytydzien.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=1948:drewno-na-boku&Itemid=45
    Cytuję:”Kradzieże drewna zdarzają się dość rzadko. Są to kradzieże drobne, po jakimś metrze czy dwóch drewna. Moim zdaniem ich sprawcy powodowani są nie chęcią zysku, ale swoją złą sytuacją materialną. Nie było przypadków kradzieży drzewa przez pracowników Służby Leśnej.” …czyżby??? … słyszałam że w sąsiednim Nadleśnictwie miała miejsce kradzież kilkudziesięciu metrów drewna na wielką skalę, która trwała latami…i do dziś sprawcy mają się dobrze, mieszkają w mieszkaniach w zasobach LP (służbowe) i nawet mawiają, że kupią je jak będą sprzedawane mieszkania – zgodnie z ustawą jako byli pracownicy LP! TO TAKI STANDARD POST PIGANOWCOWY!!!

  • facetzlasu

    Mam nadzieję,że nowy Dyr Gen. da przyzwolenie na wywiezienie szamba

  • Kedros

    @erwin. „przy ogromnych chęciach i nieprzespanych nocach, wytrwałości w pracy”. Gdzieś to już kiedyś było….
    <>
    @facetzlasu. Istotnie, perfumerią RDLP we Wrocławiu nie jest. Czyjąż to, ach czyjąż zasługą?

  • erwin

    Całej masie poprzedników, udających że zarządzają pijąc kawę i czytając prasę, i ich jedynyn leśnym doświadczeniem była znajomość w Kurii no i na składnicy drewna.

    Siedziała tam sobie klika i wraz z Szefem ZZ brali co chcieli. Z nikim i niczym się nie liczyli.

    O audiencji można by było tylko marzyć.

    Więc szambo było wcześniej…

    Dopiero od czasów Dyrektora Adamczaka, można było rozmawiać z Dyrektorem nie z pozycji skulonego petenta. Zresztą później następni zachowywali i zachowują się tak do dzisiaj.

    Co do tych nieprzespanych nocy…zawsze widać świecznik i patki…pracy mało bo nie jest efektywna medialnie.

    Leśnicy w terenie przecież też tylko chodzą i przytulają się do drzew. I jeszcze im płacą!

  • krewetka

    Z Dyrektorem Adamczakiem nie można było wcale rozmawiać. Model jego żądzenia to bezwzględna dyktatura. Na wszystkich swoich spotkaniach wygłaszał kilkugodzinne monologi jak Fidel na Kubie. Na naradach wszyscy bali się odezwać. Jak został nadleśniczym w Wołowie, podczas narad nie było dyskusji, kto się przez przypadek odezwał, na drugi dzień o 7.30 trzepał dywan u nadleśniczego i….wysłuchiwał monologu. Może na luzie to sobie gadał z kumplami od wyciągu w Zieleńcu. Mam nadzieję , że już niedługo będą mieli wydzielone pomieszczenie na kilka lat, pod 24 godzinnym dozorem i będą mogli sobie rozmawiać do woli i już nikt przez tego pana nie ucierpi i nie będzie prześladowany

  • Kedros

    Aaaaa..już sobie przypomniałem, gdzie to było:
    „Czasem aż oczy bolą patrzeć, jak się przemęcza dla naszego klubu, prezes Ochódzki Ryszard, naszego klubu „Tęcza”. Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy, wtykają mu szpilki. To nie ludzie – to wilki! To mówiłem ja – Jarząbek Wacław, trener drugiej klasy. Niech żyje nam prezes sto lat!”
    Otóż, drogi erwinie, szambo w RDLP Wrocław trwało i trwa, a kiedy się skończy? Najlepiej zapytać się u źródeł. Teraz możesz. Nie jesteś już skulonym petentem. Zapytaj się z wyprostowanej pozycji. ..A…zapomniałem…łubu-dubu, łubu-dubu…

  • mucha

    Ach te „więzienne” wizje krewetki….Adamczak szykuj się, bo krewetka już tupie nóżkami i jęczy przejęta, bo wyśniła, że będzie dyrektorem lub nadleśniczym-bez konkursu, wszak plecy od natłoku znajomości są już garbate…

  • kukułka

    Cytuję Krewetkę:
    „Z Dyrektorem Adamczakiem nie można było wcale rozmawiać. Model jego żądzenia to bezwzględna dyktatura. Na wszystkich swoich spotkaniach wygłaszał kilkugodzinne monologi jak Fidel na Kubie. Na naradach wszyscy bali się odezwać. Jak został nadleśniczym w Wołowie, podczas narad nie było dyskusji, kto się przez przypadek odezwał, na drugi dzień o 7.30 trzepał dywan u nadleśniczego i….wysłuchiwał monologu. Może na luzie to sobie gadał z kumplami od wyciągu w Zieleńcu. Mam nadzieję , że już niedługo będą mieli wydzielone pomieszczenie na kilka lat, pod 24 godzinnym dozorem i będą mogli sobie rozmawiać do woli i już nikt przez tego pana nie ucierpi i nie będzie prześladowany”
    Jak przeczytałam tą charakterystykę, to z fotela spadłam ze śmiechu…
    Lepszej charakterystyki dla tego JegoMościa nie można zrobić…..
    Faktycznie w maratonach monologu jest niedościgniony i nic wtedy nie słyszy.. tylko gada,gada,gada…..

  • alek

    A kiedy ma się wygadać? Może w domu żona mu nie pozwala.

  • erwin

    Kedros to o czym mówisz miało miejsce ale za czasów Pana Płakseja 😉

    Toćka w toćkę 🙂

    Monologów nie było…była kawa i gazeta.

  • facetzlasu

    Kawa gazeta i knucie z Grusiem czy aby ktoś im zagraża

  • sympatyk PO(Parti Obciachuuuuu)

    Pan Gruś nawet nie chce z wami polemizowac – widac gołym okiem gdzie ma wasze POpierdkowe wywody!

  • Cięcie

    Nie chce polemizować i nie musi…
    Dobrze, że są takie wypowiedzi na tym forum. Świadczy to o jego ewolucji w kierunku wyrażania różnych opinii a nie tylko jedynych słusznych. Warto ściągać klapki z oczu, gdyż na to nigdy nie jest za późno.

  • sympatyk PO(Parti Obciachuuuuu)

    co to za wypowiedzi ?- to typowe POpaskudzenie… strony

  • facetzlasu

    Sympatyk twoje zapewnienie że Gruś nie polemizuje na tym forum warte jest funta kłaków.Nawiązując do Cięcia może sympatyk wystąp do Prawegolasu by strona była zastrzeżona tylko dla „sympatyków” PiS-u

  • dyzma

    fajnie tam macie na tym południu.a unas nuda. trzeba uczciwie pracować!tylko czemu my z północy musimy na was płacić!!!!?aż takie K/P? u nas 0,75! na malboro?