listopad 2011
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930  

Archiwa

„Dybanie na lokum za grosze” w Nadleśnictwie Chełm

W lokalnym tygodniku chełmskim ukazał się artykuł o gospodarowaniu mieszkaniami w Nadleśnictwie Chełm. Wg naszych informatorów przekazane w artykule dane nie do końca odzwierciedlają rzeczywistość, o czym pracownicy nadleśnictwa poinformowali redakcję. Oto tekst zamieszczony w Nowym Tygodniu Chełskim:

„Pracownicy chełmskiego Nadleśnictwa zarzucają swojemu szefowi, że źle gospodaruje służbowymi mieszkaniami. Do dziś lokalu nie zwolniła żona byłego zastępcy nadleśniczego, choć – jak się okazuje – umowa z nią została dawno rozwiązana. Pytają również o dwupoziomowe, ponad 100-metrowe mieszkanie, które – nie wiadomo dlaczego – od lat stoi puste.

Kilka miesięcy temu opisywaliśmy nieprawidłowości przy gospodarowaniu mieszkaniami służbowymi w Nadleśnictwie Chełm. Przypomnijmy, były zastępca nadleśniczego Krzysztof Dźwierzyński, zajmował służbowy lokal w bloku przy ul. Kosynierów w Chełmie. W 2008 roku awansował i został szefem Nadleśnictwa Krasnystaw. Mimo to nie zwolnił mieszkania w Chełmie, choć według przepisów leśnikom przysługuje „służbówka”, ale tylko w miejscu pracy. Nie mógł też wykupić służbowego mieszkania, bo jest ono przypisane konkretnie do funkcji.
Aby nie stracić lokalu w Chełmie umowę na jego wynajem zawarła pracująca w chełmskim nadleśnictwie żona Dźwierzyńskiego, choć praktycznie z niego nie korzystała. Pracownicy chełmskiego Nadleśnictwa uważają, że w ten sposób chciała je wykupić z 95-procentową bonifikatą, która przysługuje leśnikom po trzech latach wynajmowania mieszkania. Ale o tym, czy lokal może zostać sprzedany, decyduje nadleśniczy.
Wiesław Osiński, nadleśniczy z Chełma, potwierdził, że lokal faktycznie zostanie przeznaczony do wykupu, bo nadleśnictwu nie jest on potrzebny. Już były nawet przygotowane formalności związane z wykupem mieszkania, ale po artykule w naszym tygodniku, sprzedaż została wstrzymana. Sprawą zainteresował się dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie. Polecił nadleśniczemu Osińskiemu rozwiązać umową najmu z panią Dźwierzyńską, a mieszkanie zagospodarować.
Tymczasem, jak mówią pracownicy Nadleśnictwa, kobieta wciąż zajmuje lokal. – Umowa jest już dawno rozwiązana – zapewnia Wiesław Osiński. – Czekamy, aż pani Dźwierzyńska się wyprowadzi. – Kiedy? – dopytujemy. – Myślę, że nastąpi to w najbliższym czasie – nie precyzuje nadleśniczy.
– Wychodzi na to, że nadleśniczy rozwiązał umowę na papierze i uznał temat za zamknięty – komentuje z kolei jeden z pracowników. – Takich dziwnych praktyk w przypadku gospodarowania mieszkaniami jest w Nadleśnictwie więcej. Np. jest u nas dwupoziomowe, ponad 100-metrowe mieszkanie, które powinno przysługiwać nadleśniczemu. Ale od czasu, kiedy opuścił je były nadleśniczy Andrzej Tyrawski, stoi puste, bo obecny nasz szef zajmuje inne, mniejsze mieszkanie. Mówi się, że nadleśniczy, który w przyszłym roku prawdopodobnie odejdzie na emeryturę, będzie chciał wykupić z bonifikatą zajmowane mieszkanie, a te stumetrowe zajmie jego następca. Dlatego ten duży lokal utrzymywany jest pusty, a podania o jego przydział lądują w koszu.
Nadleśniczy Osiński tłumaczy, że mieszkanie stoi puste, bo nie ma chętnych do jego wynajmu. – Potencjalni zainteresowani sami rezygnują, ze względu na wysoki czynsz. To duży lokal i jego ogrzanie kosztuje. Mało kogo stać na to, aby zapłacić 900 zł miesięcznie – mówi. – Ale nie jest tak, że mieszkanie cały czas jest puste. Wykorzystywane jest w czasie kontroli w Chełmie przez kontrolerów z Lublina.
Nadleśniczy Osiński przyznaje jednak, że jego następcy prawdopodobnie przydzielone zostanie właśnie to mieszkanie.”

źródło: Nowy Tydzień

4 komentarze „Dybanie na lokum za grosze” w Nadleśnictwie Chełm

  • Forstmann

    Mieszkania w LP to niekończąca się, żenująca historia.
    Wiele firm i instytucji rozwiązało dawno problem mieszkań zakładowych,a w LP dalej to samo , im wyżej tym większe przewały- no ale sama góra dała przykład…

  • Kruczek

    Nadleśnictwo Krasnystaw zamieniło się w Bagnistystaw za czasów tego pana.Takiej arogancji i niekompetencji tu nigdy nie było.Wraz z odwołaniem poprzedniego nadleśniczego pojawiły się intrygi, podziały, spychologia, zamieszanie. Wiadomo, w mętnej wodzie….
    Proszę zajrzeć tu a oczy się otworzą i to ma być standart leśny?
    http://forum.gazeta.pl/forum/w,30,126895189,126895189,Tepic_przekrety_Lasy_Panstwowe.html

  • kubuś puchatek

    Co w tym Chełmie się wyprawia ,a może w całych lasach taki standard obowiązuje.Pozbawiono połowę pracowników prawa do mieszkań oczywiście dla ich dobra teraz też grzebią przy czynszach i to także dla ich dobra i już wkrótce będą sami opuszczać zajmowane lokale i oto chodziło. Lokale LP potrzebne są właśnie takim panom z Chełma, a nie jakimś tam ludzikom którym się marzy ze kupią sobie domek.Co do rozwiązania problemu mieszkań w LP słyszałem ze istnieje parę bardzo ciekawych pomysłów ale zostały schowane w ciemnych zakamarkach biurek, bo przecież nie chodzi i nigdy nie chodziło o rozwiązanie problemu ale o załatwienie paru interesów.

  • Swój

    Rążuś, kiedy zagospodarujesz niszczejące pustostany w Janowie, gdy podleśniczowie dojeżdżają po 40-50 km a mieszkania stoją puste. Leśniczówki prawem kaduka zajmują emerytki. Twoi kolesie łącznie z tobą mieszkają we własnych willach a trzymają mieszkania w bloku i na koszt lasów. Czy nie lepiej byłoby przenieśc emerytki z leśniczówek do bloku a leśniczówki udostępnić podleśniczym zgodnie z prawem. Przecież szkodzisz wizerunkowi władzy Tuska, gdzie bezdomni mieszkają pod mostami. Władza musi utrzymywać noclegownie. Społeczeństwo musi zaciskać pasa, a ty takie rzeczy wyrabiasz. Może ktoś się tym zajmie i oceni czy nie działasz na szkodę lasów i Skarbu Państwa.