maj 2009
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
25262728293031

Archiwa

Pocałunek śmierci Bdzikota dla kandydata PO do Europarlamentu?

Uważni obserwatorzy leśnej sceny ze zdziwieniem przyjęli informację, że ubiegłoroczna, grudniowa narada, odbyła się na zamku Książ na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych we Wrocławiu. Dotychczas, od wielu lat, takie spotkania odbywały się w Ośrodku Edukacji Ekologicznej i Integracji Europejskiej w Jedlni Letnisko.
O ile przeniesienie narady w inne miejsce, choć dziwne, można zrozumieć, o tyle wydatkowanie pieniędzy poza Lasami, kiedy same Lasy mają wiele ośrodków mogących zorganizować taką naradę, to już co najmniej rozrzutność. Jeśli do tego dodamy, że pobyt na Zamku Książ jest jednym z droższych wydatków na Dolnym Śląsku, to rozrzutność przeradza się w marnotrawstwo.
Dziś już wiemy, że prezes Przedsiębiorstwa „Zamek Książ” jest członkiem PO, radnym Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, podobnie jak Adamczak. Dodatkowo pan prezes Jerzy Tutaj kandyduje z listy PO do Parlamentu Europejskiego. Nie dziwi więc nas, że jego kumple Adamczak i Bdzikot zorganizowali mu, podobnie jak w Jedlni Tuskowi, kampanię wyborczą – tym razem na posiedzeniu MKK NSZZ „Solidarność” w Miliczu. Tylko czy okazywanie zażyłości człowiekowi skazanemu za pospolite przestępstwo pomoże panu Tutajowi w wyborach. Może to być pocałunek śmierci.
kampania-wyborcza

9 komentarzy Pocałunek śmierci Bdzikota dla kandydata PO do Europarlamentu?

  • ewa

    Panie Gruś standardy już Pan obniżył do poziomu papieru toaletowego więc niżej nie można,a spotkanie było ciekawe zapraszamy innych kandydatów mającyzh tak szlachetny żciorys jak Pan dr Tutaj z solidarnościową przeszłością,wówczas był także ścigany przez takich jak Pan

  • borus

    Panowie się bawią za nasze pieniądze a nam wciskają, że płace zamrożone, że premii nie będzie, że trzeba ciąć koszty itp. itd. Jeżeli to nie tajemnica to leśnicy chcieliby wiedzieć jakie były ogólne koszty i w przeliczeniu na osobę tej ponoć udanej imprezy.

  • lasowy

    Niczego się nie nauczyli, dalej łamią prawo i zasady. Wykorzystują związek do własnych celów politycznych tak jak w 2007r. kiedy leśna solidarność jako jedyny związek poparła oficjalnie PO. Właściwie to nie ma się czemu dziwić wtedy im się opłaciło. Prawie wszyscy z tej grupy mają dyrektorskie stołki. Dobrze byłoby opublikować listę członków zarządu KSPL-u. Jakie zajmowali wtedy stanowiska w lasach, a jakie zajmują teraz. To może być ciekawe. Niepokoi mnie tylko postawa zarządu głównego solidarności. Po tym incydencie Bdzikot wyleciał z przewodniczącego sekretariatu, a po wyborach wszystko odkręcono i znów jest przewodniczącym. Ciekawe jak zareagują teraz.

  • Klon

    Ewo,
    kłania się lista Wildsteina na której pojawia się Pan Bdzikot.
    Jakoś Grusia tam nie widziałem więc zadaje pytanie czy to aby nie Bdzikot ścigał tego szlachetnego dr Tutaj? Wtedy Go ścigał i na Niego donosił a teraz organizuje mu wielkie spotkanie wyborcze. Jak to życie może zakpić sobie z ludzi. Teraz zakpiło sobie z dr Tutaja

  • gajowy

    Wojtek rada dla Ciebie:
    Nie widzisz tego, że Bdzikot ciągnie Cię ze sobą na dno? Czy On na Twoim miejscu byłby przy Tobie? Wątpię! Pozbądź się tego łobuza, dogadaj się ze Związkami i może wszystko się jakoś ułoży. Chcesz być kojarzony z takim łobuzem, draniem i osobą karaną za przestępstwo? Czy On jest tego wart?

  • ewa

    „kłania się lista Wildsteina na której pojawia się Pan Bdzikot.
    Jakoś Grusia tam nie widziałem ” Klonie ja nie oskarżam Grusia że był agentem on był cał czas po tamtej stronie a ubrał się w piórka solidarnościowca i opozycjonisty

  • lesnyludek

    widzę redakcja zarażona pisem pis off panowie

  • Redakcja na szczęście nie zachorowała na chorobę, na którą Ty, leśnyludku najwyraźniej chorujesz – na partyjniactwo. Opanowały nas natomiast i to od samego początku dwie pandemie – antykomunizm i nieuleczalna choroba zwana PGL Lasy Państwowe. I te dwa priorytety wyznaczają linię naszego portalu. Nie ukrywaliśmy i nie ukrywamy, że wywodzimy się z „Solidarności” i leży nam na sercu dobro tego Związku.
    Dlatego naszymi wrogami byli i będą „działacze”, którzy wykorzystują Solidarność jako trampolinę do wątpliwych karier politycznych. Nie ma najmniejszej wątpliwości, że Pigan, Adamczak i Bdzikot traktowali i traktują leśną Solidarność jak prostytutkę. Dopóki będzie im potrzebna do realizacji swoich karier, dotąd będą ją wykorzystywać, a potem porzucą – rozbitą, poranioną i bez autorytetu. I niestety w KSPL tego typu „działacze” dziś dominują. Jesteśmy pewni, że jest to wynik nie przeprowadzenia w Polsce lustracji i dekomunizacji. Dziś wielu dominujących w Solidarności działaczy to komunistyczna rozwietka. Dlatego bliżej nam do Grusia niż Bdzikota.
    Prawdziwie leży nam na sercu dobro polskich lasów. I jeśli mamy się szufladkować politycznie, to utożsamiamy się raczej z PGL LP jako państwową jednostką gospodarczą, nie posiadająca osobowości prawnej, której rzecznikiem jest PiS, niż jako spółka prawa handlowego forsowaną przez PO. Ale tylko w takim kontekście. Pragmatycznym, nie politycznym.

  • Klon

    A Bdzikot to niby kto? -skazany za przestępstwo (wyrok nieprawomocny) przez Sądy PO więc nie ma tu spisku tych niedobrych Pisowców.
    I w jakie piórka obrany? Solidarnościowca – teraz, bo czerpie z tego korzyści, obietnice zostały złożone w Jedlni, stołek p.o. Kadrowca w garści mimo wyroku.
    A od kiedy ta „legenda” (szkoda, że zła i fetor ciągnie się po całej POlsce) Solidarności jest w Związkach? – chyba krócej niż osoba o której bez przerwy wypisujesz.
    Gdzie Twój obiektywizm?
    Pewnie znowu z braku argumentów będziesz pisać o Grusiu pomijając głębokim milczeniem Bdzikota, a szkoda bo chętnie podyskutowałbym poważnie i merytorycznie.
    Lasowy ja też byłbym zainteresowany taką listą Rady KSPL-u żeby zobaczyć gdzie te wszystkie chłopaki teraz walczące wtedy o idee i nas leśników.