Jesień roku 2017 zapowiada się dla TOTALNEGO LUDU niezwykle bojowo. I to zarówno w Sejmie jak i pod Sejmem. Wprowadzane reformy, ustawy czekające na głosowanie oraz projekty ustaw dadzą TOTALNYM powody do zaciekłej krytyki i do walki np. na składanie absurdalnej ilości poprawek, które demokratycznie odrzucone mogą wywołać wściekłość i dać impuls do ulicznych zadym. Podstawowym celem wszystkich tych „ustawek” jest to BY CIĄGLE| BYŁO TAK JAK BYŁO, albo BY (przynajmniej) tej jesieni nic już nie uchwalono i nic nie zmieniono. Trzeba przyznać, że podpisane już przez Prezydenta ustawy np: o edukacji, o sieci szpitali oraz o reformie ustroju sądów stanowić będą dla przedstawicieli LUDU TOTALNEGO niezwykle „smakowite dania”, które razem z poprawkami do ustaw o Sądzie Najwyższym, Krajowej Radzie Sądowniczej oraz projektami ustaw o ordynacji wyborczej, dekoncentracji mediów czy finansowaniu radia i telewizji zdecydowanie wydłużą listę pikantnych potraw czekających na ocenę. Z góry jednak wiadomo, że ocena degustatorów będzie totalnie fatalna. Jednak daniem głównym zbliżającej się jesieni z hasłem walki o demokrację dla różnych myszek agresor czy byłego ministra od sprawiedliwości (molestował polityką ludzi urlopujących na plażach) BĘDZIE sprawa rozstrzygnięcia przez Trybunał Konstytucyjny prawidłowości powołania przez Pana Prezydenta RP Pani Prezes TK. Do tego wszystkiego należy dodać inne dania, np zaciekłe dyskusje o uchodźcach czy aborcji. Wystarczy zatem podejść do stołu zdegustować widowiskowo kilka potraw i oświadczyć na głos, że wszystkie one są do d..y i że spożywanie ich zagraża społeczeństwu, a natychmiast ocena ta pójdzie między wiadomy LUD. Wyrażone opinię skwapliwie wspomogą dyżurne autorytety z TVN-ów czyli: „TW Carex”, „TW John”, KO „Must – Tener”, „TW Ralf”, czy „Kaz” od Izabel oraz sympatycznie zapowietrzający się w chwilach prawdy (to jego urocze yyyyy) historyk doradca byłego Prezydenta BK. Listę TVN-nowskich indywidualności wspomogą na pewno poselskie autorytety z Brukseli o pseudonimach „TW Znak”; „TW Buyer” i „TW Karol” chociaż ten ostatni bywa coraz rzadziej. Będzie się więc działo, a arsenał środków z jakich pewnie skorzystają TOTALNI może być powiększony o blokadę mównic, blokadę wejść i wyjść sejmowych oraz blokadę wszystkich możliwie przestronnych sal. Czy jednak zgromadzony LUD TOTALNY podniecony wykrzykiwaną mantrą: wolność, równość, de-mo-kracja …ruszy w amoku na wydumaną Bastylię – nie wiadomo. W przypominanych przez TVP kronikach z lat 60-tych pokazywane są (w sarkastyczno-satyrycznym ujęciu) widowiskowe pochody 1- Majowe, na których widać jak dziarsko maszerujący Lud Pracujący Miast i Wsi ogłasza potrzebę wyścigu z innymi ludami w tzw. walce o Pokój i …Demokrację. Komentarze do tych kronik sugerowały też, że wspomniany Lud nie może się doczekać, by po zakończeniu pochodu (często bardzo znojnego) pobiec do fabryki i załapać się jeszcze na Wyścig Pracy. Lecąc Nowakiem (od zegarków) moja pamięć odnotowała z tych kronik głównie facetów dźwigających kukły zachodnich imperialistów: Trumana, Adenauera, Churchilla, oraz piękne (w swej boskości) portrety znanych morderców własnego ludu: Lenina, Stalina wujaszka HO, tow. Mao czy najstarszego KIMa. Nawiasem mówiąc to faceci z tych portretów wymordowali razem (w ramach socjalistycznej demokracji) coś około 200 mln własnych obywateli. Niestety w dzisiejszych manifestacjach nie ma już takich kukłowych – karykatur wykonanych pod zamówienie przez teatralnych plastyków. Owszem jakieś tam kukiełki z przyklejonymi zdjęciami twarzy są, ale jednak to nie to, co, olbrzymie kukły z lat 60-tych. Jednak podczas tegorocznej jesieni największe wrażenie mają wywołać różne zestawy manifestujących TWARZY. Bez masek. Stojący na chodnikach gapie mogą stać się świadkami ulicznego MISTERIUM POJEDNANIA, które zobrazuje najpełniej marsz dziwnych indywiduów idących wspólnie w odurzeniu hasłem o braku demokracji i domagających się odsunięcia PiSu od władzy. W takich okolicznościach jesiennej przyrody będzie więc szansa zobaczyć jak obok przefarbowanych na OBYWATELSKO liberalnych aferałów (z SLD, UD, KLD), którzy powinni odpowiadać za okradanie społeczeństwa „na VAT”, „na paliwa”, na zdemontowany przemysł będą demonstrować (zawodowo już nieczynni) byli towarzysze dyrektorzy od byłych nomenklaturowych spółek. Można też będzie ujrzeć jak obok poirytowanych swoją sytuacją byłych obywatelskich milicjantów maszerują znani działacze a teraz celebryci związkowi z „Solidarności”, których ci pierwsi obijali na ścieżkach „zdrowotności”, a potem brutalnie przesłuchiwali. Bardzo ciekawy zestaw stanowić mogą maszerujące ramię w ramię dziarskie Ubeki i tęczowe chłopaki, których też Ci pierwsi w ramach akcji „hiacynt” szantażowali i ganiali po domach (mimo) zestawionego już OKRĄGŁEGO STOŁU. W protestach i manifestacjach nie może zabraknąć również profesorów-aktorów (czy tam odwrotnie) aktorów- profesorów, oraz przyklejonych do nowoczesnego Ryśka i myszki agresorki różnych piosenkarek czy aktoreczek. A wszystko to otoczone dorosłymi wnukami, synami i żonami towarzyszy z RESORTÓW, którzy od października 2017 w 100-lecie „Wielikoj rewalucji” październikowej będą musieli (jak pisała A. Osiecka)… „wiązać koniec z końcem za te marne 2 tysiące”… W demonstracyjnych zobaczymy pewnie też (na żywo) towarzyszy pał-kowników czy gieniarałów ze WSI ukształtowanych ideowo i zawodowo w MASKWIE. Tym razem bez czapek rogatywek, mundurów ale i też bez żadnego kamuflażu. Niby więc, że organizacyjnie wszystko jest „w porzo”, bo przecież jest oficjalny zagraniczny sponsor strategiczny tych imprez (Węgier z pochodzenia) o imieniu George i nazwisku na literę S. Jest też filozoficzno-duchowe wsparcie otrzymane na od znanej pani filozof i znanej pisarki. Tej pierwszej widok karabinowej lufy kojarzy się z fallicznym uniesieniem, ta druga imieniem Manuela rozwieszcza, że każdy Polak chleje w sobotę, w niedzielę idzie do kościoła a później też chleje. Niby więc, że filozoficzno-ideologicznie też wszystko gra a jednak LUDOWI TOTALNEMU brakuje jednego tj. (jak śpiewa artystka Janda) brak im „Janka Wiśniewskiego co padł”. Niestety policja z tzw. dobrej zmiany nie strzela (tak jak w czasach RZĄDÓW OBYWATELSKICH) gumowymi pociskami do demonstrantów, nikogo nie wrzuca do „suk” z gazem, nie polewa armatkami na wodę, a najbogatszy polski solidarnościowy tirowiec wynoszony 10 czerwca br. przez policjantów sprawiał wrażenie człowieka śpiącego, który doniesiony do chodnika wstał i wraz ze swymi fanami doszedł do hotelu „Mariot”, po czym zamknął przed nimi drzwi i udał się na degustację ze zjawiskowo ciekawą blond kobitką. Widać więc, że na razie nie zanosi się na to by padł jakiś Wiśniewski Jan. Co przeciwstawi TOTALNEMU LUDOWI PiS? Na pewno jesienią wznowiony zostanie serial o Amber Goldzie, ukazujący jak wielką dewastację mózgów u najważniejszych „obywatelskich” urzędników spowodował wirus amnezji. Aż dziw bierze, że mózgi w takim stanie używane są nadal do pracy w różnych ścigających organach, czy innych (znamienitych) instytucjach lub, że wypożyczane są na Ukrainę. Do budowy dróg. Wznowiony też zostanie serial o HGW, która mając możliwość zagrania polskiej Joanny D’Arc odmawia (niestety) udziału w tej sztuce mimo zachęty i błogosławieństwa samego Wielkiego Przewodniczącego. Jak mówią na mieście kierownictwo Kukiz 15 planuje realizację serialu pt.: VAT czyli jak rąbnięto Polaków na 200 mld zł. Jest bardzo ciekawy (podręcznikowy) przykład ukazujący, jak można nic nie produkować i nic nie sprzedawać, ale jak można za to „Nic” otrzymać od fiskusa po kilka milionów. Przypuszczalnie do tej inscenizacji zapraszani będą najwybitniejsi ministrowie od finansów z czasów legendarnego AWSu i PO. Są jednak też spektakle chyba (spektakularnie) zapomniane. Co jest np. ze aferę informatyczną w MSW jaka miała miejsce w czasach gdy resortem tym kierował przewodniczący Schetyna. Opinia publiczna powinna dowiedzieć się na jakiem etapie są śledztwa dotyczące wyłudzeń dokonanych w Wojskowej Akademii Technicznej przez wysoko „ustawionych” naukowców-oficerów, oraz co jest ze sprawą panów oficerów ze WSI, którzy wyprowadzili ze SKOKu „WOŁOMIN” ok 1 mld zł. Warto też poinformować społeczeństwo na jakim etapie jest sprawa „listonosza”, który doręczał markowe narkotyki znanym i wyzwolonym artystycznie celebrytom i wreszcie kiedy Pan Prezydent zdecyduje się na publikację raportu o WSI, który może okazać ilu to „TWu” czy KO było premierami, ministrami, posłami, szefami spółek, wojewodami itp. Tak więc tegoroczna jesień mimo ponurych szarug zapowiada się niezwykle interesująco. Jakie spektakle będą miały największą oglądalność i jakie wrażenie zrobią na społeczeństwie zobaczymy za dwa lata. Podczas wyborów. Czas jest nieubłagany i zdaje się grać zdecydowanie na niekorzyść krajowego liberalnego lewactwa. Co tydzień w tzw. TVPis ukazują się nowe fakty kompromitujące Rząd z Zielonej Wyspy a odtwarzane taśmy z różnych knajp obnażają bezczelność i prywatę NOWOBOGACKICH, którzy uznali SIEBIE za Wszech-wiecznie panującą ELITĘ. Na taśmach tych nigdy nie mówi się o interesie państwa, trosce o wspólne dobro, nie mówi się też o służebności wobec narodu oraz o tym w jaki sposób można polepszyć byt swego suwerena. Mówi się natomiast używając knajackiej gwary jak ustawić kumpli z ferajny (bardzo trafne słowo na portalu), którzy wejdą w duże państwowe geszefty, a później ułatwią swojakom z geszeftów tych również korzystać. Systematyczne obnażenie wszystkich tych malwersacji robionych (jak się okazuje) na „rympał”, na wyjątkowy „bezczel” wywołuje wściekłość u tych, którzy patronowali tym działaniom gdyż wiedzą oni doskonale, że walka o powrót do władzy będzie coraz cięższa a właściwie beznadziejna. Ich zakłamanie nie dopuszcza myśli, że naród co najmniej od roku doskonale wie, że naprawdę nie chodzi IM o żadną demokrację tylko o powrót do władzy, która zasypie popełnione przestępstwa.
Złośliwiec pospolity
Odezwał się ” adwokat – totalnego ludu ”
https://l.facebook.com/l.php?u=http%3A%2F%2Fwiadomosci.onet.pl%2Fkraj%2Fbp-tadeusz-pieronek-straznik-konstytucji-chce-ja-zmienic-zeby-usprawiedliwic-swoje%2F64r8snp&h=ATPCkzfQveYSCiytCviPfUKwoB8z1euLy8bj30h230XdoTTY6CzSp2H6b3Q3Xvoh4BZUSWGq8FXsfvDXyQXsq3IdHg-IVBY9xgby1buQREvwjzmnq4S-puKUYT9peoOjFEcuSsCdLEcv&s=1&enc=AZNyCzcFFFGsOs6nTwJ1YXjSAQ2nIJxh4gVN8gKPon5sU7JelGy10kKYAzloTyJvtPQrO1T55fMAVWoCbAJJyRQoH2Bj55Eh5rU2oUlBFTVBAQ
Zwyczajny szukasz przykładów daleko u Ciebie w podwórku jest inaczej? Rozejrzyjcie się wszyscy jak jesteście manipulowani przez origarchow w zielonych mundurkach!!
NIE DLA WŁASNOŚCI ZIEMI PRZEZ OBCY KAPITAŁ W POLSCE.
Cudzoziemcy nie powinni mieć prawa posiadania ziemi w Polsce dla celów komercyjnych. Jedynym wyjątkiem może być zakup prywatnego domu z działką ziemi, na której dom stoi. Nigdy nic więcej. Takie są prawa w szanujących swoją suwerenność innych mądrych krajach. Tak jest przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych, choć wielu nieświadomych Polaków myśli, że w tak wolnym kraju każdy pewnie może mieć i robić wszystko. Nic bardziej mylnego. Każdy naród bowiem ma tyle suwerenności, ile ma ziemi. I takiej żelaznej zasady trzeba przestrzegać także w Polsce, choć pamiętali o tym nasi dziadowie (przykład wozu Drzymały w zaborze pruskim). Nie było państwa polskiego, ale chodziło o to, aby ziemia była w polskich rękach, to Polska się kiedyś na niej odrodzi. Nie będzie polskiej ziemi, nie będzie Polski. Dzisiaj mamy formalnie państwo polskie, ale w nim coraz więcej ziemi, jak nigdy przedtem, staje się własnością obcego biznesu, ponieważ głupie prawo na to zezwala i nawet w obecnie rządzącym obozie nie słychać, aby zamierzano je zmienić. Zatem kiedyś, jak dużo polskiej ziemi będzie w rękach obcego kapitału, może się zacząć czas rugowania z niej zwierzchności polskiego państwa. Powie ktoś, że to bzdury i niemożliwe, a ja twierdzę, że to nie bzdury i wszystko jest możliwe, dlatego inni bardzo tego pilnują. Jak ziemia przestaje być twoja, twoja nad nią zwierzchność jest tylko iluzoryczna i w każdej chwili w sprzyjających warunkach politycznych może być kwestionowana.
W USA nawet międzynarodowe i globalne firmy mogą mieć wielkie interesy, ale ich własnością jest tylko to, co znajduje się na ziemi. Sama ziemia jest w rękach amerykańskich. Obce firmy chcąc prowadzić jakąkolwiek działalność gospodarczą, produkcyjną czy usługową, pod swoje inwestycje nie dostaną, nie kupią ani jej piędzi. Ziemia jest zawsze prywatną lub publiczną własnością amerykańską i obcy mogą na niej działać na podstawie umowy użytkowej tylko dla tego, co już na niej stoi lub ma stanąć. Ale to nie wszystko. Obcym firmom nie wolno operować… również w przestrzeni powietrznej USA własnymi samolotami! Mam osobistą wiedzę sprzed 7 lat, jak globalna niemiecka firma przesyłkowa DHL w amerykańskiej przestrzeni powietrznej używała samolotów w swoich firmowych barwach, ale… były to samoloty amerykańskie przez DHL tylko wynajmowane!
Amerykańscy posłowie dbają o dobro wspólne amerykańskiego narodu, jak mało kto na świecie. Z pewnością nie tylko dlatego, że pochodzą oni z szeroko rozumianych JOW-ów, ale także dlatego, że swoją pracę w amerykańskim Sejmie poświęcają wyłącznie zajmowaniu się prawem, bo są rzeczywiście tylko władzą ustawodawczą. Rządzenie nie jest ich zajęciem, jak jest to w Polsce i we wszystkich innych krajach o rządach parlamentarnych. Kto zajmuje się jednocześnie tworzeniem prawa i rządzeniem, jednemu i drugiemu nie służy dobrze, bo jest to niemożliwe. W USA władza wykonawcza wyłaniana jest poza parlamentem i umiejscowiona przy Prezydencie państwa. To jest dużo bardziej właściwy porządek rzeczy w interesie wszystkich obywateli. Wczoraj przeczytałem, że polski rząd ma przekazać na własność kolejne 400 ha ziemi koło Nowej Huty obcej i globalnej firmie ArcelorMittal! Panie Premierze Morawiecki, niech Pan tego nie robi. I proszę o natychmiastowe wszczęcie prac w Sejmie nad zmianą prawa, które polskiej ziemi w ręce obcego biznesu więcej nie przekaże, a to, co dotąd przekazano, będzie odebrane!!! Budujmy z Ameryką nie tylko jak najlepsze relacje militarne, ale też relacje ekonomiczne wzorując się na ich mądrym prawie, bo one również decydują o bezpieczeństwie i niepodległości Rzeczpospolitej.
Katowice, 19.09.2017 Andrzej Rozpłochowski
wielkie emeryckie „ego” i żadnej dobrej zmiany