Hej Władek, przebrała się miarka. Ponieważ należysz do tych, co to lubią publicznie pozować na ludzi prawych, teraz zatroskanych o stan rzekomo zagrożonej w Polsce demokracji i praw obywatelskich, czego jak słucham, to mi się nóż otwiera w kieszeni, opowiedz – w jaki to sposób po przemianach „okrągłego stołu” – z kierowcy miejskiego autobusu stałeś się właścicielem dużej firmy transportowej?
Prawda na ten temat najlepiej charakteryzuje cwaniaczków takich, jak ty. W latach 80. ludzie we Wrocławiu za ciebie się modlili, bo byłeś dla nich ikoną „Solidarności” i ich bohaterem, ale kim ty naprawdę już wtedy byłeś? Bo czy można aż tak skrajnie się zmienić? W to nie wierzę, łatwiej udawać człowieka o dwóch twarzach.
Pamiętam rok chyba już 1981, kiedy pierwszy raz zjawiłeś się na obradach KKP, czyli władz krajowych NSZZ „Solidarność”. Byłeś nieśmiałym i ugrzecznionym synkiem, który dziwnie od zaraz stał się pupilkiem „Bolka”, czyli Lecha Wałęsy. Nie zdajesz sobie może nawet z tego sprawy, że tak widzieli to ludzie, którzy w tej „krajówce” byli od samego początku. Tworzyliśmy ją i walczyliśmy z komuną, kiedy tobie o takich działaniach jeszcze się nie śniło. Dlatego z prawdziwym zdumieniem reagowałem na to, jak po wprowadzeniu stanu wojennego kreowano twój wizerunek jako wojowniczego przywódcę wrocławskiego podziemia, którego akurat nie internowano. Jak wiemy, innego ulubionego twojego towarzysza działania, Zbigniewa Bujaka, też jakoś nie internowano, dzięki czemu i on znalazł się w podziemiu i rósł z podobną tobie legendą dzielnego opozycjonisty regionu „Mazowsze”. Ale jeszcze wtedy nikt niewtajemniczony nie wiedział, że ta legenda „ukrywa się” np. u… Mieczysława Rakowskiego – jednego z głównych bandytów komunistycznej dyktatury Jaruzelskiego.
Ludzie nie znając prawdziwych kulis wydarzeń, powierzchowne pozory biorą za rzeczywistość i w takich warunkach łatwo jest ich oszukiwać. Kiedyś jak i dzisiaj. Przypomnę, jak nikczemnie Zbigniew Bujak i spółka zagarnęli przed laty dolary nagrody od amerykańskiego senatora, która pośmiertnie przyznana została również bł. księdzu Jerzemu Popiełuszce. Byłem już wówczas na uchodźstwie w Stanach Zjednoczonych i opublikowałem tam na ten temat felieton, który głośnym echem odbił się w kraju i poza jego granicami. I jeszcze jeden wymowny przykład z głębokiej przeszłości, która cieniem kładzie się także na dniu dzisiejszym, ponieważ ci sami ludzie dzisiaj są wśród KOD-owców. Z udostępnionych mi przez IPN archiwów SB i MSW PRL związanych z moją antykomunistyczną działalnością, wyłaniają się bardzo ciekawe obrazy. W roku 1984 zostałem wraz z innymi zwolniony warunkowo z więzienia mokotowskiego, jako jeden ze słynnej 11-tki czołowych więźniów politycznych. I oczywiście zaraz włączyłem się w dalszą jawną i konspiracyjną działalność antykomunistyczną.
Jeżeli mnie pamięć nie myli, to albo jeszcze w roku 1984 lub jednak w 1985, w kraju wybuchła nagle głośna sprawa. Aresztowano niedawno uwolnionych kilku czołowych działaczy opozycji po tym, jak prasa podziemna oraz rozgłośnie zachodnie podały, że osoby te spotkały się potajemnie z TKK, czyli podziemnym kierownictwem „Solidarności” i podpisały imieniem i nazwiskiem wspólny komunikat. Nie mam czasu sprawdzać detali, ale był to Władysław Frasyniuk, Adam Michnik i Bogdan Lis oraz ktoś jeszcze. Hunta Jaruzela i Kiszczaka podeszła do tego z wielkim zadęciem w peerelowskich mediach. Grożono wielkim procesem itd. W tym czasie otrzymałem propozycję, czy jestem gotów powtórzyć to samo, za co teraz z takim rozmachem propagandowym chcą sądzić kolegów. Odpowiedziałem, że oczywiście tak i tak się stało. Nie pamiętam tylko kulis, od kogo i jak przyszła do mnie ta propozycja. Określonego dnia, u mnie na Śląsku odbyło się konspiracyjne spotkanie TKK ze mną, po którym znowu opublikowano komunikat, podpisany wspólnie przez ukrywających się członków TKK oraz moim imieniem i nazwiskiem. I co się działo po tym fakcie? Czy zostałem podobnie jak tamci z hukiem aresztowany? Nie. Absolutnie nic się nie stało! Władza ani mnie nie usiłowała przesłuchać, ani zatrzymać lub aresztować! Jakby nic nie miało miejsca. Byłem tym wówczas bardzo zaskoczony, gdyż psychicznie przygotowałem się na represje wobec mnie, na nowe aresztowanie. Dopiero po latach, z udostępnionych mi teczek bezpieki i MSW dowiedziałem się, dlaczego tak było. Otóż z Warszawy do prokuratury w Katowicach została przekazana dyrektywa, że owszem, mają zbierać na mnie dalsze materiały, mają otworzyć nowe śledztwo, ale… po cichu, i pod żadnym warunkiem nie wolno mnie oficjalnie wzywać na przesłuchania, zatrzymywać lub więzić, aby… bardziej nie nagłaśniać publicznie mojego nazwiska! Ale przecież właśnie odwrotnie postąpiono z panami opozycjonistami Frasyniukiem, Michnikiem, Lisem i kimś jeszcze. Dlaczego? W mojej opinii, sprawa się wyjaśniła w roku 1989, w związku z haniebnym spektaklem „okrągłego stołu”. Zmuszani przez ekipę Gorbaczowa do pierestrojki, władcy PRL-u przygotowywali grunt pod te wydarzenia. I jak wiemy, znaleźli się w nich… wszyscy bohaterowie ówczesnego głośnego aresztowania.
Władza więc już wcześniej przygotowywała im jak najmocniejszą legendę „niezłomnych opozycjonistów”, z którymi jako tzw. stroną społeczną, będzie zawierała oszukańczy kontrakt tzw. końca komunizmu. A dlaczego mnie miano za wszelką cenę bardziej nie nagłaśniać? Bo było komunistom wiadomo, że od 1980 roku zawsze należałem do tzw. extremy „Solidarności”. Wiedzieli, że dla mnie w procesie „okrągłego stołu” miejsca być nie mogło, bo nigdy bym nie poszedł na zdradę ideałów „Solidarności” i wolnej Polski oraz na zapewnienie komunistom bezkarności i miękkiego lądowania po okresie PRL. Z nimi mogłem rozmawiać tylko o warunkach ich kapitulacji. Dlatego po wypuszczeniu mnie z więzienia, w interesie takiego kontraktu było, aby wokół mojej osoby panowało jak największe milczenie. Nawet za cenę oficjalnego nie reagowania na moją dalszą antykomunistyczną działalność. Takich ludzi jak ja, w Polsce jest z pewnością więcej. „Największymi bohaterami opozycji” mieli być (i są do dziś) ci, którzy w latach 80. gotowi byli do tego, co zamierzano zrobić i co zrobiono, a owoce tej III RP spożywamy do dnia dzisiejszego. I do dzisiaj też wobec mojej osoby w przestrzeni publicznej panuje największa możliwa cisza. Bez względu na to co robię, jakby mnie dalej w Polsce nie było, choć jestem już od prawie sześciu lat. Pilnuje tego krajowy i zagraniczny układ zamknięty postkomunizmu, czyli liberalnego socjalizmu, którego aktywiści oraz naiwni użyteczni idioci demonstrują dzisiaj na ulicach Polski i zagranicą. W interesie tego układu dążą do obalenia obecnej władzy bez względu na jej plusy i minusy, jak w przeszłości obalili rząd Jana Olszewskiego i pierwszy rząd Prawa i Sprawiedliwości. Bez względu na pozory cząstkowe, naprawdę toczy się walka o naszą wolność. I na nowo jest ważne, kto po jakiej stoi dzisiaj stronie. Gdzie jest Władysław Frasyniuk i jemu podobni, już wiemy i wiemy, dlaczego.
Katowice, 5 czerwiec 2016
Andrzej Rozpłochowski
źródło: www.slaskipolska.pl
My chcemy Boga – Polsce i Polakom – potrzebna jest pilnie ODNOWA – moralna i duchowa ! Wszystkim politykom prośbę – szczególnie dedykuję i o rozwagę apeluję …O taką Polskę walczyłem w latach 1980 – 1982 ! Ratujmy Polskę – Polacy – Katolicy – Patrioci !
Prawi leśnicy – patrioci …Do boju – Ojczyzna w potrzebie !
Kolejny raz? Chyba nic z tego nie wyjdzie, BOLKI są wśród nas! Ideowi patrioci zostali wymieceni z Lasów Państwowych przez te 25 lat tzw. wolnej Polski.
Okrągły Stół to zdrada narodu !!!
Icki wyślizgali wyślizgali wszystkich prawych !!!
Musimy walczyć !!!
Nie rzucam wiary ojców swych,
wśród prochów i z ich kości
ołtarz światłości co obmyły łzy
dadzą nam siłę dojść do wolności.
na przekór zdrajcom co zadają kłam
wśród sprawiedliwych podział i wyłomy
Boże gdzie Jesteś! wróg u Twoich bram
a nie ma nikogo co kraj by obronił.szuka
Nie traćcie krzyża z oczu proszę Was
i z Prezydenta bądźcie proszę dumni
bo wróg dziś nową swą okazał twarz
nie dajcie się kierować przez durni.
ciężko na sercach, płonie gniew i ból
napełnia trzewia pozbawia oddechu,
niech nie zaślepia Was stek bzdur
Polskę nie odbudujemy w pośpiechu.
Na Boga bracia, na rany Chrystusa
po latach nędzy, po latach zastoju
czego WY chcecie? by grało Wam w duszach?
gdy Tę Ojczyznę deptał nędzny komuch?
nierząd się cieszy, ręce jak Piłat zaciera
w proch się rozsypie reduta prawości
bo chcecie szaty jak Reytan rozdzierać
w błocie się topiąc własnej samotności.
Do Boga zwróćcie się z prośbą błagalną
na kolana, łby posypcie swe prochem
chyba że rozum Wam piekło pożarło
że nie umiecie jednym mówić głosem.
Wam każdy winny co myśleć potrafi
po Polska to nie partyjne dekrety
i na głupotę jasny szlag mnie trafi
szukajcie też dobre w człowieku zalety.
Sam przeciw wszystkim zwyciężył batalię
pokazał siłę, myśl ludzkie pragnienie,
kto przeciw niemu? zdrajcy i kanalie,
co ma na barkach? Ojczyzny cierpienie.
Dziś prawa strona musi ducha unieść
i mądrość dostrzec i powagę racji
ciężko jest czasem decyzję zrozumieć
co dla wielu będzie klęską demokracji…
Andrzej Staszczak, Kraków
„Prezydent Duda własnie stracił kolejną grupę swoich wyborców. Po frankowiczach, wiele tysięcy ludzi przez sądy oszukanych, z odebranymi dziećmi, okradzionych z majątków w majestacie prawa, skazanych za niepopełnione przestępstwa, bo sędziemu nie chciało się przesłuchac świadków, bo sie spieszył na golfa z kolegami, skrzywdzonych na całe życie przez nadzwyczajną kastę.
Prezydent spowodował nie tylko zgrzyty ze swymi sojusznikami. Zrobił coś gorszego. Ośmielił zdziczałą czerń , opłacaną przez ohydnego Filantropa , wroga Polski i Polaków – do dalszych działań. Poczuli krew. Poczuli słabość. Znaleźli Piętę Achillesową Dobrej Zmiany. Teraz każda ustawa, która będzie miała naprawiać Polskę, będzie przyczyną zgromadzeń tysięcy opłacanych wrogów Polaków, nienawidzących do trzewi polskich patriotów, domagających się wetowania kolejnych ustaw. Poczuli swoją siłę. Widząc dziś zadowolone gęby radcy Gersdorf i rzęplińskiego wiem, że prezydent Duda popełnił katastrofalna pomyłkę, której skutki będziemy odczuwać przez długi czas. A chyba i do konca jego kadencji. Jego ostatniej kadencji…”
więcej http://widzianezdaleka.salon24.pl/796581,i-cos-pan-narobil-panie-prezydencie
Czy Duda wie co robi??????? Najgorsze jednak, że wierchuszka leśna wie co robi a robi tak: nieważna Polska, nieważni pokrzywdzeni przez układ antypolski a ważne moje ego, moja kasa i niszczenie patriotycznej postawy{{{
Bo wierchuszka leśna jest zdudowana
„Otóż przedstawionej przez PAD poprawki, zmieniającej treść uchwalonej już ustawy – nie głosowano. W ogóle ją wywalono. Owszem, wpisano te 3/5, ale do ustawy o Sądzie Najwyższym. I tu jest pierwsze pytanie – dlaczego? Jakim cudem sposób wyboru do KRS znalazł się w ustawie o SN?
Ale to nie koniec.
Pomijam tu inne zapisy ustawy o SN, o tym kiedy indziej, istotne jest jedno – ta ustawa była obarczona ewidentnym błędem, dwa paragrafy były wzajemnie sprzeczne. Czy to zwykły pośpiech, pomyłka?
Bzdura! Na ten właśnie błąd zwrócono uwagę w senacie – i co zrobił marszałek Karczewski? Ano udał, że nie rozumie i przepchnęli ustawę kolanem. Co dalej?
Obie ustawy leżą na biurku Prezydenta. PAD dobrze wie, że nie może podpisać ustawy o SN, bo jest obarczona ewidentnym błędem, wyszedłby na idiotę. Wie również dobrze, że jeśli nie podpisze ustawy o SN, a podpisze tę o KRS, to 3/5 nie istnieje! Zanim sejm poprawi tę o SN, to już PiS wybierze piętnastu swoich do KRS wg niezmienianej ustawy pierwotnej– ze wszystkimi tego skutkami.
Czyli mówiąc bardziej kwieciście – PAD dostał informację :
Podpisuj i wybij sobie z głowy jakieś 3/5. My wybierzemy, jak chcemy, a potem z ustawy o SN też się ten zapis usunie, bo już będzie niepotrzebny. O swojej mini ustawie możesz zapomnieć, a jak podskoczysz, to cofniemy ci poparcie.
A teraz, moi mili PT Czytelnicy, zastanówcie się przez chwilę – dlaczego PiS, zamiast wprowadzić zupełnie nowy, rozsądny system zgłaszania kandydatów po szerokich konsultacjach obywatelskich, dający wybranym silny mandat już na starcie, tak się uparł na system czysto partyjny, niewiele przy tym gwarantujący, a rozniecający potworną awanturę?
O co chodzi naprawdę?’
Więcej tu https://eska.salon24.pl/796892,o-co-biega-z-ta-reforma-sadow-tak-naprawde
U nas zastanawiają się nad demonstracją pod nadleśnictwem gdzie z nadania POprzedniej władzy prywatna polityka mieszkaniowa doprowadziła do tego ,że jedną z nadleśniczówek przejął księgowy w trybie przyspieszonym (trzy tygodnie), który nie ma uprawnień ,żeby być głównym księgowym. Brał pieniądze przez lata za rzekomą opiekę nad stażystami,a stażysta dopiero 2 tygodnie przed końcem stażu otrzymał ubranie robocze. Taką opiekę POwierzył mu pan nadleśniczy, który zawłaszczył za POmocą różnych manewrów mieszkaniowych leśniczówkę i nazywa ją nadleśniczówką. POłożona jest 20 kilometrów od siedziby nadleśnictwa. Nadleśniczówki nowej w mieście gdzie mieści się siedziba nadleśnictwa nie umieścił na liście NIEZBĘDNYCH do funkcjonowania nadleśnictwa!!!!!!!! Dlaczego ??? MOŻE DOJŚĆ DO ROZRUCHÓW ULICZNYCH NA ZNAK PROTESTU!!! WSZYSCY ZASTANAWIAJĄ SIĘ CZY WYRAŻAŁ ZGODĘ NA TE PATOLOGIE PRZEWODNICZĄCY ” S” DLACZEGO NIE PROTESTOWAŁ??? CO ZROBIŁ CZY MA Z TEGO KORZYŚCI ? SZWAGIER ZA ” TOLERANCJĘ ” WYKONUJE U NIEGO USŁUGI W RAMACH ZUL. CO ZROBIŁ W TEJ SPRAWIE PRZEWODNICZĄCY MKK?
” CO ZROBIŁ W TEJ SPRAWIE PRZEWODNICZĄCY MKK?”
Niech zgadnę, zachorował? a może uspokoił sumienie twierdząc, że … i tu można wstawić do wyboru (fakty się nie potwierdziły, sami sobie zawinili, zgodnie z obowiązującym prawem, nawiedzeni piszą, pieniacze itp.)
Jest inna reakcja – NIE ODBIERA TELEFONU
Hmm, może należy wymienić na nowszy model? 🙂
Szanowni forumowicze,
Nie dawajcie się w puszczać w maliny cdn-owi. Żyje w swoim świecie i tak mu dobrze. Forum pozwala na odreagowanie i wyplucie jadu, który w przeciwnym wypadku już dawno by go zabił. Demonstracja przed nadleśnictwem ? Chyba jednoosobowa. Goebbelsowska technika powtarzania tych samych, nieprawdziwych informacji lub , jak niektórzy wolą, kłamstw i półprawd, nie zawsze jest skuteczna. I ten wojenny styl, rodem z minionego okresu, kiedy to o wszystko trzeba było walczyć – o pokój, o plan, o rynek a nawet ze stonką. W nadleśnictwie panuje spokój – księgowy ma uprawnienia, nadleśniczy mieszka, gdzie miał mieszkać, zgodnie zresztą z polityka mieszkaniową, pracownicy akceptują styl i sposób zarządzania a kierownictwo , co nie zawsze jest regułą, ma poparcie związków zawodowych. Może tylko niepotrzebnie zbyt łagodnie podchodzi się do pielęgnacji Buka i Cisa 🙂
http://www.oglaszamy24.pl/ogloszenie/2080782958/Zbrodniarze-z-orlami-na-piersiach-nadal-orzekaja-w-polskich-sadach-Czesc-1.html
NOŻYCE SIę ZNOWU ODEZWAŁY. Nadleśnictwo nie wymienione z nazwy a ty Obserwatorze wiesz które??? Znamienne!Obserwatorze- KOMBINATORZE wiesz ,że całe miasto już wie, wkrótce gazety o tobie napiszą sam się o to prosisz zobaczysz jaki jesteś ” KRYSTALICZNY” i co o tobie ludzie myślą. Zniszczyłeś drzewostany PRZEZ tWOJE DYLETANCTWO NIE MA GDZIE NAWET 80% PLANÓW pozyskania WYKONAĆ. WCZEŚNIEJ CIĘTO nawet PO 90 KUBIKÓW W JEDNYM NAWROCIE. A JAK MŁODNIKI I DRZEWOSTANY WYGLĄDAJĄ PO CP ,CP-P TW?. ZWYKLI LUDZIE STAJA W OSŁUPIENIU.. POlityka mieszkaniowa ma charakter prywatny!!! Chcesz wmówić szanownym forumowiczom ze nadleśniczówka kilkunastoletnia na Leśnej jest niepotrzebna do funkcjonowania Nadleśnictwa???. Została zbudowana w 2003 roku JEJ WARTOŚC KSIEGOWA WYNOSI PONAD 400 TYŚ.. A ILE LAT MIESZKA TAM OSOBA NIEUPRAWNIONA??? To nazywasz gebelsowską propagandą. Z NADLEŚNICTWA ZROBIŁEŚ PRYWATNY FOLWARK. Rozmawiamy o TYM… C.D.N!!!
ps. Zbudowałeś niePOtrzebną Nadleśniczówkę? Kto ci na to POzwolił, kto zatwierdził???
Czy to ty jesteś tym słynnym KORYCIA…M????
Jestem właśnie „zwykłym” człowiekiem. Mam oczy i patrzę i wnioski wyciągam. Drzewostany oglądałem – są jak większość innych , w dobrej kondycji. Plany są realizowane, z nawrotami nie ma kłopotu a przydatność mieszkania dla gospodarki leśnej nie zależy od tego jaka jest wartość księgowa mieszkania, a tym bardziej od tego kto w nim mieszka , co potwierdza choćby fakt, że nasze związki zawodowe od dawna postulują o sprzedaż leśniczówek. Po cóż te krzyki? „Dobrze poinformowani” powinni wiedzieć, że wiele kontroli przeprowadzonych w nadleśnictwie, również w ostatnich dwóch latach, i to zarówno przez zespół p.Kowalczyka jak i inspekcję LP, a także organy zewnętrzne, potwierdziły to o czym piszę. Zamiast zwierać szeregi przed postępującą falą krytyki i zakusami sił nieczystych na naszą , leśną niezależność, dla niektórych ważniejsze są partykularne interesy. Nie mają znaczenia fakty tylko ich własna zemsta i chęć dowalenia innym. Forumowicze, to jak z Puszczą Białowieską – trzeba jechać, zobaczyć i samemu wyrobić sobie opinię a nie opierać się na przekazach medialnych. Jest rzeczą znaną, że wylewając pomyje łatwo jest się ochlapać:). Nie ferujcie tak łatwo wyroków w oparciu o donosy „życzliwych”, sprawdźcie sami.
Do Lasaka
2 sierpnia, 2017 at 00:13
Dokonania PIS-u to dokonania głównie Morawieckiego, Gróbarczyka, Rafalskiej oni już dawno oczyścili swoje szeregi bez wdawania się w komitywę z komuszymi zdrajcami i ich dzieciarnią. Ale niestety są też tacy co po zajęciu stołków trzepią kasę mając w d… resztę. Dla nich prawy naród to tylko mięsiwo wyborcze. Ich karierowiczostwo jest tyleż śmieszne co szkodliwe dla narodu.
Zgadzam się z ” Lasakiem” – niestety to prawda choć doceniam starania dotyczące zakończenia kryzysu ” kornikowego ” w puszczy białowieskiej przez DGLP ! Obawiam się ,że zbyt mała aktywność leśników w tej sprawie zakończy się tragicznie dla korporacji ” spasionych” i leniwych dyrektorów RDLP w całej Polsce !!!!Tracimy gwałtownie poparcie społeczeństwa !!!!
A kto to niby ustawił, ostawił owych spasionych?
Tusk i jego POplecznicy – przez 8 lat ” zaśmiecili POlszewiczkami” – LP !!!
idzie Donald przez Polskę
wór próżniactwa mu ciąży
ucałował by Moskwę,
ale znowu nie zdążył.
liczył na bratni sojusz,
co jak wrzód na dupie
Donald lepiej się połóż
bo zawiśniesz na słupie.
chciałby króla odgrywać
Bolka mieć za pachołka
i po pomoc posyła
swe poselstw do Bronka
Trybun ludu się zjawił
rześki i wypoczęty
swym kamratom wyjawił
naród dziś nieugięty.
mieliśmy karuzelę,
wszystko ładnie się kręciło
można szczycić się dziełem
lecz się coś spierdoliło.
naród przejrzał na oczy
wskrzesił z grobu prawicę
dupsko można umoczyć
choć się głośno chce ryczeć.
Lewatywa nie działa
co dzień mam zatwardzenie,
Kopacz się rozleciała
w platformie jest cieniem.
nie pomaga nam młodzież
aż Schetyna wyłysiał,
jeszcze nadzieja w Kodzie,
nie ma miejsca już dla Krzysia.
osioł owca żreć nie chce,
Giertych jak koń rży z cicha,
gdzie to czerwone serce
gdy był żłób i pełna micha.
i pomysłów już nie ma,
padła imperium hałda,
dziś Ubecki western
chciałby w Polsce mieć Majdan..
marzcie sobie psubraty
wiara Was nie kosztuje,
czekam jak stalowe kraty
odizolują aspołeczne szuje…
Tia, 2 lata po objęciu władzy przez dobrą zmianę. Więcej pytań nie mam.
takipionek
We wtorek minęła 73 rocznica wybuchu powstania a w październiku br. minie 73 lat od planowego niszczenia,wysadzania, wyburzania opustoszałej już Warszawy z resztek zachowanych jeszcze budynków. Szczególnie na Starówce i Śródmieściu. Wartość szkód materialnych powstałych w wyniku tych (prowadzonych z niemiecką precyzją) działań oszacowano (wg wartości złotówki na r.1939 ) na 18,2 mld dolarów co w latach obecnych daje kwotę 45,3 miliardów dolarów czyli ponad 171 mld. zł. Wydatki budżetowe w r.2017 mają wynieść 384 mld. zł (planowane dochody 325 mld zł) Bez ostrzału artyleryjskiego, bombardowań, zniszczono ( w ramach prywatyzacji) cały polski przemysł lekki (włókienniczy, odzieżowy, skórzany, ceramiczny, szklany ), cały polski przemysł spirytusowy,polski przemysł monopolowy, padły stocznie ( które teraz ponownie się odradzają) oddano w obce ręce cementownie , banki itp. Największą korzyść ze zniszczenia polskiego przemysłu – przez Polaków – odnieśli Niemcy. W wielu miastach i miasteczkach straszą ruiny zniszczonych balcerowiczowską metodą byłych fabryk, byłych zakładów produkcyjnych z których wiele mogło być zmodernizowanych i dzięki mądrej pomocy państwa mogły stać się konkurencją dla tzw. zagranicy. Wartość wpływów z tej „garażowej” wyprzedaży narodowego przemysł wynosi ok.150-160 mld. zł. Kwota ta jest więc mniejsza od połowy budżetu na r.2017 i mniejsza od zniszczeń Warszawy po „Powstaniu 44”A wszystko to zawdzięczamy elitom busko-tusków. Pamiętajmy o tym. Rząd premier Szydło rozważa możliwość domagania się od Niemców rekompensaty za wyrzadzone szkody, ”prawdziwi” Polacy od busko- tusków są temu przeciwni.
takipionek
@do wszystkich zawiedzionych. „Dobra zmiana” nie dla wszystkich miała być dobrą zmianą. Ci nierozumiejący tego, zwyczajnie nie zasłużyli na dobrą zmianę. Czas to pojąć! Boli? A który to raz? Trzeba wiedzieć, że jak masz miękkie serce to trzeba mieć twardą dupę! Najbardziej opłacalne jest bolkowanie. Trzeba umieć znaleźć się w nowej rzeczywistości! Zauważcie, tych działaczy zawsze na fali bez względu na opcje polityczne, wiedzą jak żyć, należy brać przykład, oczywiście nie dla prywaty, dla dobra ogółu. Te polowanka, imprezki zakrapiane, panienki, ustawki i tym podobne…ale kiedyś rozliczą i tych boskich…
Po raz kolejny czuję się wydudany
http://wybory2006.pkw.gov.pl/kbw/wynikiOkreg92c4.html?okreg=020401-RDA/1
Bobek Wydudany ! wydymani zostaliśmy Wszyscy w 'Magdalence’, a teraz JUDOKOMUNA kpi sobie ze wszystkich i domaga się od prawych ludzi większych praw i kasy , przykład Oligarcha Meeechnnnikk !!!!!!!!!!!
I dodać jeszcze należy zwrot-wytrych ostatnimi czasy używany z upodobaniem przez zasiadających na „eksponowanych stanowiskach” …NIE PAMIĘTAM… 🙂