Nasz portal opisywał w poprzednich artykułach żenujące zachowania, jakich dopuszcza się dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych we Wrocławiu – Adamczak. Pozwala sobie na mobbing i prześladowania wobec działaczy Międzyzakładowej Organizacji Związkowej przy RDLP we Wrocławiu. Przypomnę, że Adamczak, będąc jeszcze p.o. dyrektora usiłował wbrew prawu, zmienić warunki pracy przewodniczącemu MOZ. Po naszych publikacjach i interwencjach posłów i senatora Skurkiewicza Dyrektor Generalny wymusił na Adamczaku przestrzeganie prawa. Ale w zamian za to, zrobił tego łamiącego prawo podwładnego – dyrektorem.
Na efekty nie trzeba było długo czekać. Ponieważ nie udało się z Przewodniczącym, prześladowania dotknęły Jego zastępcę. Tym razem On, w odwecie za obronę Przewodniczącego, jest poniewierany i łamane jest wobec Niego prawo pracy. Jednak teraz brak jest jakiejkolwiek reakcji ze strony Dyrektora Generalnego.
Panie Dyrektorze, my wiemy, że tak jak z „arbuza” nie da się zrobić demokraty, tak od postkomunisty, któremu raz dało się władzę, nie można oczekiwać cywilizowanych zachowań. Nawet wtedy, kiedy zapisze się on do „Solidarności”.
Od Pana oczekujemy, skoro już Pan nie może wyrzucić na zbity pysk tyrana łamiącego prawo, przynajmniej wymuszenia na nim przestrzegania prawa. Bo łamanie prawa przez dyrektora regionalnej dyrekcji LP obciąża również Pana.
Prezentujemy naszym czytelnikom list w tej sprawie Zastępcy Przewodniczącego MOZ przy RDLP we Wrocławiu do Ministra Środowiska. (czytaj list do ministra)
KOLEDZY SOLIDARNOŚCIOWCY Z DOLNEGO ŚLĄSKA!!
NALEŻY PODJĄC WSPLNA WALKE Z LUDzMI TUSKA!!
PIGAN POpiera Totalne Ukryte Struktury Korupcyjne..
WIOSNA to CzAS WALKI!
NADCHODZI KONIEC ęNOCNEJ ZMIANYę!!
Związkowiec związkowcowi gotuje taki los. Jak on może patrzeć na swoje odbicie w lustrze? Widać to taki mały prymityw. Jak mówi stare polskie porzekadło – ” Przyjdzie kryska na matyska „, i to chyba szybciej niż się spodziewa.
Niczego po panu Adamczaku nie można się spodziewać. Przyszedł do Solidarności aby załapać się na dyrektorski stołek. Zniszczył zasłuzonego dla opozycji demokratycznej Płakseja. W Lublinie dał się poznać jako kłamca, więcej się nie pokazał. Teraz niszczy niewygodnych i zasłużonych związkowców. Z podobnymi przyjażnił się na łubelszczyżnie. Jeżeli łudzicie się, że możecie szukać sprawiedliwości u generalnego nie żyjcie iluzją. Przecież on też przyszedł do związku aby dorwać stołek. Obydwaj grają w jedną trąbę. Przyjrzyjcie się kogo generalny odw..ołuje a kogo przywraca na stanowiska. Dostrzegacie chyba, że trwa systematyczne oddawanie władzy ekipie Dawidziuka. Perfidnie generalny szczyci się,że nikogo nie pozostawia bez pracy Musicie to jakoś przetrwać
MAFIA POdlasko-Warszawska dorzyna SOLIDARNOŚĆ
CBA..jest na dobrym tropie ale brak odwagi w opozycji utrudnia śledztwa
HAndel drewnem był i jest korupcjogenny w LP
Ludzie Dawidziuka (WÓJCIK) rządzą za sprawą PIGANA!!
Adamczak to człowiek zawistny, bezwzględny, mściwy i bez zasad. A przy tych wszystkich „cechach prawdziwego przywódcy” bardzo uparty i konsekwentny. Wymyślił sobie, że związki będą trampoliną do kariery i tego dokonał. Trudno wierzyć w przetrwanie Lasów Państwowych gdy takie rzeczy mogą się zdarzyć. Jedyne czego dokonał, to kompletna destabilizacja Dyrekcji Wrocławskiej. Odwołuje z ważnych stanowisk porządnych ludzi (związkowców Solidarności) aby na ich miejsce powołać swoich kolegów związkowych którzy go popierali. Ponadto za nic ma przestrzeganie prawa i stosuje terror psychiczny wobec pracowników. Ma na bezkarność ciche przyzwolenie od Pigana. Ile jeszcze krzywd i niegodziwości wyrządzi zanim się to skończy. Mam tylko nadzieję, że będzie sądzony własną miarą.
Panowie Gruś i Tałałas są granice absurdu,którą dawno przekroczyliście dyr Adamczak zagonił was do roboty wy nazywacie to prześadowaniem bo jak się przez całe lata nic nie robiło poza knowaniami szukaniem wroga to wówczas jaka kolwiek praca staje się terrorem
Całkowicie zgadzam się z Ewą, Panowie ci to pierwszej wody nieroby i lenie. Wielki błąd zrobiła obecna ekipa, że na początku nie wywalili tych „uczciwych działaczy”, teraz się się im odwdzięczają. Płaksej w podobnej sytuacji dawno by zrobił „porządek”. A ilu swoich „pociotków” przyjął Płaksej – już nie pamiętacie? Co Wy nazywacie „terrorem”, to cackanie się z Wami? Ciekawe co zrobiłby Płaksej jak by mu jakiś pracownik odmówił przejścia na inne stanowisko pracy (na dodatek z propozycją podwyżki. Znając tego „zasłużonego opozycjonistę” pracownik taki nie pracowałby od następnego dnia.
Hej ludzie! Czego Wy chcecie od Adamczaka – leśniczego, koleżki, który przecież „wygrał uczciwie” konkurs bez KOLESIOSTWA!Dobrze,że zmienili zasady konkursowe bo przy takich jak uprzednio to znowu zająłby ostatnie miejsce i o dyrektorskim stołku to mógłby tylko pomarzyć. A wtedy o ironio, pychę,arogancję i głupotę dalej musiałyby znosić „związkowe nieroby”.
Pracownicy wrocławskiej regionalnej nie dajcie się! Katowice, Piła, Radom i Lublin jesteśmy z Wami a Adamczaków i jemu podobnych czas się skończy! Na taczki z nimi!
Rysiek trzymaj się a Pan Panie Piotrze głowa do góry i tak trzymać.
Lolek za chwilę zaczniesz wołać GRUŚ NA PREZYDENTA
Może powinien krzyczeć „przestrzeganie prawa powinno obowiązywać wszystkich”!
Pewnie wszyscy się ze mną zgodzą, że prawo obowiązuje wszystkich, zaczynam mieć wątpliwości czy Ewa jest tego samego zdania bo co wtedy z tym Jej kumplem?
Jak to było Ewo: prawda obroni się sama? znam pewne fakty ale ich nie podam itd itd
Ewa zapoznaj się z gramatyką.
Może adamsowi chodzi o wpłyuwanie poprzez swoich ludzi na wyniki kontroli?
Nie jest to przypadek odosobniony. Wskazówek, jak należy szukać „haków” na niewygodnych, udzielają również zaufani, wysoko postawieni przyjaciele z Warszawy. Jak się samemu nie przestrzega prawa, to trudno jest zaufać ludziom, którzy tego prawa przestrzegają, bo a nuż wyciągną na światło dzienne jakieś przekręty i co wtedy? Lepiej od razu się ich pozbyć a wokół siebie mieć szubrawców, bo wtedy jeden drugiego nie ruszy, bo się będzie bał o własną skórę, zgodnie z powiedzeniem ręka rękę myje.