W dniu wczorajszym, tj. 10 września 2014 roku w godzinach popołudniowych zebrała się Komisja Ochrony Środowiska, której celem było rozpatrzenie projektu ustawu o zmianie Konstytucji (druk nr 2374). Zmiana ta ma wpisać do konstytucji zakaz prywatyzacji Lasów Państwowych. Przewodniczący Komisji Stanisław Żelichowski już na początku obrad zaskoczył posłów i gości oznajmiając, że do projektu ustawy grupa posłów wnioskodawców wniosła poprawkę o następującej treści:
Zaskoczenie posłów wynikało z faktu, że poprawkę doręczono im w trakcie obrad Komisji. Istotą poprawki jest zawężenie możliwości przekształceń własnościowych lasów, stanowiących własność Skarbu Państwa, do przypadków uzasadnionych celami publicznymi lub celami racjonalnej gospodarki leśnej. Jest to nieudolna próba zaanektowania prac komisji tzw. senackiej (choć z Senatem nie miała ona nic wspólnego), złożonej z polityków, świata nauki i organizacji społecznych w tym NSZZ „Solidarność”, a której obrady zerwał poseł Żelichopwski. Zaskoczył on członków Komisji, bo złożył wraz z kolegami z PSL, PO i SLD projekt zmiany ustawy zasadniczej w wersji rozpatrywanej obecnie, która zmierza do wprowadzenia możliwości prywatyzacji Lasów do Konstytucji. Posłowie koalicji zareagowali w ten sposób na powszechną krytykę, zwłaszcza PiS-u, NSZZ Solidarność i większości środowisk prawniczych zapisów projektu ustawy, o której nawet radcy prawni rządzonego przez PO – PSL Mazowsza wypowiadali się bardzo krytycznie. A dlaczego nieudolna próba? Na to pytanie najlepiej odpowie pytanie prof. Jana Szyszko do posła wnioskodawcy poprawki do ustawy posła Stefaniuka z PSL: Co oznacza sformuowanie „racjonalna gospodarka leśna” i odpowiedź posła Stefaniuka: Ja się na tym nie znam i od pana profesora oczekiwałbym wyjaśnień. Profesorowi Szyszko nie chodziło oczywiście o zanaczenie pojęcia „racjonalna gospodarka leśna”, tylko o jego definicję prawną, której po prostu nie ma. Przedstawiciel Biura prawnego Sejmu wyjaśnił, że w obiegu prawnym nie istnieje pojęcie racjonalnej gospodarki leśnej, natomiast istnieje pojęcie trwale zrównoważonej gospodarki leśnej. I taki zapis istniał w propozycji tzw komisji senackiej.
W imieniu klubu Prawo i Sprawiedliwość poprawki do projektu ustawy zgłosił poseł prof. Jan Szyszko. Poprawki zmierzały do wprowadzenia, w przypadku zmiany własności lasów Skarbu Państwa, obowiązek zrekompensowania ubytku poprzez przekazanie do Skarbu Państwa gruntów o powierzchni conajmniej trzykrotnie wyższej. Profesor powoływał się przy tym na rozstrzygnięcia Komisji Europejskiej, która taką rekompensatę ustaliła przy okazji Rospudy. PiS postuluje też wprowadzenie do Konstytucji zapisu, że lasami Skarbu Państwa zarządza, na zasadach samofinansowania się państwowa jednostak „Lasy Państwowe”, która zarządzałaby lasami zgodnie z celami określonymi w art. 5 Konstytucji i posługiwałaby się symbolami określonymi w art. 28 Konstytucji. Proponują również, aby za lasy niesłusznie przejęte za czasów PRL ich właściciele otrzymali rekompensatę pieniężna z budżetu państwa pomniejszoną o zobowiązania do tegoż budżetu w dniu przejęcia, które Skarb Państwa im udowodni.
Nad zmianami Komisja nie obradowała, bo Przewodniczący odesłał je do ekspertów i zamknął obrady.
Najnowsze komentarze