Rekonstrukcja rządu stała się faktem. Zdaniem senatora Wojciecha Skurkiewicza „ze zmianą na stanowisku Ministra Środowiska wiąże się jedno olbrzymie zagrożenie. Jestem przekonany, że ta zmiana znacząco wpłynie na kondycję i przyszłość Lasów Państwowych. Osoba wiceministra finansów w resorcie środowiska nie wróży niczego dobrego. Minister Grabowski, który przez ostatnie lata odpowiadał za system podatkowy naszego kraju zapewne nie będzie miał najmniejszych skrupułów, aby wydrenować Lasy Państwowe z pieniędzy. Mam nieodparte wrażenie, że jego głównym celem nie będą łupki ale skok na kasę Lasów Państwowych. ” Całość wpisu czytaj na http://skurkiewicz.blox.pl/html
Mój Boże kto tych lasów będzie bronił już niedługo jak będzie trzeba?.
Związki Zawodowe (ZLP,”S”, Budowlani),IBL,ZOL,Uczelnie Leśne,RDOŚ-ie, Dyrektorzy, Naczelnicy, Inspektorzy, Nadleśniczowie, chyba nie.
Bo nikt się z nich nie wychyli. Strach przed utratą ciepłych stołków ich przeraża, narazić się nie narażą bo się boją.
Pewnie będą to znowu zwykli pracownicy LP (zwykli żołnierze) i wszyscy sympatycy lasów.Cała ta wierchuszka bidna ma strach w ochach.
Może Niemcy? 😉
Pan Senator podobno został przewodniczacym senackiej komisji obrony narodowej – no to będzie bronił ( na stołku oczywiście)…
paranormalny
Ej! Gościu! Siądź pod drzewem a odpocznij sobie…. a Ty już o 5.39 przy „komputerze”. Co! sumienie spać nie pozwala ?. Gościu! Zrobił się z Ciebie teraz taki ironista – aktywista.. Godzina -5.39- krótki „pościk” w Internecie a „patom” czyli w najbliższy poniedziałek biuro i nasłuch kolegów którzy nawet się nie domyślają ( a może nie chcą myśleć) ,że przy takiej PO-lityce jaką zastosuje teraz nowy Pan na Środowisku – kilku z nich już w r. 2014 nie podzieli się wielkanocnym jajkiem. W biurze. Wielu więc „gości” świadomie lub podświadomie kontynuuje „sztańskie” zalecenie wtłaczania „facetomzlasau” to, że nawet jeżeli nastąpi wiadoma zmiana to i tak nic się nie zmieni. I tak wszystko będzie tak jak było – tyle ,że… (i tu zawsze taki przaśny argument taki ludyczny rozśmieszasz) – INNA Nacja dojdzie do tych samych koryt. Niestety to chwyta. To się dobrze kupuje. Bo po co nagłaśniać z wyprzedzeniem przewidywane zagrożenia , po co mobilizować ludzi taką informacja do ewentualnych działań. Lepiej się w nic nie angażować, lepiej udawać frustrata, lepiej chytrze przeczekać by później, w ostatniej chwili wynurzyć się z tzw. niebytu i neutralnie chlipać to co łaskawie dadzą , to co podrzucą . A IM przecież o to chodzi .. bo przecież jak PIS dojedzie do władzy to…….. Mann zwróci się przeciw Maternie , Mroczek przeciw Mroczkowi a …Tusk przeciw Schetynie ( no to akurat już się spełniło).Gościu ! siądź więc pod drzewem a odpocznij sobie ….a ja mimo wszystko lubię ludzi złośliwych – byle by nie chamskich.
paranormalny
Paranormalny – takie „skoki wyobraźni” mogą być niebezpieczne! Nie pracuję w Lasach Państwowych, choć poniekąd mam z nimi związki….Ale co w Twojej głoqie to i na języku, ciekawe czy tylko z wyobraźni?
paranormalny
Teraz -same konkrety
Archeolog po geodecie przejął schedę nad się skarbem państwa , psychiatra rządził wojskiem a inni doktorzy nauk medycznych rzuceni zostali na odcinki : A) facet na odcinek walki z płacami B) kobitka na odcinek kierowania Komisją Służb Specjalnych. Czyli sami medy-ceusze. W tak zwanej wielkiej polityce mamy swojskie akcenty przyrodnicze. Komisji Obrony przewodniczy specjalista od muchówek i degustator kompotów z mirabelek leśnik był sędzią Trybunału Stanu . Podobno zagadnienia prawne wchłaniał w siebie podczas kontaktów ze Strażą Leśną. W szacownej komisji rządowej która zbadała wszystko co już było do zbadania w Smoleńsku znajdują się specjaliści m.in. od badania spadochronów i paralotni, psycholog –zajmujący się walką z otyłością , profesor badający zagadnienia ..”zagrożeń bezpieczeństwa wyprzedzania na dwupasmowych drogach dwukierunkowych”. Obecny przewodniczący PKBWL otrzymał doktorat z badania wpływu na ruch zrzucanych zasobników z samolotów. A teraz ? Teraz były oficer nawigacji ( oczywiście też doktor ) zajmie się Środowiskiem i Lasami. Oj! Chyba jak Wysoka Nawigacja wytyczy azymut to nasz resort popłynie w kierunku obszarów jeszcze dziewiczych czyli nie sprywatyzowanych. Całe 9 mln ha lasów do odkrycia. Na nowo. Czy w tej sytuacji nie należałoby wesprzeć dodatkowo kancelarię Naszego Najlepszego Piłkarza wśród wszystkich europejskich Premierów – doradcami z cyrku Monty Pytona. Już wrócili z medialnego niebytu . Będziemy pierwsi.
paranormalny