Koalicja PO-PSL kolejny raz próbuje dobrać się do majątku Lasów Państwowych. Tym razem rząd Donalda Tuska chce sprzedawać grunty „zbędne” do prowadzenia gospodarki leśnej. Chodzi o tysiące hektarów niewielkich kompleksów leśnych, na terenie których ponoć nieopłacalne jest prowadzenie gospodarki leśnej. Problem w tym, że nikt nie jest w stanie precyzyjnie określić, które grunty leśne są zbędne. Czy będzie to kilka arów lasu, gdzie pozyskanie drewna może być nieopłacalne, czy może kilkadziesiąt zalesionych hektarów w obszarze atrakcyjnym turystycznie z dostępem do jeziora albo rzeki.
Jeżeli rządzący sugerują, że gospodarka leśna na niektórych obszarach jest nieopłacalna dla Lasów Państwowych, to rodzi się pytanie, komu będzie się opłacało ją prowadzić: rolnikom, przedsiębiorcom czy samorządom? Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że w Lasach Państwowych funkcjonuje Fundusz Leśny przeznaczony na wyrównywanie niedoborów finansowych na terenach, na których gospodarka leśna może być nieopłacalna.
Sprzedaż majątku, w tym gruntów leśnych, to wstęp do prywatyzacji Lasów Państwowych. Biorąc pod uwagę, że w Ministerstwie Środowiska trwają intensywne prace nad nową ustawą o lasach, sytuacja staje się szczególnie niebezpieczna dla polskiego leśnictwa i przyszłości Lasów Państwowych.
Prawo i Sprawiedliwość kategorycznie sprzeciwia się jakimkolwiek próbom prywatyzacji czy sprzedaży majątku Lasów Państwowych. Narodowy skarb, którym niewątpliwie są Polskie Lasy, nie może być traktowany instrumentalnie przez rząd i służyć łataniu dziury budżetowej spowodowanej nieudolnymi działaniami koalicji PO-PSL.
źródło: www.skurkiewicz.blox.pl
Po raz kolejny wychodzi szydło z worka.Pokazuje całą prawdę o PSL. Ale to są przecież „mistrzowie” w ociemnianiu i trwaniu u steru władzy,tudzież kręceniu tzw. „lodów”.
Prawdziwemu leśnikowi nawet by nie przyszło do głowy o takich pomysłach, jakie teraz szykują leśnicy związani z PSL.
Przecież w przeważającej części ALP (leśnicy) utożsamiają się z tą partią, popierając ją zawsze(między innymi dzięki temu ona trwa na scenie politycznej od ho ho ho). Ciekawe czy Ci służalczy leśnicy nadal będą ją popierać, skoro ich idole okazuje się, że mają to całe środowisko w głębokim poważaniu. Może wkrótce zabiorą im stanowiska pracy.Przecież dla kasy zrobią wszystko. Ciekawe co na to przyjazdne im związki zawodowe, czy zgodzą się na takie rozwiązania, czy nadal będą ich członkowie oddawać głosiki na tę parię. Gdyby lasy zostały spółką, lub zostały sprywatyzowane, to wszyscy leśnicy sympatycy tej partii powinni poczuć się zdradzeni, oszukani przez nich. Chyba, że preferują podobne ciągoty i upodobania jak ich koledzy – krótkowzroczność, pazerność, nepotyzm, służalczość i kasa.
Czyli ciąg dalszy kabaretu „co by tu jeszcze podpier.olic”?
Pan senator to fajny gość, ale tym razem pi…i tak, jak mu nakazuje partyjny interes.
Jakie enklawy? Jakie kompleksy leśne? Pan Skurkiewicz oczywiście nie wie, że taki kompleks leśny to najczęściej kilkumetrowa działka pośród lasów innej własności, bez możliwości gospodarowania, ba – nawet odszukania w terenie.
Jaka nieopłacalna gospodarka leśna, senatorze? Żadna – w planie urządzenia po prostu brak wskazań. Z tego narodowego majątku, nad którego prywatyzacją pan tak boleje, LP nawet nie próbują odnosić korzyści ani ponosić strat. Poddają się wobec dziesiątek tysięcy takich „Skarbów Państwa”.
Tak pan strzeże narodowego skarbu? To czemu pan nie biadoli nad tysiącami ha takich samych „enklaw” po byłym PFZ, na które wszyscy się wypinają? Lasy Państwowe, Państwo, również pod rządami PiS, do tej pory ich nie chcą objąć zarządem. W pańskim regionie, w każdym nadleśnictwie, są pewnie setki ha państwowych lasów bez faktycznego zarządu!
Sprzedaż tych pasków, zamiany to próba uregulowania tego stanu. Każdy leśniczy, który ma z tym do czynienia powie to panu.
Semper, a co przeszkadza w obecnym systemie prawnym sprzedać te paski nie objęte jak piszesz, zarządem?
Panu senatorowi zanim będzie pisał na blogu polecam niech lepiej pogada z jakimś rozsądnym leśniczym to może trochę bliższy będzie problemom leśnictwa. Poczytać warto fora i prasę piszącą o leśnictwie (bo jednak pan leśnikiem nie jest). Polecam artykuł w ostatnim LAs Polskim pt. Fakty i efekty, jest w nim poruszony problem, którym się pan senator tak przejął.
Czuj duch (leśny duch), panie senatorze.
Anita, to nawet nie tyle przeszkadza sprzedać co z mocy prawa brak zarządu w ogóle uniemożliwia sprzedaż. Np. masz z dwóch stron takej działki po 7 metrów lasu, kupiłabyś jeszcze 7 w środku, aby mieć 21 i wreszcie móc coś w lesie zrobić. I ani nadleśnictwo, ani starosta – choć każdy rozumie, że tak byłoby najlepiej i że w ogóle to powinni Ci ten las oddać za pół ceny – sprzedać nie może.
Semper, chyba się nie zrozumieliśmy. O jakim braku zarządu Ty piszesz? Skoro las (ten właśnie pasek) jest w stanie posiadania LP to jak to nie ma zarządu?
Polskie lasy ZNÓW w niebezpieczeństwie??!
Podpisuję się z imienia i nazwiska od X czasu i zapraszam Was Kochani do poczytania mego OSTATNIEGO POSTU na http://www.pigipedia.blog.com pt ,,GAZ ŁUPKOWY…UCZCIWOŚĆ…MINISTERSTWO ŚRODOWISKA,,
PO-czytajcie sobie tam o wiceministrze środowiska Stanisławie Gawłowskim I TYM, O CZYM ON NIC ,,oczywiście,, NIE WIE i wyrzeka się jak żaba błota!!!
Polskie Lasy Państwowe (bo TAK RACZEJ POWINNY SIĘ NAZYWAĆ OD X-LAT!!!) są obecnie cichutko rozkradane przez ZŁODZIEI w białych kołnierzykach!
Te właśnie lasy są nie ZNÓW a NON STOP w niebezpieczeństwie, dopóty będziemy wybierać lub POZWALAĆ NA TO, ABY BYLI WYBIERANI do najwyższych władz oraz Sejmu RP – OSZUŚCI,KŁAMCY,ZŁODZIEJE I KOMBINATORZY!
To im NARÓD POLSKI powinien w tej chwili wypalić żywcem na czole logo
,,AMBER-GOLD,, w na koszt Skarbu Państwa chociażby Polskich Lasów Państwowych wysłać ich wszystkich w siną dal…
Po to są i były te konkursy w LP, aby KTOŚ STRZEGŁ INTERESÓW tych ,,profesjonalistów,, od Pigana po Łokietko itd itp!
Poczekajcie JESZCZE TROSZKĘ a zobaczycie jak NAGLE ,,dobro,, leśników i ich rodzin oraz całych POLSKICH LP stanie się ,,bardzo bliskie,, …kandydatom na posłów i senatorów RP!
WIECIE DOSKONALE O CO CHODZI… o głosy od ogłupianego społeczeństwa!!!
ZA KILKA DNI na http://www.pigipedia.blog.com upublicznię Wam ZDJĘCIA z komentarzem w jaki sposób jest prywatyzowany LAS OCHRONNY,(park krajobrazowy, Natura 200)min. z roślinnością pod ochroną w ,,księstwie,, Stanisława Gawłowskiego tzn.woj.Zachodniopomorskim!
JAK Z LOKALNEJ SPOŁECZNOŚCI KTÓRA BRONI TEGO LASU ROBI SIĘ DURNI…
LAS podzielono na działki o powierzchni od 0,50ha do 0,70ha, a PONAD TYSIĄC DRZEW wymalowano farbą cyframi o rozmiarach do pół metra wysokości i już ustalono termin przetargu!!!
W projekcie planu zagospodarowania przestrzennego: las w pień, budowa hoteli i apartamentowców oraz podziemnych garaży – tak aby snobom pasowało żyć NA SWOIM!
Już wiadomo KTO ten grunt kupił choć do przetargu jeszcze daleko…
Co się dziwić jak :burmistrz z PO, Starosta z PO, wojewoda z PO, marszałek województwa z PO … a nad nimi JESZCZE Stanisław Gawłowski z PO i to nie dość że PO-seł to i jeszcze wiceminister środowiska ZNAJĄCY SIĘ NA POLSKICH LASACH PAŃSTWOWYCH jak niewidomy na gwiazdach!
Mam wrażenie, że ich okręt tonie więc NIE DZIWMY SIĘ, ŻE TAK KOMBINUJĄ I ŻE TAK IM SIĘ POZWALA W TEJ NASZEJ KOCHANEJ OJCZYŹNIE OBECNEGO BEZPRAWIA!!!
ALE … nie oznacza to wcale aby durniom bić brava i ich PO-pierać, gdy co chwilę afera goni aferę!!!
Anita, czy znasz procedury sprzedaży? Trzeba mieć na to zgodę RDLP i GDLP. Znam przykład wniosku o sprzedaż 10 a lasu – enklawy śródpolnej bez drogi dojazdowej z uzasadnieniem „brak możliwości prowadzenia racjonalnej gospodarki leśnej”. W RDLP przeszło, w GDLP – złe uzasadnienie wniosku!
@Semper Fidelis
Skąd wiesz, że te zbędne dla gospodarki leśnej tereny, to paski o szerokości 7 m, a nie 10 ha gruntu nad jeziorem, czy w pasie nadmorskim. Albo w Niepołomicach, czy jakaś zalesiona górka do zjeżdżania. Ten kto sprzedaje, ten decyduje co jest zbędne. Anita ma rację, że obecne prawo zezwala na sprzedaż zbędnych terenów np w trybie art. 38 ustawy o lasach.
Można sprzedać zbędne tereny, ale jeżeli zrobią to ludzie pokroju Andrzeja B. czy Wojciecha A. to jestem całkowicie pewien, że te naprawdę zbędne zostaną na stanie LP, a sprzedane (za grosze) zostaną atrakcyjne działki w atrakcyjnych miejscach.
Prawo i Sprawiedliwość kategorycznie sprzeciwia się jakimkolwiek próbom prywatyzacji czy sprzedaży majątku Lasów Państwowych. Narodowy skarb, którym niewątpliwie są Polskie Lasy, nie może być traktowany instrumentalnie przez rząd i służyć łataniu dziury budżetowej spowodowanej nieudolnymi działaniami koalicji PO-PSL.
Chciało by się powiedzieć Semper Fidelis znowu nadaje, ostrzeliwuje przedpole kartaczami troski o nasze dobro. Stara się ze wszystkich sił ulżyć ciężkiej doli leśników, którzy nie mogą spokojnie zasnąć bo maja w zarządzie „zbędne” kawałki lasu. W jego ocenie Senator RP nie ma prawa martwić się o los LP bo nie jest zawodowym leśnikiem, za to nasz drogi semper ma szczególne prawo kupczyć mieniem narodowym bo jak mniemam leśnik z niego znamienity.
Anita, nie tak – piszę o takich lasach, które należą do Skarbu Państwa, a właśnie nie są w stanie posiadania nadleśnictwa. W rejestrze gruntów wpisuje się starostę, który nie ma możliwości nic z tym gruntem zrobić, ani sprzedać, ani gospodarować. Była o tym problemie seria artykułów gdzieś na wiosnę.
Troska o to, by nie sprzedawać państwowych zagonków, bo przecież będą przekręty, motywowana tym, że LP tak dobrze na tych zagonkach gospodarują, to polityczne zagranie pod publikę. LP tych lasków, o których napisałem wyżej w ogóle nie chcą brać na stan posiadania.
Skąd się brało to „mienie narodowe”, którym chcę teraz kupczyć? Nacjonalizowało je komunistyczne państwo, przejmując jak leci gospodarstwa rolne za renty.
Semper, słyszysz gdzieś dzwonki lecz nie wiesz skąd ten dźwięk dochodzi.
Starosta gospodaruje swoimi zasobami a LP „swoimi” (SP). LP broniły się przed przejmowaniem lasów PFZ, które nie posiadały uregulowanego statusu, często zwyczajnie nie było możliwe zlokalizowanie.
Anita, masz rację (ale nie w przypadku dzwonienia :-). LP mają już w sporo „mienia narodowego” z PFZ, które wygląda dokładnie tak samo, jak te przed przejmowaniem którego się bronią. Pochopnie objęły zarządem i chętnie by się wyzbyły.
Senator pisze: „rządzący sugerują, że gospodarka leśna na niektórych obszarach jest nieopłacalna dla Lasów Państwowych”. Oczywiście, że jest nieopłacalna! Dowód podała Anita – LP bronią się przed przejmowaniem lasów SP z PFZ.
Jeśli więc senator tak dba o państwowy majątek, niechże bliżej pochyli się nad problemem lasów po PFZ. A tutaj sprzedaż – ale także zakupy, wymiany – to droga do uregulowania skomplikowanej sytuacji. Lepiej jednak uderzyć z grubej rury o niebezpieczeństwie, sugerując przy okazji, że nadleśniczy to potencjalny złodziej.
Dlaczego Prawo i Sprawiedliwość nie sprzeciwia się prywatyzacji czy sprzedaży narodowego skarbu, jakim są grunty rolne, nasza ojczysta ziemia, która nas karmi? I pozwala, żeby ANR wyzbywała się tysięcy hektarów?
Poza tym senator (i my za nim) chyba jesteśmy niedoinformowani. Pojawił się artykuł o założeniach ustawy o lasach:
http://www.laspolski.net.pl/Nowelizacja_odslona_trzecia_,strona-2159.html
Cyt.:”Nadleśniczy ma samodzielnie decydować o przekazywaniu nieruchomości oraz gruntów nieleśnych nieprzydatnych do prowadzenia gospodarki leśnej staroście gospodarującemu zasobem nieruchomości Skarbu Państwa, samodzielnym wydzierżawianiu i wynajmowaniu nieruchomości.”
Semper Fidelis ma absolutną rację! Zgodnie z ustawą o lasach nadleśniczy prowadzi samodzielnie gospodarkę leśną! Nikt mu się nie wtrąca, nikt mu nic nie nakazuje. Jest w pełni samodzielny.
Taki żart…