15 grudnia 2009 roku obradowała Krajowa Sekcja Pracowników Leśnictwa NSZZ „Solidarność”. Jak wynika z rozesłanego do nadleśnictw sprawozdania głównym tematem obrad była „optymalizacja zatrudnienia”, czyli Plan Baryły. Ze sprawozdań złożonych przez szefów MKK wynika, że optymalizacja przebiega pomyślnie i niemal bez zakłóceń. Podkreślano, że skutkiem tego genialnego zabiegu nie będą zwolnienia. Jeśli pracownicy mają nie stracić na realizacji Planu Baryły, ma nie być zwolnień to stawiamy pytanie – po co wogóle od roku Lasy Państwowe zajmują się Planem, który nic tak naprawdę nie daje. A może cała ta przykrywka i gadka o niezwalnianiu ma na celu zmylenie przeciwnika, czyli związków zawodowych. Może tak naprawdę chodzi tylko o zgodę, a na co będzie zgoda to okaże się dopiero w praniu. (zapoznaj się – PROTOKÓŁ z posiedzenia Rady KSPL)
Ciekawe jest to że po raz kolejny ZZ”S” nie chce negocjować stawki wyjściowej. Widać że ma on pracowników w głębokim poważaniu. Czyżby się czegoś/kogoś bali?
Otymalizacja to jest jedne wielkie słowo które w LP nic nie znaczy jedna wielka niepotrzebna zagrywka.Wszak powinna dotyczyć jak i dotyczy wczesniejszych przejsć na emerytury jak i renty.Strchu tylko ludziom napędzi i to tym którym ledwo z pensji na opłaty i życie wystarcza.Na optymalizacji zatrudnienia lasy napewno nie zaoszczedzą przy tych nakładach pracy jakie mamy i w biurze i w terenie.Może mniej kadry zarządzającej a wiecej odbierajacej wysyłającej patrolującej szacującej szukajacej itd:)
Co za mentalnosc? zawsze w odwrotnym kierunku do normalnosci.A jest tyle gotowych dobrych rozwiazan.Moze ja nie do konca rozumie genialnosc tego pomyslu.Zmienia sie cos po to, zeby nic nie zmienic.Samo w sobie genialne!!! To jakis filozof ten Bambaryla?
Karol czekam na te gotowe dobre rozwiązania , a widzę że Prawy Las ma poważny kłopot -nie ma się czego przyczepić,analizując Wasz tekst dochodzę do wniosku ,że biadolicie nad brakiem zwolnień
Chcialabys Ewuniu gotowca? a poglowkuj sama.Czyzbys byla taka wazna ,ze moglabys te rozwiazania wprowadzic w zycie? Slyszalas cos kiedys na temat ochrony wlasnosci intelektualnej? Poza tym „Platformersi” zatrudnili tylu „fachowcow” od ministerstwa przez generalna do rdlp-ow wlacznie.To niech chlopaki glowkuja. Wyglada na to ,ze Bambaryla to tez czlowiek tej ekipy.Chyba mu zaplaca za wdrozenie jego planu?
Moge tylko zdradzic ,ze moj pomysl zwiekszalby zatrudnienie lesnikow i to w sposob efektywny.Z twojego tekstu wynika ,ze jestes obronca i zwolenniczka abstrakcji i z tym nam nie po drodze.
Czytać trzeba ze zrozumieniem. Optymalizacja ma coś zoptymalizować, a nie zrestrukturyzować. Od tego jest restrukturyzacja.
A co do zmian – czyści troszke zaszłościowy (z różnych epok) „element” obecny w Lasach. Co przyjąć można z radością.
Jak Uleniecki wyjaśnił skąd wzięło się 1600 ha i pozyskanie 6tys. m3 na przeciętne l-ctwo po optymalizacji?
i co będzie dalej. czy myślicie że to wszystko zmieni się na lepsze ???
To typowe wzorowanie się na rządach PO czyli mówienie o tym, że się coś musi zrobić i że się coś zrobi na pewno i na tym cała ta robota się kończy. A związków nie trzeba usypiać, bo śpią w najlepsze. Jest to tylko alibi, żeby wyczyścić lasy z przyzwoitych ludzi o prawicowych poglądach. Do tematu na poważnie wróci się gdy pogorszy się sytuacja finansowa lasów. Z tą ekipą nic się na lepsze nie zmieni.
Z tego co widzę optymalizacja faktycznie przebiega bez zakłóceń. Zgrubsza to wygląda tak: odwołuje się N-czego, który nabył uprawnienia do emerytury proponując mu stanowisko Podleśnczego. Nadleśniczy dziękuje za współprace i odchodzi z lasów. Jego dotychczasowe stanowisko obsadza się młodym i pokornym cielęciem albo kumplem. Przesunięcia między n-ctwami to bujda. W ramach optymalizacji N-czy zobowiązany jest poszukać „zbędnemu” pracownikowi miejsce w innym n-ctwie, gdzie akurat wakat w danym dziale jest wolny. I tak np. pracownik dostaje ofertę pracy na końcu RDLP w księgowości lub innym dziale. Tak jest rdlp Wrocław.