wrzesień 2014
P W Ś C P S N
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930  

Archiwa

Potężny tartak IKEI w Stalowej Woli

Szwedzki koncern IKEA chce u nas produkować meble, bo chwali sobie naszą zrównoważoną politykę zarządzania surowcem. Dlatego postanowił zainwestować w Polsce i wybudować tartak, który przecierał będzie 400 tys. m sześc. Tartak został otwarty we wrześniu w Stalowej Woli. To prawdopodobnie największy taki zakład w Polsce i podobno największy w IKEA Industry na świecie. Całkowitą zdolność produkcyjną osiągnie za dwa lata. Na razie zatrudnia jedynie 43 osoby, ale jest dopiero w fazie testowej, w przyszłości pracowników będzie więcej.

IKEA produkuje w Polsce od ponad 50 lat. Dziś współpracuje z 16 zakładami produkcyjnymi, które wytwarzają ponad połowę sprzedawanych mebli IKEA . Ze względu na dość duże zalesienie naszego kraju szczególnie silnie rozwija się produkcja oparta na drewnie, szcególnie drewnie sosnowym. Polska zapewnia  dostęp do surowca certyfikowanego przez Forest Stewardship Council (FSC), pozyskiwanego z ekologicznie zarządzanych lasów. Pochodzenie surowca ma dla n IKEA Industry szczególne znaczenie, bo na początku roku IKEA straciła certyfikat FSC z powodu wycinania ponad 600-letnich drzew w rosyjskiej Karelii. Odzyskała go po wycofaniu się z tego regionu, ale poniosła dużą szkodę na reputacji. śc.

Na potrzeby IKEA pracuje w Polsce 38 tys. osób — ponad 8 tys. w fabrykach szwedzkiej firmy i kolejne 30 tys. u kilkudziesięciu zewnętrznych dostawców. IKEA zakłada, że do 2020 r. jej globalna sprzedaż sięgnie 50 mld EUR, co w porównaniu z ubiegłym rokiem finansowym oznacza 80-procentowy wzrost. Spora część to meble — polska specjalność.

Koncernu IKEA nasi meblarze nie traktują jak konkurenta, ale raczej kooperanta. Firma tylko niewielką część mebli produkuje we własnych zakładach, zdecydowaną większość produkcji zleca na zewnątrz. Przestrzega przy tym dość surowych procedur, ma kontrolę nad projektowaniem oraz rozeznanie dotyczące kosztów, ale zakłady, które z nią współpracują, chwalą sobie tę współpracę zdaniem Tadeusza Respondka, wiceprezesa Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli.

Jego zdaniem, szwedzkiego koncernu nie należy obarczać winą za problemy na rynku surowca, z którymi od kilku lat borykają się meblarze. Winna jest polityka współspalania biomasy, spowodowała wykorzystywanie drewna  przez energetykę i windowanie cen.

źródło: Puls Biznesu

5 komentarzy Potężny tartak IKEI w Stalowej Woli

  • Muchomor

    Dobrą wiadomością jest, że pojawił się na rynku nowy potężny odbiorca drewna. Szkoda tylko, że nie jest to firma polska, tylko kapitał zagraniczny, tym razem szwedzki. Należy się zastanowić, czy nie ucierpią na tym miejscowi odbiorcy drewna płacący podatki w Polsce. Należy zapytać gdzie Ikea płaci podatki i odprowadza zyski, jeżeli rozliczane i odprowadzane jest do Szawecji, to kolejny cios w polskie dochody budżetu Państwa. Z docierających informacji nie wiem czy prawdziwych, to tartakowi szefuje synalo władcy janowskich lasów. Ten sam co zajmował onegdaj mieszkanie lasów i za nie nie płacił, bo figurowało na tatuncia. Krąży pogłoska, że wymarzony tartak zamówił dużą ilość drewna o określonych wymiarach u tatuncia, zamówienia nie realizował, a drewno opchnięto do Zaklikowa ponoć po obniżonej cenie. Strata oczywiście lasów.
    W Rudniku zakładowi FAKRO szefuje zięciunio miejscowego władcy leśnego,
    drewno odbiera firma zięciunia u ukochanego teścia. Miuchomora nurtuje pytanie, czy takie rodznne relacje władców leśnych z biznesem zwłaszcza obcym wychodzą lasom na korzyść. Mam co do tego poważne wątpliwośi, i nadziejję, że przyjdzie czas, a zdrowa kontrola leśna to oceni.Zastanawiam się co by to było gdyby takie relacje miał, któryś solidarnościowy szef lasów, po dorwaniu stołka przez Kraczka w Lublinie. Urządzał sobie podstępne igrzyska w wykańczniu kierowników jednostek obcych mu ideowo, nie pasujących do czerwono zielonej burzuazji. Wysyłał nawet kontrole, czy któryś z nieprwomyślnych nie zatrudnił kogoś z rodziny. U swoich to oczywiście mu nie przeszkadza. Tyle moich refleksji z pozornego sukcesu lasów.

  • trojden

    Szykuje się lądowisko dla części ewentualnych spadochroniarzy po wyborach:)

  • trojden – IKEA to przecież firma prywatna… spadochroniarze znajda miejsce w budżetówce 🙂

    Muchomor – Uważam że te nepotyczne powiązania umrą samoistnie(IMHO religia i polityka w zdrowym państwie nie jest połączona z biznesem). Bywało już gorzej. Kontrola taka jednak szczerze przydałaby się wszędzie, nie tylko w Lasach i firmach „współpracujących”.
    Z podatkami jest podobnie, ale dotyczy to firm zagranicznych i ich lokowaniu kasy w rajach, przemienianiu zysku w inwestycje (bez podatku) itp.

    Jedno z czego należy się cieszyć, IKEA zatrudni przy usługach dużo małych, często rodzinnych firm., a te pchają naszą gospodarkę…

  • trojden

    Spadochroniarze znajdują sporo miejsca i w budżetówce i w takiej firmie jak IKEA, zwłaszcza że niejeden urzędas przyczynił się do załatwiania różnych pozwoleń (oby załatwianych zgodnie z prawem). Pewnie, że dobrze dla gospodarki gdy ktoś inwestuje przy okazji w branże drzewną a jeszcze lepiej gdy zyski zakładu lądują w polskiej instytucji finansowej a takich nie jest zbyt dużo.
    Pisząc wcześniej o lądowisku miałem na myśli miejsce dla m. in. „mocno opalonej Słońcem Peru” służbie.

  • Muchomor

    Słońce Peru wylądowało w Brukseli i tam będzie rządzić. Oby tam jego rządy nie doprowadziły do zapaści, jak u nas. Mam nadzieję, że tam nie pozwolą przehandlować Hindusom i Chińczykom kombinatów przemysłowych, jak to zrobił w Polsce. Osiągnął to, że Polak we własnym kraju jest robolem u dygnitarza ze wschodu. Wyprzedana ziemia obcokrajowcom, a Polak na własnej ziemi jest parobkiem u obcego szlachcica. Czy tego oczekiwał naród walcząc z komuną – został potwornie oszukany przez sprzedawczyków. Trąbiona przez obce publikatory i prorządową telewizornię zielona wysp to opium dla naiwniaków. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, że Polska jest kolonią obcego kapitału, nieważne wschodniego lub zachodniego. Polak za marne wynagrodzenie tyra wykonując pracę, której nie chce robić obcokrajowiec. Czas się obudzić, a zaślepieńcom otrzeźwieć i dać odprawę szkodnikom Po i PSL. Spójrzmy na lasy, jak dobrze się ma w nich czerwono zielona postkomuna i co zrbiła z kadrą która walczyła o wolną i sprawiedliwą ojczyznę.