styczeń 2014
P W Ś C P S N
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031  

Archiwa

Nie było Tuska był las – wywiad z posłem Dariuszem Bąkiem

Brońmy polskich lasów

Z Dariuszem Bąkiem, posłem PiS, członkiem sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, byłym dyrektorem Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu, rozmawia Marcin Austyn

Lasy Państwowe muszą zasilić budżet państwa – właściwie tyle dowiedzieli się leśnicy na jedynym dotąd spotkaniu z ministrem środowiska. Taka postawa resortu niepokoi?

– Ona przeraża. Leśnicy – bo takie informacje do nas napływają – już nie mają wątpliwości, z czym mają do czynienia, że jest to zamach na Lasy Państwowe, być może na miejsca pracy. Trudno powiedzieć, jak to się skończy. Wiadomo, że jeśli po stronie przychodów zniknie w tym roku 800 mln zł, to zabraknie ich też po stronie wydatków. Będą zatem redukcje, a z wielu zadań gospodarczych nie można zrezygnować. Leśnicy są przerażeni i boją się o miejsca pracy. Zwłaszcza, że po spotkaniu z ministrem spodziewano się głębszej, merytorycznej dyskusji.

PiS chce, aby minister środowiska wytłumaczył się ze swoich propozycji, ale czy będzie miał coś więcej do powiedzenia niż to, co zakomunikował leśnikom?

– Liczę, że ta informacja wywoła dyskusję i posłowie poszczególnych klubów otrzymają okazję do tego, by przekonać się, że czyniony jest zamach na dobrze funkcjonującą jednostkę. Lasy Państwowe co roku składają przed Sejmem informację o stanie lasów. I wszyscy byli zgodni co do tego, że Lasy dobrze funkcjonują, a o leśnikach mówiono w samych superlatywach. Tymczasem z dnia na dzień nowy minister lekceważy wszystkie dokonania leśników i uzurpuje sobie prawo do zagrożenia istnienia instytucji, która przez lata działa na zasobach państwowych wypracowanych przez pokolenia. To niepokojące. Być może jeśli posłowie otrzymają stosowną informację, to opowiedzą się za tym, by minister Maciej Grabowski i premier Donald Tusk zweryfikowali swoje stanowisko.

Środowisko leśników ma odpowiednie narzędzia, aby wymusić na resorcie zmianę stanowiska w sprawie wpłat?

– Ich głos jest jednoznaczny, ale mam tu pewne obawy, bo ten rząd nie słucha nikogo. Projekt ustawy pojawił się w ostatniej chwili i może być tak, że w tym pośpiechu niektórzy posłowie, nie docierając do istoty sprawy, poprą rząd. Jestem też przekonany, że w środowisku leśników znajdzie się grupa osób, która w sposób wyrazisty zaznaczy swoje stanowisko wobec działań rządu. Dziś to środowisko przeżywa szok, że arogancja i impertynencja władzy poszła tak daleko. Jest jeszcze społeczeństwo – i być może ono po raz kolejny będzie zmuszone postawić tamę dla tego rodzaju pomysłów.

Jak Pan ocenia rządowy pomysł sięgnięcia do pieniędzy Lasów Państwowych?

– To kolejny atak na instytucję państwową o wielkim znaczeniu gospodarczym i narodowym. Lasy Państwowe działają w imieniu Skarbu Państwa, zarządzają lasami zgodnie z ustawą o lasach i prowadzą swoją działalność w oparciu o własne przychody. Należy tu podkreślić, że jest to Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe. To nie jest tylko instytucja administrująca lasami państwowymi. To jest gospodarstwo, które prowadzi bardzo ważny dział gospodarki narodowej w oparciu o własne dochody. Tymczasem z dnia na dzień w projektowanej ustawie o lasach pojawia się zapis, by zabrać Lasom Państwowym 800 mln zł, i to już w 2014 roku, kolejne 800 mln zł w roku 2015 i po 100 mln zł w kolejnych latach. I chce się to zatwierdzić ustawowo, chce się napuścić posłów, by to oni zagłosowali za tym, co chce rząd Donalda Tuska.

Jak duże będzie to obciążenie dla Lasów?

– Przychody Lasów Państwowych kształtują się na poziomie 6-7 mld zł i bilansują się z wydatkami. Za ubiegły rok Lasy prawdopodobnie osiągną zysk na poziomie 300 mln złotych. Jeżeli dziś Lasy dobrze prowadzą gospodarkę leśną, do tego w oparciu o własne dochody, a nie mogą swobodnie pozyskiwać drewna, to w przypadku deficytu, by nie niszczyć zasobów leśnych, będą musiały zaniechać niektórych wydatków. A te związane są głównie z prawidłową realizacją gospodarki leśnej na 1/4 powierzchni naszego kraju. Widać zatem, że mamy tu do czynienia z bezpardonowym atakiem mającym na celu wpędzenie Lasów Państwowych w niewydolność finansową i osłabienie racjonalnej gospodarki leśnej. Później dowiemy się, że Lasy źle funkcjonują i trzeba je sprywatyzować. Zapewniam, że „opiekunowie” szybko się znajdą, szczególnie że po 2016 r. obcokrajowcy będą mogli swobodnie nabywać w Polsce ziemię.

Jeśli projekt zostanie przyjęty, to w pierwszej kolejności de facto zniknie fundusz leśny. Jakie może to mieć skutki?

– Ten fundusz służy wyrównywaniu niedoborów finansowych w zespole naczyń połączonych, jakim są nadleśnictwa. Proszę zwrócić uwagę, że w poszczególnych nadleśnictwach drzewostany kształtują się różnie. W jednych przeważają młode drzewostany, w innych znów te przewidziane do wyrębu. I właśnie pieniądze z nadleśnictw pozyskujących drewno przeznaczane są na potrzeby hodowlane w innych jednostkach, które aktualnie nie generują zysków. Funduszem leśnym dysponuje dyrektor generalny i właśnie dobra polityka w tym zakresie powoduje, że mamy w Polsce piękne lasy, które służą społeczeństwu. Lasy Państwowe działają z sukcesami już 90 lat. Teraz, z dnia na dzień, kiedy już są sporządzone plany na 2014 r., rząd chce, by Lasy wpłaciły do budżetu 800 mln złotych. Jestem zbulwersowany taką nonszalancją i arogancją rządu. To premier ostatniego komunistycznego rządu mawiał, że rząd się wyżywi. Czyżby ekipa Donalda Tuska doszła już do takiego poziomu, że nie baczy na to, co dalej będzie się działo? Nie można tak uderzać w instytucję, która dobrze funkcjonuje, służy społeczeństwu i osiąga pewne zyski finansowe. Bo to jest możliwe dzięki prowadzeniu zrównoważonej gospodarki leśnej, którą chce się zakłócić.

Na ile planowane w projekcie ustawy „wpłaty” odczują nadleśnictwa?

– To będzie kształtowało się w zróżnicowany sposób. Można jednak przyjąć, że z takiego uśrednionego nadleśnictwa zabranych zostanie ok. 2 mln zł, przy budżecie sięgającym kwoty rzędu 8 mln złotych. To ubytek, który mocno zakłóci funkcjonowanie nadleśnictwa. Dochody Lasów Państwowych są uzależnione od koniunktury na drewno, a zarobione pieniądze pozwalają m.in. na dokonywanie zabiegów pielęgnacyjnych, na inwestycje, w tym budowanie, remonty dróg i oczywiście wynagradzanie pracowników. I obawiam się, że cięcia finansowe skończą się też zwolnieniami. Ktoś może sobie wyobraża, że las sam rośnie, ale tak nie jest. To wiąże się z wieloma zabiegami, które przecież kosztują. Trzeba pamiętać, że Lasy Państwowe przez lata doskonaliły swoją działalność, wprowadzono gospodarkę oszczędnościową i nie ma tam miejsca na dalsze redukcje zatrudnienia. Dziś jest to ok. 25 tys. osób i niżej zejść nie można. Z drugiej strony wiem też, że jeśli nadleśniczy sporządza plan, to zawiera on to, co jest konieczne do wykonania w danym roku, by zapewnić prawidłowe gospodarowanie zgodnie z dziesięcioletnimi planami urządzania lasu. Zatem cięcia budżetu uderzą albo w kadrę leśną, albo leśnicy będą zmuszeni do ograniczania zabiegów pielęgnacyjnych czy wręcz zaniechania inwestycji. Żadne z rozwiązań nie jest dobre.

Dlaczego w projekcie zapisano sztywne kwoty „wpłat”, a nie np. w postaci procentowej części wysokości uzyskanego zysku?

– Tego rodzaju rozwiązanie byłoby bardziej racjonalne, bo nie powodowałoby niszczenia tej instytucji. Tu jednak nie chodzi o dobro Lasów Państwowych. Zabranie z Lasów po 800 mln zł w 2014 i 2015 r. spowoduje ich niewydolność finansową i będzie skutkowało zaniechaniem podstawowych działań gospodarczych. A to jest już szkoda, której nie da się nadrobić.

W projekcie są też zawory bezpieczeństwa w postaci możliwości zmniejszenia „wpłat”, ale od 2015 r. począwszy.

– Jakoś nie ufam tego rodzaju rozwiązaniom i premier powinien je stanowczo ukrócić. Lasy Państwowe dobrze funkcjonują, dają przy tym społeczeństwu możliwość korzystania z lasów i dobry gospodarz pilnowałby, aby nie zniszczyć tego, co mamy. Tymczasem chce się zabrać pieniądze zabezpieczone na wykonanie zadań gospodarczych. To są praktyki zgodne z kierunkiem, jaki przed laty, na początku drogi przemian, nakreśliła Unia Demokratyczna.

Dziękuję za rozmowę.

Marcin Austyn

źródło: Nasz Dziennik

13 komentarzy Nie było Tuska był las – wywiad z posłem Dariuszem Bąkiem

  • Puma

    Jako komentaż do tego artykółu można przytoczyć słowa anonimowego internauty,który napisał tak:
    Rok 1918 – odzyskanie niepodległości
    1920 – wojna polsko – bolszewicka 
    1.09.1939 r – agresja Niemiec hitlerowskich
    17.09.1939 -agresja Rosji sowieckiej 
    Okupacja,pierwsze obozy koncentracyjne,Katyń wywózki na Sybir i Kazachstan.
    1945 r.Stalin instaluje władze komunistyczną na terenie Polski.
    Teraz pytanie:kto po tym wszystkim popiera władze ludową ? Kto wstępuje do UB ? Kto morduje Akowców ? 
    Właściciele ziemscy nazwani obszarnikami którym skonfiskowano majątki i podzielono na parcele – nie
    Chłopi nazwani kułakami – nie
    Młynarze,kowale,leśnicy – nie
    Fabrykanci,bankierzy,handlarze,kamienicznicy – nie
    Lekarze,prawnicy,administracja państwowa – nie
    Wykwalifikowana klasa robotnicza – nie
    No więc kto ?
    Otóż bezrolni chłopi,fornale,menele,bezrobotni,złodzieje i mordercy.
    Ta grupa otrzymała od Stalina prace,mieszkanie i awans społeczny.Ci ludzie to pierwsza elita PRL,jeszcze surowa ale świadoma że bez opieki Rosji nic w życiu nie osiągnie,to sekretarze lat 50 i 60 tych. To Ubecy katujący bohaterów takich jak Pilecki.
    Następnie ich dzieci,już po skończonych studiach partyjnych,potrafiący się poprawnie wysłowić stanowią w latach 70 i 80 kwiat PRL.
    Koniec komunizmu był łaskawy dla ich dzieci,zachowali majątki,układy zostali biznesmenami to już kadra III RP .

    Mimo że minęło tyle lat odkąd ich dziadowie wyszli z czworaków i melin podmiejskich,nadal słoma wystaje z butów.Popatrzcie na zachowanie obecnych elit,czy ktokolwiek wyobraża sobie żeby powiedzieć człowiekowi którego brat zginął powiedzmy w ”wypadku” aby do niego zadzwonił. To ten sam typ ludzi którzy odzierali powstańców styczniowych z butów, grzebali we wnętrznościach zamordowanych Żydów szukając kosztowności.Ta hołota wniosła na szczyty wzorce wyniesione z czworaków,język,zachowanie obyczaje,wtedy miedzy sobą się żarli,kopali dołki aby mieć lżejsza prace,lepsze wynagrodzenie.Dzisiaj robią to samo,żaden nie pomyśli o wspólnocie,o narodzie,liczy się tylko indywidualny zysk. 
    Bydło to uznało że im się należy uprzywilejowana pozycja,kiedyś bagnety bolszewickie ich broniły,teraz każda krytyka to zamach na demokracje. Potrafią szydzić i ośmieszać wartości o których nie mają bladego pojęcia, czas dla nich ruszył dopiero po 1945r,wszystko co było przed jest złe. 

    A leming to – analfabeta polityczny,potrafi skojarzyć maksymalnie 2 fakty, na ich podstawie wyciąga wnioski dzięki czemu uważa się za inteligenta. Większa ilość faktów budzi przerażenie,gubi się,zaczyna toczyć pianę , uważa że to spiskowa teoria. Łatwo nim sterować,wystarczy wyrwać jedno słowo z wypowiedzi nazwać je nienawistnym i poszczuć na autora,jest pewnym że zaatakuje,będzie puszył się jak paw że zrozumiał .

  • paranormalny

    Paranormalny
    Koledzy!
    W przestrzeni mediów -jesteśmy sami.Przerażajaco sami. Jak do tej pory w TVNach, POLSatch i oczywiście w „narodowych” mediach czyli TVP1 i TVP 2 – żadnej wzmianki o kontrybucji nałożonej na lasy. Chyba tylko w radiu nasz Najlepszy Piłkarz wśród Premierów UE oświadczył, ze 1.600 mln zł z LP „pójdzie” na budowę dróg powiatowych ,gminnych. Gdyby zapytać red.Pochanke, red.Durczoka, Kraśkę czy lubią lasy – otrzymalibyśmy wyznanie powszechnej miłości. A co na to nasz pierwszy w III RP leśny celebryta (często-gęsto zapraszany do mediów) czyli- były Sędzia Trybunału Stanu , poseł niezliczonych kadencji, były minister, były nadleśniczy, kolekcjoner i znawca dowcipów , ulubieniec carycy mainstreamowego dziennikarstwa . A no nic …na pewno wkrótce znów palnie jakiś dowcipas.
    Paranormalny

  • leśnik-nie-demagog

    Nareszcie męska i rozsądna decyzja naszego rządu – pierwsza logiczna od kilkunastu miesięcy…
    A Wy, droga Leśna Braci! Nie wstyd Wam? Gracie larum bo nagle PGL LP musi coś odpalić dla wspólnego budżetu (przede wszystkim na drogi, którymi to wywozicie swoje drewno!!!)? Takie 800 mln, to powinno być odprowadzane co roku – minimum. No ale zaczyna się skowyt, bo nie będzie już premii i nagród co miesiąc i kasy na bzdurne, niepotrzebne nikomu przedsięwzięcia, konferencje, rauty itd.

  • paranormalny

    paranormalny
    No i proszę odezwał się jeden z tych sezonowych cwaniaczków co pisze na kolanach i zczytuje z ust mocodawców czy już wiedzą ,że to ON- On właśnie ma takie poglądy Ba! zaraz kilku takich skrzykniętych cwaniaczków zacznie tu dowodzić, że ich jest wielu czyli że ich jest KUPA .Koleś! ten rząd i te poprzednie wywodzące się z Busko-Tusków, Millerów, Pawlaków „ odpaliły” już huty, cementownie, „odpaliły” stocznie, banki, zakłady spółdzielcze, cały przemysł lekki, oszukały , wykpiły naród w grę giełdową pt OFE, doprowadziły do ruiny co najmniej kilkadziesiąt firm budowlanych na autostradach, i teraz trzeba im więc „odpalić” lasy. Jestem przekonany, iż gdyby była pewność ,że ten haracz, ta swoista kontrybucja zlikwiduje raz na zawsze „dziurę” budżetowa – to na pewno wszyscy by to zrozumieli. Ale dla NICH czyli dla Busko-Tusków pieniądze z lasów to tylko „chwilówka” ekonomiczna „kroplóweczka” która tylko przedłuży agonię. PEOWCÓW.Koleś! czy wiesz ,że dziennie dokonuje się różnych transakcji bankowych za 40 miliardów złotych (przy budżecie rocznym w granicach 320-340 miliardów).A może tu by coś tak opodatkować? Ale tego się nie zrobi bo to może się okazać niebezpiecznie. Dla Nich. Ludu Leśny! czas najwyższy –opamiętać się razem, solidarnie bo inaczej pozostanie nam tylko sarkazm,ironia, kpina, bezradaność. paranormalny

  • takipionek

    takipionek
    Niby nic nie znaczące drobiazgi, ale ?
    Tak jak w naszych nowych uniformach „mundurowych ” nie przewiduje się symboli państwowości ( co może dla kolegów w wieku 20-40 lat nie ma znaczenia) tak samo w sposób przemyślany zredukowano mocną, rzeczową argumentacje dotyczącą „ chronienia” naszych wspólnych dóbr w jakie wyposażyła nas Matka Ziemia .10 listopada 1999 r tj.(też) za Rządów Jerzego Buzka utworzono Ministerstwo Środowiska w miejsce Ministerstwa OCHRONY Środowiska ,Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Niby drobiazg ale przyznacie ,że nazwa Ministerstwo Ochrony Środowiska ,Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. brzmi dobitnie konkretnie , rzeczowo i stwarza też nieco inna konotację prawną. Uważajmy więc na te drobiazgi, szczegóły bo właśnie one wiele znaczą
    takipionek

  • wudu

    Wudu
    No cóż! Przywołany tu Nasz Leśny Brat w przyrodzie i lasach wraz ze swymi kumplami z partii wzoruje się na Nikosiu Dyźmie – Ach, żeby choć tak jeszcze pół roku, rok wytrzymać to wszystko i brać taką kasę. Co mi tam honor i zapewnienia, że będę bronił lasów. Przecież po mnie to już tylko emerytura i pamiętniki –Chociaż nie? Może wezmą mnie do telewizora i poopowiadam fajne „dowcipasy”
    wudu

  • antypig

    No tośmy się doczekali, teraz tych wszystkich niewygodnych puści się na zieloną trawkę pod pretekstem restrukturyzacji i cięcia kosztów. Kolejna czystka będzie uzasadniona ekonomicznie, bo przecież największe koszty to (niepotrzebni) pracownicy.

  • Teraz mamy nowe wydanie Polski Popaprańcy sprzedali las ?

  • igipigiel

    Ale jesteście naiwni. PIS się nakręca, Wy pytacie się jak macie wysoko skakać. Mamy prawie 3 mld zł, niektóre Dyrekcje przekroczyły plany dochodów o 100% Ostatnie lata są dobre dla lasów jeżeli chodzi o dochody. Cena m3 drewna była w 2012 wyższa niż zakładano. 2013 rok też skończyliśmy z dużym plusem. O co chodzi???

    Ktoś nie dostał premii kwartalnej, rocznej? Ktoś nie dostał pensji w terminie? Nie widzicie że wszyscy pasa zacisnęli a my kłujemy w oczy.

    Popytajcie w innych zakładach Państwowych jak się żyje? Straż, Policja Straż Graniczma, Celna. Zapytajcie się jakie pensje i premie.
    Jaką premię dostaje Policjant od wielkiego dzwonu (tacy szeregowi na komisariatach) 200-300zł jak statystyka jest dobra.

    Komuś źle na tym forum? Chyba tylko tym którzy od koryta zostali odspawani i z 10.000 tyś złotych dostają teraz 3000. I w końcu coś robią a nie grożą paluszkiem zwykłym terenowcom.

    Jak te pieniądze mają iść na drogi lokalne, po którym wozimy drewno i na których nie będzie ograniczeń tonażu, to ja jestem za. Bo niedługo to chyba powstanie ZUL Lotniczy jak tak dalej ekspansja nowego budownictwa będzie wchodzić i zaraz protesty mieszkańców o hałas i auta z drewnem pod ich upragnionym lasem.

    Co to jest 100 mln złotych w skali wszystkich Dyrekcji?!
    Jesteśmy Państwową firmą a nie Prywatnym folwarkiem im. Prawa i Sprawiedliwości.

    Przestańcie stosować demagogię tylko się weźcie za robotę. Szacunki na 2015 czekają!!! Gumowce i do lasu!

  • paranormalny

    I proszę! Jest już drugi co rozumie „taki Rząd na urzędzie” . Kolego ! Nakręciłeś się już nieźle tak jak Tobie- Podobny LEŚNIK NIE DOMAGOG. Kolego! Wykaż – a nie wypisuj tu na forum, że „niektóre”- ile to dyrekcji przekroczyło dochody o te 100%; podaj ilość dyrekcji w których przychody były równe z wydatkami, podaj też ilość dyrekcji które są pod przysłowiową kreską -czyli nierentowne. Tego rodzaju informacje wyglądałyby jeszcze „ciekawiej” w relacjach – dochodowość leśnictw w poszczególnych nadleśnictwach. Jak widać dla Ciebie i Tobie- Podobnych bulwersującym jest fakt wypracowania zysku 300 mln zł ( w stosunku do 6 -7 mld. przychodu ).Podzielam ten pogląd. Rzeczywiście to nienormalne (i chyba skandaliczne) w całej ekonomicznej historii busko-tusków by jednostka państwowa miała nadwyżkę finansową, była rentowna, płaciła podatki, pensje ,opłacała ZUS pracownikom i by „zeszła” z zatrudnienia ok. 105 tys (rok 1991) do 25 tys (rok2013). Bez strajków, niesienia trumny z napisem -Koniec Lasów-; spania na styropianie i by do tej pory na różnych tablicach widniał orzełek w koronie z napisem Lasy Państwowe. Jak widać dla Ciebie i Tobie-Podobym równie bolesnym faktem jest to, że otrzymujemy (dość) regularnie premie, trzynastki i ujmując rzecz ogólnie rzeczywiście ( relatywnie w tej ekonomicznej bryndzy ) przyzwoicie zarabiamy. Kolego i inni Tobie-Podobni ! Jeżeli wam wstyd, że za ciężką i dobrze wykonaną pracę otrzymujecie premie, trzynastki to dlaczego do tej pory żaden z Was tu na tym forum nie oświadczył ,że – przy tak niskich płacach w policji, straży i innej „mundurówce” czuje się moralnie źle i że od tej pory będzie przekazywał swoje premie np. na zakup benzyny dla najbliższej Straży Pożarnej. Kolego! to kompleks niższości wobec innych i bardzo demagogiczna argumentacja która miała PORAZIĆ a fatycznie śmieszy łopatologią. Widzę też ,ze jesteś zafascynowany pomysłem przeznaczenia (ujmując ogólnie) „pieniędzy z lasu” na drogi lokalne bo po nich wozimy drewno. Mieszkając w „powiecie” przy bogatej gminie widzę na co dzień co z takimi drogami „wyrabiają” różne tiry i inne ciężkie pojazdy wożące żwir, piach na budowane autostrad, kontenery pełne gruzu i złomu po wyburzonych, zlikwidowanych zakładach pracy. Widzę jak (cwaniacko) zamiast po płatnych autostradach kierowcy tych pojazdów jeżdżą drogami powiatowo- gminnymi niszcząc je o wiele więcej niż pojazdy z drewnem. Nikomu z rządzących nie chce się ustalić (nawet w przybliżeniu ) skali takich zniszczeń dokonywanych przez pojazdy „poza leśne” i dlatego najlepiej jest wykazać, że drogi niszczone są wyłącznie na potrzeby leśników. Na taką ocenę o takim niszczeniu dróg mogą przystać tylko sympatycy, kandydaci na członków i członkowie PO (nie podam jak się interpretuje te dwie litery). A co do tego argumentu, że cytuję „.. nie jesteśmy Prywatnym Folwarkiem im. Prawa i Sprawiedliwości. Mooocne !Moooocne!. Szczególnie ten folwark ! Jakbym czytał „Trybunę Ludu” nawołująca do walki z kułakami, bumelantami !!!. ( mam takie po ojcu historyku ) Koleś! ta Twoja Partia ( której osobiście dużo już zawdzięczasz a przewidujesz, że osiągniesz jeszcze więcej ) zdołowała naród do granic w których przestało funkcjonować myślenie kategoriami państwa. To w granicach folwarku o nazwie Platforma Obywatelska powstały rządowe afery informatyczne które (podobno) obejmują nie tylko policje ale i też inne resorty, to za rządów twojej partii doszło do rodzinnej afery… Bursztyn Złoty i państwowego oszustwa w grę pt OFE. To właśnie w tym folwarku Zbycho, Rycho, Zdzicho kombinowali na cmentarzach jak dorwać się do hazardu , w tym folwarku z szyldem Twojej Partii doszło do przekrętów z przetargami w MON, to żony z „elyt” twojej partii rąbnęły przecenione futra w Ameryce, to z moich podatków kupiono kieckę żonie jednego Pana, oraz palono markowe cygara. Mógłbym tu przytoczyć całą listę przekrętów które Naród widział wiedząc, że będzie to spłacał i że postępowania w tych sprawach będą ciągnęły się latami …aż czas w świadomości społecznej zupełnie je rozmyje powodując, że wyroki sądów podawane będą w cichszy bez nagłośnienia jak jak w przypadkach ostatnich wypadków drogowych. Nie ma żadnych gwarancji, iż wyrwanie lasom w sumie ponad 2 mld zł ( do roku 2020) uzdrowi finanse państwa i całkowicie poprawi jakości dróg lokalnych. To będzie rodzaj chwilówki pobranej z PROWIDENTU , taka ekonomiczna kroplówka która przedłuży agonię i niczego nie zmieni a może stać się początkiem upadku LP. Koleś! przestań się więc popisywać patriotyzmem partyjnym a przejdź na patriotyzm narodowy. paranormalny

  • borek

    Demagogu-nie-leśniku
    Czepiłeś się tych premii jak pijany płotu,chociaż nikt tu o nich wcześniej nie wspominał i nie podnosił z ich powodu wrzasku.
    Niepotrzebne wydawanie pieniędzy na bzdurne nikomu niepotrzebne przedsięwzięcia, konferencje i rauty, to może jakiś konkretny przykład.
    Pracujący w LP ludzie zanim wydadzą każdą złotówkę to muszą zastanowić się czy aby nie kupują za drogo, czy wydatek jest uzasadniony i nie noszą zegarków za 10 tyś. Zdarza się im realizować dziwne zadania zlecone z góry.
    Jeżeli uczestniczą w konferencjach to, dlatego że są na nie kierowani, a z rautami to przesadziłeś.
    Moje obserwacja jeżeli chodzi o pracę zwykłych pracowników LP bo z nimi się identyfikuję, i to oni tworzą siłę LP są następujące:
    1. Pracownicy Ci są przemęczeni pracą i często nie chce się im myśleć o premiach tym bardziej, że przy ich podziale dochodzi do jawnych niesprawiedliwości.
    2. Pracują po godzinach, na urlopach, a nawet na chorobowym tak tak ale niestety takie są fakty, nikt im za to nie płaci.
    3. Są zmęczeni ilością pracy, odpowiedzialnością jaką się im narzuca.
    4. Nie mają chęci na rauty itp. imprezy, bo potrzebują spokoju.
    Uważam, że z Twojej strony należą się tym ludziom przeprosiny, bo oni ciężko i dobrze pracują, być może że ty znasz LP od innej strony ale jest ona domeną „elit” i nie wszyscy mają ochotę w niej brać udział.

  • antypig

    Zaczynałem pracę na początku lat 80-siątych, było tak źle, że sam bym nie uwierzył gdybym tego nie przeżył. Marne płace i gumowce. Do wiejskiego sklepu po chleb (na zapisy) jeździło się dwa kilometry rowerem dwa razy w tygodniu. Jak człowiek był za długo w pracy i nie zdążył do czwartej, to odbierał sobie czerstwy chleb przy następnej wizycie w sklepie. Tego rodzaju historie można by snuć godzinami, ale nie o to chodzi. Teraz gdy jest trochę lepiej, to niektórym bardzo się to nie podoba ” gumowce i do lasu „. Ileż razy słyszałem takie chamskie odzywki od „namaszczonych i urodzonych” do pełnienia władzy ( niekoniecznie kompetentnych }, dlatego nie wypominajcie tych marnych paru groszy.
    Co do wywozu drewna, to robimy to w cywilizowany sposób (na kwitach widnieje waga drewna). U wożących żwir normą są dwa kwity, jeden dla kontroli i drugi do rozliczenia z odbiorcą. To oni mocno przeładowanymi zestawami rozwalają drogi (nie tylko lokalne).

  • antypig

    Dowiedziałem się dzisiaj,że grabież leśnych pieniędzy jest faktem, brawo związkowcy. Pewnie nawet nie wiedza co się stało (dla nich za szybko).