I stało się. Spolegliwy Kazimierz przyjął pod swoje skrzydła „syna marnotrawnego”. Tak, tak, po czterech latach szlifowaniu bruków na szczytach leśnej władzy, Marian Pigan wrócił do swojej dyrekcji i umiłowanego dyrektora Szabli. Nie Złoty Potok, nie Olkusz ale Kobiór został wybrany na miejsce pracy dla tego, który funkcjonowanie leśniczych sprowadził do poziomu postrzegania […]
Najnowsze komentarze