sierpień 2011
P W Ś C P S N
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
293031  

Archiwa

Inka – bohaterska leśniczka

W niedzielę minęła 65. rocznica śmierci siedemnastoletniej sanitariuszki Armii Krajowej Danuty Siedzikówny „Inki” (ur. 3 IX 1928 r., zm. 28 VIII 1946 r.).
Umierała w gdańskim więzieniu na sześć dni przed 18. urodzinami, skazana na śmierć z wyroku Wojskowego Sądu Rejonowego w Gdańsku. Pluton egzekucyjny, złożony z młodych żołnierzy Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, wystrzelił sto nabojów z odległości trzech kroków. Żaden nawet nie drasnął dziewczyny. Kabewiacy rozumieli, że to zwykły mord sądowy i zemsta Urzędu Bezpieczeństwa. „Inkę” zabił obecny na egzekucji funkcjonariusz UB strzałem w głowę z najbliższej odległości. Danka – „Inka” wstąpiła do Armii Krajowej jako szesnastolatka, w roku 1943. Jej rodzice już w tym czasie nie żyli. Matka za pracę w siatce terenowej AK została zamordowana przez Niemców w podbiałostockim lesie i pogrzebana w nieznanym miejscu. Ojciec, żołnierz gen. Władysława Andersa, przedtem więzień w sowieckiej kopalni, umarł na szlaku i został pochowany na polskim cmentarzu w Teheranie. Danka miała świadomość tego, że Polska sowiecka, instalowana od roku 1944, nie jest tą Polską, o której opowiadali jej rodzice i z której byli dumni. Przystąpiła jako sanitariuszka do oddziału partyzantki antykomunistycznej, do szwadronu 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”, dowodzonego przez Zdzisława Badochę „Żelaznego” (poległego w czerwcu 1946 r. w starciu z UB), potem przez Olgierda Christę „Leszka”. Wykazała się wyjątkową odpornością na trudy partyzanckiego życia i ofiarnością jako sanitariuszka. Gdy trzeba było, opatrywała także rannego w potyczce ze szwadronem milicjanta. Została skazana przez sowiecką propagandę w Polsce na wieczne zapomnienie, ale po roku 1990 przywrócono pamięć o niej. Gdański Sąd Okręgowy unieważnił wyrok sprzed lat, dowodząc, że „Inka” została zamordowana za walkę o niepodległy byt Polski, a nie z powodu rzekomych przestępstw.

Uratowaliśmy pamięć o „Ince”, niech ta pamięć zostanie przeniesiona w następne pokolenia!

źródło: Nasz dziennik

Comments are closed.