sierpień 2011
P W Ś C P S N
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
293031  

Archiwa

Prezydent Komorowski podzielił opinię posła Dariusza Bąka i klubu PiS w sprawie GMO

Dziś prezydent Komorowski zawetował ustawę o nasiennictwie i wprowadzeniu kuchennymi drzwiami uprawy modyfikowane genetycznie.  Jak wcześniej się wyraził ustawa do bubel legislacyjny niezgodny z prawem Unii Europejskiej. W kwietniu, podczas debaty dotyczącej tej ustawy klub PiS ustami posła sprawozdawcy – leśnika – Dariusza Bąka, wskazywał na to, że ustawa jest sprzeczna z prawem unijnym, a w domyśle  przygotowana została pod konkretne potrzeby wpływowego lobby. Poniżej przytaczamy tę wypowiedź.

Poseł Dariusz Bąk:

    Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość przedstawiam stanowisko naszego klubu wobec projektu ustawy o nasiennictwie wraz z projektami aktów wykonawczych, druk nr 4114.

    Wysoki Sejmie! Omawiana ustawa jest bardzo ważna. Na początku rodzi się pytanie, dlaczego teraz jest ona omawiana, dlaczego znalazła się w porządku obrad w tym momencie, skoro ma aż taką objętość, i dlaczego akurat w takiej sytuacji. Analizując projekt ustawy, a także analizując uzasadnienie do tego projektu, odnosi się wrażenie, że całe przedsięwzięcie spowodowane jest wyrokiem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z 17 lipca 2009 r. W tym miejscu rodzi się pytanie, dlaczego na Polskę spadł ten niekorzystny wyrok. I to pytanie kieruję do pana ministra.

    Jak faktycznie wygląda sytuacja? W przypadku tego projektu ustawy mamy do czynienia z wyrafinowaną grą. Taką tezę uzasadniam następującymi argumentami. W natłoku różnych artykułów, których jest w tym projekcie ustawy 140, są wciśnięte zapisy dotyczące, o dziwo, odmian roślin genetycznie zmodyfikowanych. W projekcie ustawy zawarty jest następujący zapis: Do obrotu dopuszcza się materiał siewny odmian genetycznie zmodyfikowanych, jeżeli modyfikacja wprowadzona do odmiany jest dopuszczona do obrotu z przeznaczeniem do uprawy na podstawie decyzji właściwego organu Unii Europejskiej lub właściwego organu państwa członkowskiego. W tym miejscu kieruję kolejne pytanie do strony rządowej: Skąd w omawianym projekcie ustawy tyle troski rządu o te odmiany GMO w Polsce? Przecież aktualna ustawa o GMO zakazuje obrotu materiałem siewnym odmian GMO.

    Rządowy projekt ustawy Prawo o GMO, nad którym Sejm aktualnie proceduje od około półtora roku, nie przewiduje bezwarunkowego wprowadzenia genetycznie zmodyfikowanych organizmów i uwalniania ich do środowiska, a także stan prac nad tym projektem daje podstawy, by sądzić, że w Polsce nie będzie możliwości uprawy GMO, bo w wyniku prac podkomisji przyjęto całkowity zakaz zarówno upraw GMO, jak i uwalniania do środowiska organizmów GMO. I nagle z rządowego projektu ustawy o nasiennictwie dowiadujemy się, że projekt ustawy wprowadza przepisy regulujące kwestie związane z rejestracją odmian genetycznie zmodyfikowanych – to cytat z uzasadnienia do projektu ustawy. Mało tego, jednocześnie grzecznie objaśnia się, że do krajowego rejestru będą mogły być wpisane jedynie te odmiany genetycznie zmodyfikowane, do których wprowadzono modyfikację dopuszczoną do obrotu z możliwością uprawy na terytorium Unii Europejskiej.

    Dodatkowo, jakby tego było za mało, w uzasadnieniu do projektu ustawy czytamy, że proponuje się wprowadzić przepis, który reguluje kwestię rejestracji odmian genetycznie zmodyfikowanych zawierających modyfikacje, co do których nie został zakończony proces dopuszczania do obrotu w Unii Europejskiej. W takiej sytuacji zgłaszający odmianę będzie obowiązany dołączyć do wniosku o wpis odmiany do krajowego rejestru kopię zgody ministra środowiska w sprawie zamierzonego uwolnienia. Powtarzam, zarówno uprawy roślin genetycznie zmodyfikowanych, jak i uwalnianie do środowiska organizmów genetycznie zmodyfikowanych jest w Polsce zakazane w świetle obowiązującego prawa. Projekty ustawy Prawo o organizmach genetycznie zmodyfikowanych także nie przewidują, aby w sposób bezwarunkowy można było uwalniać do środowiska GMO. O co więc chodzi autorom projektu ustawy o nasiennictwie przedstawionego w druku nr 4114? Uważamy, że całe przedsięwzięcie uchwalenia ustawy o nasiennictwie to nic innego, jak przede wszystkim usankcjonowanie pokrętnymi metodami i okrężnymi drogami zaśmiecenia Polski GMO bez żadnych konsekwencji. Nadrzędne prawo, jakim jest ustawa Prawo o organizmach genetycznie zmodyfikowanych, jest od półtora roku procedowane w Sejmie i z winy obecnie rządzącej koalicji PO-PSL nie jest do chwili obecnej uchwalone. Fundamentalną sprawą dla Polski jest to, aby Polska była wolna od GMO. Prawo i Sprawiedliwość sprzeciwia się stanowczo wszelkim manipulacjom mającym na celu wprowadzenie GMO na terytorium Polski. Omawiany projekt ustawy o nasiennictwie nie ma nic wspólnego z dbałością o interes państwa polskiego i narodu polskiego. Zgłaszamy wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu ustawy o nasiennictwie (druk nr 4114). Dziękuję za uwagę. (Oklaski)

14 komentarzy Prezydent Komorowski podzielił opinię posła Dariusza Bąka i klubu PiS w sprawie GMO

  • Zdziś

    Wczoraj słuchałem w TV profesora astronomii, który stwierdził, że Ziemia jest okrągła. Niesamowite! Podzielił zdanie posła Bąka, który mówił to samo już kilka miesięcy wcześniej… Są jeszcze jakieś inne rewelacyjne newsy na dziś?

  • prawylas

    Pewnie przez nieuwagę nie dosłyszałeś, że PO, PSL i SLD twierdziły coś dokładnie przeciwnego, jak to było przypadku GMO. Widzisz, jakich masz tępych przyjaciół?

  • sympatyk PO(P artii O bciachu)

    Elektorat PO – dziękuję twórcy tekstu [precz z PO]
    Elektorat PO tworzą następujące grupy:

    1. Zdegenerowana młodzież, pozbawiona zasad i moralności, często mająca
    problemy z prawem, nadużywająca „używek” i w dodatku mająca kompleksy na
    punkcie swoich studiujących/robiących karierę kolegów i koleżanek
    (którzy to z resztą glosują na PiS). Wykształcenie tej grupy sięga
    najwyżej studiów zaocznych na jakimś pseudo-kierunku (często zaś kończy
    się na ledwo zdanej maturze, lub nawet na podstawówce), mimo to uważają
    się za „wybrańców” i bardziej niż jakakolwiek inna grupa gotowi są
    poniżać i obrażać innych, uważając się za lepszych. Bardzo częste
    problemy z alkoholem i narkotykami oraz powszechny brak szacunku dla
    prawa czynią z nich najbardziej zdegenerowana część społeczeństwa.
    Podpuszczone przez wiadomą opcję polityczną osobniki z tej grupy
    tworzyły trzon tzw. „protestów antywawelskich”, dzięki czemu mogliśmy na
    własne czy ujrzeć „młody i wykształcony, z dużego miasta” elektorat PO.

    2. Rozmaici pospolici przestępcy, drobni złodzieje, geszefciarze,
    „kręciciele lodów”, wyłudzacze rent i inne szemrane towarzystwo, widzące
    w PO szansę dla pozostania bezkarnymi. Rozkład państwa pod szyldem PO
    sprzyja ich działalności i daje im pewność że „nie wpadną”, a nawet
    jeśli, to „rządy miłości” wszystko im wybaczą. Do grupy tej można tez
    doliczyć wszelkich „nowobogackich” biznesmenów robiących pieniądze na
    ludzkiej krzywdzie, wyzysku pracowników, przekrętach, kruczkach
    podatkowych i wszelkich innych łajdactwach. Nie bez przyczyny w
    zakładach karnych PO rządzi niepodzielnie – bandyta wie, co dla niego dobre.

    3. Medialni półdebile, nie potrafiący odróżnić informacji od opinii,
    zapatrzeni w „ałdorytety”, sporadyczne wierzący w cuda (w tym – cud
    drugiej Irlandii) i reklamy proszków do prania. Grupa bardzo podatna na
    wpływy, na ogół też biedna i słabo wykształcona. Choćby stracili pracę i
    dobytek życia, i tak uwierzą że uczestniczą w Cudzie Gospodarczym, a „za
    kaczorów było gorzej” – wystarczy że „pan z TVN” opowie jak jest i jak
    było. Ponieważ dali sobie wmówić że głosowanie na PO dodaje im klasy
    inteligencji i nowoczesności, to choćby klepali jeszcze większą biedę,
    to i tak są przekonani o słuszności swojego wyboru. Choćby „rządy
    miłości i pojednania” pod szyldem O trwały lat 20, będą nadal
    konsekwentnie twierdzić że za ich biedę odpowiada „ta wredna ścigająca
    niewinnych ludzi 4RP”, bo w końcu, choćby przeczyło to logice, zdrowemu
    rozsądkowi i codziennym obserwacjom, „wiodący tytuł prasowy” i „Fakty
    TVN” kłamać nie mogą… Ale czego oczekiwać od patologicznych
    niereformowalnych głupców i medialnych półdebili? Warto zauważyć że
    niejednokrotnie oni lub członkowie ich rodzin należą jednocześnie do
    najbiedniejszej części grupy 2.

    4. Agenci dawnych służb wraz z rodzinami, upatrujący w PO szansę na
    utrzymanie statusu quo gwarantującego im gigantyczne przywileje,
    bezkarność i medialną „niewidzialność”. Do tej grupy można doliczyć
    również licznych TW donoszących kiedyś na kolegów i znajomych, a
    zajmujących obecnie wysokie państwowe stanowiska (w tym na uczelniach) i
    panicznie bojących się lustracji, mogącej zrujnować zarówno ich
    niesłusznie zdobyta pozycje zawodową jak i zakłamane życie towarzyskie.
    Ogromne wpływy m.in w mediach, na uczelniach i w instytucjach
    finansowych pozwalają im wspierać PO w stopniu daleko wykraczającym poza
    normy demokracji i suwerennego kraju, mają jednak pełna świadomość że PO
    im się za to odwdzięczy (kosztem Polski i obywateli).

    5. Byli działacze PZPR (i organizacji satelickich) widząca że dzięki PO
    „wraca stare”, odnajdujący w PO logiczną kontynuację linii
    polityczno-kadrowej PZPR i liczący w najbliższym czasie na „udział w
    kręceniu lodów”. Ludzie z tej grupy bardzo często upatrują w utracie
    suwerenności przez Polskę szansę na partykularne „wybicie się” (a raczej
    „powrót do łask”), dlatego dziś swoje poparcie wyborcze prawie
    jednoznacznie deklarują po stronie PO (ci nieliczni, którzy wierzą w
    jakiekolwiek, choćby komunistyczne, ideały – w SLD). Bezideowa partia
    potrafiąca zadbać o „swoich”, bez wahania odrzucająca dobro kraju i
    obywateli w imię interesu swojego lub kolesi jest w ich oczach
    sojusznikiem cenniejszym od PZPR…

    6. „Nawróceni Jełropejczycy”, wstydzący się faktu bycia Polakami, często
    emigranci, w rozmowie z dalekimi zagranicznymi znajomymi nie przyznający
    się do swojej narodowości, w rozmowie z bliższymi znajomymi otwarcie
    nabijającymi się ze wszystkiego co Polskie. Cechuje ich zerowa znajomość
    historii, brak wiedzy politycznej (a często też każdej innej, w końcu do
    pracy „na zmywaku” wiedzy nie potrzeba), mimo to uważają się za
    „postępowców”, co przejawia się ślepym zapatrzeniem we wszystko, co
    „zachodnioeuropejskie” – nawet jeśli na Zachodzie jest to przez
    inteligencję powszechnie krytykowane. Grupa równie mocno przekonana o
    swojej wyjątkowości, co ograniczona intelektualnie. Zdarzają się
    przypadki robienia przez takich ludzi kariery w mediach, są też mile
    widziani jako pracownicy ludzi z grupy 4 – stąd też część
    „polskojęzycznych bezpaństwowców” może się pochwalić dość wysokim
    statusem majątkowym.

    Pamiętaj! Głosując na PO stajesz w szeregu z tymi właśnie ludźmi, i jako
    jeden z nich będziesz przez, inteligentniejszą i szlachetniejszą część
    społeczeństwa postrzegany. Nikt Cię nie nazywa degeneratem, bandytą,
    medialnym półdebilem, agentem, komuchem czy polskojęzycznym
    bezpaństwowcem – To Ty sam w dniu głosowania decydujesz do jakiej grupy
    aspirujesz.

    Jeśli nie boisz się że sumienie zmusi Cię do pozbycia się z domu luster,
    oraz godzisz się na utratę moralnego prawa do nazywania się Polakiem,
    jeśli nie przeszkadza Ci że nie będziesz miał prawa spojrzeć swoim
    dzieciom w oczy za to, jaką przyszłość im wybrałeś, jeśli świadomość
    bycia manipulowanym, okłamywanym i okradanym Ci nie przeszkadza, a
    Honor, Duma, Odwaga, Wolność, Suwerenność, Niepodległość, Patriotyzm,
    Godność, Uczciwość, Prawo i Sprawiedliwość to dla Ciebie tylko puste
    słowa – GŁOSUJ NA PO!!!

  • Anita

    Ludziee!!! Ziemia jest płaska, Kopernik to heretyk!!!!

  • BETON!

    Sympatyk PO cały czas piszesz o swoich kolegach nie zapominaj o tym bo się obrażą.

  • facetzlasu

    Powstaje koalicja w kancelarii prezydenta;Dawidziuk-Bąk?

  • Tak właściwie, to Ziemia jest wklęsło-wypukła, lub wypukło-wklęsła, jak kto woli.
    Wklęsłości wypełniają oceany, a wypukłości znajdują się ponad nimi.

    A Kopernik, to odnosił się zupełnie do innej kwestii.

    Pozdrawiam 🙂

  • Cięcie

    Prawy Lesie, szacun za zdjęcie ze strony ulotki wyborczej Pana Posła Bąką.

  • Muchomor

    Niepotrzebnie zostało zdjęta sprawa posła Bąka, a cięcie to zwyczajny lizus zła, które dzieje się w lasach i nie tylko.

  • Cięcie

    Muchomorze, dziękuję za dobre słowo. A ulotkę posła Bąka opraw w ramki, bo mam nadzieję, że to jego ostatnia kampania wyborcza do Sejmu RP.

  • Anita

    Liczysz mości „Cięcie” na rychły powrót Pana Bąka na stołek dyrektorski?

  • Zanim się cokolwiek napisze, trzeba zapoznać się ze wszystkimi wypowiedziami. Zachęcam do przeczytania uzasadnienia prezydenckiego weta. Znaleźć tam można m.in ustęp, w którym prezydent Komorowski pisze, że „nie potwierdzono z punktu widzenia nauki- szkodliwości roślin GMO”…. To tylko fragment wypowiedzi….

  • Cięcie

    Anito, wręcz przeciwnie. Inaczej znów wracam do Irlandii :-(. Nie wytrzymałbym chyba powtórki władzy z lat 2006-2007 i jak wielu moich znajomych w tamtym czasie- uciekłbym na zieloną wyspę.

  • Anita

    Irlandia to nie jest dobry pomysł, lepsze są Kanary, tam ciepełko jest wieczne. A tak serio, rozumiem ale no cóż to jest właśnie nasze polskie piekiełko, które sami sobie zgotowaliśmy, często nieświadomi lub zwyczajnie omamieni ale tak to już jest, jak się uwierzy w jakieś tam ideały, które jak to zwykle bywa rozmijają się z rzeczywistością skrzypiącą, nie wytrzymujące próby czasu i ludzi. Pozdrówka.