Przyglądałem się dziś gorliwcom w różnych mundurach. Biegali po ulicy, sprawdzali każdą kratkę ściekową pod „Mariottem”. Niczego nie przeoczyli, kilkukrotnie czytali moje dokumenty, pewnie dlatego że lekko zarośnięty, w garniturze, przypominałem im pewnie Czeczena, albo innego podejrzanego rasowo delikwenta.
Dumni, zmobilizowani, profesjonalni. Szef BOR pan Mariusz Janicki, pewnym siebie tonem, opowiadał o tym jak to […]
Najnowsze komentarze