…Kiedy Platforma Obywatelska przejmowała władzę, w budżecie państwa była nadwyżka. Deficyt na koniec 2007 roku wyniósł niespełna 16 miliardów złotych, a wyniósłby niespełna 10 miliardów, gdyby nasz rząd awansem nie przekazał Funduszowi Ubezpieczeń Społecznych 3 mld złotych na skompensowanie skutków obniżki składki rentowej i gdybyśmy również awansem nie spłacili 3 miliardów z zadłużenia zagranicznego przypadającego do spłaty w 2008 r.
Budżet, który przekazaliśmy ministrowi Rostowskiemu, był prawie zrównoważony. Deficyt całego sektora finansów publicznych w 2007 r. wyniósł zaledwie 22 mld zł – konsolidacja finansów była więc dość zaawansowana. Nie było wówczas potrzeby gwałtownego obniżania wydatków.
Rząd PO pozwolił sobie na rozmaite dodatkowe wydatki, które pochłonęły dodatkowe środki z podatków. W latach 2008-2009 minister Rostowski otrzymał do budżetu z podatków prawie 74 mld zł więcej niż ja miałam w 2007 r. W 2008 r. wpływy z VAT, PIT i CIT były nominalnie prawie o 30 mld zł większe niż w 2007 r., a w 2009 r. prawie o 44 mld zł wyższe niż w 2007 r. Wszystkie te pieniądze hojnie wydano i system utracił równowagę... /czytaj cały artykuł na www.obserwatorfinansowy.pl/
Tak tak Pani Poseł, a świstak siedzi…a nie już nie siedzi…oblali go kwasem członkowie radykalnej partii proekologicznej…bo miał naturalne futro 😛