Mija drugi tydzień, trudny tydzień od niewyobrażalnej tragedii.
Ciągle zmagamy się z ciężkim brzemieniem przeżyć, których wystarczyło by na lata.Zmagamy się z natłokiem pytań bez odpowiedzi, z niepokojem, z koniecznością przełamania się i powrotem do spraw codziennych.
Coraz mocniej daje się zauważyć napór na potrzebę rozwiązania problemów, jakie powstały po dramatycznej sobocie 10 kwietnia 2010 roku.
Trzeba dokonać wyboru następcy śp.Lecha Kaczyńskiego na urząd Prezydenta Najjaśniejszej Rzeczypospolitej.
Musi to być ktoś, kto będzie kontynuował dzieło swojego Poprzednika, nie zważający na prawdopodobnie takie same przeszkody piętrzone przed nim przez złych ludzi i mający podobną determinację.
Taką Osobą może być Pan Jarosław Kaczyński,jeżeli ten ogrom cierpienia, jaki stał się Jego udziałem, cierpienia, zdawało by się ponad siły ludzkie, cierpienia, które jeszcze trwa, nie spowoduje, ze nałożenie na niego obowiązku podjęcia trudu zmagań z „ekipą zła” w walce wyborczej nie będzie zwykłym okrucieństwem.
Myślę, że jest kandydat alternatywny, spełniający nasze oczekiwania.
Jest nim Pan Janusz Śniadek, osoba znana już powszechnie z najlepszej strony, osoba o wysokiej kulturze,nowoczesny konserwatysta z nieskalaną przeszłością, wolny od koniunkturalności. Z absolutną pewnością byłby znakomitym kontynuatorem tego ku czemu uparcie zmierzał śp.Pan Lech Kaczyński.
Polecam Prawu i Sprawiedliwości rozważenie tego co napisałem ku dobru naszej Ojczyzny.
To tylko działacz związkowy który nawet nie reaguje na to co się dzieje w leśnej solidarności. Powiem delikatnie, według mnie nie jest to najlepszy kandydat. Jarosław nie powinien startować w tych wyborach, ktoś musi przejąć rządzenie po PO.
Mija drugi tydzień, trudny tydzień od niewyobrażalnej tragedii.
Ciągle zmagamy się z ciężkim brzemieniem przeżyć, których wystarczyło by na lata.Zmagamy się z natłokiem pytań bez odpowiedzi, z niepokojem, z koniecznością przełamania się i powrotem do spraw codziennych.
Coraz mocniej daje się zauważyć napór na potrzebę rozwiązania problemów, jakie powstały po dramatycznej sobocie 10 kwietnia 2010 roku.
Trzeba dokonać wyboru następcy śp.Lecha Kaczyńskiego na urząd Prezydenta Najjaśniejszej Rzeczypospolitej.
Musi to być ktoś, kto będzie kontynuował dzieło swojego Poprzednika, nie zważający na prawdopodobnie takie same przeszkody piętrzone przed nim przez złych ludzi i mający podobną determinację.
Taką Osobą może być Pan Jarosław Kaczyński,jeżeli ten ogrom cierpienia, jaki stał się Jego udziałem, cierpienia, zdawało by się ponad siły ludzkie, cierpienia, które jeszcze trwa, nie spowoduje, ze nałożenie na niego obowiązku podjęcia trudu zmagań z „ekipą zła” w walce wyborczej nie będzie zwykłym okrucieństwem.
Myślę, że jest kandydat alternatywny, spełniający nasze oczekiwania.
Jest nim Pan Janusz Śniadek, osoba znana już powszechnie z najlepszej strony, osoba o wysokiej kulturze,nowoczesny konserwatysta z nieskalaną przeszłością, wolny od koniunkturalności. Z absolutną pewnością byłby znakomitym kontynuatorem tego ku czemu uparcie zmierzał śp.Pan Lech Kaczyński.
Polecam Prawu i Sprawiedliwości rozważenie tego co napisałem ku dobru naszej Ojczyzny.
Tadeusz pozostawiam Twój wpis bez komentarza
To tylko działacz związkowy który nawet nie reaguje na to co się dzieje w leśnej solidarności. Powiem delikatnie, według mnie nie jest to najlepszy kandydat. Jarosław nie powinien startować w tych wyborach, ktoś musi przejąć rządzenie po PO.
Tadeuszku masz niezłą jazdę. Co ty bierzesz człowieku?
Ewa, jeżeli nie komentujesz to po co piszesz.