Tylu wspaniałych ludzi odeszło na zawsze do Pana.
Wielu z nich znało dobrze problemy Gospodarki Leśnej oraz w przeszłości dalszej i bliższej miało znaczący wpływ na kształt Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe. Wielu z nich znałam osobiście jako leśnik oraz związkowiec Solidarności.
Trudno dziś mówić o Nich w czasie przeszłym ale wspomnieć należy. W nich leśnicy mieli przyjaciół, na Nich leśnicy mogli liczyć w chwilach trudnych dla Lasów Polskich, do Nich zawsze mogliśmy się udać i być pewnym, że się uzyska wsparcie.
Świętej pamięci Prezydent RP Lech Kaczyński:
Pierwszy Wiceprzewodniczący NSZZ Solidarność w 1990 roku, w okresie kampanii wyborczej Lecha Wałęsy praktycznie kierował Związkiem. Był Senatorem RP, gdy nasza ustawa o lasach wchodziła w życie. Znał sprawy leśne i doceniał wiedzę leśników. Świadczy o tym min. fakt, że jako Prezes NIK podczas dostosowania jej do nowej ustawy o NIK zatrudnił autorów ustawy o lasach: Bogusława Mozgę i Konrada Tomaszewskiego.
Jako prezydent Warszawy tworzone od podstaw struktury lasów komunalnych oparł na wiedzy leśników, gdzie moi koledzy znaleźli zatrudnienie.
Jako Prezydent powołał Zespół Prezydenta RP do opracowania projektu ustawy regulującej status dziedzictwa przyrodniczego i kulturowego Puszczy Białowieskiej. Powyższe uspokoiło emocje oraz pozwoliło na merytoryczna dyskusję w sprawie Puszczy Białowieskiej. Osobiście poznałam Pana Prezydenta w 2002r.
Świętej pamięci Maciej Płażyński – Marszałek Sejmu III kadencji, wielki przyjaciel leśników. Na skutek wielogodzinnych dyskusji z leśnikami min. w Bieszczadach, gdzie miałam okazję być współgospodarzem spotkań, przyczynił się do wycofania poselskiego projektu ustawy o reprywatyzacji (bardzo niekorzystnego dla Lasów).
To ON skutecznie przeprowadził pierwszą inicjatywę obywatelską złożoną przez Jana Podmaskiego: ustawę o zachowaniu narodowego charakteru strategicznych zasobów
naturalnych kraju. Tyle ciepłych i przyjaznych słów, jakie leśnicy usłyszeli podczas pierwszego czytania tej ustawy w Sejmie, leśnicy nigdy wcześniej ani później już nie usłyszeli.
Ostatni raz spotkaliśmy się w gronie leśników w czerwcu 2009 r. w Gdańsku, umówiliśmy się na spotkanie w Bieszczadach.
Świętej Pamięci Stanisław Zając – Wice Marszałek Sejmu III kadencji, członek komisji Ochrony Środowiska V i VI kadencji.
Wspólnie z Marszałkiem Płażyńskim spowodował wycofanie Poselskiego projektu ustawy o reprywatyzacji oraz przeprowadzał w Sejmie ustawę o zachowaniu narodowego charakteru strategicznych zasobów naturalnych kraju.
Podczas prac ustawodawczych zawsze starał się konsultować wszelkie zmiany dotyczące Lasów Państwowych z leśnikami.
Żywotnie interesował się problemami gospodarki leśnej zawsze skutecznie reagował, gdy chodziło o dobro Lasów Państwowych.
Uhonorowany przez leśników Kordelasem Leśnika Polskiego w 2008 roku.
Byłam w ciągłym kontakcie z Ś. P. Senatorem Stanisławem Zającem.
Świętej Pamięci Grażyna Gęsicka – Minister Rozwoju Regionalnego, od października 2007 Poseł na Sejm RP.
Bardzo ścisły analityczny umysł. Otwarta na współpracę pod warunkiem, że ta współpraca była konkretna. W sprawach leśnych słuchała leśników oraz popierała nasze racjonalne rozwiązania w tym zakresie w Sejmie. Ostatni raz spotkałyśmy się w marcu bieżącego roku.
Świętej Pamięci Zbigniew Wassermann – znał doskonale problemy leśne.
We wszystkich głosowaniach w Sejmie zawsze popierał zmiany w ustawach proponowane przez leśników ( zamówienia publiczne, ochrona przyrody i wiele innych).
Osobiście poznałam Ś. P. Posła Zbigniewa Wassermanna w 2002 r.
Świętej Pamięci Andrzej Przewoźnik – poznałam go w 1998 roku w trakcie dyskusji pomiędzy Polską a Ukrainą w sprawie Cmentarza Orląt Lwowskich.
Wspólnie rozwiązywaliśmy problemy nielegalnych pomników UPA stawianych głównie na terenach Lasów Państwowych. W tych sprawach zawsze opierał się na racjonalnych propozycjach leśników.
Utrzymywaliśmy kontakty długo po tym jak przestałam być Dyrektorem.
Niech spoczywają w spokoju.
Niech im lasy wiecznie szumią nad mogiłami.
Pamiętajmy o nich i ich zasługach dla Lasów Państwowych – ONI byli naszymi Ambasadorami.
Grażyna Zagrobelna
Czy oni tylko odeszli? Reszta nic nie robiła ,rozumiem tylko brała pieniądze ,czy tak? Prosze nie ustawiać w randze ważny, ważniejszy,załoba sie jeszcze nie skończyła!
Jola wstydź się za to co piszesz.
Pani Grażyno! Chcę zachęcić, byśmy uczcili tyych, co zginęli, my leśnicy. Wierzę, że pomysł znajdzie Pani zrozumienie, jako osoby o zdecydowanych, patriotycznych poglądach.
Dziś radni w Słupsku odrzucili pomysł, by nadać parkowi imię Prezydenta Kaczyńskiego. Zróbmy to my, leśnicy!!! Nadajmy imię którejś z zacnych leśnych instytucji, np. nowemu Centrum Edukacji Przyrodniczo-Leśnej pod Warszawą. Stwórzmy internetową listę poparcia dla takiego pomysłu, gdzie będze mogła wpisywać się prawa i godna Leśna Brać z całej Polski. A pomysł niech wyjdzie z Prawego lasu, gdzie jest ostoja Prawdziwego Patriotyzmu.
Nigdy więcej ludzi AWS i PiS w LP!!!!!
Pracuje już parę lat i większego łajdactwa, arogancji i niekompetencji niż teraz nie pamiętam w Lasach nawet za komuny. Jeżeli ktoś uważa, że obecna sytuacja jest optymalna, to bardzo mnie to dziwi. Zarządzanie przez mobbing, nadużycia, lekceważenie obowiązujących przepisów i pogarda dla pracowników to dzisiaj norma i standard wśród zwycięzców ustawionych lipnych konkursów, namaszczonych do sprawowania władzy.