Bardzo wielu pracowników Lasów Państwowych zrzeszonych w NSZZ Solidarność zapytuje, co dzieje się w Krajowej Sekcji Pracowników Leśnictwa, na czele której stoi Kazimierz Uleniecki, znany z wielkiej przyjaźni z Donaldem Tuskiem. Zajrzeliśmy na stronę internetową KSPL i ze zdziwieniem stwierdziliśmy, co widać na zrzucie obrazu strony poniżej, że tam żyją jeszcze świętami Bożego Narodzenia. Panowie, larum grają, rząd lasy niszczy, a wy na koń nie siadacie, za szablę nie chwytacie, strajku nie ogłaszacie?…
Na koń nie siadają, za szablę nie chwytają, strajku nie ogłaszają, bo ochronę prawną mają. ( I myślą, że ich to nie dotyczy, albo w ogóle nie wiedzą, że coś się dzieje )
Raczej jak zwykle palą „głupa” i głupa robią z innych.
Czem prędzej należy to towarzystwo pogonić i to szybko, bo i tak nic nie zrobili i nie zrobią.
Co najwyżej „władza” znowu niektórych weżmie do zespołu w sprawie restrukturyzacji.Do tego to świetnie się nadają,do niczego więcej.
Słudzy i pachołki, przestraszeni i oddani wielce, tylko komu?.
Doczekaliśmy takich czasów, że mamy takich reprezentantów w lasach.
Zresztą prawie nigdy lepszych nie było.To co się dziwić i tym/.
KOLEDZY JUŻ ICH WIĘCEJ NIE WYBIERAJCIE. Uważajcie wkrótce wybory – WYBIERAJCIE INNYCH. Koniec z dożywociem na stanowiskach związkowych.
Nie sprawdzili się! Dbają wyłącznie o siebie tak jak niejaki …BYSIO
Oczym tu rozmawiać, przecież to za piganerii doprowadzili do wycięcia ze stanowisk zasłużonych ludzi Solidarności.Zwykłe sprzedawczyki własnych szeregów, to nie tylko bysio, ale też Jacuś itp.
Czyli wiemy kim jest …bysio? podobno jest na liście restrukturyzacyjnej.
Niestety we władzach związkowych mamy żałosnych, wystraszonych gnojków. Sytuacja bardzo się pogorszyła od momentu kiedy pewien przestępca Andrzej B. podpisał z Donaldem T. porozumienie o wsparciu PO przez solidarność. Wszyscy członkowie tamtejszego KSPL bardzo szybko stali się dyrektorami ( z nieodwracalną szkodą dla lasów zresztą ), dając przykład innym działaczom, jak to zeszmacenie się jest opłacalne. I to właściwie był koniec NSZZ solidarność leśników i od tamtego momentu organizacja nie może się podnieść. Można im tylko podziękować.
A na czele nadleśnictw też sporo chwastów społecznych?
Obserwuję to co się dzieje wokół lasów i tak mi się wydaje, że kierownictwo LP wszystkich szczebli, KSPL itp. organizacje dobrze wiedzą, że LP nic nie grozi. Po co ta panika. Pewnie LP są tak bogate, że mogłyby co roku oddawać do budżetu 1 miliard lub nawet więcej bez szkody dla ich funkcjonowania. Leśni decydenci znowu sprytnie przechytrzyli ministra, oddając mu tylko 800 milionów. Nich wszyscy śpią spokojnie.
DOBRANOC
Faktycznie Lasy mają pieniądze nawet na odszkodowania za ustawione konkursy. Niedawno zapadł prawdopodobnie wyrok w takiej sprawie z wielotysięcznym odszkodowaniem dla pokrzywdzonego uczestnika konkursu. A może by tak kosztami obciążyć komisję rekrutacyjną w większości składającą się z działaczy słynnego KSPL-u. Jak sprawa się rozniesie i wszyscy uczestnicy przekręconych konkursów ( a były tylko takie ) upomną się o odszkodowanie, to LP będą musiały wydać kolejne miliony.
takipionek
Nie głosujmy już na Nich i na ICH partie . Mamy do tego powody i prawo
W sytuacji w jakiej się obecnie znajdujemy możemy zrobić jedno – upowszechnić we własnym środowisku i pośród opinii publicznej nazwiska osób (uwzględniając ich przynależność partyjną ) których poglądy i inicjatywy ( namawianie, promowanie do utworzenia z LP spółek ) faktycznie mogły stanowić pierwszą fazę prywatyzacji lasów. Pierwszy „wielki przyjaciel” lasów (już w r. 2004 jako poseł na konferencji w SGGW promował utworzenie z lasów spółki ) to obecnie miłościwie nam panujący Pierwszy Obywatel III RP czyli PREZYDENT KOMOROWSKI. Drugi z „wielkich przyjaciół” lasu to JERZY BUZEK –były premier wykreowany przez środki mainstreamowe na wielki autorytet moralny. Najpierw członek UD-ecji – teraz P0. Pan prof. Buzek „przyjaciel lasów” w czasach rządów AWS i UD zgłosił oficjalnie jako premier-projekt przekształcenia LP w spółkę prawa handlowego. W dalszej kolejności wymienił bym posłów z PSL : panów ŻELICHOWSKIEGO, KALINOWSKIEGO i BUREGO, Pana senatora Kazimierza KLEJNEGO ( P0) który zgłosił poprawkę do projektu budżetu zakładającą to ,że lasy w r.2014 wpłacą do budżetu 800 mln. zł. oraz Panią senator MOŻDŻANOWSKA i senatora ZAJĄCA (oboje oczywiście z P0) którzy ochoczo wsparli pomysł Pana KLEJNEGO. Następnie wymienił bym rzecznika prasowego PSL –Pana Krzysztofa KOSINSKIEGO który uważa , że przekazanie środków z LP na drogi lokalne to sukces PSLu .Tym panom i ich partiom powinniśmy (we wszystkich wyborach lata 2014-2015) powiedzieć : My Wam już dziękujemy. O czym już wspomniał „Armagedon” Oczywiście musimy też zachować w wiecznej pamięci panów Majchrzaka i Baryłę twórców pomysłu na Restrukturyzację i Optymalizację zatrudnienia. Poszerzajmy więc wspólnie listę tych wyjątkowo „przyjaznych” lasom posłów, senatorów. ministrów, samorządowców. Warto też domagać się np. w formie listu otwartego skierowanego do Dyrektora Generalnego ( napisanego przez związek ‘Solidarność”) ujawnienia autorów pomysłu i projektu na nowe uniformy zawodowe ( bo to nie są już mundury) bez orzełka . Sygnalizował to „Sympatyk P0 (Partii Obciachu)”. Na zakończenie proponuje zadanie z arytmetyki tj dzielenie. W III RP mamy obecnie 2479 gminy. Ile dostanie każda z gmin w r.2014 z podziału 800.000.000 zł. zabranych lasom. Ile „setek” metrów nowych dróg (bo chyba nie kilometrów) wybuduje każda z tych gmin zakładając, że to ma być budowa a nie remont
tskipionek
Drodzy leśnicy.
Głowy do góry. Jeszcze nie w tym półroczu ale na pewno jesienią mknąc na zakupy z żonką po gładkiej jak jajeczko drodze, oczywiście lokalnej będziecie mogli z dumą powiedzieć „Ciągle się denerwowałaś, gdy przed świętami nie mogłem Ci pomóc bo całymi dniami sprzedawałem choinki. Jesienią późno wracałem do domu bo podprowadzałem myśliwych dewizowych. Latem wychodziłem z domu o 4, by wydać drewno, ale zobacz jaką teraz drogą możemy jechać. Czyż nie był warto.”
A wszyscy leśnicy startujący w najbliższych wyborach samorządowych będą mogli uczciwie napisać w ulotce wyborczej
Nazwisko ……….
imię …………
wiek ……….
zawód: leśnik,
osiągnięcia: budowniczy dróg lokalnych.
Dasz bór
Nasz ulubieniec niejaki Maryyyjan jest pierwszy na liście nazwijmy ją MARYJANOWĄ która zastąpi listę niejakiego MAJCHRZAKA ,który ma już tam godne miejsce.
Gratulacje Maryyyjan!
wudu
Tak radośnie zakłamany „Wielbłąd” to produkt wyhodowany pod „siodło” przez kolekcjonerów drogich zegarków, znawców markowych trunków i cygar oraz tych którzy jeszcze do niedawna „podchodzili” się na cmentarzach .Taki wielbłąd jest bardzo tani w utrzymaniu gdyż do przeżuwania otrzymuje wyłącznie codziennik pt „Wybiorcza”. Przetrzymywany jest w szczelnie wygłuszonym boksie .W ścianie przedniej boksu zamontowany jest telewizor nadający wyłącznie programy TVNu . Czasem wielbłąd ogląda polską wersję amerykańskiego serialu pt „ Oh my God” .W pierwszej części odcinka pokazuje się np. nie remontowaną od pół wieku drogę gminną przy której stoi grupa tubylców i złorzeczy. W części drugiej pokazywana jest ta sama droga po remoncie a tubylcy trzymają (obowiązkowo) ręce na głowach i krzyczą ( zawsze dwa razy)„0h my God”. Galopuje tylko po wyznaczonych mu szlakach przy których porastają np. „sosny pomorskie” lubi być klepany np. przez „leśnika (nie) demagoga” , „iglipigla” i takich innych korzystających ze stajni w których jest trzymany. Przeciwników straszy red. Janiną… ……..ską wmawiając ,że to jego kuzynka na dowód czego pokazuje Jej zdjęcie pytając czy to prawda ,że Ona wygląda na wielbłąda. Ale mimo wszystko dajmy mu pohasać po tym naszym lesie wudu
Czyli jest bardzo „zasłużony”- może zaprosimy Go na MARYJANOWĄ LISTĘ?