Tym razem to było na jawie.
Bo gdy już nicość przed Tobą zastanie …
„Uwierzyć w siebie
Cóż w tym nieskromnego ?!
Nie takich czasy widziały pyszołków
Bo mając w piersi swej Ducha dobrego
A przed oczami gdy tylu pachołków
Musisz być Sobą ! Nie Sobą stracenie !
Twardość i dumę jedyne co można
Światu i ludziom na przeciwgwałcenie
Głośno zakrzyknąć bo cóż więcej można ?!
I wtedy zgiąć Cię nie potrafią silni
Niejeden ząb zatraci na Twej kości
A Ty pokaż, pokaż że są mylni
Wiedząc że straszne Podłego pozłościć
Pamiętaj Bracie, że Twa myśl Relikwią,
Że nicość zabija przeklęta zmora
A Pieśń do Boga jedyną Modlitwą
Pamiętaj przestroga ta z Dziadów porad !
Bo gdy już nicość przed Tobą zastanie
To będzie koniec to Twe konanie !”
Marsz „Obudź się Polsko” 29 września 2012 r. pokazał nam wszystkim, że pomimo kilkudziesięcioletniego budowania mentalności wstydu polskością społeczeństwo otrząsa się z tego pomrocznego okresu.
Wieloletnie budowanie wstydu za patriotyzm pomimo, że przyniosło wiele szkody nie pozbawiło społeczeństwa przywiązania do Polski, do naszej kultury i do naszej tradycji i historii.
Budowanie wstydu za patriotyzm nie wciągnęło też społeczeństwa w wir szowinizmu i skrajnego nacjonalizmu.
Polski patriotyzm – jak pokazał to Marsz Obudź się Polsko – jest Chrystusowy !
Oparty na Prawdzie, rozważny i solidarny.
Ponad 300 tysięczny tłum w spokoju z poczuciem obowiązku wynikającego z własnego sumienia szedł w Marszu upominając się o wolność.
Szedł za wolnością a nie przeciw komuś.
Oszołomieni pacykarze telewizyjni, autorytety pożal się Boże ze ściągawką na mankietach podnosili jazgot, ze Marsz niedemokratyczny, że Marsz ludzi przegranych że tylko 16 potem poprawili ze tylko 30 tysięcy zgromadził, potwierdzając tym samym że w takich sytuacjach fałsz jest ich zasadniczym mottem.
Na kanwie fałszu budują obraz rzeczywistości nie istniejącej. Jak zawsze a dokładniej jak od wielu, wielu lat..
Z niesamowitą dostojnością każdy uczestnik Marszu szedł wiedziony głosem sumienia i wiary w sens zademonstrowania swojej Woli, swojego poczucia Krzywdy i Rozgoryczenia wykazując ufność w konstytucję i demokratyczne podstawy Państwa.
Miarą jakości demokracji w Państwie jest troska aktualnej większości parlamentarnej o aktualną mniejszość.
Szydercze: „skoro nie macie większości w parlamencie to możemy was pomijać, lekceważyć, poniżać, wyszydzać i możemy wami pogardzać” jest słabością kulturową establishmentu, prymitywizmem wynikającym z mentalności niewolniczej.
Podłych ludzi w każdej populacji można znaleźć i używać ich do propagandy. Oni mają konkretne zadanie – sprowadzić dyskusję w społeczeństwie do poziomu burdy i prymitywnego chamstwa.
Społeczeństwo widzi tę manipulację i teraz powstaje problem dla dzierżących władzę jak odciąć społeczeństwo od rzetelnej informacji.
Kłamstwo w uzasadnieniu decyzji nie może współkonstytuować naszej codzienności.
Tylko jeden minister – były minister – został powitany na Marszu którego troską była też obawa przed prywatyzacją i komercjalizacją Lasów a co za tym idzie zniszczenie jeszcze i tego dobra ogólnospolecznego.
Na Marszu byli leśnicy w mundurach i po cywilnemu prywatnie.
Z sympatią, z pozdrowieniami Warszawiacy witali uczestników Marszu, wielu włączało się do pochodu z dziećmi z całymi rodzinami.
W otwartych oknach, na balkonach wzruszeni unosili ręce w geście zwycięstwa „V”.
Mądrze zorganizowany Marsz przyniesie owoce, tylko nie dajmy się zwieść następnym trikom pacykarzy ze ściągawką na mankiecie.
Ich zasadniczą słabością jest brak zakotwiczenia w prawdzie.
Z marszem zbiega się wydarzenie literackie tego roku. To książka Witolda Gadowskiego „Wieża komunistów”.
Powieść ukazująca meandry powstawania III RP.
Wspaniały porywający opis powoduje ze czyta się ją jednym tchem. O dziwo książka bez promocji schodzi a pólek księgarń w imponującym tempie. Gadowski do tej pory znany był jako dziennikarz śledczy z wyjątkowo obfitym dorobkiem. Z wrażliwością poety – którym jest – opisuje świat intuicyjnie tylko przeczuwany przez wielu ale jednak nierozpoznany i obcy a nawet straszny dla przeciętnego obywatela.
Czy generał Ogorzelski znający się na alkoholach, znający się na perfumach, znający języki obce jest osobą kulturalną ?
Czy definicje patriotyzmu generała da się uzasadnić ?
Odpowiecie Państwo sami po przeczytaniu pasjonującej książki.
Bez odwetowej zadry Gadowski opisuje realia i aktualia.
Ku rozwadze.
Książka ta powoduje, że zaczynają się znowu Polaków rozmowy. Uważane do tej pory za obciach mówienie w towarzystwie o bieżących wydarzeniach, analizowanie w gronie kolegów i znajomych sytuacji w kraju zaczyna znowu jak za II RP ożywiać naszą codzienność.
„Wieżą komunistów” Witold Gadowski odbudowuje Środowisko Duchowe Człowieka, które określił i zdefiniował fizyk z Krakowa prof. Andrzej Staruszkiewicz w wykładzie w Akademii Ignatianum 7 czerwca 2010 r.
Książkę ubogaca grafika nieznanego jeszcze ale dojrzałego artysty Stanisław Dzięcioła.
Marsz budzi Polskę !
Budzi Polskę do Solidarności !
Budzi Patriotyzm nasz Chrystusowy i Solidarny.!
Obudź się i TY !
Bo gdy już nicość przed Tobą zastanie …
12.10.2012 r.
Z marszem zbiega się wydarzenie literackie tego roku. To książka Witolda Gadowskiego „Wieża komunistów”. Powieść ukazująca meandry powstawania III RP. Wspaniały porywający opis powoduje ze czyta się ją jednym tchem. O dziwo książka bez promocji schodzi a pólek księgarń w imponującym tempie. Gadowski do tej pory znany był jako dziennikarz śledczy z wyjątkowo obfitym dorobkiem. Z wrażliwością poety – którym jest – opisuje świat intuicyjnie tylko przeczuwany przez wielu ale jednak nierozpoznany i obcy a nawet straszny dla przeciętnego obywatela. Czy generał Ogorzelski znający się na alkoholach, znający się na perfumach, znający języki obce jest osobą kulturalną ? Czy definicje patriotyzmu generała da się uzasadnić ? Odpowiecie Państwo sami po przeczytaniu pasjonującej książki. Bez odwetowej zadry Gadowski opisuje realia i aktualia. Ku rozwadze. Książka ta powoduje, że zaczynają się znowu Polaków rozmowy. Uważane do tej pory za obciach mówienie w towarzystwie o bieżących wydarzeniach, analizowanie w gronie kolegów i znajomych sytuacji w kraju zaczyna znowu jak za II RP ożywiać naszą codzienność. „Wieżą komunistów” Witold Gadowski odbudowuje Środowisko Duchowe Człowieka, które określił i zdefiniował fizyk z Krakowa prof. Andrzej Staruszkiewicz w wykładzie w Akademii Ignatianum 7 czerwca 2010 r. Książkę ubogaca grafika nieznanego jeszcze ale dojrzałego artysty Stanisław Dzięcioła.
USA Stany Zjednoczone…
Prawdziwy przyjaciel wnosi więcej w nasze szczęście niż tysiąc wrogów w nasze nieszczęście. M. von Ebner-Eschenbach….