Analiza koncepcji
Funduszu Majątku Państwowego
ze szczególnym uwzględnieniem pomysłu użycia Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe do jej urzeczywistnienia
(materiał dyskusyjny)
-
Wstęp
W dniu 14.10.2011 r. „Polska The Times” przekazała do publicznej wiadomości, iż w dniu 13. 10. 2011 r. Rada Gospodarcza przy Premierze RP zajęła się postulatem Rady Programowej Europejskiego Kongresu Finansowego utworzenia Funduszu Majątku Państwowego w powiązaniu z Funduszem Gwarancyjnym Rozwoju Infrastruktury.
W „Polsce The Times” stwierdzono m.in., że „takie rozwiązanie pozwoliłoby zapewnić kontrolę nad najważniejszymi firmami państwowymi, a jednocześnie dawałoby możliwość finansowania rozwoju infrastruktury przy udziale sektora finansowego i prywatnego biznesu, bez dalszego obciążanie budżetu i długu publicznego”.
Z „Polski The Times” dowiadujemy się dalej, iż podmioty państwowe, które miałyby służyć do urzeczywistnienia koncepcji Funduszu Majątku Państwowego – to następujące przedsiębiorstwa, działające głównie w formie organizacyjno- prawnej spółek akcyjnych:
-
Kompanie Węglowe,
-
Jastrzębska Spółka Węglowa,
-
Katowicki Holding Węglowy,
-
PKO Bank Polski,
-
Powszechny Zakład Ubezpieczeń,
-
Polskie Koleje Państwowe,
-
Polski Koncern Naftowy Orlen,
-
Poczta Polska,
-
Polskie Porty Lotnicze,
-
spółki giełdowe (wyżej nie wymienione), których właścicielem większościowym jest Skarb Państwa,
-
spółki Skarbu Państwa, przeznaczone do prywatyzacji,
-
Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe.
Niniejsza opracowanie stanowi krytyczną analizę wyżej wymienionej koncepcji, stanowiąc dowód na to, że po fiasku idei :
-
Narodowych Funduszy Inwestycyjnych,
czy
-
powszechnego uwłaszczenia obywateli autorstwa posłów Bieli i Wójcika z AWS,
również koncepcja Funduszu Majątku Państwowego budzi najdalej idące wątpliwości z punktu widzenia kryteriów legalności, gospodarności, celowości i rzetelności, a ponadto absolutnie nie może być uznana za panaceum na pozyskanie środków finansowych, służących partycypacji Państwa w przedsięwzięciach infrastrukturalnej modernizacji Polski, w odniesieniu zaś do pomysłu wykorzystania dla realizacji tej koncepcji Lasów Państwowych stanowi całkowite nieporozumienie, wynikające najwidoczniej z niezrozumienia statusu, formy organizacyjno – prawnej oraz misji tej państwowej jednostki organizacyjnej (chyba że koncepcja ta jest zapowiedzią przekształcenia Lasów Państwowych w jednoosobową spółką Skarbu Państwa).
-
Próba uszczegółowienia koncepcji Funduszu Majątku Państwowego wraz z elementami oceny
Na podstawie informacji prasowych („Polska The Times”, „Rzeczpospolita”, „Parkiet”) oraz wiedzy internetowej można stwierdzić, że koncepcja Funduszu Majątku Państwowego:
-
przed przedstawieniem w dniu 14.10.2011 r Radzie Gospodarczej przy Premierze RP, została wyartykułowana w trakcie Europejskiego Kongresu Finansowego, jaki odbył się w Sopocie w dniach 26 – 27 maja 2011 r. (był to I Europejski Kongres Finansowy, mylnie przywoływany w mediach jako Kongres II) 1,
-
zrodziła się w Instytucie Badań nad Gospodarką Rynkową oraz w spółce konsultingowej McKinsey&Company Poland sp. z o.o.,
-
jest autorstwa przede wszystkim prof. Leszka Pawłowicza,2 , przy czym do grona autorów koncepcji należą również prawdopodobnie m.in.:
-
nie jest dokumentem rządowym, lecz propozycję ekspercką, nad którą (zdaniem prof. Pawłowicza) powinna toczyć się debata w szerokim gronie,
-
w ramach bloku tematycznego II („Zarządzanie wartością przedsiębiorstwa o znaczeniu strategicznym”) stanowi przedmiot rekomendacji nr 5 I Europejskiego Kongresu Finansowego (blok tematyczny II: ”Zarządzanie wartością przedsiębiorstwa o znaczeniu strategicznym).
Rekomendacja nr 5, o której mowa powyżej, ma następującą treść:
„Należy skupić prawa korporacyjne Skarbu Państwa w spółkach z jego udziałem w jednym organie dążącym do zaszczepienia tym podmiotom zasad gospodarki rynkowej i wysokich standardów corporate governance (ładu korporacyjnego – przyp. własna). W tym celu należy:
-
zarządzać wartością w przedsiębiorstwach o znaczeniu strategicznym dla bezpiecznego i zrównoważonego rozwoju kraju w sposób zapewniający atrakcyjną stopę zwrotu dla wszystkich akcjonariuszy,
-
wprowadzić dla spółek Skarbu Państwa wskaźniki sukcesu (KPIs), jak zwrot z kapitału (TSR), zysk operacyjny, relacja kosztów do dochodów (cost/income ratio) czy udziały w rynku, które doskonaliłyby relacje inwestorskie i zwiększały atrakcyjność inwestycyjną. Tak zdefiniowane cele i wskaźniki sukcesu byłyby podstawą oceny zarządów i rad nadzorczych,
-
rozważyć powołanie „Funduszu Majątku Narodowego” (nazwa do dyskusji), opartego o koncepcję Sovereign Wealth Fund, który przejąłby od państwa udziały w spółkach i zarządzałby nimi na zasadach funduszu inwestycyjnego nastawionego na tworzenie wartości w średnim i długim horyzoncie.”
Pomimo wnikliwej penetracji zasobów wiedzy internetowej – nie udało się natrafić na dokument, stanowiący rozwinięcie koncepcji Funduszu Majątku Państwowego. Dlatego koncepcja ta może zostać obecnie uszczegółowiona jedynie na podstawie ww. rekomendacji oraz przekazów medialnych (z wykorzystaniem przy tym własnego dorobku analitycznego5).
Błędne założenie, leżące u podstaw koncepcji w odniesieniu do Lasów Państwowych
Na samym początku niniejszej analizy należy podnieść, że u podstaw omawianej koncepcji legły tezy, postawione przez autorów, iż „majątek państwowy ma dużą wartość, jednak znaczna jego część nie jest efektywnie zagospodarowana”, zaś koncepcja Funduszu Majątku Państwowego – „to sposób zamiany pasywnego majątku w taki, który pracuje i pomnaża środki”.
O ile teza o nieefektywnym zagospodarowaniu majątku państwowego jest niewątpliwie słuszna w odniesieniu do:
-
akcji, będących własnością Skarbu Państwa6 – oczywiście do czasu ich zbycia, w tym poprzez przeznaczenie do obrotu giełdowego,
czy
-
niemałych powierzchni nieruchomości gruntowych we władaniu Polskich Kolei Państwowych oraz innych podmiotów państwowych, które w wyniku restrukturyzacji, związanych z przemianami ustrojowymi po roku 1989, w znacznym zakresie ograniczyły swój obszar przeszłej działalności –
o tyle tezę tę należy stanowczo odrzucić w odniesieniu do nieruchomości oraz innych składników majątkowych Skarbu Państwa, będących we władaniu zarządczym Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe.
Majątek Skarbu Państwa, pozostający w zarządzie Lasów Państwowych, jest majątkiem, wykorzystywanym produkcyjnie do wytwarzania produktów wyjściowych gospodarki leśnej o charakterze materialnych (głównie surowca drzewnego) oraz niematerialnym (w tym udostępnianych na warunkach niekomercyjnych w ramach realizacji pozaprodukcyjnych funkcji lasu).
Wyże wymienione tezy mają wątpliwy charakter również w odniesieniu do zasobów majątkowych, pozostających we władaniu wyżej wymienionych przedsiębiorstw, działających w formie organizacyjno – prawnej spółek kapitałowych (jest to majątek wykorzystywany wytwórczo, abstrahując od tego, że nie jest to stricte majątek państwowy, lecz majątek podmiotów prawa handlowego, choć podmiotów własności lub współwłasności Skarbu Państwa; dobrami majątkowymi o charakterze państwowym lub w większości państwowym są natomiast dobra instytucjonalne w postaci wyżej wymienionych spółek jako takich).
Niejasny status Funduszu Majątku Państwowego oraz Funduszu Gwarancyjnego Rozwoju Infrastruktury
Przekazy medialne, w tym utrwalone w nich wypowiedzi ekspertów (domniemanych współautorów koncepcji), mogą świadczyć o tym, że:
-
informacje prasowe na ten temat są niezgodne z twierdzeniami autorów koncepcji,
lub
-
autorzy koncepcji nie przeszli jeszcze od etapu idei do konkretów
albo (co najbardziej prawdopodobne)
-
mamy do czynienia i z jednym, i z drugim.
I tak według „Polski The Times” podmioty, o których mowa we wstępie (w tym Lasy Państwowe) miałyby „znaleźć się w jednym funduszu zorganizowanym na wzór inwestycyjnych funduszy państwowych”, przy czym:
-
„włączenie firm w jedną strukturę miałoby umożliwić wykorzystanie majątku do wspierania rozwoju gospodarczego kraju i dokończenia prywatyzacji”, w tym „dawałoby możliwość finansowania rozwoju infrastruktury przy udziale sektora finansowego i prywatnego biznesu, bez obciążania budżetu i długu publicznego”,
-
projektowane rozwiązanie „pozwoliłoby zapewnić kontrolę nad najważniejszymi firmami państwowymi”.
W tym świetle Fundusz Majątku Państwowego jawi się (w zamyśle przynajmniej części autorów koncepcji , o ile przekaz medialny w „Polsce The Times” nie stanowi zwykłego przekłamania) jako „super” Grupa Przedsiębiorstw7, obejmująca jednostkę centralną (centralę Funduszu Majątku Państwowego), a ponadto wyżej wymienione spółki kapitałowe oraz Lasy Państwowe.
Takie rozwiązanie (gdyby miało być rzeczywistą intencją autorów koncepcji, a nie zwykłym przekłamaniem medialnym) stanowiłoby (zamierzone lub przypadkowe) nawiązanie do niedzisiejszej propozycji posłów Bieli i Wójcika z AWS utworzenia na bazie podmiotów państwowych mega spółki jako elementu „systemu” powszechnego uwłaszczenia obywateli.
Diagnozie dwóch zdań poprzedzających sprzeciwiają się jednak następujące okoliczności:
-
Fundusz Majątku Państwowego (według przekazu medialnego) ma być zorganizowany na wzór inwestycyjnych funduszy państwowych, podczas gdy Fundusz Majątku Państwowego jako „super” Grupa Przedsiębiorstw w najmniejszym stopniu nie wyczerpywałaby znamion takiego funduszu (o czym dalej),
-
występuje oczywista sprzeczność między:
-
Funduszem Majątku Państwowego jako Grupą Przedsiębiorstw, skupiającą w ramach jednej struktury szereg podmiotów gospodarczych (z jedną jednostką centralną) ,
a
-
wyżej przywołaną rekomendacją I Europejskiego Kongresu Finansowego (w rekomendacji tej jest mowa nie o utworzeniu mega struktury organizacyjnej, lecz o skoncentrowaniu w ramach jednego podmiotu praw korporacyjnych, przysługujących Skarbowi Państwa w spółkach kapitałowych, oraz o przejęciu od państwa „udziałów” w tych spółkach8) ,
-
większość podmiotów, które miałyby służyć do urzeczywistnienia koncepcji Funduszu Majątku Państwowego, są to spółki kapitałowe, których Skarb Państwa jest jedynie współwłaścicielem (choć współwłaścicielem większościowym); włączenie tych podmiotów w jedną strukturę wymagałoby zastosowania procedur określonych w kodeksie spółek handlowych, a zatem bez odpowiednich zmian w tymże kodeksie włączenie to nie mogłoby mieć charakteru obligatoryjnego z mocy prawa.
Dlatego bardziej prawdopodobny jest zamysł utworzenia Funduszu Majątku Państwowego jako podmiotu działającego w ramach sektora finansowego, wchodzącego w skład zgrupowania podmiotów gospodarki narodowej, skupiającego przedsiębiorstwa 9, przy czym pierwotnymi zasobami majątkowymi tego podmiotu miałyby być akcje i inne „udziały” Skarbu Państwa w spółkach kapitałowych oraz część nieruchomości Skarbu Państwa, nie wykorzystywanych w celach produkcyjnych (nie wykorzystywanych do wytwarzania produktów wyjściowych działalności, żeby przywołać tu „odłogujące” grunty własności Polskich Kolei Państwowych).
A skoro tak – to nie może nie zastanawiać zamysł wykorzystania Lasów Państwowych w urzeczywistnianiu koncepcji Funduszu Majątku Państwowego.
Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe jest państwową jednostką organizacyjną nie będącą osobą prawną, choć legitymowaną zdolnością prawną. Podmiot ten, reprezentując Skarb Państwa w sprawach majątkowych, działa jako Grupa Przedsiębiorstw w szczególnej formie organizacyjno – prawnej, którą z całą pewnością nie jest forma organizacyjno – prawna spółki kapitałowej (Lasy Państwowe nie są spółką kapitałową). Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe jako dobro instytucjonalne nie stanowi własności Skarbu Państwa. Skarb Państwa jako osoba prawna jest częścią składową państwa jako dobra wspólnego, a także Lasy Państwowe jako państwowa jednostka organizacyjna jest częścią państwa jako dobra wspólnego.
Nie ulega wątpliwości, że koncepcja przekazania we władanie Funduszu Majątku Państwowego nieruchomości leśnych Skarbu Państwa, będących aktualnie w zarządzie Lasów Państwowych i wykorzystywanych przez Lasy Państwowe do prowadzenia działalności leśnej (w tym gospodarki leśnej), w celu „dodatkowego” odpowiedniego (?) wykorzystywania tych nieruchomości w ramach operacji finansowych – otóż koncepcja taka wyczerpywałaby wszelkie znamiona absurdu.
Skoro zatem Lasy Państwowe zostały mimochodem przywołane w przekazie medialnym „Polski The Times” w kontekście Funduszu Majątku Państwowego, to trudno nie uznać tego za uprawdopodobniony zwiastun woli politycznej przekształcenia Lasów Państwowych w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa z następczym przekazaniem przez Skarb Państwa akcji w tej spółce do Funduszu Majątku Państwowego10.
Przekształcenie Lasów Państwowych w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa byłoby rozwiązaniem najgorszym z możliwych z punktu widzenia misji tego podmiotu oraz charakteru lasów Skarbu Państwa jako społecznego dobra wspólnego o łącznym charakterze (o czym dalej).
Zgodnie z ww. rekomendacją I Europejskiego Kongresu Finansowego, jak również w świetle towarzyszących tej rekomendacji przekazów medialnych – Fundusz Majątku Państwowego miałby być zorganizowany na wzór państwowych funduszy inwestycyjnych. Dająca się zidentyfikować funkcja Funduszu Majątku Państwowego (w tej części, w jakiej fundusz ten miałby władać akcjami i innymi udziałami Skarbu Państwa w spółkach kapitałowych, a także nieruchomościami gruntowymi Skarbu Państwa, a ponadto przy użyciu majątkowych praw korporacyjnych oddziaływać na działalność ww. spółek kapitałowych) nie przystaje do definicji państwowych funduszy inwestycyjnych, utrwalonych w literaturze przedmiotu 11.
Nie ma jednej definicji państwowych funduszy inwestycyjnych (zwanych też państwowymi funduszami majątkowymi lub funduszami narodowymi). Przykładowo można podać kilka z nich:
-
„państwowy fundusz majątkowy jest pulą kapitału kontrolowaną przez państwo lub podmiot zależny od państwa, który inwestuje w aktywa w celu uzyskania zysku przekraczającego stopę zwrotu wolną od ryzyka”,
-
„Sovereign Wealth Funds (SWF), czyli państwowe fundusze majątkowe, to podmioty rządowe tworzone w celu inwestowania w zagraniczne lokaty finansowe. Do portfeli SWF trafiają m.in. akcje, obligacje, nieruchomości i inne lokaty inwestycyjne, które finansowane są z państwowych rezerw dewizowych. Najczęściej są one rezultatem trwałej nadwyżki w bilansie płatniczym, zysku na transakcjach walutowych, wpływów z prywatyzacji, nadwyżek fiskalnych, a także wpływów z eksportu surowców,
-
„(..) instytucje będące własnością państwa (rządu), zarządzające lub administrujące aktywami w celu osiągnięcia założonych planów finansowych, formalnie umieszczone poza rezerwami walutowymi władz monetarnych, operacjami przedsiębiorstw państwowych i rządowych funduszy emerytalnych, funkcjonujące w oparciu o różne strategie inwestycyjne (włącznie z zakupem aktywów zagranicznych) oraz posiadające zróżnicowaną strukturę organizacyjną”,
-
„państwowe fundusze majątkowe (sovereign wealth funds) zwane też państwowymi funduszami inwestycyjnymi lub funduszami narodowymi zakładane w celu prowadzenia przez państwo inwestycji w zagraniczne aktywa finansowe. Fundusze te utworzone są zwykle z rezerw walutowych takich krajów jak eksporterzy ropy czy Chiny. Pozostają pod kontrolą rządów tych państw i nie satysfakcjonuje ich już pożyczanie gotówki rządom, czyli kupno ich obligacji: chcą przejmować aktywa, które dadzą im lepszą stopę zwrotu”,
-
„państwowe fundusze majątkowe (sovereign wealth funds) zwane też państwowymi funduszami inwestycyjnymi lub funduszami narodowymi zakładane są w celu prowadzenia przez państwo inwestycji w zagraniczne aktywa finansowe. Fundusze takie są finansowane głównie z przychodów z eksportu surowców naturalnych (ropa naftowa, gaz ziemny oraz minerały) lub nadwyżek bilansu handlowego. Celem ich działalności jest uzyskiwanie zysków z inwestycji przewyższających stopę zysku wolną od ryzyka”.
Żadna z tych definicji nie przystaje do zidentyfikowanej funkcji Funduszu Majątku Państwowego jako podmiotu, biorącego we władanie (1) akcje i inne „udziały” Skarbu Państwa w spółkach kapitałowych oraz (2) nieefektywnie wykorzystywany zasób nieruchomości własności Skarbu Państwa – ale nie po to, aby zasoby te poddać zbyciu, lecz przeciwnie po to, aby w założeniu dalej stanowiły one własność Skarbu Państwa we władaniu Funduszu Majątku Państwowego, służąc jednak „wyrafinowanemu” pozyskiwaniu środków pieniężnych przez ten Fundusz na cele infrastrukturalnej modernizacji Polski.
Zgodnie z informacjami, zawartymi w „Parkiecie” – „jedna z rozważanych propozycji pozyskiwania kapitału przez Fundusz Majątku Państwowego to możliwość jego zadłużania się pod zastaw aktywów”.
Należy wątpić, aby instytucje, udzielające kredytów i pożyczek pod zastaw majątku Skarbu Państwa we władaniu Funduszu Majątku Państwowego, godziły się na to, aby środki pieniężne, związane z tymi kredytami oraz pożyczkami, były wykorzystywane przez Fundusz Majątku Państwowego do działalności inwestycyjnej.
A zatem – choć przyszły Fundusz Majątku Państwowego należałoby raczej zaliczyć do podmiotów sektora instytucji finansowych i ubezpieczeniowych – to zdecydowanie nie uprawnione byłoby traktowanie tego podmiotu jako „klasycznego” funduszu inwestycyjnego (byłby to inny podmiot tego sektora, tj. inny aniżeli przedsiębiorstwa bankowe, zakłady i towarzystwa inwestycyjne, fundusze i towarzystwa powiernicze, fundusze i towarzystwa emerytalne, domy maklerskie czy giełdy rynku finansowego).
Wydaje się, że na uznanie za państwowy fundusz inwestycyjny bardziej zasługiwałby Fundusz Gwarancyjny Rozwoju Infrastruktury (jako podmiot przejmujący od Funduszu Majątku Państwowego środki pieniężne m.in. ze zbywania certyfikatów inwestycyjnych lub jednostek uczestnictwa oraz środki z kredytów i pożyczek, zaciągniętych przez FMA pod zastaw majątku państwowego) – o ile oczywiście twórcy koncepcji zakładają, że Fundusz Gwarancyjny Rozwoju Infrastruktury mógłby posiadane środki finansowe poddawać (przed ich przeznaczeniem na potrzeby realizowania w Polsce przedsięwzięć infrastrukturalnych) pomnażaniu właśnie na drodze działalności inwestycyjnej.
Jak „to wszystko” ma działać
Wydaje się, że sami autorzy koncepcji Funduszu Majątku Państwowego jeszcze nie do końca są w stanie przedstawić szczegółowy model systemu pozyskiwania środków finansowych na potrzeby modernizacji infrastrukturalnej Polski z wykorzystaniem majątku państwowego, jednak (w założeniu) bez utraty przez Państwo (a dokładnie przez Skarb Państwa) praw własności to tego majątku.
Na podstawie szczątkowych informacji medialnych oraz obowiązującego w Polsce porządku prawnego można przypuszczać, że wyżej wymieniony system obejmowałby następujące działania:
-
przejęcie przez Fundusz Majątku Państwowego w swoje władanie zależne od:
-
Ministra Skarbu Państwa,
-
innych organów i instytucji
akcji oraz innych „udziałów” Skarbu Państwa w spółkach kapitałowych, mających pozostawać poza projektem prywatyzacyjnym (chodzi o spółki kapitałowe, które zgodnie z polityką Rady Ministrów mają pozostać pod kontrolą państwa, sprawowaną obecnie za pośrednictwem Skarbu Państwa) – działanie jednorazowe z opcją działań uzupełniających w przypadku powstawania nowych spółek kapitałowych własności lub przeważającej własności Skarbu Państwa,
-
przejęcie przez Fundusz Majątku Państwowego w swoje władanie zależne od różnych jednostek instytucjonalnych nieruchomości gruntowych Skarbu Państwa (chodzi chyba o nieruchomości gruntowe uznane za zbędne do prowadzenia przez te jednostki instytucjonalne szeroko rozumianej działalności wytwórczej) – działalnie jednorazowe z opcją działań następnych w razie pojawiania się nowych, zbędnych zasobów nieruchomych własności Skarbu Państwa,
-
poszerzenie zakresu działania Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych (KDPW) o obowiązek notowania indeksu majątku państwowego i prowadzenie obsługi obrotu certyfikatami inwestycyjnymi – działanie jednorazowe o charakterze legislacyjnym,
-
prowadzenie następujących działań w przypadku skonkretyzowania omawianej koncepcji do postaci otwartego systemu gromadzenia środków dla wsparcia projektów infrastrukturalnych:
-
emisja przez Fundusz Majątku Państwowego certyfikatów inwestycyjnych odzwierciedlających wycenioną godziwie wartość majątku Skarbu Państwa, pozostającego we władaniu FMP – działanie jednorazowe lub okresowe (jest oczywiste, że żaden podmiot prawa prywatnego, w tym podmiot zagraniczny czy międzynarodowy, nie będzie chciał dokonać zakupu certyfikatów inwestycyjnych na warunkach altruistycznych; należy zatem przyjąć, że certyfikaty inwestycyjne emitowane przez Fundusz Majątku Państwowego powinny wyczerpywać znamiona papierów wartościowych przypominających pochodne instrumenty finansowe „kupna” typu europejskiego /posiadacz certyfikatu inwestycyjnego mógłby realizować certyfikat jedynie w dacie zakończenia okresu notowania certyfikatu/ lub typu atlantyckiego (bermudzkiego) /posiadacz certyfikatu mógłby ubiegać się o wykonanie certyfikatu w określonych prawnie terminach/; byłaby to kwestia, wymagająca późniejszego rozstrzygnięcia na drodze legislacyjnej),
-
nabycie przez inwestorów pierwotnych certyfikatów inwestycyjnych w ofercie publicznej za pośrednictwem giełdy – działanie jednorazowe lub okresowe (wartość certyfikatów inwestycyjnych w cenie nabycia /w cenie początkowej/ nie mogłaby przekraczać wartości majątku państwowego według wyceny godziwej; na tej drodze zostałaby wyznaczona wartość początkowa certyfikatów inwestycyjnych); obsługa sprzedaży certyfikatów inwestycyjnych inwestorom pierwotnym w ramach oferty publicznej byłaby obowiązkiem KDPW),
-
dokonywanie przez KDPW oraz upublicznianie notowań indeksu wartości majątku państwowego we władaniu FMP; początkowo na podstawie wyceny godziwej, a następnie na podstawie wartości certyfikatów w obrocie – działania ciągłe,
-
dokonywanie obrotu giełdowego certyfikatami inwestycyjnymi: transakcje na giełdzie między inwestorami pierwotnymi i inwestorami wtórnymi; transakcje na giełdzie pomiędzy inwestorami wtórnymi – działanie ciągłe (należy zauważyć, że na giełdzie występowałyby obok siebie dwa strumienie informacji: informacje o indeksie wartości spółek akcyjnych /dotychczasowe indeksy spółek/ oraz informacje o indeksie wartości majątku państwowego we władaniu FMP; inwestorzy giełdowi mieliby wybór kierunku inwestowania wolnych środków obrotowych; prowadzenie obrotu certyfikatami inwestycyjnymi byłoby właściwością KDPW; jest przy tym oczywiste, że inwestorzy giełdowi dokonywaliby zakupu certyfikatów inwestycyjnych, kierując się następującymi motywami: (1) nabycie certyfikatu w celu jego przetrzymania do czasu wykonania, (2) nabycie certyfikatu w celu odsprzedaży giełdowej innym inwestorom),
-
gromadzenie przez FMP – w ramach działań ciągłych – środków finansowych, będących:
-
wpływami ze sprzedaży w ramach oferty publicznej certyfikatów inwestycyjnych pierwotnym inwestorom giełdowym,
-
wpływami w kwotach, odpowiadających części prowizji oraz opłat manipulacyjnych, związanych z transakcjami kupna – sprzedaży certyfikatów inwestycyjnych w obrocie wtórnym (??),
-
wpływami z kredytów i pożyczek, zaciąganych przez FMP pod zastaw majątku państwowego,
-
wpływami, związanymi z działalnością inwestycyjną, prowadzoną przez FMP z użyciem środków finansowych, o których mowa w tiret poprzedzających (??),
-
wpływami ze sprzedaży w ramach oferty publicznej nieruchomości gruntowych Skarbu Państwa, przekazanych do FMP jako nieruchomości nieprzydatnych do prowadzenia szeroko rozumianej działalności wytwórczej (??),
-
transfer – w ramach działań ciągłych – środków finansowych, o których mowa w lit. e), z FMP do Funduszu Gwarancyjnego Rozwoju Infrastruktury (FGRI),
-
prowadzenie przez FGRI działalności inwestycyjnej z użyciem środków, o których mowa w lit. f) – działania ciągłe,
-
przekazywanie przez FGRI – w ramach działań ciągłych – części środków finansowych (gromadzonych w wyniku transferów, o których mowa w lit. f), oraz działalności inwestycyjnej, o której mowa w lit. g)) w ramach współfinansowania przez sektor publiczny przedsięwzięć nakierowanych na modernizację infrastrukturalną Polski,
-
realizowanie przez FGRI (??) certyfikatów inwestycyjnych przekazywanych przez posiadaczy końcowych do wykonania (jak to już podniesiono powyżej – certyfikaty inwestycyjne musiałyby przypominać pochodne instrumenty finansowe kupna; finalny posiadacz takiego instrumentu finansowego w określonej dacie przekazuje ów instrument do wykonania, tj. żąda od właściwej instytucji przekazania mu środków finansowych, odpowiadających aktualnej wartości instrumentu; jest oczywiste, że aktualna wartość certyfikatu inwestycyjnego powinna być pochodną wartości indeksu majątku państwowego w dacie przekazania certyfikatu do wykonania).
-
prowadzenie działań w przypadku skonkretyzowania omawianej koncepcji do postaci zamkniętego systemu gromadzenia środków dla wsparcia projektów infrastrukturalnych: działania per analogiam do działań, ujętych w pkt. 4) – z tym, że odzwierciedleniem wartości majątku państwowego we władaniu FMP byłyby jednostki uczestnictwa:
-
podlegające zbyciu (w ramach oferty publicznej?) do określonego kręgu nabywców (inwestorów pierwotnych)
i
-
nie mające zdolności do podlegania giełdowemu obrotowi wtórnemu (jednostki uczestnictwa w określonej dacie byłyby przekazywane do wykonania po określonej cenie realizacji).
W tym miejscu należy z mocą podkreślić, że powyższe uszczegółowienie koncepcji Funduszu Majątku Państwowego zachowuje aktualność nawet wówczas, gdyby przyjąć, iż utworzenie FMW oznaczałoby de facto wykreowanie ww. super Grupy Przedsiębiorstw z jednostką centralną, odgrywającą rolę super nadzorcy – z tą jednak zasadniczą różnicą, że indeks wartości majątku państwowego byłby tu ustalany na podstawie nie tylko wartości akcji Skarbu Państwa w spółkach giełdowych (oraz wartości nieruchomości Skarbu Państwa we władaniu FMP), lecz na podstawie całkowitej wartości podmiotów Grupy (z uwzględnieniem efektu synergii).
-
Uwagi krytyczne odnoszące się do koncepcji Funduszu Majątku Państwowego
Podstawą wszelkich rozwiązań systemowych, bazujących na pochodnych instrumentach finansowych, jest założenie, że w „krwioobiegu” finansowym gospodarki światowej krążą tzw. wolne środki pieniężne (chodzi o środki pieniężne, które nie muszą być wydatkowane w związku z ponoszeniem przez podmioty kosztów operacyjnej działalności wytwórczej czy nakładów na szeroko rozumianą działalność rozwojową).
Abstrahując od okoliczności, iż pokładanie w postępie wykładniczym coraz większych nadziei w „cudownej” mocy działalności inwestycyjnej, w tym zwłaszcza działalności inwestycyjnej, prowadzonej z użyciem pochodnych instrumentach finansowych, doprowadziło w gospodarce światowej do absurdalnego zachwiania wszelkich rozsądnych proporcji między tą właśnie działalnością a operacyjną działalnością wytwórcza sensu stricto, stając się jednym z najważniejszych czynników sprawczych obecnego globalnego kryzysu ekonomicznego – otóż abstrahując od tej okoliczności, za zasadniczą wadą koncepcji Funduszu Majątku Państwowego należy uznać to, że przy jej lansowaniu nie wzięto najwyraźniej pod uwagę, iż strumień wolnych środków w „krwioobiegu” gospodarki światowej jest „przyzwyczajony” do dokonywania inwestycji w sposób tradycyjny. Można mieć zatem najdalej idące wątpliwości, czy strumień ten „będzie chciał przekierować się” decyzjami inwestorów na inwestowanie w aktywo bazowe, będące indeksem wartości majątku państwowego. Dokonywanie takich inwestycji byłoby zupełną „nowością”; ponadto należy mieć na względzie, iż w analizowanej koncepcji zakłada się, iż majątek we władaniu FMP byłby „obciążany” zastawem, związanym z kredytami i pożyczkami, zaciąganymi przez ten Fundusz (czynnik dodatkowo obniżający atrakcyjność, a nawet niweczący sens inwestowania w indeks majątku państwowego) –chyba że inwestycje takie będą dokonywane z góry powziętym zamiarem „przejęcia ” w przyszłości aktywów majątkowych, znajdujących się we władaniu FMP (o czym dalej).
Można przypuszczać, że autorzy koncepcji wyszli z założenia, iż:
- zaistnienie dwóch typów indeksów, będących aktywami bazowymi instrumentów finansowych (tj. funkcjonowanie indeksów tradycyjnych oraz indeksu majątku państwowego) rozpocznie swoistą rywalizację dwóch sfer:
- sfery podmiotów sprywatyzowanych
oraz
- sfery podmiotów własności (lub przeważającej własności) Skarbu Państwa,
zaś
- Fundusz Majątku Państwowego jako „dysponent” praw korporacyjnych, przysługujących Skarbowi Państwa w spółkach kapitałowych, będzie zdolny oraz zainteresowany używaniem tychże praw w taki sposób, aby:
- efektywność działalności gospodarczej w ww. spółkach wzrastała,
a w ślad za tym, aby
- indeks majątku państwowego stawał się coraz bardziej „atrakcyjny” dla inwestorów giełdowych.
Założenie, o którym mowa w zdaniu poprzedzającym, wydaje się w najwyższym stopniu fałszywe. Po pierwsze jest prawie pewne , iż nie da się wykreować skutecznego super nadzorcy spółek kapitałowych własności Skarbu Państwa (lub przeważającej własności Skarbu Państwa), który za pomocą oddziaływania (główne w ramach walnych zgromadzeń wspólników) byłby w stanie bardziej efektywnie (niż ma to miejsce dotychczas) wpływać na nadzorowane spółki, a po drugie należy wskazać na ewidentną sprzeczność między dążeniem do wzrostu wartości indeksu wartości majątku państwowego a przyszłym obowiązkiem realizacji certyfikatów inwestycyjnych (czy jednostek uczestnictwa), przekazywanych do wykonania.
Certyfikaty inwestycyjne byłyby przecież zbywane przede wszystkim w początkowej fazie urzeczywistniania systemu, tj. po cenie, wynikającej z wyjściowej wartości majątku Skarbu Państwa, zaś w dacie wykonania byłyby realizowane po cenie, związanej z końcową wartością indeksu majątku państwowego. Przyrost wartości indeksu wartości majątku państwowego sprzyjałby niewątpliwie grze giełdowej, prowadzonej pomiędzy inwestorami giełdowymi, natomiast powstaje zasadnicze pytanie, czy przyrost ten leżałby w interesie podmiotu, obowiązanego do realizacji certyfikatu, przekazywanego do wykonania (rodzi się pytanie, czy podmiot ten byłby w stanie gromadzić znaczne nadwyżki środków finansowych, służących realizacji certyfikatów, przekazywanych przez posiadaczy finalnych do wykonania).
W tym kontekście warto przywołać trzy zapisy księgowe, związane z obrotem certyfikatami inwestycyjnymi:
- zakup certyfikatu inwestycyjnego przez inwestora pierwotnego:
Konto W – n: nabycie certyfikatu inwestycyjnego (nabycie od FMP) Konto M – a: środki pieniężne przelane przez inwestora pierwotnego na rachunek bankowy FMP;
- przekazanie certyfikatu inwestycyjnego przez posiadacza do wykonania przez instytucję realizującą:
- wariant ścieżki księgowej przy założenie, że instytucja realizująca ma zdolność do realizacji certyfikatu:
- Konto W –n: środki pieniężne przelane przez instytucję realizującą na rachunek dotychczasowego posiadacza certyfikatu (do wysokości wartości certyfikatu po cenie umownej) Konto Ma :umorzenie certyfikatu inwestycyjnego;
- Konto W –n: środki pieniężne przelane przez instytucję realizująca na rachunek dotychczasowego posiadacza (nadwyżka) Konto Ma: przychody finansowe,
- Wariant ścieżki księgowej przy założeniu, że instytucja realizująca nie ma zdolności do realizacji certyfikatu:
- Konto W – n: koszty finansowe Konto Ma: umorzenie certyfikatu inwestycyjnego,
- Konto W –n: majątek państwowy nabyty po cenie wykonania certyfikatu inwestycyjnego Konto Ma: przychody finansowe.
Bieg zdarzeń, skutkujących ścieżka księgową, opisaną w pkt. 2 lit. b, oznaczałby w istocie nabywanie majątku państwowego od FMP przez ostatniego posiadacza certyfikatu – w związku z brakiem możliwości realizacji certyfikatu, przekazanego do wykonania (chodzi o brak możliwości realizacji na drodze przelewu na konto ostatniego posiadacza certyfikatu określonej kwoty środków pieniężnych).
Oczywiście ww. bieg zdarzeń mógłby być objęty kategorycznie zakazem ustawowym, choć z przekazów medialnych nie wynika, iż projektodawcy wykluczają scenariusz, w ramach którego finalnie majątek Skarbu Państwa we władaniu FMP przechodziłby w ręce podmiotów własności prywatnej. W przekazach medialnych jest bowiem mowa o tym, że urzeczywistnienie projektu ma w istocie służyć dokończeniu procesu prywatyzacyjnego. Jest też mowa o zaciąganiu przez FMP kredytów i pożyczek pod zastaw majątku państwowego, znajdującego się we władaniu FMP, a przecież instytucja zastawu oznacza stworzenie możliwości zaspokojenie kredytodawcy lub pożyczkodawcy przedmiotem zastawu w razie utraty przez kredytobiorcę lub pożyczkobiorcę zdolności kredytowej.
Jak to powyżej podniesiono, inwestowanie w certyfikaty inwestycyjne nie wydaje się przedsięwzięciem, stanowiącym alternatywę dla inwestycji tradycyjnych.
Można więc przyjąć za pewnik, że na takie inwestycje decydowaliby się finalnie tacy inwestorzy, którzy de facto nie byliby motywowani przyszłym „zyskiem” z różnicy między wartością certyfikatów inwestycyjnych w dacie przekazania do wykonania a wartością tychże certyfikatów w dacie zakupu ( zakupu od FMP lub inwestorów wtórnych), lecz tacy z nich, którzy po gruntownych analizach ekonometrycznych kierowaliby się przeświadczeniem co do graniczącej z pewnością możliwości przejęcie majątku Skarbu Państwa, znajdującego się we władaniu PMP – a to z braku (zdiagnozowanej przez tych inwestorów):
- przyszłej zdolności instytucji realizującej co do wykonania certyfikatów poprzez wypłatę środków pieniężnych,
a także
- przyszłej zdolności budżetu państwa do ewentualnego wyręczenia w tym instytucji, obowiązanej do realizującej certyfikatu.
Należy zatem dojść do wniosku, że
- urzeczywistnienie omawianej koncepcji (w pełnym jej zakresie) oznaczać będzie w istocie nieuchronną prywatyzację podmiotów, oficjalnie nie przewidywanych do prywatyzacji (jednak z odłożonym terminem realizacji tejże prywatyzacji) w zamian za wcześniejsze pozyskanie środków pozabudżetowych do realizacji przedsięwzięć modernizujących infrastrukturalnie Polskę ( w jakimś stopniu zmniejszy to być może przyrost deficytu i długu publicznego /jeżeli ruchy przychodowe oraz rozchodowe środków pieniężnych w FMP oraz w FGRI zostaną przez UE uznane za ruchy poza sferą publiczną/, jednak finalnie może doprowadzić do tego, że podmioty, oficjalnie nie przeznaczone do prywatyzacji, zostaną sprywatyzowane na mało korzystnych warunkach ekonomicznych; należy przeto rozważyć, czy prywatyzacja tych podmiotów – o ile istotnie taka jest wola polityczna większości (?!!) – nie powinna przebiegać na warunkach dotychczasowych),
albo (w przypadku, gdy rozpocznie się instalowanie systemu, a potencjalni inwestorzy dojdą do wniosku, że uczestniczenie w tym systemie nie rokuje nadziei na przejęcie aktywów, będących we władaniu FMP)
- urzeczywistnianie omawianej koncepcji zakończy się niepowodzeniem, skutkując jednak – do czasu fiaska projektu – na przykład przekształceniem Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa.
Przekształcenie Lasów Państwowych w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa (nawet wówczas, jeżeli miałoby się ono skończyć na etapie quasi – komercjalizacji, tj. bez opcji przekazania prawie 1/3 terytorium kraju we władanie podmiotów własności prywatnej w następstwie prywatyzacji tego podmiotu)12 należy uznać za przedsięwzięcie nie mające racjonalnego uzasadnienia, a wręcz godzące w polską rację stanu.
-
Krytyka koncepcji przekształcenia Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa13
Pozostaje poza sporem, że misją Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe jest:
-
przyczynianie się do kształtowania bezpieczeństwa ekologicznego w wymiarze lokalnym, regionalnym, krajowym i globalnym, czyli przyczynianie się lasów do kształtowania klimatu, a także wypełnianie przez lasy innych funkcji ochronnych i środowiskotwórczych, w tym wypełnianie przez lasy funkcji „magazynu” bioróżnorodności,
-
doprowadzanie do należytego zaopatrzenia sektora drzewnego w surowiec drzewny, w połączeniu z szerokim wachlarzem innych świadczeń o charakterze materialnym i niematerialnych (chodzi o wytwarzanie dóbr materialnych i niematerialnych, w tym udostępnianych różnym beneficjentom na warunkach niekomercyjnych),
-
udzielanie pomocy organom i instytucjom sektora rządowego oraz samorządowego w zakresie dominium (chodzi na przykład o inwentaryzację wielkoobszarową, o działalność w zakresie edukacji ekologicznej, w tym edukacji leśnej społeczeństwa, ale także o przyczynianie się do bezpieczeństwa terytorialnego kraju poprzez utrzymywanie własności Skarbu Państwa w odniesieniu do znacznych areałów nieruchomości leśnych, czy o przyczynianie się do rozwoju terenów niezurbanizowanych /a na tej drodze do zmniejszania bezrobocia na tych terenach/),
-
udzielanie pomocy organom i instytucjom władzy publicznej pomocy w zakresie ich funkcji imperialnych (stanowienie przez niektóre organy wewnętrzne Lasów Państwowych aktów administracyjnych w sprawach indywidualno – konkretnych, głównie w formie decyzji administracyjnych, a także – w ramach ww. uprawnień imperialnych – uprawnienie do stosowania środków przymusu bezpośredniego przez funkcjonariuszy Straży Leśnej),
Nawet pobieżna analiza musi prowadzić do wniosku, że przekształcenie Lasów Państwowych w spółkę kapitałową stworzyłoby zasadniczą przeszkodę w urzeczywistnianiu ww. misji – nie tylko w zakresie wspomagania organów władzy publicznej w zakresie imperium. Jest oczywiste, że ewentualna prywatyzacja zasobów leśnych uniemożliwiłaby na przykład Lasom Państwowym wypełniania misji przyczyniania się do bezpieczeństwa terytorialnego kraju.
Ponadto należy mieć na względzie, że – jak wiadomo- Skarb Państwa jest osobą prawną. Skarb Państwa jako osoba prawna to oczywiście nie państwo, lecz część państwa. Skarb Państwa, aby mógł działać, musi podlegać „instytucjonalizacji”: muszą być wyznaczane (na przykład na drodze stanowienia prawa) podmioty działające w imieniu Skarbu Państwa. Istotą lasów Skarbu Państwa jest to, że z dobrodziejstw tego dobra nie korzysta tylko właściciel, czyli tylko Skarb Państwa, reprezentowany przez LP, ale nad wyraz szeroki „wachlarz” beneficjentów: począwszy od całej społeczności międzynarodowej, która korzysta z dobrodziejstwa gromadzenia węgla przez lasy w ramach zmniejszania koncentracji tego gazu „cieplarnianego” w atmosferze, po osobę fizyczną, która idzie do lasu po grzyby. Z tego właśnie względu lasy Skarbu Państwa zasługują na uznanie za społeczne dobro wspólne o łącznym charakterze. Skarb Państwa jako właściciel tych lasów jest istotnie ograniczony co do swobody władania tym dobrem: jest obowiązany „godzić” się na to, że z jego własności w szerokim zakresie mają prawo korzystać, i to najczęściej na warunkach niekomercyjnych, bardzo liczni beneficjenci. Skoro Skarb Państwa jako właściciel lasów jest istotnie ograniczony we władaniu swoją własnością, to również podmiot reprezentujący (instytucjonalizujący) Skarb Państwa powinien działać nie według zasady: „to dozwolone, co w prawie nie zakazane”, lecz według zasady: „to dozwolone, co w prawie określone jako dozwolone”. Innymi słowy do Lasów Państwowych jako podmiotu reprezentującego Skarb Państwa powinny zostać „przywiązane” jednoznaczne i zamknięte katalogi: (1) obligatoryjnych oraz fakultatywnych obowiązków, (2) składników majątkowych, którymi Lasy Państwowe mają prawo władać w imieniu Skarbu Państwa, (3) uprawnień majątkowych, związanych z tymi składnikami, a także (4) uprawnień o charakterze niemajątkowych (kreujących zdolność prawną Lasów Państwowych jako jednostki organizacyjnej nieposiadającej osobowości prawnej).
Gdyby Lasy Państwowe miały zostać przekształcone w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa, to do takiej spółki również powinny być przywiązane wyżej wymienione jednoznaczne oraz zamknięte katalogi obowiązków, składników majątkowych oraz uprawnień. Zabieg taki doprowadziłby do tego, że nie mielibyśmy do czynienia ze spółka prawa handlowego, lecz z jej jakąś „hybrydą” prawną.
-
Podsumowanie
Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe stanowi przedmiot cyklicznych dyskusji kontestacyjnych, toczonych w kręgach opiniotwórczych oraz polityczno – decyzyjnych, a także w środowiskach: nabywców surowca drzewnego, zakładów usług leśnych oraz innych podmiotów, tworzących otoczenie społeczno – gospodarcze Lasów Państwowych. Dyskusje na temat przyszłości Lasów Państwowych koncentrują się niestety z reguły na „gotowych”, „jedynie słusznych”, rozwiązaniach – bez bezstronnej oraz rzetelnej oceny, dotyczącej faktycznej potrzeby wprowadzenia określonych zmian systemowo – strukturalnych w Lasach Państwowych, a także bez analizy (a nawet, być może, świadomości) ich skutków.
Najczęściej wystarczającym argumentem, przywoływanym na rzecz postulatu na temat konieczności radykalnej przebudowy polskiego modelu leśnictwa w ogóle, w tym modelu leśnictwa państwowego, jest rzekomo anachroniczny charakter formy organizacyjno – prawnej Lasów Państwowych jako wywodzącej się rzekomo z minionego ustroju politycznego, a tym samym rzekomo nie przystającej do współczesnych klasyfikacji podmiotów praw i obowiązków, a ponadto sprzyjającej rzekomo powstawaniu pól korupcji.
Ponadto, przedsiębiorstwa przemysłu drzewnego, z przebudową polskiego modelu leśnictwa państwowego wiążą nadzieję na możliwość radykalnej i trwałej poprawy zaopatrzenia w drewno po możliwie najniższych cenach jego zakupu (będąc oczywiście w tym zakresie w ewidentnym błędzie).
Z kolei wiele ekologicznych organizacji pozarządowych, a także liczne osoby czy instytucje opiniotwórcze i polityczno – decyzyjne, przywiązane do idei konserwatorskiej ochrony przyrody, potrzebę przebudowy polskiego modelu leśnictwa państwowego motywują koniecznością zdecydowanego ograniczenia funkcji wytwarzania w ramach państwowej gospodarki leśnej produktów wyjściowych o charakterze rzeczowym (tj. ograniczenie roli Lasów Państwowych jako wytwórcy surowca drzewnego).
Reprezentanci poglądu, że instytucje państwowe nie mogą być (co do doktrynalnej zasady) efektywnymi podmiotami prowadzącymi działalność gospodarczą, coraz częściej wskazują na potrzebę prywatyzacji Lasów Państwowych, albo choćby na potrzebę quasi komercjalizacji, polegającej na nadaniu Lasom Państwowym statusu spółki prawa handlowego – zwłaszcza że ich zdaniem mógłby przy tej okazji zostać rozwiązany problem:
-
roszczeń reprywatyzacyjnych, dotyczących nieruchomości leśnych (np. na drodze przekazania podmiotom, mającym roszczenia reprywatyzacyjne, akcji spółki leśnej),
czy problem
-
pozyskiwania środków na wspieranie rozwoju infrastrukturalnego Polski, w tym z zastosowanie – jak to wykazano powyżej – „finezyjnych” rozwiązań systemowych.
Z drugiej strony zaczynają się być artykułowane tezy, iż prowadzenie gospodarki leśnej w lasach, należących obecnie do Skarbu Państwa, powinno stanowić obowiązek samorządu terytorialnego (koncepcja komunalizacji lasów Skarbu Państwa).
We wrześniu 2010 r. została z kolei skonkretyzowana koncepcja włączenia Lasów Państwowych do sektora finansów publicznych, połączona z opcją codziennego przekazywania w zarząd Ministra Finansów tak zwanych wolnych środków pieniężnych, znajdujących się we władaniu Lasów Państwowych.
Można przypuszczać, że praprzyczyną wyżej wymienionych zamysłów na przybudowę statusu oraz zmianę formy organizacyjno – prawnej Lasów Państwowych jest okoliczność, iż Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe:
-
nie przystaje do zakorzenionych w Unii Europejskiej doktryn,
oraz
-
działa – w ramach własności Skarbu Państwa – na terytorium, odpowiadającym prawie 1/3 terytorium Rzeczypospolitej, w oparciu o oryginalnie polską myśl koncepcyjną bez potrzeby zabiegania o (1) pomocowe środki zagraniczne lub międzynawowe oraz (2) partycypację polskiego kapitału prywatnego.
Koncepcja Funduszu Majątku Państwowego zasługuje na surową ocenę nie tylko dlatego, że (być może) przewiduje użycie w jej urzeczywistnieniu dobra instytucjonalnego w postaci Lasów Państwowych z opcją przekształcenia tego podmiotu w spółkę kapitałową (ze wszystkimi tego negatywnymi skutkami, wykazanymi powyżej), lecz również między dlatego, że:
-
analizowana koncepcja zakłada wykreowanie podmiotu (właśnie Funduszu Majątku Państwowego), który wbrew twierdzeniom autorów w niewielkim jedynie stopniu przypominałby państwowe funduszu inwestycyjne (albowiem FMW jawi się jako podmiot zupełnie obcy znanym rozwiązaniom instytucjonalnym),
-
odwołuje się do instytucji pochodnych instrumentów finansowych, które nawet przy tradycyjnym sposobie inwestowania poniosły przecież „na naszych oczach” globalną klęską (w polskich warunkach dotyczy to na przykład więcej niż wątpliwego sukcesu koncepcji funduszy emerytalnych),
-
istnieją najdalej idące wątpliwości co do tego, czy skupiona w Funduszu Majątku Państwowego wiązka majątkowych uprawnień korporacyjnych z akcji Skarbu Państwa w spółkach kapitałowych, istotnie poprawiłaby efektywność gospodarowania majątkiem państwowym (ponad efektywność dotychczasową), nie doprowadzając do powstania kolejnej struktury instytucjonalnej, „specjalizującej” się przede wszystkim w „samokonsumpcji” środków finansowych,
-
można przyjąć za pewnik, że urzeczywistnianie tej koncepcji prowadziłoby (z przesuniętym terminem realizacji) do faktycznej – niekorzystnej ekonomiczne – prywatyzacji spółek kapitałowych Skarbu Państwa, oficjalnie nie przewidzianych do prywatyzacji ze względu na ich strategiczny charakter z punktu widzenia najwyższego interesu państwa jako dobra wspólnego.
Dla szerokich kręgów społecznych wiedza na temat instrumentów finansowych, w tym pochodnych instrumentów finansowych, i działalności inwestycyjnej, prowadzonej z ich użyciem, jest wiedzą więcej niż „tajemną”. Może dlatego, po enuncjacjach prasowych, dotyczących rekomendacji nr 5 I Europejskiego Kongresu Finansowego , praktycznie (poza wąskim kręgiem specjalistów) brak publicznej dyskusji na temat omawianej koncepcji – koncepcji zdecydowanie bardziej „rewolucyjnej” aniżeli koncepcja NFI, powszechnego uwłaszczenia obywateli czy funduszy emerytalnych.
Oczywiście można by patrzeć na tę koncepcję bez nadmiernej ekscytacji, gdyby nie okoliczność, iż w dniu 13. 10. 2011 r. zechciała się nią zająć Rada Gospodarcza przy Premierze RP.
Potrzebą chwili wydaje się być zwołanie przez Lasy Państwowe międzynarodowej konferencji, poświęconej identyfikacji teoretyczno – prawnej Lasów Państwowych – w celu uświadomienia szerokim kręgom opiniotwórczym i decyzyjnym, iż w polskich warunkach nie ma rozsądnej alternatywy dla przyjętego u nas modelu leśnictwa w ogóle, w tym leśnictwa państwowego.
1 blok tematyczny II ; debata, zaplanowana na 27.05.2011 w godz. od 9.30 do 10.45;przewidywanym moderatorem debaty Andrzej Nartowski, Prezes Polskiego Instytutu Dyrektorów,
2 Prof. Leszek Pawłowicz – profesor Uniwersytetu Gdańskiego, wiceprezes zarządu Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową i dyrektor Gdańskiej Akademii Bankowej, a także Kierownik Katedry Bankowości na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego,
3 Andrzej Nartowski – prezes Polskiego Instytutu Dyrektorów (w latach 2003 – 2005 wydawca i redaktor naczelny „Gazety Bankowej”)
4 Michał Chyczewski – podsekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa (2007-2009) odpowiedzialny za transakcje prywatyzacyjne oraz nadzór nad instytucjami finansowymi i instytucjami rynku kapitałowego, obecnie członek zarządu MCI Partners (spółki akcyjnej działającej w obszarze konsultingowym)
5 przed laty przeprowadzono gruntowną analizę możliwość wykreowania systemu pozyskiwania środków finansowych dla zaspokojenia roszczeń reprywatyzacyjnych poprzez poddanie obrotowi quasi – giełdowemu instrumentów finansowych, „budowanych” na bazie wartości majątku Skarbu Państwa – dochodząc do wniosku, iż system taki jest nierealny, jeżeli jego atrybutem nie ma być motywacja niektórych przynajmniej inwestorów (nabywców ww. instrumentów finansowych) uzyskania faktycznego władztwa nad majątkiem, stanowiącym podstawę „bazę” dla tychże instrumentów, lub nad podmiotami, które tym majątkiem władają.
6 co do zasady są to akcje, znajdujące się we władaniu Ministra Skarbu Państwa.
7 chodzi o Grupę Przedsiębiorstw w rozumieniu przepisów, dotyczących statystyki publicznej oraz Polskiej Klasyfikacji Działalności
8 udziałami w spółkach są przede wszystkim akcje spółek prawa handlowego; akcje te nie są sensu stricto elementem majątku państwa, albowiem są własnością osoby prawnej, jaką jest Skarb Państwa; Skarb Państwa jest częścią państwa jako dobra wspólnego, lecz nie jest oczywiście „substytutem” całego państwa jako dobra wspólnego
9 zgodnie z przepisami statystyki publicznej oraz Polskiej Klasyfikacji Działalności – podmioty gospodarki narodowej dzielą się na: (1) podmioty, tworzące zgrupowanie przedsiębiorstw , (2) podmioty, tworzące sektor jednostek instytucjonalnych, obejmujących gospodarstwa domowe, prowadzące działalność wytwórczą – z wyłączeniem jednostek prawnych, określanym mianem przedsiębiorstw, (3) podmioty, tworzące zgrupowanie jednostki instytucjonalne zajmujące się obsługą spraw odrębnych społeczności lub całego społeczeństwa – z wyłączeniem jednostek prawnych będących przedsiębiorstwami. Zgrupowanie podmiotów, będących przedsiębiorstwami, dzieli się na sektor przedsiębiorstw oraz sektor instytucji finansowych i ubezpieczeniowych Zgrupowanie jednostek instytucjonalnych zajmujących się obsługą spraw odrębnych społeczności lub całego społeczeństwa dzieli się na sektor podmiotów organów i instytucji władzy i powinności publicznych oraz sektor podmiotów niekomercyjnych (non – profit). Sektor podmiotów organów i powinności publicznych dzieli się na sektor rządowy oraz samorządowy.
10 chyba że w omawianym projekcie (co mało prawdopodobne) chodzi wyłącznie o przekazanie przez Lasy Państwowe w imieniu Skarbu Państwa do Funduszu Majątku Państwowego niewielkiego areału gruntów zbędnych do prowadzenia działalności leśnej oraz akcji Skarbu Państwa w Banku Ochrony Środowiska czy Pagedzie.
11 np. Rafał Ostaszewski – „Państwowe Fundusze Inwestycyjne” (artykuł umieszczony w roku 2009 na stronie internetowej www.sovereignwealthfunds.pl; także Piotr Wiśniewski – „Sovereign Wealth Funds – państwowe fundusze majątkowe” (publikacja, zamieszczona w oficjalnym publikatorze Biura Analiz Sejmowych „Infos”; nr 19 (66) z 22.10.2009
12 w tym miejscu należy podnieść, że w obecnym stanie prawnym, prywatyzacji lasów państwowych (lasów Skarbu Państwa) sprzeciwia się pierwsza (i jedyna, jak dotąd) ustawa, uchwalona z inicjatywy obywatelskiej, o zachowaniu narodowego charakteru strategicznych zasobów naturalnych kraju (dokonanie prywatyzacji lasów Skarbu Państwa wymagałoby zatem uchylenia lub istotnej nowelizacji tego aktu).
13 pełny wywód analityczny, prowadzący do tezy, że przekształcenie Lasów Państwowych w spółkę kapitałową nie stanowi alternatywy dla współczesnego statusu oraz formy organizacyjno – prawnej Lasów Państwowych został zawarty w studium pt. „TEORETYCZNE I PRAWNE podstawy stanowiące uzasadnienie współczesnej formy organizacyjno – prawnej prowadzenia w Polsce państwowej gospodarki leśnej”, będącym w posiadaniu LP.
źródło: www.ekorozwój.pl
A ja trafiłem na materiał źródłowy. Cały projekt jest jak najbardziej sensowny. Co do LP zaś jest to ewidentny błąd autorów. LP pojawiają się tylko w jednym miejscu w raporcie, na wykresie, w sposób jednoznacznie wskazujący, że autorzy z IBnGR i McKinsey nie mają pojęcia, że LP nie są spółką skarbu państwa. Tym bardziej, że w całym raporcie nie ma słowa o tym, że aby zrealizować pomysł potrzebne byłoby najpierw m.in. przekształcenie formy LP. Po prostu eksperci od siedmiu boleści nie sprawdzili podstawowych rzeczy, wychodząc z założenia, że jak coś nazywa się Lasy Państwowe, to na pewno jest spółką skarbu państwa.
Byłoby niezwykle pożyteczne, gdyby Pan Zdziś przywołał ów materiał źródłowy (na przykład poprzez podanie adresu internetowego). Na stronie lasypolskie.pl ktoś napisał, że też dotarł do materiałów źródłowych, oraz że projekt jest sensowny, a także że Lasy Państwowe zostały na wykresie przywołane tylko raz (i to na pewno przez pomyłkę). Ponadto ten ktoś utrzymuje na lasypolskie.pl , że podobne rozwiązania funkcjonują w wielu krajach świata. Otóż – po przeczytaniu opracowania, zamieszczonego na stronie prawegolasu – można przyjąć, że nie ma takich podobnych rozwiązań. Państwowe fundusze inwestycyjne działają w róznych częściach świata w celu inwestowania państwowwych nadwyżek finansowych (na przykład z eksportu ropy). Jest oczywiste, że Fundusz Majątku Państwowwego skupiałby nie nadwyżki finansowe Polski (których jako zywo w Polsce brak), lecz akcje spółek Skarbu Państwa, w oparciu o które Fundsz ten emitowałby certyfikaty, które podlegałyby obrotowi giełdowemu. Należy podzielić pogląd, że środki ze zbywania tych certyfikatów jako pochodnych instrumentów finansowych kupna (w porównaniu z przyszłymi obciążeniami, wynikającymi z obowiązku wykonania tych certyfikatów przez państwo, a dokładnie instytucje działające imieniem państwa ) w żadanym razie nie mogą być uznane za panaceum na pozyskanie środków na budowę dróg, a także tworzenie innych obiektów infrastrukturalnych. Jeżeli już – to więcej środków mogłoby pochodzić z kredytów i pożyczek, zaciąganych pod zastaw majątku Skarbu Państwa skupionego w Funduszu Majątku Państwowego (jest to rozważane) . Jeżeli ktoś po niepowodzeniu większości projektów, związanych na świecie z pochodnymi instrumentami finansowymi, nadal uważa, że na tej drodze może dojść do cudownego namnożenia środków pieniężnych przez państwo – to należy mu pogratulować optymizmu. Oczywiście projekt Fundszu Majątku Państwowego będzie bardzo atrakcyjny dla samego Funduszu (zapewnienie forsy dla kolejnych zastępów finansjery), być może będzie jakąś alternatywą dla drobnych inwestorów giełdowych, a na pewno nie namnoży środków na rozwój infrastrukturalny kraju, gdyż w rachunku końcowym będzie odwrotnie (nie chce się wierzyć, że ktoś wierzy w to, że majątek, będący podstawą ceryfikatów, pozostanie po wsze czasy majątkiem państwowym, skupionym w Funduszu Majątku Państwowego , a dodatkowo – jak w przesłaniu biblijnym – w sposób cudowny namnoży środki pieniężne, potrzebne do modernizacji Polski). Osobiście nie byłbym pewien, czy w projekcie tylko przez przypadek wymieniono Lasy Państwowe, jeżeli weźmie się pod uwagę wartość tego majątku. Zresztą w dzisiejszej Gazecie Prawnej znów jest mowa o tym, że Lasy Państwowe są brane pod uwagę w ramach tego projektu.
Sprawa jest prosta trzeba wyprowadzic kasę z LP a leśników wysłac do CSP lub sektora finansów publicznych ! 90 lat było dobrze teraz ostatnią krowę z obory na rzeź ! Tak nie robi gospodarz tylko bezdomny !!!
Oto dzisiejszy artykuł na stronie http://www.wpolityce.pl, który wpisuje się w scenariusz: zamiana Lasów Państwowych w spółkę S.A. –> klapa koncepcji Funduszu Majątku Państwowego –> sprzedaż akcji LP S.A. na rzez kapitału zagranicznego –> podreperowany stan finansów Polski –> 1/4 terytorium Polski poza władztwem państwa:
„Misiewicz: Przepowiednia na najbliższe cztery lata. „Swąd palonej trzciny i głuchy rechot Palikota”. opublikowano: 20 Października 2011 09:25:34 na http://www.wpolityce.pl
Od wyborów minęło już kilkanaście dni, więc można już chyba spokojnie zastanowić się co nas czeka. A czeka nas przede wszystkim CzeKa ( Komisja Nadzwyczajna do Walki z Kontrrewolucją i sabotażem). Kto jeszcze ma coś do powiedzenia, niech z tego korzysta dopóki jeszcze sankcją jest tylko ostracyzm i wytaplanie w gównie. Co poza tym?
Przedwojenni Żydzi mieli takie powiedzenie:
Nasze kamienice, wasze ulice.
Można to obecnie odnieść do majątku posiadanego przez kapitał obcy i powiedzieć:
nasza infrastruktura, wasza budżetowa dziura.
Oczywiście nie wszystko jeszcze zostało sprzedane, więc czeka nas zapewne wyprzedanie tego co tam jeszcze jest. A choć jest już tego niewiele, to jednak przez cztery lata można się będzie jeszcze pożywić. Nie trzeba być prorokiem, żeby w dużą dozą prawdopodobieństwa przepowiedzieć, iż Lasy Państwowe zostaną sprzedane jakiejś firmie niemieckiej, a sektor energetyczny zakupią przedsiębiorstwa rosyjskie lub jakieś z Papui Nowej Gwinei, w której większościowy udział będą miały właśnie te pierwsze.
Myślę, że w grupie spółek strategicznych Państwo pozostawi sobie tylko Totalizatora Sportowego, co będzie zresztą bardzo dobrym posunięciem, bo wiadomo czyją matką jest nadzieja. Wybory, które właśnie się odbyły nie pozostawiają żadnych złudzeń. Jeśli bowiem ktoś nie przejrzał po „nocnej zmianie”, i po dwóch latach rządów Kaczyńskich – miał prawo. Ale jeśli komuś nie otworzyły się oczy po Smoleńsku i żałosnym śledztwie, to już mu się nie otworzą.
No i to tyle optymistycznych informacji. Myślę, że jeśli ktoś ma jeszcze jakieś oszczędności powinien lokować w złoto. Mogą być sztabki, albo monety. Niekoniecznie róg. Ten już mieliśmy. W każdym razie prognozuję, że za cztery lata po bagnach i pustkowiach (jakimi będzie Polska) unosić się będzie tylko wśród błędnych ogni, swąd palonej trzciny i głuchy rechot palikota.
Roman Misiewicz Urodzony w 1964 w Dębicy, prawnik, redaktor Nowej Okolicy Poetów, publikował między innymi w Twórczości , Frondzie, Toposie; laureat Nagrody im. Kazimiery Iłłakowiczówny za 2003 rok, prowadzi witrynę dobre-nowiny.pl”
Ależ jak ta straszna wizja się sprawdzi, to pan Misiewicz (i inni z michalskiego kręgu „wydupczonych z życia”) stracą całą swoją estymę i sens istnienia…;)Z założenia musi być to wizja nieziszczalna, lecz zawsze i wszędzie groźna…
To nie wizjonerstwo, tylko obiektywna ocena tego co nas czeka.Postawa polskich Żydów obecnie nie ma nic wspólnego z dobrem narodowym. Wspierają najgorsze zło w rodzaju zbieraniny Palikota, aby rozwarstwić i zlajcyzować społeczeństwo. Na lasach polskich napisano, że Żydzi tysiące lat nie mieli Państwa, potrafili utrzymać tożsamośćnarodową, religię, kulturę, obyczaje. Co robią z wartościami narodowymi w Polsce? Robią sobie igrzyska, podpierając się Palikotami.Zwolennicy PO-PSL nie dostrzegają wbijania noża w plecy społeczeństwa. Nie dostrzegli nic złego w aferach, marnotrastwie resztek majątku Skarbu, szkodliwych umów dla społeczeństwa/ umowa gazowa z Rosją/.Mamy już prawdę powyborczą, rosnące lawinowo ceny paliw- pośrednio żywności. Zapowiadana podwyżka cen gazu-pośrednio wyrobów przemysłowych. Opanowany rynek przez Chiny i wykup majątku. Liberalni lewacy w pogoni za zyskiem umieszczali firmy w Chinach, przez co omijali bariery celne. Wyprzedali w ten sposób najnowsze technologie /elektronika/. Mieli w tyłku, że we własnych krajach rosło bezrobocie. Teraz Chiny sparaliżowały nie tylko Europę, ale i USA. To doprowadziła polityka wielkich prywatnych korporacji z miliardowymi zyskami. Polacy zła w w tym nie dostrzegli, ogłupieni publikatorami nie mającymi nic wspólnego z interesem narodowym. Dziękuję za trafne komentarze Gościa, być może pomogą przekonać ogłupionych propagandą sukcesu. Poplecznicy macie dowód co liberałowie zamierzają robić z lasami. Przypomnijcie sobie obietnice Tuska”{ Lasy muszą być Państwowe i co dobre to nie trzeba tego psuć” gdy się objadał chlebem ze smalcem w Bieszczadach. Naiwni klakierzy uwierzyli za podrzędny stołek nadleśniczego, tylko na jak długo.
@Zdziś@ – z twojej wypowiedzi wnioskuję, że jesteś osobą świadomie i celowo próbującą wprowadzać DEZINFORMACJĘ.
Szanowny, próbujesz urabiać opinię, pod „Twoją” wizję rzeczywistości – według obrazu, którego stan jest diametralnie odmienny od istniejącego.
Możesz spokojnie już sobie „odpuścić”, większość tu obecnych zdaje sobie sprawę z faktu, że nie ma „ewidentnych błędów autora”.
Wszystko to, co Ty próbujesz opisywać jako ” ewidentny błąd autorów” jest w rzeczywistości zagrywką świadomej i celowej próby tworzenia rzeczywistości według z góry ustalonego PLANU.
„(…), że autorzy z IBnGR i McKinsey nie mają pojęcia, że LP nie są spółką skarbu państwa.”
@Zdziś@, proszę, przeczytaj to sobie kilka razy na głos, to zrozumiesz, że chyba troszeczkę przedobrzyłeś.
Co Ty tutaj kołysankę śpiewasz?
Kogo masz zamiar uśpić, czyją czujność omamić zapodawanym przez Ciebie uspokajaczem „Po prostu eksperci od siedmiu boleści nie sprawdzili podstawowych rzeczy (…)?
Przykro mi, ale nie wierzę w przetrwanie LP. Rejestratory i inne bajery za kosmiczne niczym nie uzasadnione ceny to czysty przekręt. Biurokracja doprowadzona do absurdu, raporty i sprawozdania które żyją swoim życiem i rzeczywisty las już im nie jest do niczego potrzebny. Pogarda i lekceważenie wobec pracowników, zarządzanie przez mobbing. Do tego niekompetencja i arogancja na wyższych szczeblach, nie ma szans.
Czytam Wasze opinie i sądzę,że macie racje. W LP jakaś taka ,,cisza przed burzą”.
Nie martwcie się jednak większość ludzi z wyższych szczebli załapie się do nowego leśnego korytka -jeśli kroi się jakaś SA to mają już zaklepane stołki.