Wiecem wyborczym Bronisława Komorowskiego okazały się być centralne obchody Dni Lasu w Jabłonnej. Ci, którzy przyjechali świętować byli niemile zaskoczeni, że głównym punktem obchodów było spotkanie z kandydatem na Prezydenta RP Bronisławem Komorowskim. Rozwiązał się w ten sposób problem, dlaczego nadleśniczowie zobowiązani byli przymusowo przyjechać do Jabłonnej. Leśniczowie nie byli raczej mile widziani, bo tak poważne sprawy „widzą z poziomu budy dla psa” i mogliby wygwizdać kandydata. Nie zapomniano również „zapomnieć” zaprosić na obchody Dni Lasu tej części Solidarności, która nie wchodzi w d… Platformie Obywatelskiej. Potwierdza to Grażyna Zagobelna w artykule z Rzeczpospolitej „Komorowski z dubeltówką” (http://www.rp.pl/artykul/406464,495175.html)
…Część leśników nie została w ogóle zaproszona. – Przykro nam, że nie dostaliśmy nawet jednego zaproszenia – mówi Grażyna Zagrobelna z Nadleśnictwa Oleszyce w Podkarpackiem, członkini leśniczej „Solidarności”. Według niej nie zaproszono m.in. leśników, którzy w 2007 roku protestowali przeciwko poparciu w wyborach PO przez leśniczą „S”. Na jej czele stał wówczas Marian Pigan, obecnie dyrektor generalny Lasów Państwowych. To właśnie on zaprosił Komorowskiego na spotkanie z leśnikami.
Kandydat oczywiście zaprzeczył, jakoby chciał prywatyzować Lasy Państwowe (proponujemy panu Marszałkowi „przypominacz” z Głosu Lasu opublikowany na naszej stronie). Wyraził się też opinię, że to minister rządu PiS chciał Lasy sprywatyzować (pewnie minister Szyszko), bo On był wtedy Ministrem Środowiska). Zapomniał tylko dodać, że obecne Ministerstwo Środowiska przygotowało zmiany ustawy o lasach dające możliwość wyprowadzenia z Lasów Państwowych sprzedaży drewna. nie musimy chyba nikomu udowadniać, że skończy się to, jak u naszych południowych sąsiadów, szybką utratą samodzielności finansowej i „koniecznością” zmian struktury organizacyjnej w kierunku spółki albo przejęcia ochrony i hodowli lasu przez budżet państwa, a śmietanka w prywatne ręce. Zresztę Dyrektor Generalny, na jednym ze spotkań potwierdził nasze przypuszczenia i z ubolewaniem stwierdził, że obecna forma organizacyjna Lasów Państwowych jest nie do utrzymania.
To jak Panie Marszałku, jest Pan za prywatyzacją, czy, może, jak orzeka obecnie Sąd Okręgowy w Warszawie w/s prywatyzacji służby zdrowia, podziela Pan pogląd, że tzw komercjalizacja, komunalizacja czy inne twory słowne (aby tylko nie użyć słowa prywatyzacja) nie prowadzą do tak niechcianej przez Pana prywatyzacji.
Tak jak powiedział Tusk, tylko oddanie głosu w wyborach może spowodować właściwe zmiany abyśmy nie musieli oglądać tych niby leśników. Tylko czy w przyszłym roku będziemy jeszcze żyli w demokracji, czy w niby demokracji typu brazylijskiego czy meksykańskiego. Wszystko idzie w tym kierunku tyle, że klimat nie ten i kartonowe slamsy się nie sprawdzą.
a jak były spędy za czasów Pisu na niby poparcie Pisu, pamiętam było to tak niedawno gdyż musiałem jechać i klaskać, i to było polecenie służbowe, z każdego nadleśnictwa jechała delegacji kilku osób. tego to juz nikt nie pamięta, czy to PO czy PIS to jedna obłuda.
Patrząc na wynik wyborczy, chyba nie wszyscy byli „niemile” zaskoczeni… A co do zmian w Ustawie o lasach, nieśmiało zauważę, iż są to tylko propozycje. Myślę, że ich przeciwnicy staną na wysokości zadania i zapobiegną ich wprowadzeniu. Wszak demokratyczne państwo daje możliwość zglaszania uwag każdemu.
Co do ustawy o lasach to poszczególne punkty powinny być juz dawno zmienione na te proponowane m.in zmiana zasad zatrudnienia,ponieważ te w dziejeszych czasach wprowadzają niepokój w nadleśnictwie przez bezmyślnych nadleśniczych itp…
Co do wyborów wszytko ładnie nam sie układa ale czy wszytko w lasach podąży tak jak zapowiada ów kandydat na prezydenta Komorowski.PO juz dawno zmierzało do tego by w lasach porbić spółki i nie tylko w lasach…Zamiast być coraz lepiej jest coraz gorzej a na dobre sie nie zapowiada
Pani Zagrobelna koniec biadolenia na łamach prasy,do roboty.Fajnie się było w opozycji w Solidarności Leśnej.Teraz proszę pokazać siłę argumentów.Swoją drogą dyr Pigan nie lubi chyba tylko Pani.
Nie no przecież za Szyszki to była dobrowolna konferencja odnośnie zaczadzenia się tlenkiem węgla przez szeliniaki 😛
No i po raz kolejny piszecie nieprawdę. Wasze teksty są naprawdę poniżej poziomu. Co to w ogóle za język.
Nie jestem nadleśniczym i byłem na zjeździe i było tam wielu kolegów leśniczych, specjalistów, a nawet podleśniczych. W moim autobusie na dwadzieścia kilka osób doliczyłem się tylko 4 Nadleśniczych i ani jednego zastępcy. Po drugie wyjazd wcale nie był obowiązkowy. Po trzecie wreszcie
widziałem tamże „kapelanów” jedynie słusznej linii w osobach Pana Tomaszewskiego, Płakseja, czy Matysiaka, choć bardzo nie w porządku było pominięcie ich przy wręczaniu upominków byłym dyrektorom.To fakty.
Nie twierdzę, że obchody nie były związane z kampanią, bo będąc obiektywnym należy stwierdzić, że trochę tak. Można to było zorganizować po wyborach i nic by się nie stało. Jednak ma się to nijak to kampanii parlamentarnej PiSu w roku 2007 i obowiązkowych wyjazdach całej kadry na wiec wyborczy tej właśnie partii pod szyldem szkolenia z handlu emisjami. Pamięć Chyba Was zawodzi. Pozdrawiam
Oj Pani Grażyno , Pani to wiecznie nieszczęśliwa i niezadowolona. Gdyby Pani d…e miodem smarował to i tak będzie źle. Jak ktoś kogoś nie zaprosił to i chyba świat się nie zawali ??? Gdy Komorowski mówi głośno i wyraźnie , że LASY POLSKIE nie będą prywatyzowane to Wy nie rozumiecie po „polskiemu” ?? To co on ma robić ..? Całować Jaśnie damy po rękach , jako Kaczyński ? Miejcie ludzie trochę wyobraźni ,a przede wszystkim rozumu ….., o kulturze nie wspomnę.
Kilka uwag. Z prośbą o merytoryczną dyskusję.
1. Jeżeli dobrze pamiętam, na spędzie w 2007 nie było premiera JK?
2. Jeżeli dobrze pamiętam, przed poprzednimi wyborami prezydenckimi (dyrektorem był wówczas J. Dawidziuk) były DWA spotkania w Zimnych Dołach – Z Lechem Kaczyńskim i Donaldem Tuskiem? Obecnie jedno, z jednym kandydatem. Które z tych wydarzeń jest bliższe demokracji?
3. Czy ktoś zna może projekt nowelizacji ustawy o lasach? Bo dyskutować można nad projektem, który się zna
4. Taki pouczający link: http://dziennik.pl/polityka/article208535/Totalna_prywatyzacja_szpitali.html
5. Jestem głęboko przekonany, że Jarosław Kaczyński SPROSTUJE swoją wypowiedź, bo to właśnie nakazał mu sąd. Mam nadzieję, że na każdym spotkaniu wyborczym i w powtarzanym na okrągło klipie będzie prostował tę wypowiedź. Używając takich samych sformułowań, jak sąd apelacyjny w ustnym uzasadnieniu. “Bronisław Komorowski głosując za ustawą nie popierał prywatyzacji szpitali (przez państwo) lecz UMOŻLIWIAŁ PRYWATYZACJĘ PRZEZ SAMORZĄDY”. (dokładnie tak powiedział Sąd). Bronisław Komorowski głosując przeciw poprawce PiS zabraniającej samorządom sprzedawania większościowych udziałów w szpitalach inwestorom prywatnym NIE BYŁ za prywatyzacją szpitali lecz jedynie ją UMOŻLIWIAŁ. Że Jarosław Kaczyński będzie cytował słynny niedawny wywiad z Nowakiem na temat prywatyzacji dodając solennie ALE TO NIE ZNACZY ŻE MARSZAŁEK JEST ZA PRYWATYZACJĄ. Mam nadzieje, że opublikuje stenogram z niedawnego posiedzenia sejmowej komisji i doda ALE TO NIE ZNACZY< ŻE BRONISŁAW KOMOROWSKI JEST ZA PRYWATYZACJĄ.
Bo to będą wypowiedzi ścisłe…
Cyt.emma napisał/a”Jak ktoś kogoś nie zaprosił to i chyba świat się nie zawali ?” To jakiego czorta Bronek przysyła jakieś listy na adres domowy ? Sami swoi na spędzie ?T oby znaczyło, że … że co ?
Ale mi się „nazbierało”!
Proszę, aby moja wypowiedź nie zakończyła dyskusji na ten temat!
Nigdy nie korzystałam z możliwości anonimowych wypowiedzi, dlatego pod swoimi zawsze się podpisuję.
Rozumiem tych, którzy wolą się wypowiadać anonimowo. W obecnych czasach pozwala to na pewne bezpieczeństwo w pracy.
Ale do rzeczy.
Gdzie Ty Antygrusiu widzisz biadolenie? Naprawdę nie wiem czy Dyrektor Pigan mnie lubi czy nie, gdyż nigdy Go o to nie pytałam a i On też nie dzielił się ze mną swoimi odczuciami. Jaki to może mieć wpływ na sytuację opisaną w „Rzepie”?
Ja „do roboty się zabrałam” proponuję Ci współpracę, bo pracy jest wiele, przypomnę najpilniejsze sprawy: ustawa o lasach i mieszkania.
Emmo: z czego wynosisz, że jestem nieszczęśliwa i niezadowolona i kto mi tak d… miodem smaruje? Smarowania miodem bardzo nie lubię, ani to higieniczne ani estetyczne, tu masz rację będę niezadowolona.
Aby wiedzieć, co dany kandydat myśli o Lasach Państwowych należy przeanalizować jego wszystkie wcześniejsze wypowiedzi oraz działania jakie czynił w tym kierunku w latach dziewięćdziesiątych i późniejszych, a nie tylko deklaracje przedwyborcze.
Deklaracje kandydata złożone na spotkaniu z leśnikami zarchiwizowałam i na pewno będę się na nie powoływać.
Pierwsze zdanie przypisane w „Rzepie” mojej osobie jest autentyczne, drugie dopowiedział autor artykułu. Nie żądałam sprostowania, gdyż po analizie artykułu stwierdziłam, że nie ma co prostować. Wystarczy logicznie pomyśleć i wyciągnąć wnioski, z którymi ja osobiście się zgadzam.
Chciałam prostować nieistniejące pojęcie „leśnicza Solidarność”, lecz stwierdziłam, że przeciętnemu czytelnikowi jest to całkowicie obojętne.
Faktem jest, że nie zaproszono Przewodniczącego Krajowego Sekretariatu OŚZNiL NSZZ „Solidarność” i to jest „niefajne”.
Byłam jestem i będę największym wrogiem dzielenia nas na lubianych i nielubianych a działanie takie sprawia mi przykrość – nie wywołuje biadolenia, niezadowolenia czy bycia nieszczęśliwą, tylko zwyczajną przykrość.
Leśników dzielę na dobrych i złych, mądrych i głupich, fakt czy kogoś lubię czy nie ma w tym przypadku najmniejszego znaczenia.
Trutu tutu majtki z drutu. Weź się w końcu do roboty a nie tylko spiskowanie.
Panie Grażyno – proszę wybaczyć konfidencję – szczery podziw za spokojną, merytoryczną i niezwykle umiarkowaną reakcję na zaczepki ad personam
Cytat „Kandydat oczywiście zaprzeczył, jakoby chciał prywatyzować Lasy Państwowe (proponujemy panu Marszałkowi “przypominacz” z Głosu Lasu opublikowany na naszej stronie). Wyraził się też opinię, że to minister rządu PiS chciał Lasy sprywatyzować (pewnie minister Szyszko), bo On był wtedy Ministrem Środowiska). Zapomniał tylko dodać, że obecne Ministerstwo Środowiska przygotowało zmiany ustawy o lasach dające możliwość wyprowadzenia z Lasów Państwowych sprzedaży drewna. nie musimy chyba nikomu udowadniać, że skończy się to, jak u naszych południowych sąsiadów, szybką utratą samodzielności finansowej i “koniecznością” zmian struktury organizacyjnej w kierunku spółki albo przejęcia ochrony i hodowli lasu przez budżet państwa, a śmietanka w prywatne ręce. Zresztę Dyrektor Generalny, na jednym ze spotkań potwierdził nasze przypuszczenia i z ubolewaniem stwierdził, że obecna forma organizacyjna Lasów Państwowych jest nie do utrzymania.
To jak Panie Marszałku, jest Pan za prywatyzacją, czy, może, jak orzeka obecnie Sąd Okręgowy w Warszawie w/s prywatyzacji służby zdrowia, podziela Pan pogląd, że tzw komercjalizacja, komunalizacja czy inne twory słowne (aby tylko nie użyć słowa prywatyzacja) nie prowadzą do tak niechcianej przez Pana prywatyzacji.”
Oni już nie widzą granicy między prawą a kłamstwem. Obłudnicy
Grażyna Zgrobelna napisała – „Ja „do roboty się zabrałam” proponuję Ci współpracę, bo pracy jest wiele, przypomnę najpilniejsze sprawy: ustawa o lasach i mieszkania.”- z tego co się orjentuję to współpracowników dobrała sobie Pani na wyborach Solidarności Leśnej ,to zaproszenie jest co nieco cyniczne,ale również i ja będę obserwowała Pani działania i ich efekty
Podziwiam wiarę w słowa Komorowskiego, ja jakoś nie wierzę ani jemu, ani jego kolesiowi z dyrekcji krakowskiej ( tego co za kombinację z gruntami został dyrektorem), ani Piganowi. Za dużo krzywdy wyrządzili, zbyt wielu ludziom złamali życie. Jeżeli nawet tylko część leśników uważa, że PO to dla lasów wybawienie, to jeż jest po lasach.
Na szczęście uważają tak głównie leśnicy na wyższych stołkach, widocznie czują że będą zasiadac w zarządach planowanych przez PO spółek sprzedających drewno. My tu na dole raczej wiemy na kogo głosowac Powstanie takich spółek to koniec organizacji Lasy Państwowe. Do tego rozsądni leśnicy nie mogą dopuścic
Myślę, że Rycho mądrze podsumował dyskusję ! My tu na dole wiemy kto jakie „lody kręci”! Uczciwych leśników „na dole” jest więcej!!Historia to oceni, a PI…gany i PO…likoty, zasługują na łomoty!! Nie będzie „gajowy”
pluł nam w twarz !!
Ps.POlszewików wściekłość, POkazuje że leśnym generałom
strach zagląda w oczy !! A i PZŁ jest zagrożony !!