Felietonik malutki
Lasy Państwowe to ciekawy twór. Niby, że demokracja jest bo krytykować każdy może ( co jest dziwne dla feudalnej struktury) ale wydaje się, że dla Leśnej Rady Starszych krytyka oraz spotkania ze związkowcami to tylko WENTYL – nie przestroga, ostrzeżenie – ale zwykły WENTYL bezpieczeństwa wyrzucający w przestrzeń niezadowolenie skumulowane przez tych którzy uważają ,że w Lasach Państwowych powstała nie ta DOBRA ale DZIWNA ZMIANA. Czy grupa MIŁOSIERNIE POZOSTAWIONYCH lub ZASKAKUJĄCO WYPROMOWANYCH da w dłuższej perspektywie czasu gwarancję ochrony obszaru 8 mln ha przed platformianym pomysłem przekazania w pacht naszym braciom starozakonnym części tego terytorium (patrz : Tygodnik „wSieci” artykuł pt :Tajny Plan sprzedaży lasów ) czy np. po r.2020 właśnie ci POZOSTAWIENI i WYPROMOWANI nie „klepną” (przysłowiowo) pomysłu na bardziej NOWOCZESNE , godne XXI w zarządzanie lasami poprzez różnego rodzaju spółki sami lokując się ( z cwaniacko-konspiracyjnym wyprzedzeniem) w radach nadzorczych tych spółek. Pamiętajmy, że tego rodzaju pomysły promowali ongiś różnego rodzaju busko-tuski i były ( już na szczęście) NIJAKI pan BUL. Dziś każdy leśnik wie, że największe bogactwa z których PRAWO do KORZYŚCI ma CAŁY NARÓD ukryte są na dużych głębokościach różnych obszarów kraju w tym też pod korzeniami buków, grabów, dębów którymi zarządzają leśnicy. I są to biliony dolarów. Dlaczego więc o lokalizacji tych skarbów mówi się szeptem- przecież mapa bogactw naturalnych Polski jest do wglądu w internecie i obecnie z dość dużą (nie) dokładnością można JE nanieść na każde nadleśnictwo. Uważam, że w gabinecie każdego nadleśniczego powinna wisieć mapa takich NARODOWYCH skarbów – by w razie czego mieć świadomość co, komu i za ile się (ewentualnie) oddało. Czy KGHM zamiast fatalnych inwestycji w Chile i Kanadzie za 20 mld zł (czasy PO )nie powinien zainwestować w odwierty poszukiwawcze w Polsce , czy nie powinien takiej innowacyjności protegować teraz właśnie minister Morawiecki. Takipionek
Pst, sza, ani mru mru, wróg czuwa. Nie kala się własnego gniazda. Nie nazywa się łajdactwa wprost łajdactwem bo…….się wszystko przewróci i przyjdzie ……gajowy i zrobi porządek. Pamiętamy? No i dobrze. 🙂
Rada Starszych „miłościwie” wybrana przez „miłościwie” panującego nad zachowaniem po-psl-sld towarzyszy na nic co sugerujecie nie pójdzie. Słusznie prawicie o ujawnianiu wszem i wobec bogactw – taka szeroka świadomość w narodzie to potężny argument za zachowaniem narodowego charakteru naszej instytucji!!! Jak dotąd pozostawieniu w dyrekcjach i nadleśnictwach układowcy tylko zacierają ręce i chwalą głównego rozgrywacza.
Piekna narada, zatroskane twarze związkowców o dobro lasów i pracowników.
Dziwnego by nic nie było, gdyby wśród związkowców nie znalazły się jednostki dbające o własne interesy.Mam tu na mysli koordynatora d/s rozbudowy związku z Lublina. Ostatnio w Janowie został powołany na inż nadzoru Bolesław S. Przeciętny leśniczy raczej apolityczny. Nic w tym nie było dziwnego, gdyby na jego miejsce nie był szykowany syn koordynatora. Pan Bolek zawdzięcza awans,tylko dlatego, że potrzebny był stołek leśniczego dla syna koordynatora. Sam Pan Koordynator niedawno awansowany na nadleśniczego.Dziwne by nie było gdyby na sąsiednim łeśnictwie nie tyrał dr inż Mirosław S. Człowiek w przeszłości pełniący wiele kierowniczych stanowisk w lasach i samorządach działasz solidarności i PiS.
zgnojony za PO przez obecnego szefa Janowskich lasów awansowanego za PO.
Koordynator Jacuś wyciągnięty za poprzedniej władzy PiS na inż nadzou przez
Pana dr Mirosława teraz mu się tak odwdzięcza. W tamtym czasie wydoił wszystko co było do wydojenia gdzie internet trząsł się z oburzenia. Wiernie służył, jako związkowiec za PO. Teraz za obecnej władzy dalej doji profity, bo dyrektorem w Lublinie jest kolega z lat szkolnych. Dyrektor Jerzy z zaciekłością atakuje dr Mirosława w zasadzie bez powodu oczernia go publicznie. Pytam gdzie są władze centralne Dyrektor Generalny, Pan Minister, którzy znają dr Mirosława z bardzo pozytywnej strony dlaczego milczą i pozwalają na mezalians. W Janowie jest dwóch zastępców jeden od Pigana drugi ponoć od zięcia Ministra, chociaż nigdy nic wspólnego z prawicą nie miał. Teraz jeszcze będzie dwoćh inż nadzoru Po co i na co,
gdzie jest dyrektor regionalny, że na to pozwala kierowany przez zauszników.Więcej o profitach Pana koordynatora w następnym wpisie.Na dodatek, zeby było śmieszniej Nadlęsniczy z Janowa zapisał się do PiS.
Doszło mnie, że nawet przedstawiano go jako założyciela Solidarności w latach osiemdziesiątych. Parodia!
To dr inż Mirosław S. jest działaczem Solidarności??? Dziwne bo nie widziałem go nigdy na manifestacjach w Warszawie w obronie statusu LP. Widzę Wallenrodzie, że jesteś świetnie zorientowany w lasach Janowskich i ciężkiej pracy dr Mirosława S., która wielokrotnie zaczyna się i kończy przed IKEĄ(mówią,że tam będzie miał kancelarię) . A co do awansów Pana Bolka i koordynatora to wiem z dobrych źródeł,że kiedy oni kończyli studia i działali w NZS oraz w Solidarności to ideą doktora była zmiana swojego ego w jego egocentrycznym narcyzmie. Więcej pokory proszę i bez kłamstw i insynuacji. Co do Dyrektora to wszyscy awansowani mieli z nim spotkania a tylko jeden życzył sobie stanowisko nadleśniczego odmawiając stanowiska inżyniera nadzoru, a i jest jeszcze jeden co chce być po nim Dyrektorem
Galonie-Jacuś, muszę przyznać,że jesteś mistrzem intrygantem.
Twoje kłamstwa są obrzydliwe. Twierdzisz, że Pan Bolek działał w NZS,
nic do niego nie mam, ale gdy powstawał NZS, był w tym czasie conajmniej od trzech lat leśniczym w Janowie bo jest to Pan z moich lat. Więc zostaw te blagi o kombatanctwie dla dyrektora, póki ci wierzy.Twoja przynależność
do S nastąpiła za władzy SLD. Podczas libacji na słynnej szkółce, pożarleś się z karmazynowym Tadziem, znany jesteś z agresji. Pognałeś wtedy do wszechwładnego Piotrusia aby przyjął cię do S i uratował ci stołek leśniczego oraz załatwił stołek podleśniczego dla syna kucharza/wpis z net/. Piotruś stołek uratował, ale na przyjęcie kucharza nie dał rady. Po zmianie władzy go atakowałeś. Odnośnie. IKEI to jest zakład drzewny, gdzie szefem jest syn nadleśniczego z Janowa. Dlatego nie wiem czy jest w porządku gdy ojciec jest dostawcą drewna dla syna. Jeżeli Pana Mirosława widziałeś pod IKEĄ to co Pan tam robił? Zasługą pańską jest to, że napuściłeś Dyrektora na lubelską prawicę, która trzeba przyznać była do tej pory monolitem. Zegnam.
Śledząc wpisy i foto na stronach KSPL i KSZNOŚIL „S” to chciałbym być Jacusiem, a co Ciebie Wallenrod-ku boli. I tu muszę oświadczyć WSZEM I WOBEC, że jak widzę to były Przewodniczący nie jest WIELBŁĄDEM bo garba ma na brzuchu a nie na plecach. Może jest hipciem ?? A co za wiedza u ciebie, dotycząca łączenia nicków z imieniem, godna agenta bezpieki. Co do lubelskiej prawicy to masz na myśli siebie i tych co zapisywali się do „S” aby dostać awans i szybko się wypisać by nie płacić skladki 1 procentowej na związek. Nie żegnam -do spotkania. Dla pocieszenia pomyśl jaki jesteś wielki.
Felietonik malutki
Lasy Państwowe to ciekawy twór. Niby, że demokracja jest bo krytykować każdy może ( co jest dziwne dla feudalnej struktury) ale wydaje się, że dla Leśnej Rady Starszych krytyka oraz spotkania ze związkowcami to tylko WENTYL – nie przestroga, ostrzeżenie – ale zwykły WENTYL bezpieczeństwa wyrzucający w przestrzeń niezadowolenie skumulowane przez tych którzy uważają ,że w Lasach Państwowych powstała nie ta DOBRA ale DZIWNA ZMIANA. Czy grupa MIŁOSIERNIE POZOSTAWIONYCH lub ZASKAKUJĄCO WYPROMOWANYCH da w dłuższej perspektywie czasu gwarancję ochrony obszaru 8 mln ha przed platformianym pomysłem przekazania w pacht naszym braciom starozakonnym części tego terytorium (patrz : Tygodnik „wSieci” artykuł pt :Tajny Plan sprzedaży lasów ) czy np. po r.2020 właśnie ci POZOSTAWIENI i WYPROMOWANI nie „klepną” (przysłowiowo) pomysłu na bardziej NOWOCZESNE , godne XXI w zarządzanie lasami poprzez różnego rodzaju spółki sami lokując się ( z cwaniacko-konspiracyjnym wyprzedzeniem) w radach nadzorczych tych spółek. Pamiętajmy, że tego rodzaju pomysły promowali ongiś różnego rodzaju busko-tuski i były ( już na szczęście) NIJAKI pan BUL. Dziś każdy leśnik wie, że największe bogactwa z których PRAWO do KORZYŚCI ma CAŁY NARÓD ukryte są na dużych głębokościach różnych obszarów kraju w tym też pod korzeniami buków, grabów, dębów którymi zarządzają leśnicy. I są to biliony dolarów. Dlaczego więc o lokalizacji tych skarbów mówi się szeptem- przecież mapa bogactw naturalnych Polski jest do wglądu w internecie i obecnie z dość dużą (nie) dokładnością można JE nanieść na każde nadleśnictwo. Uważam, że w gabinecie każdego nadleśniczego powinna wisieć mapa takich NARODOWYCH skarbów – by w razie czego mieć świadomość co, komu i za ile się (ewentualnie) oddało. Czy KGHM zamiast fatalnych inwestycji w Chile i Kanadzie za 20 mld zł (czasy PO )nie powinien zainwestować w odwierty poszukiwawcze w Polsce , czy nie powinien takiej innowacyjności protegować teraz właśnie minister Morawiecki. Takipionek
Pst, sza, ani mru mru, wróg czuwa. Nie kala się własnego gniazda. Nie nazywa się łajdactwa wprost łajdactwem bo…….się wszystko przewróci i przyjdzie ……gajowy i zrobi porządek. Pamiętamy? No i dobrze. 🙂
Rada Starszych „miłościwie” wybrana przez „miłościwie” panującego nad zachowaniem po-psl-sld towarzyszy na nic co sugerujecie nie pójdzie. Słusznie prawicie o ujawnianiu wszem i wobec bogactw – taka szeroka świadomość w narodzie to potężny argument za zachowaniem narodowego charakteru naszej instytucji!!! Jak dotąd pozostawieniu w dyrekcjach i nadleśnictwach układowcy tylko zacierają ręce i chwalą głównego rozgrywacza.
Piekna narada, zatroskane twarze związkowców o dobro lasów i pracowników.
Dziwnego by nic nie było, gdyby wśród związkowców nie znalazły się jednostki dbające o własne interesy.Mam tu na mysli koordynatora d/s rozbudowy związku z Lublina. Ostatnio w Janowie został powołany na inż nadzoru Bolesław S. Przeciętny leśniczy raczej apolityczny. Nic w tym nie było dziwnego, gdyby na jego miejsce nie był szykowany syn koordynatora. Pan Bolek zawdzięcza awans,tylko dlatego, że potrzebny był stołek leśniczego dla syna koordynatora. Sam Pan Koordynator niedawno awansowany na nadleśniczego.Dziwne by nie było gdyby na sąsiednim łeśnictwie nie tyrał dr inż Mirosław S. Człowiek w przeszłości pełniący wiele kierowniczych stanowisk w lasach i samorządach działasz solidarności i PiS.
zgnojony za PO przez obecnego szefa Janowskich lasów awansowanego za PO.
Koordynator Jacuś wyciągnięty za poprzedniej władzy PiS na inż nadzou przez
Pana dr Mirosława teraz mu się tak odwdzięcza. W tamtym czasie wydoił wszystko co było do wydojenia gdzie internet trząsł się z oburzenia. Wiernie służył, jako związkowiec za PO. Teraz za obecnej władzy dalej doji profity, bo dyrektorem w Lublinie jest kolega z lat szkolnych. Dyrektor Jerzy z zaciekłością atakuje dr Mirosława w zasadzie bez powodu oczernia go publicznie. Pytam gdzie są władze centralne Dyrektor Generalny, Pan Minister, którzy znają dr Mirosława z bardzo pozytywnej strony dlaczego milczą i pozwalają na mezalians. W Janowie jest dwóch zastępców jeden od Pigana drugi ponoć od zięcia Ministra, chociaż nigdy nic wspólnego z prawicą nie miał. Teraz jeszcze będzie dwoćh inż nadzoru Po co i na co,
gdzie jest dyrektor regionalny, że na to pozwala kierowany przez zauszników.Więcej o profitach Pana koordynatora w następnym wpisie.Na dodatek, zeby było śmieszniej Nadlęsniczy z Janowa zapisał się do PiS.
Doszło mnie, że nawet przedstawiano go jako założyciela Solidarności w latach osiemdziesiątych. Parodia!
Jak to zapisał się do PiS .. ktoś dał jemu referencje i wsparcie w przyjęciu do PiS . Jeżeli ktoś winny tego to promotor i zarząd PiS w Janowie.
Jak donoszą to wprowadzający ten zielony sztandar i pokraczkowe rycerstwo na pisowskie salony usytuowany jest wysoko w lasach, już lubelskich. 🙂
To dr inż Mirosław S. jest działaczem Solidarności??? Dziwne bo nie widziałem go nigdy na manifestacjach w Warszawie w obronie statusu LP. Widzę Wallenrodzie, że jesteś świetnie zorientowany w lasach Janowskich i ciężkiej pracy dr Mirosława S., która wielokrotnie zaczyna się i kończy przed IKEĄ(mówią,że tam będzie miał kancelarię) . A co do awansów Pana Bolka i koordynatora to wiem z dobrych źródeł,że kiedy oni kończyli studia i działali w NZS oraz w Solidarności to ideą doktora była zmiana swojego ego w jego egocentrycznym narcyzmie. Więcej pokory proszę i bez kłamstw i insynuacji. Co do Dyrektora to wszyscy awansowani mieli z nim spotkania a tylko jeden życzył sobie stanowisko nadleśniczego odmawiając stanowiska inżyniera nadzoru, a i jest jeszcze jeden co chce być po nim Dyrektorem
czyli arbuzy mają dobry klimat dla rozwoju, no to pięknie jak w Orwellowskim Folwarku zwierzęcym zaczyna się dziać
O tempora o mores! Jakie czasy taka piganeria. Gratulujemy tzw. życiowej mądrości. 🙂
Galonie-Jacuś, muszę przyznać,że jesteś mistrzem intrygantem.
Twoje kłamstwa są obrzydliwe. Twierdzisz, że Pan Bolek działał w NZS,
nic do niego nie mam, ale gdy powstawał NZS, był w tym czasie conajmniej od trzech lat leśniczym w Janowie bo jest to Pan z moich lat. Więc zostaw te blagi o kombatanctwie dla dyrektora, póki ci wierzy.Twoja przynależność
do S nastąpiła za władzy SLD. Podczas libacji na słynnej szkółce, pożarleś się z karmazynowym Tadziem, znany jesteś z agresji. Pognałeś wtedy do wszechwładnego Piotrusia aby przyjął cię do S i uratował ci stołek leśniczego oraz załatwił stołek podleśniczego dla syna kucharza/wpis z net/. Piotruś stołek uratował, ale na przyjęcie kucharza nie dał rady. Po zmianie władzy go atakowałeś. Odnośnie. IKEI to jest zakład drzewny, gdzie szefem jest syn nadleśniczego z Janowa. Dlatego nie wiem czy jest w porządku gdy ojciec jest dostawcą drewna dla syna. Jeżeli Pana Mirosława widziałeś pod IKEĄ to co Pan tam robił? Zasługą pańską jest to, że napuściłeś Dyrektora na lubelską prawicę, która trzeba przyznać była do tej pory monolitem. Zegnam.
Śledząc wpisy i foto na stronach KSPL i KSZNOŚIL „S” to chciałbym być Jacusiem, a co Ciebie Wallenrod-ku boli. I tu muszę oświadczyć WSZEM I WOBEC, że jak widzę to były Przewodniczący nie jest WIELBŁĄDEM bo garba ma na brzuchu a nie na plecach. Może jest hipciem ?? A co za wiedza u ciebie, dotycząca łączenia nicków z imieniem, godna agenta bezpieki. Co do lubelskiej prawicy to masz na myśli siebie i tych co zapisywali się do „S” aby dostać awans i szybko się wypisać by nie płacić skladki 1 procentowej na związek. Nie żegnam -do spotkania. Dla pocieszenia pomyśl jaki jesteś wielki.