październik 2015
P W Ś C P S N
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
262728293031  

Archiwa

Zostawcie Lasy Państwowe w spokoju.

Z Grażyną Zagrobelną, szefową Krajowej Sekcji Pracowników Leśnictwa NSZZ „Solidarność” i wiceprzewodniczącą Krajowego Sekretariatu Zasobów Naturalnych Ochrony Środowiska i Leśnictwa NSZZ „Solidarność”, rozmawia Mariusz Kamieniecki

Senat zaakceptował nowelizację ustawy o lasach. Platforma dopięła swego?

– Platforma Obywatelska wprowadziła do ustawy o lasach poprawki, które tak naprawdę nie zapewniają stabilności Lasom Państwowym. I tak art. 3a wprowadził rozwiązanie, które już mamy w ustawie z 6 lipca 2001 r. o zachowaniu narodowego charakteru strategicznych zasobów naturalnych kraju. Ponadto pominięto uszczegółowienie, że wyjątki dotyczą celu publicznego w rozumieniu przepisów o gospodarce nieruchomościami. Może to powodować w przyszłości różne próby nadinterpretacji pojęcia „cel publiczny”. W jednym z artykułów zastosowano pojęcie „inwestycji celu publicznego w rozumieniu przepisów o gospodarce nieruchomościami”, tymczasem przepisy o gospodarce nieruchomościami wymieniają enumeratywnie „cele publiczne”. Te wzajemnie wykluczające się zapisy i pojęcia uprawniają pytanie: czy autorzy nowelizacji rozumieli, co robią. Chcę także zwrócić uwagę, że w lipcu tego roku na stronach Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt „ustawy o strategicznych inwestycjach celu publicznego”, który pod szyldem inwestycji celu publicznego pozwala praktycznie na nieograniczone działania wobec lasów państwowych bez pytania o zdanie gospodarzy zasobów leśnych – czyli leśników. To oznacza, że Lasy Państwowe będą zmuszone na przykład dokonać odlesienia bez rekompensaty, wykarczować pniaki i przekazać grunt inwestorowi, także prywatnemu. Ten projekt umożliwi tworzenie wewnątrz gruntów leśnych Skarbu Państwa „eksterytorialnych korytarzy” i prowadzenie wielu innych działań szkodliwych dla lasów. Powiązanie zmiany ustawy o lasach z projektem ustawy o strategicznych inwestycjach celu publicznego daje obraz rzeczywistych zamiarów koalicji PO – PSL wobec Lasów Państwowych.

Na przestrzeni dwóch ostatnich lat to już bodajże czwarte zmiany wprowadzone przez PO i PSL do ustawy o lasach. Czy o dobro Lasów Państwowych tu chodzi, czy o destrukcję w prawie leśnym?

– Owszem, to już kolejna zmiana ustawy, do tego całkowicie zbędna, głównie z dwóch powodów. Po pierwsze, wpisano to, co już jest zostało wpisane w ustawie o zachowaniu narodowego charakteru strategicznych zasobów naturalnych kraju, a po drugie, jak mieliśmy okazję przekonać się w styczniu 2014 r., każdą ustawę można zmienić w ciągu zaledwie 26 godzin. Ponadto aktualna nowelizacja ustawy destabilizuje dotychczas stosowane rozwiązania. Obciążono nas również haraczem, którego Lasy Państwowe nie są w stanie zapłacić bez naruszenia stabilności firmy. Niepotrzebnie wprowadzono do ustawy przepisy wynikające z dyrektywy europejskiej FLEGT w sprawie ustanowienia systemu zezwoleń na przywóz drewna do Wspólnoty Europejskiej, gdyż to nie Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe kontroluje obrót drewnem i wyrobami drewnopochodnymi, lecz Inspekcja Ochrony Roślin. Ponadto dwukrotnie podwyższono podatek leśny od lasów ochronnych. Kolejne nowelizacje jedynie „zaśmiecają” ustawę o lasach i powodują, że przestaje ona być czytelna, a jak wiadomo, przy niejednoznacznych rozwiązaniach i wiadomych intencjach powodują kolejne zagrożenia dla bytu Lasów Państwowych.

Skąd przed wyborami taka determinacja Platformy, aby mówiąc kolokwialnie, grzebać przy Lasach?

– Cel jest jeden: pokazać Polakom przed wyborami, że opozycja kłamie, mówiąc o złych zamiarach koalicji rządzącej wobec lasów państwowych. Mam nadzieję, że większość wyborców zrozumie, że przyjęta zmiana ustawy nic nie zmieniła, a jedynie po raz kolejny zaśmieciła prawo leśne. Proszę też zwrócić uwagę, że natychmiast odezwały się media poprawnego nurtu – przedstawiając nas jako państwo w państwie, które dba jedynie o interesy leśników i zajmuje się wyłącznie „wyrębem lasów”. Jaki jest prawdziwy cel zmiany ustawy – mam nadzieję, że już nie zobaczymy, bo nie będzie kontynuacji i koalicja rządząca PO – PSL nie będzie już decydować o ważnych dla Polski sprawach.

O co tak naprawdę toczy się gra?

– Jest to próba wymazania z pamięci społeczeństwa dotychczasowych złych działań wobec lasów państwowych, a było ich przez osiem lat rządów PO – PSL dużo. I tak na polityczne zamówienie dokonano wymianę ponad połowy kadry zarządzającej Lasami Państwowymi, mam tu na myśli dyrektorów Regionalnych Dyrekcji Lasów Państwowych oraz nadleśniczych. Wprowadzono ustawę o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, która w wielu przypadkach ubezwłasnowolniła leśników w działaniu na rzecz polskiej przyrody. Powszechnie znane są także deklaracje wynikające z materiałów WikiLeaks – Bronisława Komorowskiego i Donalda Tuska dotyczące wykorzystania lasów państwowych do zadośćuczynienia niektórym środowiskom za mienie pozostawione w Polsce. Jeśli do tej listy szkodliwych działań wobec lasów dodamy próbę włączenia PGL Lasy Państwowe do sektora finansów publicznych, ustawę „haraczową”, obciążenie lasów ochronnych dodatkowym podatkiem leśnym czy uniemożliwienie leśnikom działań ochronnych na przykład w Puszczy Białowieskiej, to pokazuje faktyczne intencje, jakie przyświecały koalicji PO-PSL, która mieni się obrońcami polskich lasów.

Jednak politycy Platformy przekonują, że „nadrzędnym celem ustawy jest zachowanie dotychczasowej struktury własnościowej lasów jako dobra ogólnonarodowego, które nie będzie podlegało prywatyzacji”…

– Czy można przekonać na miesiąc przed wyborami parlamentarnymi, że chce się działać na rzecz ochrony lasów, skoro przez osiem lat działało się na ich szkodę… Myślę, że nikt nie da się oszukać tym zagrywkom, które mają jeden cel – zrobić ludziom wodę z mózgu.

Tak czy inaczej nad polskimi zasobami leśnymi nadal wisi groźba prywatyzacji?

– Mam nadzieję, że już nie zdążą.

To w takiej sytuacji proszę powiedzieć, jaka jest sytuacja finansowa Przedsiębiorstwa Państwowego Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe po wprowadzeniu haraczu?

– W tej chwili PGL Lasy Państwowe ma wpłacić siódmą ratę tego haraczu i twierdzę, że na więcej Lasów Państwowych nie stać. Przyszłe opłaty będą jedynie pogarszać sytuację finansową Lasów Państwowych i coraz bardziej je pogrążać. To jest naprawdę realne zagrożenie.

Platforma ma alergię na Lasy Państwowe i leśników?

– Myślę, że nie o alergię tu chodzi, ale mówiąc wprost – obecna koalicja patrzy na lasy jako na dodatkowe źródło dochodów, którym można pokryć na przykład coraz wyższy deficyt budżetowy. Natomiast na leśników rządzący patrzą niestety z pozycji „Gazety Wyborczej” czy tygodnika „Polityka”. Jest mi przykro, że w sprawie lasów rządzący nie zwrócą się do instytutów leśnych, leśników z PAN, ustawowych organów Lasów Państwowych, a kierują się wynurzeniami redaktorów wspomnianych mediów, którzy fałszują rzeczywistość. Do polityków koalicji rządzącej PO – PSL i nierzetelnych dziennikarzy jako leśnicy mamy jedną prośbę – już nic nie pomagajcie przy Lasach Państwowych – pozwólcie nam tylko normalnie pracować.

Dziękuję za rozmowę. Mariusz Kamieniecki

Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/144841,zostawcie-lasy-panstwowe-w-spokoju.html

8 komentarzy Zostawcie Lasy Państwowe w spokoju.

  • Ostatnia nowelizacja ustawy o lasach jest groźna z następujących względów. Po pierwsze przepis mówiący, że lasy mogą być zbywane (Uwaga: zbycie nie musi polegać na sprzedaży), jeżeli nie są potrzebne do prowadzenia trwale zrównoważonej gospodarki leśnej, może w praktyce oznaczać stworzenie możliwości uwłaszczanie się na małych kompleksach leśnych przez podmioty różnej maści. Po drugie w omawianej noweli zastosowano „sprytny” zabieg, iż lasy mogą być zbywane, jeżeli wymagać tego będzie cel publiczny w rozumieniu przepisów o gospodarce nieruchomościami. Rzecz w tym, że w przepisach o gospodarce nieruchomościami lista celów publicznych nie jest enumeratywna (jak to mylnie podano w wywiadzie). W ustawie o gospodarce nieruchomościami lista celów publicznych jest listą otwartą. Ustawą zwykłą można wykreować dowolny cel publiczny spoza otwartej listy celów publicznych, zawartej w ustawie o gospodarce nieruchomościami. Przepis z noweli ustawy o lasach może zatem być wykorzystany na przykład do narzucenia Lasom Państwowym obowiązku przekazywania lasów dla zaspokojenia roszczeń reprywatyzacyjnych, jeżeli ustawą zwykłą określi się, że jest to cel publiczny. Po trzecie – wbrew zapowiedziom rządowym w noweli ustawy o lasach nie zawarto przepisu stabilizującego aktualny status Lasów Państwowych. Jest oczywiste, że dotychczasowe rozwiązania prawne i organizacyjne odnoszące się do Lasów Państwowych są potrzebne do tego, aby lasy państwowe pozostawały dobrem wspólnym. Ostatnio w „Polityce” nawoływano do tego, aby LP zamienić w spółkę Skarbu Państwa, gdyż dopiero po takim przekształceniu Lasów Państwowych nastąpi prawdziwe upaństwowienie państwowych zasobów leśnych. Taka teza jest oczywiście kuriozalna i obliczona na „analfabetyzm” prawny Czytelników . Pomysł na tworzenie spółek Skarbu Państwa zrodził się w głowie jednego z polityków jako sposób na prywatyzowanie państwowych podmiotów gospodarki narodowej, a nie jako (sic!) sposób na upaństwowianie państwowych zasobów majątkowych znajdujących się w posiadaniu państwowych podmiotów gospodarczych . Na marginesie: nadanie Lasom Państwowych statusu spółki Skarbu Państwa otwiera drogę do włączenia Lasów Państwowych (SA) do przyszłej mega – spółki (spółki spółek), t. j. do spółki o nazwie „Inwestycje Państwowe”. Byłby to koniec Lasów Państwowych z punktu widzenia obecnej misji tego podmiotu. A już na zakończenie: przepisy ustawy o zachowaniu narodowego charakteru strategicznych zasobów naturalnych kraju nakładają na administrację publiczną i na Lasy Państwowe obowiązek utrzymywania stanu ilościowego lasów państwowych, zaś ostatnia nowela ustawy o lasach otwiera (wyżej wskazane) możliwości ich zbywania (na przykład na realizację różnych celów publicznych, których lista, powtórzmy, nie jest w ustawie o gospodarce nieruchomościami listą zamkniętą). Trudno zatem zgodzić się z tezą, że nowela ustawy o lasach powiela regulacje ustawy o zachowaniu narodowego charakteru strategicznych zasobów naturalnych kraju. Jest to stwierdzenie „niesprawiedliwe” dla ustawy narodowej.

  • Donek

    Pani Zagrobelna dobrze mówi! Ale zapomniała dodać że czystka kadrowa w Lasach Państwowych dotknęła w większym stopniu pracowników niższego szczebla np.Leśniczych i innych.Leśniczy który stał na straży swojego gospodarstwa,bronił go jako dóbr ogólnospołecznych! Sprzeciwiając się rabunkowej gospodarce(nowe plany urządzeniowe)automatycznie był niszczony przez aktyw Platformy która zawłaściła w latach 2007-2015 nie 50% stanowisk w Służbie Leśnej a 100% po to aby realizować wizję niszczenia LP nie tylko od zewnątrz ale również od wewnątrz! Kto mi odpowie na pytanie! Czy wobec tej armii Leśnych Platformersów zostaną wyciągnięte jakiekolwiek konsekwencje? Czy będzie znowu tak jak w 2005″dobrzy fachowcy!bezpartyjni i apolityczni,teraz będą dobrze pracować”!

  • Ktoś wezwał mnie do dyskusji.
    Doskonale wiem, że Art.6 ustawy o gospodarce nieruchomościami: w pkt.10) wymienia „inne cele publiczne określone w odrębnych ustawach”. Wiem również, że nasza ustawa o zachowaniu narodowego charakteru strategicznych zasobów naturalnych kraju – w Art. 2. określa cyt. „Zasoby naturalne wymienione w art. 1 stanowiące własność Skarbu Państwa nie podlegają przekształceniom własnościowym, z zastrzeżeniem przepisów zawartych w ustawach szczególnych”.
    Nie zmienia to faktu, że i jedną i drugą ustawę można zmienić w 26 godzin oraz, że gwarancje ustawowe, które ponoć we wrześniu (jak głosi koalicja PO PSL) wprowadzono zmianą ustawy o lasach – istnieją już od lipca 2001 roku.
    Niebezpieczeństwo tak wprowadzonego(zmianą ustawy) celu publicznego wyjaśniłam w drugiej części odpowiedzi na pierwsze pytanie redaktora.
    Skoro obydwoje stwierdzamy, że zmiana przyjęta zmianą ustawy o lasach nic nie zmieniła, a jedynie po raz kolejny zaśmieciła prawo leśne – co po raz kolejny powoduje, że ustawa przestaje być czytelna i wiadomo, że przy niejednoznacznych rozwiązaniach i wiadomych intencjach powoduje kolejne zagrożenie dla bytu Lasów Państwowych – to w jakim celu ta dyskusja?
    Pozdrawiam

  • Wydaje mi się (ale może nie mam racji), że dyskusja zawsze jest potrzebna, jeżeli np. służy prawdzie, innemu lub poszerzonemu spojrzeniu na niektóre kwestie, a także edukacji. A prawda jest taka, że (1) przepisy o gospodarce nieruchomościami nie zawierają enumeratywnej, lecz otwartą listę celu publicznego (co w wywiadzie zostało opacznie przedstawione , a jest niezwykle istotne dla negatywnej oceny noweli ustawy o lasach), (2) w nowelizacji (wbrew zapowiedziom Rządu) nie ma przepisów stabilizujących status LP (czego w wywiadzie nie podniesiono, choć oczywiście podnieść nie musiano, lecz jest bardzo istotne w negatywnej ocenie noweli, gdyż ew. zmiana statusu LP otwiera drogę do utraty przez państwowe zasoby leśne cechy dobra wspólnego i może skutkować np. włączeniem LP do mega – spółki „Inwestycje Państwowe”, co byłoby tragiczne), (3) przepisy ustawy o zachowaniu narodowego charakteru (…) zawierają przepisy, z których wynika obowiązek administracji publicznej oraz LP zachowania lasów państwowych m.in. w dotychczasowym stanie ilościowym (co istotnie odróżnia tę ustawę od noweli, która wręcz otwiera drogę do zbywania lasów państwowych; niewłaściwe wydaje się zatem zrównanie w wywiadzie obu aktów prawnych z punktu widzenia ochrony zasobów leśnych przed przekształceniami własnościowymi). Oczywiście należy podzielić generalną ocenę noweli, zawartą w wywiadzie, iż nowela ta jest po prostu głupia, a w istocie służy celom aktualnie toczącej się kampanii wyborczej. Byłbym wdzięczny, gdyby mój głos w dyskusji został potraktowany jako wzmocnienie surowej oceny poczynań legislacyjnych odnoszących się w ostatnich latach do prawa leśnego (w tym oczywiście jako wzmocnienie surowej oceny tychże poczynań, zawartej, w bardzo zresztą dobrym, wywiadzie Pani Przewodniczącej udzielonym „Nowemu Dziennikowi” – i nie tylko w tym wywiadzie).
    Darz Bór

  • Kizior

    Ciekawe – jaką rolę w tych przedziwnych, dwuznacznych zmianach miał były nadleśniczy, były przewodniczący czegoś tam wojewódzkiego, były członek ( Och! Co za członek ) ZSlu a zaraz potem PSLu , były sędzia Trybunału Stanu, były minister Ochrony (wtedy jeszcze ochrony) Środowiska , bardzo uparty ( raczej upierdliwy) 3 krotny kandydat na posła do UE, a od wieludziesieciu lat nieustannie posłujący (z miłości do lasów ) czyli – znany wszystkim poseł chłopski Stach Dowcipas …….ski. Będziemy mu to pamiętali. Na pewno już zapisał się On z…dradliwymi zgłoskami w historii PGLu
    Kizior
    Ps. Przepraszam ,że nie wymieniono tu wszystkich funkcji naszego „ulubionego” posła. Ciekawe ! lle razy odwiedził ON posła Gruszkę

  • Paranormalny

    Zawsze po udanej premierze zachwycona publiczność bije brawo i wrzeszczy : autor , autor .Warto by poznać nazwiska autorów zmian i co bardziej (znamienite!!) nazwiska KOALICJANTÓW którzy tak ochoczo wyklaskali się za tak „korzystnymi” zapisami . Może uda się nazwiska te przedstawić w prawicowych pismach .Mogą one okazać się dość KŁOPOT-liwe . Szczególnie przed wyborami. Paranormalny

  • kizior

    Sledząc działania (głosowania) naszego ulubieńca to można rzec, że Stach „Dowcipas”.. to ludzkie panisko. Jak przyszło co do czego to głosował ZA wydłużeniem czasu pracy dla… niepełnosprawnych !!!, za wydłużeniem wieku emerytalnego, za ograniczeniem praw obywatelskich w ustawie o zgromadzeniach .Był przeciwko zorganizowaniu referendum w sprawie wydłużenia wieku emerytalnego i .. ZA nałożeniem na LP haraczu w wys.1.600 mln. zł .Jak widać z głosowań Stach „Dowcipas” to człowiek wyczulony na żywota swych rodaków a teraz – patrząc na nowelę o LASACH – to prawdziwy „LEŚNY – PAŃSTWOWIEC” co to lubi…. przypadki przewidziane w ustawie … I chyba jest dla leśników przewidywalny.Niech więc sobie poodpoczywa teraz w emeryturze kozior