Koszmarny sen, taki który powoduje że …
Zapowiadany we śnie, od lat schowany w Senniku (od wielu lat, o czym wszyscy wiedzieli), utrzymywany w ścisłej tajemnicy Kaziu Witas się ziścił! W Dąbrowie Tarnowskiej się objawił i oficjalnie jest nadleśniczym. Takie to są ścisłe tajemnice w dyrekcji w Krakowie. Od lat wiadomo, że jak coś trzymają w tajemnicy to Wszyscy o tym wiedzą i prawie wszyscy o tym mówią ale każdy udaje (na wszelki wypadek), że o tym nie wie i prawie każdy mówi, że o tym nie mówi. Żeby sprawa była jasna to ziścił się sen a Kaziu tak nie do końca. Objawił się i zamilkł, chodzi w biurze i w terenie (rzadziej) w parze ze „starym” (też od lat schowanym w Senniku) byłym (już) nadleśniczym i słucha co „starszy” kolega mówi, poucza i rozkazuje. Gdyby nie realia to można by to uznać za Cud: „Kaziu w dwóch osobach się objawia”, ale cudu nie ma tak jak Kaziu jest a Go nie ma!!! Sen trwa. Kaziu ma być i ma Go nie być! Nie po to Kaziu został nadleśniczym, żeby nim był, tylko po to żeby trwał. Tak jak trwa „stary nadleśniczy” choć nadleśniczym nie jest! Kaziu też trwa. Nie tylko we śnie ale też w realności. Musi trwać! W oddali pojawia się piękna młoda kobieta, mówią o Niej Diana choć ma inne imię. Mówią do Niej Pani Leśniczy choć ma być nadleśniczym. Dlatego Kaziu musi trwać aż się sen ziści! Dworek odnowiony czeka już parę lat na nową Panią . „Stary nadleśniczy” mieszka tam gdzie mieszkał, dworek zasiedli Nowa Gospodyni lub na odwrót – przecież mogą się zamienić. Taki sen ! A proroctwa mnie nie opuszczają. Śniło mi się również, że w dyrekcji krakowskiej wyszukują teraz na „gwałt” wszystkie wolne etaty „aby zdążyć przed nowymi poobsadzać swoimi!!!”. Choć to tylko ludzie z Sennika wyraźnie widać u nich skrywaną panikę. Jak zawsze do tej pory!!! Ciekawy będzie remanent!!!
Biurokratyczna imitacja Służby Leśnej staje tworem realnym, choć to tylko sen.
Jasiu nie wracaj!!! My twoich remanentów nie chcemy.
Niech ten SEN (NIK) się już skończy!!!!