Przemysł żąda od leśników więcej surowca, a ekolodzy alarmują, że w lasach trwa rabunek – informuje „Rzeczpospolita”.
Jak pisze dziennik w przyszłym roku Lasy Państwowe mają szanse zwiększyć przychody ze sprzedaży drewna – ceny surowca rosną, zwiększa się też pula drzew przeznaczonych pod topór.
W 2014 r. przychody państwowego gospodarstwa przekroczyły 8 mld zł. W przyszłym roku LP planują pozyskanie 38,5 mln m sześc. drewna. Z tego pula surowca dla przemysłu drzewnego wyniesie około 31,7 mln m sześc. To prawie o 700 tys. m sześc. więcej niż rok wcześniej.
Mimo to przedsiębiorcy skarżą się, że do stałych odbiorców, trafiło zdecydowanie mniej surowca w stabilnych cenach, niż obiecywali leśnicy. Gazeta przypomina, że z ostatniego raportu NIK wynika, że Lasy Państwowe swoje przychody próbują zwiększać poprzez sprzedaż coraz większej ilości drewna..
Lasy wnoszą do kasy państwa po 800 mln zł rocznie. A od przyszłego roku LP będą oddawać fiskusowi coroczne opłaty w wysokości 2 proc. przychodów uzyskiwanych ze sprzedaży drewna (ok. 130 mln zł).
Jak tłumaczy rzeczniczka LP Anna Malinowska:
Lasy zwiększają pozyskanie drewna od dawna: od 1990 r. wzrosło ono ponad dwukrotnie i wciąż stabilnie rośnie co roku o kilkaset tysięcy metrów sześciennych.
Lasy Państwowe są największym dostawcą drewna na polski rynek. Surowiec prawie w całości trafia do rodzimych przedsiębiorstw, które niezmiennie dobijają się o zwiększenie podaży. Równocześnie „rabunkowej gospodarce” sprzeciwiają się ekolodzy.
Pozyskanie drewna opiera się na 10-letnich planach urządzenia lasu. Rokrocznie staramy się pozyskiwać określoną pulę drewna z owego planu
-– mówi Anna Malinowska. Twierdzi też, że przemysł drzewny wie, jaka w danym roku będzie podaż surowca, i to w perspektywie wieloletniej.
Prof. Jan Szyszko tłumaczy, że sytuacji nie poprawi nowa ustawa, która zmusza przedsiębiorstwo do większych danin na rzecz państwa.
Nałożony na Polskie Lasy Państwowe haracz jest nie do udźwignięcia, a mianowicie zabrano im w latach 2014 i 2015 po 800 mln złotych, z kolei od roku 2016 będzie to równowartość 2 proc. od przychodu. To jest skumulowany zysk czteroletni, który jest przeznaczany na działalność gospodarczą. Sytuacja rzeczywiście jest niebezpieczna. Lasy Państwowe są zmuszane do większego pozyskania drewna.
-– powiedział w rozmowie z Radiem Maryja.
źródło: wpolityce.pl
„Lasy Państwowe są zmuszane do większego pozyskania drewna.”
Jak słyszę lub czytam gdzieś „Pana Profesora” to mi się flaki przewracają…
Gra polityczna nie ma końca a PGLLP tylko na tym cierpi…
jeszcze jedno!
ten portal powinien nazywać sie PISowy Las!
nie żebym był za PO czy inna partią po prostu dla mnie wszyscy jesteście g. warci:)
@lesnyleśnik.
Oczywiście, gdzieżby ktoś pomyślał, że jest pan z PO. Dziś przyznawać się do PO to obciach. Tylko ta pogarda i nienawiść pozostały. Tego nie da się tak łatwo wyeliminować po ośmiu latach praktykowania.
„prawy lesie”:
Zostawię może tą wypowiedź bez komentarza bo po co uczyć krowę tańczyć…
Przecież i tak się nie nauczy.
I proszę mi nie wmawiać, że popieram inną partię bo jeśli „prawy las” umie czytać to u góry jest jasno napisane.
kasa nie dla leśników tylko dla pracowników już dośc pakowania sobie kasy teraz muszą mieć podwyzki ciężko pracujące ludzie,a jak wam nie na ręke to sami weście sie za piły i zarabiajcie według nowych katologów