lipiec 2014
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28293031  

Archiwa

Ministerstwo Środowiska eksperymentuje, a drewno w Puszczy Białowieskiej gnije

Mimo że w ubiegłym tygodniu Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie oceniła działalność nadleśnictw: Browsk, Białowieża i Hajnówka, to jednak rządzący postanowili zlikwidować jednostki. Teraz leśnicy z terenów puszczy mają zająć się… działalnością turystyczną. – To złamie ustawę o lasach, a poza tym po raz kolejny uderzy w lokalnych mieszkańców – mówi „Codziennej” poseł Dariusz Bąk z Prawa i Sprawiedliwości.

Zamiast ratować Puszczę Białowieską, resort środowiska postanowił zlikwidować działające tam nadleśnictwa.
– 22 lipca ziścił się najbardziej czarny scenariusz dla Puszczy Białowieskiej. Podjęto decyzję o likwidacji historycznego Nadleśnictwa Białowieża, jak również innych nadleśnictw działających na terenie Puszczy – mówi Mieczysław Gmiter, były burmistrz Hajnówki, przedstawiciel Stowarzyszenia SANTA Obrona Puszczy Białowieskiej. Jak dodał, w ich miejsce ma powstać jedno nadleśnictwo, które prawdopodobnie będzie nosiło nazwę Nadleśnictwo Białowieża i będzie miało swoją siedzibę w Hajnówce. – Tak możemy utworzyć nadleśnictwo warszawskie z siedzibą w Hajnówce – skomentował.
Zdaniem Mieczysława Gmitera, reorganizacja nadleśnictw będzie miała negatywny wpływ na dalsze istnienie Puszczy Białowieskiej, która jest obecnie w stanie klęski ekologicznej. Bo kolejnym krokiem zapewne będzie poszerzenie granic Puszczy. A to – przy zachowaniu obecnej polityki zarządzania tym kompleksem leśnym – może oznaczać jej koniec. – Już teraz leży tam ponad 3 mln m sześc. drewna, które gnije, jest niewykorzystane. Postępuje też gradacja kornika drukarza, szkodnika szczególnie drzew iglastych, świerków. Ponad 50 proc. drzewostanu świerkowego w Puszczy ulega niszczeniu – zaznaczył Gmiter.
Także w ocenie prof. Jana Szyszko, posła PiS, tego rodzaju zmiany to „ucieczka do przodu” od problemów. – Na terenie Puszczy gnije drewno, a tego rodzaju zmiany spowodują rozmydlenie istoty sprawy. Wydaje się jednak, że głównym celem jest poszerzenie Białowieskiego Parku Narodowego. Bo łatwiej będzie włączyć do Parku jeden obiekt niż trzy, bo trzeba wówczas prowadzić trzy procedury – dodał Szyszko.

Nad tak ogromnym, połączonym nadleśnictwem (to ok. 50 tys. ha) trudno będzie zapanować, a to również będzie przemawiało za włączeniem tych lasów do BPN. Takie działania niepokoją, bo – jak przypomniał Gmiter – wszystkie dotychczasowe decyzje dotykające Puszczy prowadziły do tego, by wyłączyć ją z użytkowania, co zaowocowało klęską. Do tego zakłada się, że Puszcza za 200 lat sama się odnowi. Tyle że, jak zauważył Gmiter, w Puszczy jest rezerwat ścisły, monitorowany od 1935 roku przez „leśną” katedrę Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, a dotychczasowe obserwacje wskazują, że tam, gdzie przyroda rządzi się własnymi prawami, struktura lasu zmieniła się niekorzystnie. – 85 proc. drzewostanu stanowi grab, lipa i gatunki będące tzw. chwastami w Puszczy Białowieskiej, a tych szlachetnych drzew, jak dąb, jesion, praktycznie nie ma. To jest tragiczne – powiedział Mieczysław Gmiter. Jak dodał, nie można pozwalać na dalszą destrukcję Puszczy i potrzebna jest zmiana polityki leśnej oparta na zrównoważonym rozwoju, a nie reorganizacja nadleśnictw i kierowanie Puszczą poprzez rozporządzenia. Szczególnie że nie jest to puszcza pierwotna, ale dorobek wielu pokoleń leśników.

Obrońcy Puszczy zauważyli też, że w działaniach reorganizacyjnych widać zaangażowanie resortu środowiska. W czerwcu w Hajnówce gościł minister środowiska Maciej Grabowski, ale wbrew zapowiedziom celem tej wizyty nie był problem rozwoju powiatu. Właśnie owocem tego spotkania miały być przyjęte przez szefostwo Lasów Państwowych zmiany organizacyjne nadleśnictw.
Jednak Ministerstwo Środowiska pytane o celowość reorganizacji nadleśnictw sąsiadujących z Puszczą Białowieską, powołując się na ustawę o lasach, odesłało nas do dyrekcji Lasów Państwowych. Jak wskazano, „jednostki organizacyjne Lasów Państwowych, jakimi są nadleśnictwa, tworzy, łączy, dzieli, likwiduje oraz określa ich zasięg terytorialny dyrektor generalny Lasów Państwowych, na wniosek dyrektora regionalnej dyrekcji Lasów Państwowych”.

Przedstawiciele dyrekcji Lasów Państwowych tłumaczą, że nowy pomysł jest na razie w fazie konsultacji, a ostateczne decyzje zapadną we wrześniu. – Propozycja reorganizacji nadleśnictw puszczańskich jest wynikiem wcześniejszych decyzji Ministerstwa Środowiska ograniczających pozyskanie drewna w Puszczy Białowieskiej. Ze względu na unikatowość tego obszaru, nie prowadzi się tam gospodarki leśnej, jak w innych lasach gospodarczych. 
Nadleśnictwo, które miałoby powstać z połączenia tych trzech, miałoby też zająć się edukacją. – Chcielibyśmy stworzyć projekt na poziomie europejskim, którego wdrożenie będzie przede wszystkim bezpieczne dla przyrody. Zakładamy budowę nowoczesnej, atrakcyjnej infrastruktury turystycznej, która przyciągnie ruch turystyczny w część Puszczy Białowieskiej zarządzanej przez Lasy Państwowe – wyjaśnia Malinowska.
Jak poinformowała nas Anna Malinowska, rzecznik LP, „propozycja reorganizacji nadleśnictw puszczańskich jest wynikiem wcześniejszych decyzji Ministerstwa Środowiska ograniczających pozyskanie drewna w Puszczy Białowieskiej”. – Ze względu na unikatowość tego obszaru nie prowadzi się tam gospodarki leśnej, jak w innych lasach gospodarczych. Stąd pomysł reorganizacji i wykorzystania potencjału turystycznego, jakim są tereny Puszczy Białowieskiej, będące w zarządzie LP – wyjaśniła. Nowe nadleśnictwo skupiłoby się tylko na działaniach edukacyjnych i rozwoju turystyki, natomiast sąsiadujące z nim nadleśnictwa Browsk i Żednia prowadziłyby tradycyjną gospodarkę leśną. – Na razie nie zapadły żadne decyzje. Jesteśmy w fazie rozmów, szukania najlepszych rozwiązań. Będziemy prowadzić konsultacje z zainteresowanymi stronami. Dopiero we wrześniu będziemy mogli przedstawić ostateczny kształt projektu. Wtedy też zostaną podjęte ostateczne decyzje – dodała.

– Dziwoląg – tak jednym słowem „supernadleśnictwo” ocenia poseł Dariusz Bąk. – Na terenie Puszczy Białowieskiej mamy do czynienia z niegospodarnością na niespotykaną skalę. Tamtejsze lasy są niszczone, a nie powinno tak się dziać. Na tamtejszy teren powinna wrócić racjonalna gospodarka leśna – mówi nam poseł . Rząd prowadzi rabunkową gospodarkę wobec polskich lasów – uważa ją posłowie PiS-u. 

źródło: Nasz Dziennik, Gazeta Polska Codziennie

1 comment to Ministerstwo Środowiska eksperymentuje, a drewno w Puszczy Białowieskiej gnije

  • Krzysztof Kowalczyk

    Chyba nie bardzo w temacie jest Pani Malinowska – rzecznik PGL LP, która mówi o tak zwanej PUSZCZY BIAŁOWIESKIEJ (cyt),,Ze względu na unikatowość tego obszaru nie prowadzi się tam gospodarki leśnej, jak w innych lasach gospodarczych,,.

    NIE PROWADZI SIĘ…??!

    Tylko w latach 2002-2010 roczny rozmiar pozyskania drewna dla Nadleśnictwa Białowieża a wynikający z planów wynosił od 17.628 m3 w 2010 roku do 30.993 m3 w roku 2003 GRUBIZNY NETTO!

    W latach 2002-2011 Nadleśnictwo to pozyskało łącznie 242.603 m3 grubizny netto (tj; 80,5% miąższości ustalonej w PUL na lata 2002-2011!), z czego w ramach cięć rębnych 19.581 m3 (53,3%), zaś e ramach cięć przedrębnych 223.022 m3 (84,2%).

    PONADTO w latach 2002-2011 tylko Nadleśnictwo Białowieża ZREALIZOWAŁO następujące PRACE GOSPODARCZE Pani Malinowska tj:

    a) zabiegi pielęgnacji lasu wykonano na ŁĄCZNEJ powierzchni 4.888,16 ha;
    b)zadania hodowlane;
    – odnowiono 24,68 ha
    – podsadzono, dolesiono i uzupełniono 159,24 ha
    c)wykonano pielęgnację lasu na pow. 162 ha
    d) melioracją agrotechniczną objeto 103,53 ha
    e) w ramach ochrony p.poż konserwowano drogi pożarowe, zbiorniki p.poż, utrzymywano sprzęt i bazy w gotowości
    f)w ramach zadań w zakresu infrastruktury ZA ŁĄCZNIE 2 mln 300 tys. zł WYREMONTOWANO TRZY LEŚNICZÓWKI ( Gródki,Podcerkiew, Batorówka)…które teraz ,,KTOŚ,, tam sobie planuje w pustej głowie sprzedać a jakiś CWANIAK PO-LITYCZNY kupić??! (sic!!!)

    Tylko w 2011 roku Nadleśnictwo Białowieża pozyskało łącznie 4.271 m3 posuszu, wywrotów i złomów a w tym 3.684 m3 drewna iglastego (…aż 3.534 m3 samego ŚWIERKA!!!)

    KONTROLA NIK udowodniła,że w roku 2011 w 45 wydzieleniach W PORÓWNANIU DO OPISÓW TAKSACYJNYCH – 300,87 m3 (29,2%) DREWNA ŚWIERKOWEGO POSIADAŁO EWIDENTNE PARAMETRY ….DRZEW W WIEKU POWYŻEJ 100 LAT !!!!!!

    Rzeczywiście IDIOTYCZNIE przy tym wyglądają słowa Pani Rzecznik LP Malinowskiej… (CYT) ,, ZE WZGLĘDU NA UNIKATOWOŚĆ TEGO OBSZARU – NIE PROWADZI SIĘ TAM GOSPODARKI LEŚNEJ… które mają jakoby uzasadniać ,,słuszność,,propozycji reorganizacyjnych trzech nadleśnictw na tym terenie i NASTAWIENIE SIĘ NA EDUKACJĘ wraz ze ściąganiem turystów ??!

    A JEŚLI KORNIK JUŻ ZEŻRE WSZYSTKO A OKOLICZNA LUDNOŚĆ PADNIE NA PRZYSŁOWIOWY PYSK to cóż wówczas ??!
    Pozostanie być może rozważenie dla LP kolejnego PROJEKTU BADAWCZEGO pt; ,,POZYSKANIE DREWNA OPAŁOWEGO PRZEZ POLSKĄ LUDNOŚĆ BIAŁOWIEŻY NA TERENIE EKOLOGICZNYCH… LASÓW PAŃSTWOWYCH BIAŁORUSI WRAZ Z ATRAKCYJNĄ A WYJĄTKOWĄ MOŻLIWOŚCIĄ OBEJRZENIA ŻYWYCH DRZEW GATUNKU ŚWIERK,,