maj 2013
P W Ś C P S N
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031  

Archiwa

Podwyżka punktu w Lasach Państwowych

7 komentarzy Podwyżka punktu w Lasach Państwowych

  • bartek

    Cieszę się, jako pracownik najniższego szczebla mogę na tyle liczyć w tym roku.

  • gilotynka

    Gilotynka
    Może ktoś wyliczy ile faktycznie dostanie Bartek a ile np. nadleśniczy, dyrektor regionalny nie mówiąc już o Generale .Czekamy .Wyliczenia mogą być ciekawe!
    gilotynka

  • swój

    Cieszę się leśni związkowcy, że zawarliście dodatkowy, korzystny protokół
    dodatkowy. Jednak zapomnieliście o drewnie opałowym dla emerytów. Przecież na Zjeżdzie Solidarności Leśnej podjęliście uchwałę o przyznaniu emerytom
    leśnym deputatu opałowego w wysokości, jaki otrzymują pracownicy. Widocznie zapomnieliście, że i wy będziecie emerytami, a władający lasami
    łaskawie zaproponują Wam, abyście uzbierali sobie gałęzi.Metoda stosowana w Janowie Lubelskim, oby nie rozprzestrzeniła się w całym kraju. Doraźny zysk przesłonił Wam przyszłość. Zamiast upajać się sukcesem, proszę działać dalekowzrocznie. Pozdrawiam.

  • podlesniczy

    podwyżka na punkcie-tzn. Ci co zarabiają dużo będą zarabiać jeszcze więcej, a Ci co na dole troszkę więcej a potem średnia w LP wychodzi 6900zł. Nie zapominajmy że dodatek funkcyjny automatycznie też wzrośnie (dla tych co go posiadają oczywiście)

  • antypig

    Jeżeli jest to ( teoretycznie ) 50 zł, to podleśniczy mający stawkę 1,3 punktu zarobi 65 zł więcej. Natomiast nadleśniczy który z funkcyjnym ma 6 punktów zarobi 300 zł więcej. Procentowo zarobią oczywiście tyle samo, ale realnie to już nie.

  • gilotynka

    Przy tej okazji chcę zwrócić uwagę na inny problem tj. na efekty trwającej od wielu lat RESTRUKTURYZACYJNEJ OPTYMALIZACJI .Przeładowane do granic ludzkiej wydolności zakresy czynności na poszczególnych stanowiskach powodują ,że wykonywanie pracy z tzw. należytą starannością w normalnym czasie czyli w ciągu 8 godzin staje się niemożliwe. W tej sytuacji nikt nie jest w stanie zastąpić powyżej 1 miesiąca osoby która nagle zachoruje, ulegnie wypadkowi tak aby zagwarantować prawidłową obsługę fatycznie 2ch stanowisk. I tu powstaje paradoks. Długo trwała choroba leśniczego „jednoosobowego” lub np. pracownika zajmującego się remontami staje się dla nadleśnictwa problem , natomiast dłuższa nieobecność nadleśniczego, czy też jego z-cy nie mówiąc już dyrektorze właściwie jest nie odczuwalna w terenie. Ba! Wielu z nas w tym czasie pracuje się o wiele lepiej. Co o tym sądzicie. Gilotynka

  • lesnik12

    Pracuję na stanowisku leśniczego.Gdybym pracował tylko 8 godzin dziennie, tj. 40 tygodniowo, to szybko bym się pożegnał ze stanowiskiem. Ma być zrobione i nikt nikogo nie pyta czy masz na to czas!!!!!
    DARZ BÓR