Czyli wszystko OK. Analizował. Już kiedyś też ktoś analizował.
Może sobie przybić piątkę z walczącym o brak przedłużania pracy do 67 roku, szefem solidarności w RDLP Wrocław. On też dalej pracuje, mimo że już powinien odpoczywać na emeryturce.
Kizior do …..go Romka
Romku ! Tak TY znowu pomieszania dostałeś. Romku! kogo ty właściwie skrytykował ? Tak to właśnie Te Twoje PeOwce dały panu Jerzemu i tzw. „szefowi” Solidarności Wrocławskiej P0pracować dłużej. Romku ! Tak Pan Jerzy nawet nie wie, że na nim się eksperymentuje. Jemu co pół roku mocz i cukier badają i ON dla Pana Jacka Vincenta ma być dowodem ,że na emeryturę należy przyjść jak się skończy 75 lat. Gdyby to za PISów stało się to pewnie następnego dnia Pani MO wezwała by na przesłuchanie do swojego telewizora Ministra od Środowiska . Pierwsze pytanie jakie by on otrzymał to: co o tym myśli Prezes Kaczyński .A tak – jak to u tych Twoich PeOwców z wszystkimi takimi sprawami bywa. Cisza i spokój. Romku! Tak Ty nie chodź na ten las co masz po prawej stronie bo pomieszanie Ci narasta i to bardzo. Kizior
Paranormalny
Jak się okazuje to teraz nikt w Lasach Państwowych w wieku przed emerytalnym (albo o wiele młodszym) nie potrafi wykonać tak niezwykle „skomplikowanych” prac jak np. kontrole terenowe w zakresie odnowień naturalnych powierzchni zrębowych , analizy drzewostanów przeszło rębnych, kontrole realizowanych inwestycji itd. itd. Ba! Żadne Biuro Urządzeniowe nie było w stanie podjąć takiego wykonawstwa. Aż mnie ciarki przechodzą bo- co by się stało z lasami w RDLP Łódź gdyby pan Jerzy ( lat 71 nazwiska zgodnie z wzorem pismem nie podaje ) nie chciał by podjąć się wykonania tak skomplikowanej pracy .Wyobrażam sobie ile to dyplomatycznych zabiegów musiał wykonać były już ( na szczęście ) dyrektor RDLP Łódź Pan G. ( chyba lat 57 nazwiska tego nie wymawiam ) oraz jego następca Pan Dyrektor Dwojga Imion (nazwiska nie podaje gdyż mylę zawsze imię z nazwiskiem ) by wręcz wybłagać a może nawet przymusić Pana Jerzego ( lat 71 nazwiska zgodnie z. .. idt idt ) aby On zgodził się podjąć całości wykonawstwa .Chyba Pan Jerzy ( lat 71 nazwiska zgodnie z.. itd. idt ) uratował prestiż wszystkich urządzeniowców z jego rocznika. Znam przynajmniej co najmniej kilku panów powyżej 70 lat którzy chętnie i to z bardzo dobrym skutkiem zmienili by z marszu np. nijakiego Mariana P (nazwiska tego nie powinno się wymawiać ) z wiadomego stanowiska. I co? dlaczego nie sięgnięto od razu do tak marnujących się rezerw . Panie Senatorze ! Robota zrobiona to i kasa musi być w kieszeni a że „Żentelmeny” głośno o pieniądzach nie mówią to już inna kwestia. Jest tylko jedna pozornie może banalna sprawa .Pan Jerzy (lat 71 emeryt ) ma teraz bardzo duża wiedzę ? a że wiedzę się ceni to też zupełnie coś innego. Poza tym co będzie gdy po pewnym czasie okaże się ,że jednak jakaś część jego prac dotknięta jest ( jak to się mówi w języku prawniczym) wadami lub że jego prognozy i oceny nie koniecznie są trafne. Paranormalny
Pismo Pana Zalewskiego dowodzi,jak topione są pieniądze, które wypracowują leśnicy. Przecież to hańba, że tow Piątkowski przez ponad 5 lat brania olbrzymiej kasy spłodził 12 dokumentów w tym część w formie notatek. Pod takim cynicznym gniotem podpisuje się wiceminister obecnego rządu.Świadczy to nie tylko o rozrzutności, ale o kolesiostwie i opłacaniu swoich. Należy pamiętać, że Zalewski był z-cą Dawidziuka i obaj uknuli niespotykaną w historii lasów polityczną czystkę kadrową pod sztandarem Majchrzaka. To oni postawili na stołku Dyrektora RDLP Piątkowskiego.To Pan Zalewski brał udział w wyforowaniu towarzysza na Dyrektora Generalnego. Piątkowski spełnił pokładane nadzieje w przeciągu kilku miesięcy dokonał podłych czystek, miał doświadczenie z okresu Zalesko-Dawidziukszczyzny. Po przejęciu władzy przez PiS na monity skrzywdzonych leśników odpisywał, że leśnicy powinni stanowić jedną rodzinę, jakoś nie pamiętał o rodzinie, gdy wycinano zdrową i uczciwą kadrę. Nie pamięta również obecnie, gdy pod jego nadzorem Piątkowski, a później fircyk Pigan, wycinali uczciwych leśników i przywracali lewactwo, które tyle zła i strat narobiło w lasach. Tak, jak przewidywałem we wcześniejszym wpisie, że ukręcą kompromitującą sprawę. Może to cyniczne pismo przekona niektórych kto stoi na czele lasów.
Czyli wszystko OK. Analizował. Już kiedyś też ktoś analizował.
Może sobie przybić piątkę z walczącym o brak przedłużania pracy do 67 roku, szefem solidarności w RDLP Wrocław. On też dalej pracuje, mimo że już powinien odpoczywać na emeryturce.
Ale co tam. Od Prawych wara. 😛
Kizior do …..go Romka
Romku ! Tak TY znowu pomieszania dostałeś. Romku! kogo ty właściwie skrytykował ? Tak to właśnie Te Twoje PeOwce dały panu Jerzemu i tzw. „szefowi” Solidarności Wrocławskiej P0pracować dłużej. Romku ! Tak Pan Jerzy nawet nie wie, że na nim się eksperymentuje. Jemu co pół roku mocz i cukier badają i ON dla Pana Jacka Vincenta ma być dowodem ,że na emeryturę należy przyjść jak się skończy 75 lat. Gdyby to za PISów stało się to pewnie następnego dnia Pani MO wezwała by na przesłuchanie do swojego telewizora Ministra od Środowiska . Pierwsze pytanie jakie by on otrzymał to: co o tym myśli Prezes Kaczyński .A tak – jak to u tych Twoich PeOwców z wszystkimi takimi sprawami bywa. Cisza i spokój. Romku! Tak Ty nie chodź na ten las co masz po prawej stronie bo pomieszanie Ci narasta i to bardzo. Kizior
Paranormalny
Jak się okazuje to teraz nikt w Lasach Państwowych w wieku przed emerytalnym (albo o wiele młodszym) nie potrafi wykonać tak niezwykle „skomplikowanych” prac jak np. kontrole terenowe w zakresie odnowień naturalnych powierzchni zrębowych , analizy drzewostanów przeszło rębnych, kontrole realizowanych inwestycji itd. itd. Ba! Żadne Biuro Urządzeniowe nie było w stanie podjąć takiego wykonawstwa. Aż mnie ciarki przechodzą bo- co by się stało z lasami w RDLP Łódź gdyby pan Jerzy ( lat 71 nazwiska zgodnie z wzorem pismem nie podaje ) nie chciał by podjąć się wykonania tak skomplikowanej pracy .Wyobrażam sobie ile to dyplomatycznych zabiegów musiał wykonać były już ( na szczęście ) dyrektor RDLP Łódź Pan G. ( chyba lat 57 nazwiska tego nie wymawiam ) oraz jego następca Pan Dyrektor Dwojga Imion (nazwiska nie podaje gdyż mylę zawsze imię z nazwiskiem ) by wręcz wybłagać a może nawet przymusić Pana Jerzego ( lat 71 nazwiska zgodnie z. .. idt idt ) aby On zgodził się podjąć całości wykonawstwa .Chyba Pan Jerzy ( lat 71 nazwiska zgodnie z.. itd. idt ) uratował prestiż wszystkich urządzeniowców z jego rocznika. Znam przynajmniej co najmniej kilku panów powyżej 70 lat którzy chętnie i to z bardzo dobrym skutkiem zmienili by z marszu np. nijakiego Mariana P (nazwiska tego nie powinno się wymawiać ) z wiadomego stanowiska. I co? dlaczego nie sięgnięto od razu do tak marnujących się rezerw . Panie Senatorze ! Robota zrobiona to i kasa musi być w kieszeni a że „Żentelmeny” głośno o pieniądzach nie mówią to już inna kwestia. Jest tylko jedna pozornie może banalna sprawa .Pan Jerzy (lat 71 emeryt ) ma teraz bardzo duża wiedzę ? a że wiedzę się ceni to też zupełnie coś innego. Poza tym co będzie gdy po pewnym czasie okaże się ,że jednak jakaś część jego prac dotknięta jest ( jak to się mówi w języku prawniczym) wadami lub że jego prognozy i oceny nie koniecznie są trafne. Paranormalny
Pismo Pana Zalewskiego dowodzi,jak topione są pieniądze, które wypracowują leśnicy. Przecież to hańba, że tow Piątkowski przez ponad 5 lat brania olbrzymiej kasy spłodził 12 dokumentów w tym część w formie notatek. Pod takim cynicznym gniotem podpisuje się wiceminister obecnego rządu.Świadczy to nie tylko o rozrzutności, ale o kolesiostwie i opłacaniu swoich. Należy pamiętać, że Zalewski był z-cą Dawidziuka i obaj uknuli niespotykaną w historii lasów polityczną czystkę kadrową pod sztandarem Majchrzaka. To oni postawili na stołku Dyrektora RDLP Piątkowskiego.To Pan Zalewski brał udział w wyforowaniu towarzysza na Dyrektora Generalnego. Piątkowski spełnił pokładane nadzieje w przeciągu kilku miesięcy dokonał podłych czystek, miał doświadczenie z okresu Zalesko-Dawidziukszczyzny. Po przejęciu władzy przez PiS na monity skrzywdzonych leśników odpisywał, że leśnicy powinni stanowić jedną rodzinę, jakoś nie pamiętał o rodzinie, gdy wycinano zdrową i uczciwą kadrę. Nie pamięta również obecnie, gdy pod jego nadzorem Piątkowski, a później fircyk Pigan, wycinali uczciwych leśników i przywracali lewactwo, które tyle zła i strat narobiło w lasach. Tak, jak przewidywałem we wcześniejszym wpisie, że ukręcą kompromitującą sprawę. Może to cyniczne pismo przekona niektórych kto stoi na czele lasów.