http://www.mos.gov.pl/g2/big/2012_10/69ae723084ffdee060aac3944815661f.pdf
Powyżej zamieściliśmy link do projektu zmian w ustawie o lasach.
Jako Redakcja jesteśmy negatywnie nastawieni do wszelkich zmian w tej ustawie. Musimy mieć świadomość, że pozycja ministra Korolca jest w obecnej koalicji bardzo słaba, a pokusa finansowa, jaką stanowią Lasy Państwowe w dobie zbliżającego się kryzysu, bardzo wielka. Dlatego uważamy, że nie ma pewności, co na końcu ścieżki legislacyjnej zmian w ustawie o lasach otrzymamy.
W samych zmianach są zapisy sprzeczne z konstytucją, szczególnie o równości traktowania podmiotów gospodarczych w Polsce. Podejście do podatku CIT podmiotowo (Podmiot gospodarczy), nie przedmiotowo (prowadzenie gospodarki leśnej) tzn. część podmiotów gospodarczych będzie płaciła CIT od dochodów z gospodarki leśnej tj. PGL LP, a część podmiotów które również prowadzą gospodarkę leśną nie będzie płacić np. osoby prywatne, spółki leśne, wspólnoty gruntowe, jednostki komunalne (gminy , miasta, powiaty) i parki narodowe. Założenie dyskryminujące fiskalnie Lasy Państwowe w przyszłości może zagrozić samowystarczalności finansowej PGL LP. Zatwierdzanie Planu Urządzania Lasu dla nadleśnictwa przez Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych jest nie do przyjęcia. Zatwierdzanie PUL przez Ministra środowiska to podstawowy element nadzoru nad prowadzeniem gospodarki leśnej w lasach Skarbu Państwa, oraz pośrednio nadzór nad PGL LP w zakresie prawidłowości sporządzania PUL, w aktualnej ustawie o lasach. Założenie bardzo dobre obecnej ustawy o lasach to nadzór państwa nad gospodarką leśną a lasach skarbu państwa i nadzór administracji samorządowej ( starosta) nad lasami niepaństwowymi( uproszczony plan urządzania lasu zatwierdza starosta). Zatwierdzanie PUL dla Nadleśnictwa przez Dyrektora Generalnego, to w przenośni do lasów niepaństwowych tak, jakby właściciel lasu prywatnego sam sobie zatwierdził uproszczony plan urządzania lasu. Proponowane założeniach zatwierdzanie PUL przez Dyrektora Generalnego to również obniżenie rangi planu jako dokumentu oddziałującego na otoczenie Lasów np. ochronę przyrody. Niepokojące zmiany dotyczące funkcjonowania Funduszu leśnego, z jednej strony zostaje on wyłączony z podatku CIT, a z drugiej strony wprowadzone są nowe tytuły wydatkowe się, jak w przypadku dopłat do gmin za funkcjonowanie parków narodowych. W tym przypadku FL przejmuje funkcje budżetu państwa. Jest to próba kupienia samorządów za nieswoje pieniądze, aby wyrażały zgody na utworzenie nowych i powiększanie istniejących parków narodowych. To pomysł, który otworzy drogę do konfliktów Lasów państwowych z samorządami, a co za tym idzie ze społecznościami lokalnymi oraz pomysł na wyciągnięcie dodatkowych pieniędzy z funduszu leśnego na zadania, które powinien finansować budżet państwa. W efekcie Polacy odwrócą się od obrony państwowej własności lasów. Bardzo dziwny jest zapis o wyeliminowaniu posiadaniu obywatelstwa polskiego dla pracownika służby leśnej. Jest to stworzenie furtki do możliwości zarządzania lasami (Dyr. Gen., dyrektorzy regionalni) przez obcokrajowców oraz uderzenie w podstawy funkcjonowania Państwa Polskiego. Zapis jest wysoce nieodpowiedzialny godzący w Polską rację stanu.
Ale by było, gdyby dyrektorem generalnym został jakiś obywatel Izraela 🙂
Swoją drogą Prawy Lesie – dlaczego te „założenia” zostały rozesłane do konsultacji wyłącznie do tych kilku organizacji i instytucji? Nie otrzymały ich np. leśne uczelnie wyższe, Stowarzyszenie Zrównoważonego Rozwoju, PZŁ, konwent samorządowy? O czym to świadczy?
Ale by było, gdyby dyrektorem generalnym został jakiś obywatel Izraela 🙂
Swoją drogą Prawy Lesie – dlaczego te „założenia” zostały rozesłane do konsultacji wyłącznie do tych kilku organizacji i instytucji? Nie otrzymały ich np. leśne uczelnie wyższe, Stowarzyszenie Zrównoważonego Rozwoju, PZŁ, konwent samorządowy? O czym to świadczy?
Prawy Lesie, a czy CIT nie jest w ogóle podatkiem podmiotowym, od podmiotów prawnych? Dlaczego miałyby go płacić osoby prywatne akurat od dochodów z lasu, skoro dzisiaj w ogóle nie płacą CIT?
Co za szczególne umiejetnosci ma J.M. korego utrzymanie kosztuje tak drogo w naszej małej dyrekcjii. Ilu robotników na niego pracuje ile dzieci przez niego głoduje?
Jak to przejdzie, to nie będzie można wywalić kogoś ot tak sobie. Szkoda tylko, ze nie pomyślano o tym wcześniej a ci wywaleni bez powodu na pewno się ucieszą, że ich następcy będą zabetonowani na stanowiskach. Znając życie nie będzie to większym problemem, bo LP. są tak zorganizowane, że przepisy są sprzeczne i zawsze coś nie gra.
Jeszcze nic nie jest przesądzone.
Nawet niezbyt zoriętowany czytelnik dostrzeże, że w obronie lasów przed zachłannoscią ekskomuny i stałego wasala ZSL-PSL oraz Po, stoi wyłącznie Sekretariat Solidarności. Wiadomo, że w składzie tego gremium są cenne jednostki, które brały czynny udział przy tworzeniu ustawy o lasach w okresie transformacji, lata 1989-90 oraz odtworzeniu Solidarności. Niestety, założyciele tej szanownej organizacji z roku 1980 już sie wykruszyli i tylko nieliczni wegetują na marnych emeryturach,zafundowanych przez postkomunistyczny układ, niejednokrotnie pogardzani przez obecną watachę.Pytam, gdzie jest lewicujący Związek Leśników Polskich, który zaciekle bronił o utrzymanie na stołkach ekskomuny lub jej pokłosia przy nieudolnych próbach jej rozliczenia za dranstwa w lasach. Teraz w kluczowej sprawie milczy. Również pytam, gdzie jest Krajowa Sekcja Pracowników Leśnictwa Solidarność po wodzą Kazimierza czyściciela zasłużonych leśników ze stanowisk, wspólnie z fircykiem Piganem. Dlaczego teraz milczy. Pytam czyściciela, jak mógł opierać działalność na indywiduach typu Adamczak, aktywnym działaczu PSL. Czyżby czyściciela opanowała amnezja i nie pamiętał, jak PSL niszczył Solidarność w okresie władzy tandemu Żelichowski-Dawidziuk.Zresztą identycznie, jak obecnie tylko bardziej perfidnie łapami Pigana, którego wstawiono do Solidarności, aby ją rozwalił od środka.Czyścicielowi razem z Piganem przypominam, że w życiu człowieka przychodzi okres, gdzie złe uczynki przesuwają się przed oczyma, jak nakręcony film. Dla niektórych będzie bardzo długi. Moje uwagi poddaję pod rozwagę obecnym władykom w lasach, bo skrzywdzeni przez was patrioci leśni i ich rodziny oraz środowiska patriotyczne nigdy wam tego nie zapomną. Dociekliwy Muchomor.
Aj jaki niedobry był ten „fircyk” Pigan… To teraz jest za to zmiana z deszczu na pod rynnę.
Wątpię żeby kombatanctwo i życie sierpniem 1980 robiło wrażenie na obecnych decydentach a zarazem przedstawicielach wyraźnie „biznesowego” podejścia do LP.
Pytanie powinno brzmieć nie gdzie są Związki, ale o co chodzi tak naprawdę obecnemu ministrowi środowiska, którego sympatie według niektórych zdecydowanie nie są ani zielone ani czerwone. Może prawda jest prozaiczna, że biznes to biznes i nic osobistego. Smutne.
Wyrażnie widać ,że do obecnego stanu rzeczy doprowadziła pseudo SOLIDARNOŚĆ
leśna. Wazelinowali POpierdkowym… a Ci POlali ich ciepłym POrannym …
Widać to wyrażnie na przykładzie znanego wszystkim niejakiego Maryyyjana.
Stąd morał taki: NIE WAZELINUJ NIE BĄDŻ BYLE JAKI BO SKOŃCZYSZ JAK MARYYYJAN NIEJAKI!
Moim zdaniem zamiany w ustawie o lasach powinny dotyczyć czterech spraw, tj. wprowadzenie konytaktów menadżerskich na 5 lub 10 lat na kierownicze stanowiska (dot. dyrektorów i nadleśniczych oraz głównych księgowych)
likwidacji egzaminu do służby leśnej (podstawowym warunkiem do wykształcenie o kierunku leśnym), wyłączenie Lasów Państwowych z procedury zamówień publicznych, ponieważ jest jednotka samofinansująca się i podlegająca wszelkim kontrolom. Wprowadzenie podatku obrotowego w wys. np. 10 % od sprzedaży drewna. Podatek ten powiniem być oczywiście na wszystkie inne podmioty gospodarcze, a przede wszystkim na hipermakety, które co 5 lat zmieniają nazwę i przez to unikają płacenia wszelkich podatków.
I jeszcze jeden punkt. 5/ Po przedstawieniu zarzutów prokuratorskich, pracownik SL zostaje zawieszony do czasu wyjaśnienia przez sąd.
Jak wykazuje rzeczywistość, po zarzutach prokuratorskich w większości przypadków okazuje się że sprawa zostaje umorzona.
Postaw się ALEK na miejscu przysłowiowego ALKA K., który dostaje zarzuty. Szef Cię zawiesza lub odwołuje (bo na niektórych nie ma możliwości zawieszenia). I zostajesz na lodzie. Sprawa trwa 3 lata i zostajesz uniewinniony. Chciałbym się zapytać z czego żyjesz? I do kogo masz pretensje. Teraz następnie przez 3 lata walczysz przed sądem pracy o należne Ci straty moralne. W środowisku zostałeś oczerniony i nawet mimo uniewinnienia smrodzik się ciągnie, bo znajdują się tacy, którzy twierdzą że powinieneś zgnić w pierdlu boś człowiek Wacka F. a ten to zawsze kradł. Więc rozumiesz o co chodzi.
I tak przez 10 lat udowadniasz wszystkim że nie jesteś wielbłądem. Jesteś schorowany, zmęczony i życie przeleciało Ci przez palce, a jedyne czego się dorobiłeś to długów oraz siwych włosów.
Tak tak. Za nim coś wymyślisz, zastanów się jak by to Ciebie dotyczyło.