sierpień 2012
P W Ś C P S N
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031  

Archiwa

Bolszewik 2012

Pokolenie Solidarności wychowało się na wydawanej w drugim obiegu lekturze Sergiusza Piaseckiego „Zapiski oficera Armii Czerwonej”. Obraz bolszewickiego żołnierza, który wylewa na śmierdzący mundur litry perfum, zakąsza wódkę bananem z pieprzem i solą, a po tym wymiotuje do fortepianu, utkwił jako portret mijających czasów.

Dzisiejsi bolszewicy myją się, noszą garnitury od Armaniego, wiedzą też, jak trzymać widelec i nóż. Czy to oznacza, że przeszli kilkupokoleniowy proces socjalizacji typowy dla prymitywnych kultur, które podbiły bardziej rozwinięte? Nie do końca. Kiedy Germanie zajęli Rzym, nauczyli się nie tylko rzymskiej obyczajowości, przejęli architekturę czy wreszcie podpatrzyli samą organizację państwa. Germanie przede wszystkim zaczęli się chrystianizować, uczyć prawa i cywilizowanego sposobu rozwiązywania problemów w biznesie, rodzinie czy polityce.

Nowi bolszewicy poprzestali na strojach i perfumach. Bolszewik nie ma satysfakcji, gdy ktoś razem z nim zarobi pieniądze. Cieszy się, gdy kogoś oszuka. Bolszewik nie goni za prawdą, tylko gromadzi haki. Bolszewik nie rozwiązuje problemów – tworzy ich tyle, by wyjście z trudnej sytuacji było możliwe wyłącznie z jego udziałem. Wartość bolszewika rośnie, gdy innych spada. Trzeba więc knuć i podgryzać. Bolszewik w firmie jest największym przyjacielem szefa i wrogiem jego podwładnych.

Przyjaźń z szefem kończy się, gdy może mu poderżnąć gardło. Picie wódki z bolszewikiem wydaje się przyjemne. Słucha chętnie i przytakuje. Potem doniesie, komu trzeba. Dla bolszewika nie ma rzeczy prostych i oczywistych. To zresztą ułatwia mu ukrycie niekompetencji. Bolszewik widzi u innych ludzi wyłącznie brudy. Dobre rzeczy na pewno są brudniejsze od tych złych, tylko perfidia ludzka nie pozwala mu wyjaśnić istoty zła. Do czasu. Zawsze dostrzeże na tyle ciemną stronę, by z chleba zrobić błoto.

Oczywiście te cechy spotykane są u ludzi, którzy żyli jeszcze przed bolszewikami. Jednak niezwykłe nagromadzenie takich wad w jednym typie osobowości charakterystyczne jest wyłącznie dla potomków partii Lenina.

Kiedy widzę osoby dobrze znane z ekranu, wielu przedstawicieli listy najbogatszych, a często też personel dworsko-urzędniczy, który rozlazł się po spółkach, partiach i instytucjach rządowych, mam ochotę podwinąć im mankiet i sprawdzić, czy gdzieś nie zawieruszył się na rączce drugi i trzeci zegarek. Jak mawiał Michał Zubow, bohater „Zapisków” Piaseckiego, chłopaki potrafią trzymać fason.

Tomasz Sakiewicz

Źródło: Gazeta Polska

Od Redakcji portalu Prawy Las:

Pewnie niektórzy czytelnicy Prawego Lasu zdziwią się, dlaczego na portalu poświęconym głównie sprawom leśnym zamieściliśmy ten artykuł. Jeśli tak Państwo pomyśleliście, to proszę rozejrzeć się dookoła siebie. Czy wśród  naszych przełożonych, którzy od sześciu lat rządzą Lasami Państwowymi nie dostrzegą Państwo Bolszewików 2012?

9 komentarzy Bolszewik 2012

  • Wolf

    Jest ich bardzo wielu nie tylko w Warszawce, we wszystkich dyrekcjach regionalnych, czy nadleśnictwach. Przykładem może służyć leśnikom Łódź, Lublin, Białystok i wiele innych regionów.

  • anna

    Nie zgadzam się z redakcją,dyr.w Zielonej nie rządzi od 6 lat,rządzi ponad 10 lat,a więc za rządów SLD PIS i PO,więc jedni drugich są warci
    Uważam,że dyrektorzy,którzy rządzą przez więcej niż 8 lat powinni być odwołani,gdyż potem to już tylko trwają i nic nowego nie wniosą do Lasów i należałoby dać szansę innym,oni już nic nie są w stanie poprawić po prostu nie widza tego
    Mam nadzieję,że przyjdzie w następnej już kadencji ktoś, kto natychmiast wymieni przyspawanych do stołków

  • PYTIA

    Dzisiaj rządzą POlszewicy…w TUSKmenistanie ! Na POdlasiu, Tow.Ziemblickij ! Na Mazurach TW. Car…etko !! Itd…itd !!

    Stare SBeko komuchy i karierowicze !!

  • Brzoza

    Co niektórzy już mają następców z drugiego pokolenia np. Łódź. Są również tacy zastępcy, którzy trwają od blisko 20 lat i biorą dużą kasę nic nie robiąc a wręcz szkodząc np. Łódź.
    Tak więc cała ta beznadzieja w lasach trwa i ma się świetnie.
    Kto to zmieni?.

  • rota

    Po przeczytaniu tekstu o Bolszewikach 2012, śmiem twierdzić że idealnie pasuje do „Solidarnych 2012 i do PIS”.

    Też tylko chlanie i zbieranie haków. No może z tym Armanim to trochę przesada, bo raczej Armani ale na kilogramy.

    😛

  • anna

    W pełni zgadzam się z „Brzozą”

  • Ave Cezar

    Wszystkie te cechy pasują do już młodego pokolenia tych szkolonych tj. do „oficera prowadzącego” z miasta Łodzi.

  • „(…) Dam ci przykład. Jeśli powiem, na użytek tej rozmowy, że kot, który siedzi sobie w pokoju obok, ma dwie łapy więcej niż normalny kot, to ile będzie miał łap?
    – Sześć?
    – Cztery! To że coś powiem, nie zmieni kota, zmieni tylko to co o nim myślisz. (…)”
     
    http://sol.myslpolska.pl/2012/08/prawica-w-polsce-nie-byla-i-nie-jest-rusofobiczna/
    Oświadczenie dla polskich i rosyjskich mediów.
    W związku z pojawiającymi się w mediach rosyjskich informacjami przypisującymi nieprzechylne i wrogie Rosji postawy i działania polskiej „prawicy” i kręgom „prawicowo-konserwatywnym” – pragniemy wyjaśnić, że nie odpowiadają one rzeczywistości.
    Partia Prawo i Sprawiedliwość, choć ma w swoich szeregach ludzi o poglądach konserwatywnych i prawicowych, to jest kierowana przez liderów wywodzących się z organizacji o jednoznacznie proweniencji lewicowo-liberalnej.
    Tą organizacją był Komitet Obrony Robotników (KOR), działający w Polsce w ramach tzw. opozycji demokratycznej od połowy lat 70. XX wieku. On sam uznawał się za „lewicę laicką”. Poglądy antyrosyjskie bądź wprost rusofobiczne miały w Polsce taką właśnie genezę ideologiczną.
    Pragniemy też zwrócić uwagę, że polska prawica, którą na początku XX wieku reprezentowała Narodowa Demokracja i Stronnictwo Polityki Realnej, już wtedy wysuwała postulat pojednania narodów polskiego i rosyjskiego.
    Nawiązując do tej tradycji w pełni popieramy podpisane w dniu 17 sierpnia 2012 przez Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski i Patriarchę Moskwy I Wszechrusi Przesłanie do Narodów Polski i Rosji. Uznajemy je jako realizację postulatów polskiej prawicy narodowej i konserwatywnej sprzed stu lat. Warszawa, 18 sierpnia 2012 r.
    Prof. Adam Wielomski, prezes Klubu Zachowawczo-Monarchistycznego
    Jan Engelgard, redaktor naczelny narodowo-demokratycznego tygodnika „Myśl Polska”
    Zbigniew Lipiński, prezes Ruchu Ludowo-Narodowego
    Dawid Berezicki, przewodniczący Obozu Wielkiej Polski
     

  • Przyjaźń z szefem kończy się, gdy może mu poderżnąć gardło. Picie wódki z bolszewikiem wydaje się przyjemne. Słucha chętnie i przytakuje. Potem doniesie, komu trzeba. Dla bolszewika nie ma rzeczy prostych i oczywistych. To zresztą ułatwia mu ukrycie niekompetencji. Bolszewik widzi u innych ludzi wyłącznie brudy. Dobre rzeczy na pewno są brudniejsze od tych złych, tylko perfidia ludzka nie pozwala mu wyjaśnić istoty zła. Do czasu. Zawsze dostrzeże na tyle ciemną stronę, by z chleba zrobić błoto.