Sąd Okręgowy we Wrocławiu uznał, że zwolnienie z pracy Piotra Tałałasa prawie dwa lata temu było działaniem bezprawnym i przywrócił go na poprzednio zajmowane stanowisko. Tym samym, wbrew facetom z lasu, rozpaczliwe broniącym na forum byłego dyrektora RDLP we Wrocławiu Wojciecha A., sąd nie podzielił uzasadnienia do zwolnienia przedstawionego przez byłego pracodawcę i orzekł, że zwolnienie było bezprawne. Jednocześnie sąd nie podzielił opinii sądu rejonowego o ochronie związkowej Piotra i nie przyznał mu wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy, a jedynie odszkodowanie. Życzymy Piotrowi spokojnej pracy i gratulujemy godnej i honorowej postawy w czasie prześladowań.
W komunikacie jest napisane, że zaakceptował ofertę zatrudnienia w biurze. A tu mogą być różne stanowiska np. goniec, sprzątacz,itp.
Te stanowiska dawno powinny być zajęte przez Grusia i jego zoz.
Ktoś.- Czy to jest jakiś problem??? Ł. też chce być naczelnikiem!! Ciekawa sytuacja i ciekawe co z tym zrobi Dyrektor???
Oj biedny ty „faceciezlasu”, wszyscy się domyślamy, kim jesteś, nie możesz się pogodzić, że nie trzęsiesz już dyrekcją i jedynie ta nienawiść do Grusia i zoz trzyma cię przy życiu, ale niestety możesz co najwyżej rozpamiętywać swoje podłości patrząc w lustro.
Mam nadzieję że jak Mrozu zostanie gońcem, to ZZ Solidarność przy Dyrekcji, będzie broniła pracownika. Przecież nie powinien zostać przesunięty na inne stanowisko!!! Brońcie go!!! Brońcie!!!
We Wrocławiu jakieś skruchy. Pan Tałałas wraca do pracy, ponoć Pan Tomasz W. również wraca do pracy. Wrocław okazuje serce.
No to jeżeli wraca do pracy Wolfik, to pięknie, naprawdę pięknie.
Nic tylko przy najbliższej kontroli, na pytanie Inspektora, co robi u Pana to drewno bez śladów pochodzenia, bez asygnaty, odpowiem. No było już wcześniej! I szukajcie! Jak znajdziecie pniaki i dopasujecie to super, jak nie to fora ze dwora!
Nostradamus czy może też uważasz ,że pan W to jakiś przestępca że używasz inicjałów?.Daj spokój to tylko 70 mp pap brzozowej.Myślę ,że powinien dołączyć do zespołu Grusia w kontroli.Wrocław nie okazuje serca,ale raczej ktoś swoją głupotę.
W Obornikach Śl. mówią, że niedługo zaszczyci ich Pan Tomasz. Powoli zaczyna robić się z Obornik Śl. zbiorowisko zrzutów. Pan z ZOL, Pan z Milicza (potem Wroc.), teraz Pan z Tarchalic.
faceciezlasu, powiem tyle, ktoś kto przyjmuje jeszcze raz „pod swój dach” osobę, która została oskarżona o działanie na szkodę LP i zwolniona dyscyplinarnie z pracy jest wysokim ryzykiem. Kilka lat przed emeryturą Pan Kazimierz chce chyba ukazać kawałek dobrego serca – no ale nie ukrywajmy, że chłopaki dobrze się znają.
I tu niestety mylisz się Nostradamusie. Pan o którym tak tu ćwierkacie nigdy nie został oskarżony a co więcej nie był zwolniony dyscyplinarnie.Ale to już niestety wina państwa, które i tu zgadzam się z Jarosławem Kaczyńskim, nie funkcjonuje.Przez dwa lat był niczym „kukułcze jajo”, którego o dziwo nikt nie chciał przyjąć.Pan Kazimierz już raz go zatrudnił, wyremontował dwa domy,awansował i promował. Aż dziw bierze, że czekał ponad dwa lata, by Tomasza do pracy przyjąć. Może dwa lata temu koniunktura była inna i nie wypadało gwiazdy telewizji zatrudniać, a teraz zmienił się Dyrektor, to Kazimierz ostoja lasów, ma wolne światełko.Teraz razem, w rodzinnym gronie, bo u Kazia szwagier Tomasza też pracuje, będą siebie nawzajem adorować, budować sobie leśniczówki i na polowanka w tak zacnym gronie jeździć.Życzę samych sukcesów, zwłaszcza gospodarskich. Mam nadzieje,że Nadleśnictwo będzie na pierwszym miejscu!!
Ale za to Marek M , który pisze tutaj pod różnymi nickami,po dwóch latach został oskarżony przez wymiar sprawiedliwości za działanie na szkodę skarbu państwa. Teraz grożą mu trzy lata odsiadki za swoje czyny. Będzie sobie siedział w odosobnieniu i zadawał pytanie….po co to było. Czy nie lepiej było jak prowadził na wypas krowy, podpierając się na swoim czerwonym składanym rowerze. Kozy uciekły, gospodarkę zajął komornik, rodzice załamani,A mały rozumek Marka dalej nie ogarnia wielu rzeczy. Warcholstwo, pieniactwo i słoma z butów..żal patrzeć do czego ten chłopak doprowadził siebie i swoich bliskich.
Nie jestem pewien czy to nadleśnictwo będzie na pierwszym miejscu,ale las za sprawą pana W to będą mieli „czysty”.
Występujące lokalnie w L-ctwie opady Brzozowe. Niespotykane na innych terenach. BBC Knowledge już szykuje film dokumentalny.
A Marek M cały czas się kompromituje. Jako że jest oskarżony za czyny z niskich pobudek, powinien już dawno wylecieć ze służby leśnej na zbity ryj, razem ze swoim mocodawcą chorym z nienawiści Wojciechem A , który w dalszym ciągu szykanuje wielu pracowników Nadleśnictwa Wołów. Premie podzielił między swoich,innym zabrał 100 procent.Zastrasza,grozi”umoralnia” .Spora grupa leśników w Wołowie poszła na zwolnienie przez swojego szefa, jak Dyrektor im nie pomoże i nie wywali dyktatora nadleśniczego ….to Bóg jeden wie jak to się może skończyć.
P. Tałałas = Wydział Ochrony Lasu i Ochrony Przyrody
Muła! My wiemy….
Właśnie to jest w tym najlepsze. Za to że wywalił Pana od brzozy, teraz starają mu się udowodnić że zapłacić więcej za drogę bez przetargu.
Droga robiona w nocy, przez ZUL Wrocław, żeby w dzień, można było wywozić drewno aby nie uległo deprecjacji.
Zanim zorganizowano by przetarg, załatwiono odwołania, wybór firmy, drewno nadawało by się na opał. Co wtedy krzyczał by Prawylas? Że nie nadaje się na nadleśniczego bo nie ogarnia kryzysu w postaci wiatrołomu?
A tak wywiózł, zrobił dobrą drogę w możliwie szybkim czasie i przy ciagłym wywozie.
A teraz podpierdzielony przez „znajomych od brzozy na podwórku” ciągany jest po sądach.
Fakt Marek, trzeba było posłychać pogróżek telefonicznych od rodziców i odpuścić. A tak uczciwie chcą Cię udupić. Nie ważne kto jest niewinny, ważne kto ma jakie plecy.
W więzieniach siedzą sami „niewinni” 🙂 ” Za co siedzisz? Za kurę! Jak to za kurę? Za kurę ,no bo teściową wygrzebała w ogródku.”
J23 – Warcholstwo, pieniactwo i słoma z butów..i już skończ z tymi plotkami o komornikach, bo widać nie możesz się przebić z tymi wiadomościami.Rozumiem, że zawistna z ciebie kreatura, bo pewnie na państwowym wikcie, ciężkiej pracy nie zaznałeś, niania nosek wycierała, a tatuś pewnie i do tej pory kieszonkowe daje… A, zapomnieliśmy, pewnie arystokrata,może jakiś potomek księżnej,wiemy, wiemy, czytaliśmy blogi… 20 grudnia niejaki anty mat też pisał o „kozach” i komornikach. Na forum lokalnej gazety też było i o komornikach i o Lubiążu… Czytaliśmy, zanotowaliśmy…Pisz dalej, czekamy na jakieś nowości…
Albo kto ma jaka kurę 😛
Prawo pozwala bez przetargu w wyniku negocjacji Zakładom Lasów Państwowych zlecać prace.Czym się różni zlecenie remontu drogi od zlecenia pozyskania drewna,czy zakup samochodu z modułem gaśniczym w ZUL-u Olsztyn.Sitwo Winowska nie licz na to,że oczerniając Matusa(człowieka uczciwego)wybielicie złodziejstwo Winowskiego za stodołą.
Rozpaczliwe acz kuriozalne działania prokuratora o których ostatnio słyszałem wykazują bezradność oskarżenia.Może najwyższy czas zainteresować Prokuratora Generalnego działaniami prokuratury z Wołowa.Zatrudnienie Winowskiego ponownie w lasach jest nieporozumieniem.Jest zamiataniem sprawy pod dywan.
Ciekawe kogo Kaziu P. będzie musiał wyrzucić z lasu by zatrudnić brzozowego? Drżyjcie podleśniczowie i leśniczowie, czas ustąpienia miejsca nadszedł…Do leśnictw graniczących z Wołowem:uwaga haki na Was zaczęto zbierać….
Raczej pewne, że Pan Tomasz Winowski – leśnictwo Cieplice z siedzibą w Bagnie – Nadleśnictwo Oborniki Śląskie, RDLP Wrocław. Oby nie okazało się to leśnictwo…bagnem.