Podczas posiedzenia senackiej komisji ochrony środowiska minister Korolec zapowiedział rozciągnięcie podatku od osób prawnych na całą działalność Lasów Państwowych informuje senator Wojciech Skurkiewicz http://skurkiewicz.blox.pl/html
Plany włączenia LP do sektora finansów publicznych dzięki determinacji wielu osób zostały odłożone na półkę – mam nadzieję, że na zawsze, ale plany rządu PO – PSL i ministra Rostowskiego dotyczące „skoku na kasę LP” wciąż są aktualne. W ostatnim czasie senacka komisja środowiska spotkała się z ministrem Marcinem Korolcem. Nowy minister środowiska mówił o swojej dotychczasowej pracy w resorcie, ustaleniach podjętych na konferencji klimatycznej w Durbanie oraz o planach na najbliższe miesiące. Wspomniał również o planach związanych z przyszłością Lasów Państwowych. Zapewnił, że jest przeciwnikiem jakiejkolwiek formy prywatyzacji Lasów Państwowych ale dodał, że przy tak dużym zysku (w 2011 roku ok. 1 mld zł) LP muszą część środków odprowadzać do budżetu państwa. Chodzi o kwotę 200 – 250 milionów złotych która będzie odprowadzana w formie podatku CIT. Na moją sugestię, że Lasy nie są płatnikiem podatku CIT, minister Korolec odpowiedział, że wkrótce to się zmieni i LP nie będą podlegały wyłączeniu z katalogu osób prawnych płacących ten podatek …
No cóż skończą się 13-stki, 14-stki i inne drwiny ze społeczeństwa.
„Cięcie” masz racje! Nareszcie, w końcu poszli po rozum do głowy i niech wyjdzie ile lasy zarabiają, a leśniczy w swoim domku służbowym na wsi pracuje 3 godziny siedząc i gawędząc o polityce i polowaniach a podleśniczy w terenie przybija na lewo numery. Może jak zabiorą lasom trochę kasy, to wezmą się za tych dziadków leśniczych i postraszą ich, że za ich plecami czekają lepsi od nich…może się wezmą w garść.
Skoro lud tak chciał, to tak będzie miał. Przy najbliższym dołku drzewnym ( a taki w końcu nastąpi ) będą redukcje i początek końca LP w obecnej formie. Patrząc na geniuszy rządzących w lasach, nie mam do do tego wątpliwości. Cieszmy się czasem który nam pozostał, bo nie wiadomo ile go zostało.
Czyżby to był rzeczywisty powód nagłej zmiany na stanowisku Generała? Czy nowy ulegnie? Czy też kadencja będzie wyjątkowo krótka? Osłabianie pozycji leśnictwa w kolejnych odsłonach ministerstwa musi skutkować większą presją na LP i umniejszaniem roli leśnictwa.
… a podobno to lubelski był juz przyszykowany na generała ale…. coś nie wyszło
Mam nadzieje że nowy, obecny DG będzie bardziej rozsądny od Pigana i zamiast dusić grosza i hodować węża w kieszeni wkońcu zacznie się modernizacja dróg leśnych i remontów leśniczówek, oraz podnoszenie stawek za roboczo godzinę dla ZULi, chyba że to tylko kolejny pionek w rękach Rządu RP. Drogi w lasach takie mamy, że wozak jak ma wjechać do lasu to mu się serce kraje. Samochody do wywozu drewna są coraz nowsze i droższe, a urwane lusterko czy wybita szyba w aucie nie kosztuje 200 zł. NIe wspomnę o tym, że leśniczy co miesiąc musi dokładać do swojego samochodu do celów służbowych żeby móc wyjechać z leśniczówki w teren. A póżniej ludzie mówią że leśniczy to tylko w domu siedzi i dowodzi w laczkach. Jak ma nie siedzieć w domu kiedy ryczałt na jazdy po leśnictwie kończy mu się w połowie miesiąca, nie mówiąc już o Straży Leśnej, która ma tyle kilometrówki żeby być kurierem na usługi nadleśnictwa, a jak przychodzi pojeździć i poszukać złodzieja to nie mogą bo limit się im skończył. Młody jestem i krutko śledzę rządy kolejnych dyrektorów ale z byłym już dyrektorem Piganem nie mam żadnych dobrych wspomnień. Dziwi mnie rownież fakt, że nie wiele możemy poradzić na zachłanność naszych polityków i ekonomistów którzy im doradzają. Jak można wmawiać ludziom, że państwo musi oszczędzać, a ciągle wydaje więcej niż ma, w dodatku wyjmując pieniądze z już i tak pogłębionej kieszeni.
I bardzo dobrze. Jestem przeciwny rywatyzacji zmian w modelu PGL LP, ale możemy w dobie kryzysu dzielic się zyskami ze społeczenstwem. jeżli mam procentowo oddawać rocznie ok 25% zysku, to bardzo dobrze.
Bedziemy dobrze postrzegani w kraju, że mimo to iż nie jesteśmy dotowani przez budżet, to jesteśmy solidarni wobec budżetu.
KGHM tez będzie płacić podatek od kopalin.
Nie widze tytaj zagrożenia. Nie ma o co bić piany.
„Cięcie” masz racje! Nareszcie, w końcu poszli po rozum do głowy i niech wyjdzie ile lasy zarabiają, a leśniczy w swoim domku służbowym na wsi pracuje 3 godziny siedząc i gawędząc o polityce i polowaniach a podleśniczy w terenie przybija na lewo numery. Może jak zabiorą lasom trochę kasy, to wezmą się za tych dziadków leśniczych i postraszą ich, że za ich plecami czekają lepsi od nich…może się wezmą w garść
Widzę, że cięcia to macie WY obaj forumowicze w tzw. fałdach mózgowych. Zeby o czymś mówić trzeba mieć o tym chociaż odrobinę wiedzy i pojęcia, a ponadto samemu tak nie czynić (zakładam, że nie jesteście zieloni, bo jeśli tak to Wasze wypowiedzi -bynajmniej nr-u 2- są haniebne). Powielacie utarty stereotyp, który dawno odszedł do lamusa, o pracy, lewiźnie, polowaniach i innych „pierdołach” z „życia leśników”. CHyba nie zauważacie zmian w pracy, informatyzacji a nawet cyfryzacji leśnictwa. Tylko -delikatnie mówiąc- niezorientowani kojarzą leśniczego, podleśniczego itd. z wiejskimi ciemniakami, nieudacznikami, nierobami i innymi, o których niesmacznie mówić(nie chcę nikogo urazić bo sam też zaliczałbym się do tej grupy- choć z miasta). Moi drodzy mamy XXI wiek, także w lesie, więc gorąca prośba nie obrażajcie NAS, więcej pokory i szacunku jeżeli Sami na to chcecie zasługiwać. Wszędzie dobrze, gdzie NAS NIE MA, jak teraz przy -20 C w ciepłym domku nie w mroźnym LESIE! Darz Bór
BR nie wiem z jakiej jesteś dyr.ale we Wrocku sporo się inwestowało w drogi.Wszystko zależy od nadleśniczego a nie generała.
Co do podatku osobiście jestem za krążącym po LP pomyśle zwiększenia podatku leśnego.Środki trafią do samorządów.
Ja rozumiem, że mówiąc „Dyrektor Generalny” jawi się nam osoba wybitna, kompetentna z ukształtowanym kręgosłupem moralnym mająca na uwadze dobro lasu. Myślimy sobie wtedy, że taka indywidualność (reprezentując lojalnie rzeszę leśników) nie pozwoli sobą sterować i prędzej złoży dymisję niż zgodzi się na coś co jest wbrew jej zasadom. Tak powinno być, ale prawda wygląda zupełnie inaczej.
Antypigu, zdradź co w bieżącym wątku komentarzy jest wbrew zasadom, na co mógłby pozwolić DG?
Ja znam niejednego leśniczego , że choćby nie wiem ile tego ryczałtu dostał to i tak wybierze opcję rządzenia w laczkach ( nie traktuję tych słów jako żart)
Chodziło mi o to, że DG niewiele może. A gdy jest to postać mierna ale wierna, nie może nic.
Do Erwina: Gmina dostaje zaledwie 6,71% z podatku CIT od podmiotów znajdujących się na jej terytorium, Powiat: 1,40% CIT, Województwo: 14% CIT. Budżet państwa zabiera 77,9% z podatku od przedsiębiorstw. Wydaje mi się, że jednak wspieranie lokalnych inicjatyw w wiekszym stopniu wpłyneło by na umocnienie/poprawe wizerunku LP w społeczeństwie. Pod koniec ubiegłego roku pojawiały się pomysły w DGLP aby cześć zysku przeznaczyć na wspieranie lokalnych inicjatyw. Jednak dziura budżetowa powoduje najwyraźniej, że trzeba uzbierać na KRUS, ZUs, mundurówki itp.
Bolek co tak mało sie udzielasz?
– przecież na co dzień masz niewiele do roboty!- podziel sie chociaż wrazeniami jak Ci sie współpracuje z POpierdkami i co najwazniejsze (DLA CIEBIE!)
ile z tego garniesz?
-tylko szczerze BOLUUŚ!;)
Ps. tylko dokładnie beż zmyłek- wyspecyfikuj na poszczególne lata a w nich na miesiace bo inaczej pan prokurator moze to zrobić za Ciebie;)
-pamietaj!
To Skarb Państwa będzie płacił podatek Skarbowi Państwa ?
Czy też to początek końca ?
Ciekaw jestem co na to Sekretariat „S”z przewodniczącym Kuszlewiczem
Panowie na początku jest zawsze wiele domysłów i komentarzy a póżniej wszystko jak bumerang wraca do starych układów. Kruk krukowi oka nie wykole a nam zawsze wskażą ten ostatni szereg.
Laso-wy, do poczytania od „niezorientowanego” – http://www.obserwatorfinansowy.pl/2011/09/19/lasy-panstwowe-produkcja-drewna-polska-unia/.
Jak nas widzą, tak nas piszą…
Czy tylko ja mam takie wrażenie, że wszyscy dyskutują, a Sympatyk Pisiorów piszę sam do siebie? I nawet sobie odpowiada?
Leśnicy terenowcy, może wreszczie przejrzycie na oczy, kto wami zarządza i jak was traktują. Może przejrzycie na oczy na kogo oddaliście głos w wyborach. Co na to leśniczowie i podleśniczowie mający 9 tys m3 pozyskania w dwuosobowej obsadzie?.Czu można znieść obrazę, że bęcwały z wierchuszki piszą banały, że leśniczy w laczkach pracuje 3 godziny dziennie resztę czasu spędza na gawędzeniu o polityce i polowaniach, a podleśniczy w lesie odbija lewe numery? To jest obraz władzy, której zaufaliście. Stąd się bierze bzdurna działalność, likwidacji leśnictw, pozostałych powiększanie do granic absurdu. Szukanie oszczędności na uszczuplaniu kadry terenowej technicznej i straży leśnej. Jednocześnie dygnitarze regionalni zajmujący luksusowe mieszkania z wyposażeniem na specjalne zamówienia na koszt lasów,zwane dla niepoznaki pokojami gościnnymi, płacą groszowe sumy. Rozbijają się luksusowymi terenowymi samochodami, aby odwiedzićź rodzinkę, oczywiście za zgodą generalnej. Szukaniem oszczędności było odebranie mieszkań podleśniczym i obłożenie ich czynszem.
Niebagatelną sprawą jest rozrost urzedniczy dyrekcji regonalnych i generalnej ochrony środowiska. Ponoć pogłowie wzrosło do 460 sztuk. Ileż to razy widzieliście leśnicy, gdy zdejmiecie laczki osoby z RDOŚ wedrujące po terenie. Efekt ich działalności widać, regres zwierzyny płowej, wzrost liczebności wilka, straty z pozyskania samej zwierzyny duże. Nadmierna niekontrolowana populacja bobra, wyniszczenie urządzeń melioracyjnych wartych być może miliardy złotych. Podtopienia, wtórne zabagnienia, które do stanu przywrócenia produkcyjnego nigdy nie wrócą. Niszczone wały przeciwpowodziowe. Wycinane piękne zadrzewienia przy ciekach wodnych. Wypłacane olbrzymie odszkodowania rolnikom za zatopione i niegospodarowane grunty rolne. To jest obraz chorej nadmiernie chronionej bezcelowo liczebności bobra. Kogo te straty obchodzą, wolą widzieć politykującego leśniczego w laczkach. Jednocześnie władza szuka oszczędności w podnoszeniu wieku emerytalnego, składek emerytalnych, obniżaniu podwyżek rent i emerytur. Ślepa na trwonione miliardy dobra narodowego przez zbyteczną ochronę gryzonia lub drapieżnika. Podniesie się pewnie krzyk RDOŚiowców, że chcę likwidacji bobra czy wilka otóż nie, należy go utrzymywać w takiej liczebności, aby nie goziło mu wyginięcie i nie przynosił szkód gospodarczych. Do tego wcale nie potrzeba RDOŚ. Uważam za haniebne obłożeniem dodatkowym podatkiem lasów. Władza powinna szukać pieniędzy tam gdzie należy i nie marnotrawić pieniędzy na bezcelowe wydatki, oszczędności na leśniczym w laczkach nie zrobi. Obrażani leśnicy terenowi wreszcie od tej złej władzy się odwrócą, bo tym na kierowniczych stołkach dobrze się wiedzie i milczą, aby skrytykować bzdety o laczkach.
Dodał bym do tego jeszcze żenujące kilometrówki. Podleśniczy ma średnio na dzień 20 km do przejechania w terenie za marny ekwiwalent około 0,86gr za km i ma być dyspozycyjny i mobilny ( czyli jeździć samochodem terenowym ). Niestety takie limity ustalają „terenowcy” o wieloletnim stażu biurowym nie mający pojęcia o faktycznych potrzebach. Sami chociaż biorą rozjazdy jeżdżą raczej samochodami służbowymi (swoim się już nie opłaca nawet po szosie).
Naszą firmą kierują sami fachowcy ! Najlepiej bez wykształcenia leśnego i mają związek z PO córki, synowie i bracia. Zajmują wysokie stanowiska na poszczególnych szczeblach zarządzania. Pensje mają dwa razy wyższe niż leśnicy. Reszta w swoim czasie.
MarYYjan CO wY NA TO?
Muchomor! To na kogo oddałeś głos w wyborach, to twój problem 🙂 Jak widzę na PO. Zważ,że niezależnie od wyborów wlasach rządzą gnioty, od dawien dawna te same. Czy lewo czy prawo to rządzą ci co mają lepszy wkład. Nie bądź laikiem! Zaufaj pisowi;)
cięcie 2
9 lutego, 2012 at 19:04
„Cięcie” masz racje! Nareszcie, w końcu poszli po rozum do głowy i niech wyjdzie ile lasy zarabiają, a leśniczy w swoim domku służbowym na wsi pracuje 3 godziny siedząc i gawędząc o polityce i polowaniach a podleśniczy w terenie przybija na lewo numery. Może jak zabiorą lasom trochę kasy, to wezmą się za tych dziadków leśniczych i postraszą ich, że za ich plecami czekają lepsi od nich…może się wezmą w garść.
..
cięcie – zapraszam do lasu do pracy, popracujesz trochę to sie wypowiesz o siedzeniu w domu, pracy po 3 godziny, nabijaniu lewych numerów. I na polowanko Cię zabiorę, dam wypatroszyc zwierza, wyciągnąc do drogi. Bardzo szybko las Cię zweryfikuje.
Pomysł kikwidacji części leśnictw powstał za jegomościa Dawidziuka.Wykorzystywano go do likwidacji tych lesnictw,które prowadziła prawicowa kadra. Robiono to w świetle niby to dzikiej restrukturyzacji i prawicowcy lądowali za burtą. Osłabiało to prawicę w lasach, gdy wycinano jej zaplecze w dołach lasów. Przerwano ten zły proceder za Matysiaka, niektórzy wrócili do pracy. Teraz za Pigana nastąpiła kontynuacja pomysłu. Na regiony powróciła spuścizna po Dawidziuku i dzieło realizuje. Spuścizna dopuściła się wendety na prawicowcach. Prym wiedzie spuścizna w Lublinie. Teraz spuścizna opanowala generalną. Prawicowcom dedykuję przysłowie”Po zlym Panie, jeszcze gorszy nastanie”.
Pozdrawiamy czcigodnego MUCHOMORA!
I prosimy o komentarz do tych POpierdkowych wywodów niby MEZCZYZNY TZW. facetzlasu
Ja sie pytam dlaczego mimo optymalizacji, kupe ludzisk pracuje na stołkach mimo osiągnięcia wieku emerytalnego?
Mam nadzieję że Dyrektor Generalny zajmie się teraz tą sprawą!
I sprawdzić, czy przypadkiem w Nadleśnictwach i Dyrekcjach nie zwolniono innego pracownika kosztem pracowników po 60 i 65 roku życia…
Leśnicy – nie płaćcie tego podatku!!! Przecież to wy produkujecie tlen, z którego korzystają wszycy i który jest o wiele więcej wart niż te iluzoryczne „miliardy”, po które wyciąga łapy – zbrukane Krwią Smoleńską – rząd Tuska. To proste: bez leśników nie będzie lasu, bez lasu nie będzie tlenu, a bez tlenu – nie będzie życia na Ziemi!
Ręce precz od złotówek wygospodarowanych w pocie czoła przez Leśników Polskich!