Czy warto Im wierzyć?
Przewaga wszelkiego rodzaju publikatorów (publikator – słowo dziś już wymarłe) wspierających rządzącą elitę oraz wpływy salonowych liberałów i tzw. celebrytów na dawkowanie sączonych poglądów powoduje, że poglądy ludzi myślących inaczej (nie mylić z kochającymi i kradnącymi inaczej) docierają do ogółu rodaków z wyraźnym osłabieniem. Wydaje mi się, że powiększa się stale (i to nie tylko w Polsce) grupa społeczna , którzy przeżywa swój wolny czas w matrixie, na telewizyjnym haju, bez potrzeby refleksji. Dody, Nergale, tańce na lodzie, pod lodem, zwierzenia wyzwolonych kobitek u madame Drzyzga, a ostatnio zgryzoty rodzinne w Rezydencji – sprawiają, że dopiero wraz z wyjściem na ulicę za potrzebą… kupna pożywienia rozum wraca . Matrix pęka jeszcze bardziej, gdy ludzie CI podejmują karkołomne próby darmowego wyleczenia się u lekarza specjalisty lub gdy dostają rachunki od byłych polskich ciepłowni, byłej polskiej telekomunikacji oraz innych instytucji, które oświetlają mieszkania i dosyłają gaz. Ma rację znakomity Rafał Ziemkiewicz, że Państwo wycofuje się. Cytuję fragment jego felietonu pt. POLSKA SIĘ ZWIJA „(…)Znikają połączenia kolejowe najpierw te między jednym mniejszym miasteczkiem a drugim, a potem także te między mniejszym a większym(…), najpierw likwiduje się kolej potem PKS, znikają z małych miejscowości szkoły, likwidowana jest poczta na końcu likwiduje się także posterunek policji. Państwo wycofuje się, cywilizacja oddala(…)”. A co stanie się z lasami w roku 2018, czy przetrwają w dotychczasowej formule jako państwowe, czyli czy dożyjemy do obchodów 100-lecia. Zanim więc pójdziemy do wyborówwarto poznać postawy i wypowiedzi prominentnych polityków PO wyznających swą miłość do lasów i namawiających nas w telewizorze, by głosować tylko na nich, gdyż tylko oni potrafią wyszarpnąć z unijnego budżetu 300 mld euro. Fascynacja lasami i miłosne wyznania posłów PO nasilają się szczególnie w okresie przedwyborczych toków – później, gdy dochodzi już do wyborczego zaspokojenia – wszystko mija i zmienia się w coś, co jest dalekie od miłości i obietnic wyznawanych podczas toków. Zanim przejdę do teraźniejszości muszę sięgnąć do niedawnej przeszłości.
9 listopada 2004 r. w rektoracie SGGW w Warszawie Towarzystwo Przyjaciół Lasu zorganizowało Forum Leśne, na którym dyskutowano nad poszukiwaniem najnowocześniejszej formuły zarządzania lasami w Polsce. Na forum tym był i zabierał głos skromny, ale bardzo już wtedy prominentny poseł PO. Nazwiska Pana Posła nie wymienię, gdyż chciałbym zachować formułę z cyklu – I kto to mówi. Na wstępie relacji z leśnego forum wyczytałem, że wg. Pana Posła – najlepszym rozwiązaniem byłoby utworzenie z Lasów Państwowych spółki akcyjnej. Jednak Pan Poseł oświadczył natychmiast, że są to jego osobiste przemyślenia. Trudno jest streszczać relację z forum (która sama w sobie jest streszczeniem), ale nie trudno w niej dostrzec pierwszej (może historycznej) wpadki Pana Posła. Oceniając działalność LP w czasach PRLu – Pan Poseł jakby wypomniał, cytuję: „wieloletnią, nadmierną eksploatację lasów i narzucanie w ramach gospodarki planowej zbyt dużych planów wyrębów lasów, które bolały i bulwersowały ludzi lasów(…)”. Jak ma się ta nadmierna eksploatacja w czasach PRLu do okresu III RP chyba wiemy Jednak na wypadek wszelki przywołuję cyferki. O to w końcówce PRLu rok 1990 pozyskano ok.17 mln. m3 drewna natomiast w r.2010 czyli za czasów PO – 32 mln m3. drewna. Tak więc wg. tego Posła -17 mln m3 drewna to rabunek a 32 mln, drewna do finezja ,precyzja które w ogóle nie bulwersuje żadnej opinii.
Wyznanie Pana Posła o pomyśle utworzenia z Państwowego Gospodarstwa Leśnego spółki akcyjnej spowodowało dość ostrą reakcję. Dyskutanci generalnie rzecz ujmując nie wyrażali żadnego entuzjazmu i przytoczyli całkiem odmienne opinie, które przypominam w olbrzymim skrócie. Na początku II części relacji z forum zatytułowanego Leśnicy odpowiadają – pierwszy z dyskutujących powiedział, że cytuję: „w ciągu ostatnich 15 lat lasy w sąsiednich krajach np. na Litwie, Łotwie czy Estonii sprywatyzowano z takim efektem, że pozyskanie drewna w lasach prywatnych przekracza nawet 4-ro krotnie poprzedni poziom i jest typową gospodarką rabunkową nastawioną na szybki zysk. Relacja z tej wypowiedzi kończy się dość zaskakującym stwierdzeniem, cytuję „(…) nieprawdą jest by LP nie zasilały budżetu państwa”. Zabierający głos wyjaśniał dalej Panu Posłowi, że w ramach tzw. podatku leśnego do kas Gmin trafia rocznie 90 mln. zł. Zastanawia mnie właśnie to zdanie rozpoczynające się od słów nieprawdą jest by LP nie zasilały budżetu państwa.Czyżby Pan Poseł w swym początkowymwystąpieniu zarzucił Lasom Państwowym, że w żadnej formie finansowej nie wspierają budżetu państwa. Jeżeli taki zarzut został wypowiedziany przez Pana Posła, to była by jego kolejna gafa (wpadka)wykazująca brak merytorycznego przygotowania do udziału w forum. Nie czarujmy się, obszary leśne, to nie tylko masa drewna, to też inne Skarby znajdujące się pod ziemią.
Pozostali uczestnicy zabierający głos w dyskusji dawali przykłady będące w mojej ocenie przestrogą przed próbą przekształcenia PGL w spółkę akcyjną. Jeden z kolejnych uczestników dyskusji dał przykład Badenii i Wirtembergii gdzie model oparty na administracji państwowej i budżecie zupełnie się załamał. Bardzo zadziwiające stwierdzenie znalazłem w wypowiedzi uczestnika, który kończąc część dyskusji zatytułowanej Leśnicy odpowiadają, przeciwstawił się stwierdzeniu posła PO, iż lasy w całej Europieprzeszły na formułę spółki akcyjnej. Podał przykłady różnych modeli zarządzania lasami w tym przykład lasów jako „samodzielnych bytów finansowych (o samodzielności organizacyjnej) – najczęściej przedsiębiorstwa państwowe (jedno duże lub kilka mniejszych)”. Nie będę wymieniał nazwisk leśników zabierających głos w dyskusji na forum, gdyż obecnie dla wielu z nich nie byłoby to zbyt korzystne. Poza tym nie są oni politykami, ale wachlarz ich sympatii politycznych był krańcowo różny, tj. od prawicy do lewicy. Oceniam, że zabierający głos na forum leśnicy byli bardzo odważni, a ich merytoryczne wypowiedzi wynikały z dużej wiedzy i dały „popalić” skromnemu posłowi PO. Ale czy leśnicy Ci wiedzieli kim za kilka lat będzie ten Pan Poseł ???.Nawiasem mówiąc, to asystenciPana Posła powinni dostać dwóję z przygotowania Go do udziału w forum, a w szczególności za to, że nie dostarczyli mu danych porównujących pozyskanie drewna w PRLu i w III RP, za to, że nie wiedział on że lasy zasilają budżet państwowy oraz za to, że tak beztrosko dowodził o tym, że lasy w całej Europie przeszły na formę spółek akcyjnych. Prawdopodobnie po zakończeniu Forum skromny ale prominentny poseł PO zaproszony został na polowanie do Państwowego Lasu gdzie ubił państwowego dzika. Ale tego nie wiem, bo ja tam nie byłem, a wszystko co tu napisałem przeczytałem w Lesie Polskim
Podaję inne przykłady świadczące o wyjątkowej miłości posłów z PO do Lasów Państwowych. W roku 2007 również skromny wówczas poseł PO, a obecnie minister kultury pan Bogdan Zdrojewski na pytanie dziennikarza Łowca Polskiego o prywatyzację lasów odpowiedział, że „ są ważkie argumenty i za i przeciw. Ale w dzisiejszej Polsce zmiana obecnego modelu nie wydaje się możliwa. Dojrzewamy do takich zmian (…). I chyba już dojrzeli, ale nadal się z tym kryją.
W październiku również Roku Pańskiego 2007 przewodniczący PO Pan Donald Tusk podpisał z Przewodniczącym Sekretariatu Zasobów Naturalnych Ochrony Środowiska i Leśnictwa NSZZ „Solidarność” Panem Bolesławem Andrzejem Bdzikotem porozumienie przewidujące nowelizację Ustawy o Lasach. Ogólnie rzecz ujmując nowelizacja ta miała poprawić funkcjonowanie leśnictwa w Polsce m.in. w zakresie gospodarki mieszkaniowej. Jak wygląda realizacja obiecanej poprawy. 17 grudnia 2009 r. Pan S. Gawłowski podpisał Rozporządzenie Ministra Środowiska przyznające prawo do bezpłatnego mieszkania lub równoważnika pieniężnego tylko nadleśniczym i leśniczym. Chcąc lepiej pojąć „korzystność” tej zmiany przytaczam treść p-kt 6 art. 46 Ustawy o Lasach z 28 września 1991 r. „Pracownicy Służby Leśnej mają prawo do: bezpłatnego mieszkania, jeżeli stanowisko oraz charakter pracy związane są z koniecznością zamieszkania w miejscu jej wykonywania”. Pan S.Gawłowski podpisując przytoczone rozporządzenie uznał, że obecnie przy pozysku rekordowych ( historycznie) ilości drewna (dojdziemy 40 mln m3) i to w czasie powtarzających się corocznie huraganów, wiatrołomów i innych klęsk – charakter pracy zastępcy nadleśniczego, inżyniera nadzoru nie mówiąc już o podleśniczych ,strażnikach i gajowych przestał być już związany z koniecznością zamieszkania w miejscu jej wykonywania.
Pamiętajmy o innych wybitnych miłośnikach Lasów Państwowych z Platformy Obywatelskiej. Najpierw był projekt Ustawy Ministra Skarbu Pana Grada przewidującej przeznaczenie Funduszu Leśnego na zadośćuczynienia z tytułu nacjonalizacji nieruchomości w latach 1944- 1962. Wg. stanowiska Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” – projekt Pana Ministra Skarbu przewidywał przejęcie 100% środków Funduszu Leśnego, które w sposób wieloletni miały zasilać tworzony właśnie Fundusz Reprywatyzacyjny .Potem inny miłośnik państwowości w lasach Minister Finansów Pan Rostowski zaproponował by wszystkie wypracowane zyski w PGLu zostały przesunięte do sfery budżetowej. Nawiasem mówiąc jak w tej konfiguracji finansowej miały się Parki Narodowe widzieliśmy niedawno w telewizorze. Poczucie jedności w tych sprawach i zmasowane protesty leśników oraz poparcie opozycji spowodowały (chyba czasowo) oddalenie tych pomysłów lecz nie do wiecznego lamusa, ale wg mnie do dalszego leżakowania. Państwowość nie jest teraz na topie. To Państwo demontuje państwowość pozbywając się już dawno przemysłu lekkiego, własnych stoczni, hut, ciepłowni i To Obecne Państwo nadal kombinuje, jak pozbyć się własnych elektrowni, kolei, szpitali. To TO Państwo obniża lub wyprzedaje swe udziały w różnych spółkach. A teraz nadchodzi czas na likwidację resztek państwowość która „ukrywa” się w lasach. I to na bardzo dużym obszarze ( 7 mln.ha) z masą drewna ok.1.5 mld. Jest co brać.
Czas okaże, czy powstaną w lasach wymarzone przez PO spółki. Nie jest to specjalnie trudne. Infrastruktura już jest. Wystarczy więc by w każdej RDLP utworzyć zarządy różnych spółek np. spółka od hodowli lasu, spółka od pozyskiwania drewna, od ochrony i od infrastruktury. Proponuję osobiście też by utworzono np. biura nadleśniczych, biura leśniczych i podleśniczych i by one startowały w przetargach – kto da mniej ten wygra. I będzie fajnie, tanio, nowocześnie jak na kolei u Grabarczyka. Czy więc zwycięstwo PO w tych wybory da gwarancję ,że Lasy Państwowe przetrwają w obecnej formule prawnej, korzystnej dla społeczeństwa, korzystnej dla 26 tys. pracowników. Jeżeli to się stanie to wypadające w r. 2018 obchody 100-lecia Lasów Państwowych przyjdzie nam wspominać już jako historię, w salkach parafialnych, w małych konspiracyjnych grupkach w moherach na głowie. Jest to jest możliwe .Dlatego ja Im nie wierzę i ja na nich nie zagłosuję – ale jest to mój osobisty pogląd. A WY ? No cóż – jak mawia znany rockowy celebryta – Wy zrobita to jak chceta.
Z…pospolity
Dokładnie z tych samych m.in. powodów, na nich nie zagłosuję
A wy łykacie te bajeczki jak te pelikany.
PIS jest tak prawdziwy jak wczorajsza rozmowa Tomasza Lisa NA ŻYWO z Prezesem Kaczyńskim. Tam wyszło wszystko to co PIS starał się schować przez całą kampanię.
Tam zawarta jest cała idea PISu i ludzi z nim związanych.
Każdy inteligentny Polak dowiedział się kto chce przejąć ster rządów w Polsce na kolejne lata świetlne.
Niektóre z przemyślen z książki MIO MAO
UWAGA!!! Przemyślenia te doprowadzają niekiedy wymuszonego skurczu jelit!
„Np. Sztazi postawiła Merkel u władzy
Np. FCU postawiła Putina u władzy
A Kosmici postawili kompiec kreta w Bździszewie Zabagnionym powiat Kwoki”
„WY! Nam przeszkadzacie
ONI! Nam przeszkadzają
Ano zabrakło ZOVIRAXU”
I takiego kalibru inne. Tylko w książce – Zabajona Polska Wymarzona
Po przeczytaniu BLOGA PANA K.K. (zbieżność z Kodeksem?)
Dla wszystkich Kochanych PISiaków.
Skład rządu 2011 wg PIS:
MSZ – Pani Fotyga – 4 lata braku wszelkich kontaktów z UE i Światem (powodem jest brak dogadania się MSZ ze Światem i Pani Fotygi z anią Fotygą)
MON – Pan Macierewicz – MON „niechcący” daje znak na atak na Bangladesz (powodem jest zakamuflowana opcja niemiecka premiera Bangladeszu)
Odszkodowania wypłaca Rząd z pieniędzy podatników. Ojtam Ojtam!
MS – Pan Ziobro – każdy Polak nie posiadający słonecznego paszportu Polsatu WRÓĆ!! PISu ma obowiązkową wizytę antyterotystów w asyście CBĆ w domu o 4-30 (powodem jest fakt że PIS każdego traktuje jak złodzieja – i to Twój obowiązek udowodnić że jest inaczej)
MSWiA – Pan Brudziński – Patrz Wyżej MS
MŚ – Ociec Rydz – (4 lata wierceń geotermalnych na terenie Torunia i ościenych zakończone brakiem możliwości przeprowadzenia budowy (za niska temperatura wody).
Rząd reaguje:
Premier z dumą odsłania atrapy odwiertów gazu łupkowego na wypadek wojny polsko rosyjskiej wykonane kosztem 1,5mld złotych przesunięte z dopłat dla przedsiębiorców (no bo to złodzieje to i tak mają za dużo)
PS. Jedyne szczęście mają emeryci i renciści bo przez 4 lata Ociec ciągnie kasę z budżetu a nie od nich.
MF – oczywiście znana i lubiana WRÓĆ!!! Pani Profesor!
Polska zostaje czerwoną latarnią na 4 lata i Rząd szykuje się do opuszczenia kraju i internowania w Rumunii (przed lekko zdenerwowanymi Polakami)
Polska jest krajem mlekiem i miodem płynąca.
Kredyty mamy bardzo nisko oprocentowane
Średnia pensja na poziomie 5000 tys zł
/
/
/
/
/
/
/
/
Frank po 8,00zł
EURO po 10,00
E95 – 7,20/l ON – 8,20/l
Inflacja 20%
Bezrobocie 1% (bo czy się stoi czy się leży 5 kopie jedną łopatą)
Chleb kosztuje 100zł
Polacy zasługują na więcej…co jeszcze nas czeka
Wkrótce część II
„luna” – rzeczywiście żyjemy w Matrixie, tylko nie wszyscy o tym wiedzą. Zdrówka życzę.
Bardzo ciekawy tekst, a przy tym na czasie warto wiedzieć przed wyborami skąd komu nogi wyrastają i co knują.
Luna gawędziarzu chyba ci zwieracze puszczają stąd ten bełkotliwy i niezwykle inteligentny greps nie na temat.
Bardzo ciekawy tekst, a przy tym na czasie warto wiedzieć przed wyborami skąd komu nogi wyrastają i co knują.
Luna gawędziarzu chyba ci zwieracze puszczają stąd ten bełkotliwy i niezwykle inteligentny greps nie na temat.
Żenada panie Tomaszu czy jak Pan chce Tanenberg. Proszę trochę poczytać, choćby o sukcesie odwiertów w Toruniu, zasięgnąć informacji sprzed czterech lat, a zobaczy Pan jak się kompromituje.
Witam na forum wszystkich leśników i nie tylko . Dzisiaj doznałem olśnienia po rozmowie z zaprzyjaźnionym leśniczym – już kilkakrotnie wspominał mi o kretyńskich przepisach wydawanych przez dyrektorów regionalnych a dalej przez nadleśniczych . Ale do rzeczy – mój kolega leśniczy dzisiaj prowadził sprzedaż drewna dla ludności wiejskiej i w dniu wczorajszym otrzymał już kolejne w tym roku przepisy dotyczące samo wyrobu drewna , które utrudniają samo wyrób drewna . Jeden z patentów powiedział do niego że jak tak ma się ludzi traktować w lasach to lepiej aby tą instytucje sprywatyzowali.I myślę że w tym szaleństwie jakie ogarnęło lasy za rządów PO – brak jakichkolwiek więzi w lasach jeden drogiego nienawidzi donoszą na siebie itd.I pewnie niedługo każdy z nas leśników powie jak ten petent – lepiej aby tę instytucje sprywatyzować .I o to im chodzi . Idą wybory wiec odsuńmy od władzy tych którzy rządzić nie potrafią .
Głupich nie sieją, sami się rodzą. Na tym poziomie to nawet podyskutować się nie da. Faktycznie ktoś tu żyje w Tuskowym matrixie.
Donald wykreowany przez ekipe na premiera zyje w bańce, która niebawem pęknie.Czas się przebudzić, pogonić platformerska komunę!
W dniu dzisiejszym otrzymałem bardzo intrygujący i interesujący telefon z terenu RDLP w Łodzi,dotyczył on kampanii wyborczej prowadzonej w LP. Znajomy poinformował mnie że „niezwykle” błyskotliwy oraz równie „niezwykle” inteligentny przyszły dr nauk leśnych niejaki Sylwester K., którego cudowna kariera w LP znana jest powszechnie i budzi oczywiście bezinteresowna zawiść sporej grupy tzw „leśników nieudaczników”, którym to wydaje się ze do robienia kariery potrzebne są wysokie kwalifikacje, nie rozumieją w swej naiwności ducha obecnych czasów, gdzie jedynym naprawdę pożądanym atutem jest odcisk na plecach starego przepoconego trampka Mariana P. Ale przechodzę do rzeczy, Sylwester K. prowadzi kampanie wyborczą na terenie jednostek RDLP w Łodzi i prowadzi ja podobno za zgoda dyrekcji w Łodzi!. Na owych spontanicznych spotkaniach Sylwester K wygłasza takie ciekawe rzeczy o których jak mawia klasyk Ferdek fizjologom się nie śniło.
Sylwester K. startuje oczywiście z listy PO na spotkaniach dzieli się ze zgromadzonymi pracownikami swoja „ogromna wiedzą” jak to im będzie dobrze jak PO wygra oraz kogo on tam nie zna albo co też on może zrobić dobrego jak wtargnie do sejmu.Powiadam wam ludzie, szczęki zgonionym na takie imprezy pracownikom poopadały do samej podłogi.Nikt nie byłby w stanie zrobić lepszej agitacji na rzecz PIS wśród leśników łódzkich niż występy tego niezwykłego kabareciarza
Matrix to pikuś przy PISie 🙂
I pękł ostatni bastion nienormalności, antyeuropejski w Polsce!
Wyraz twarzy Pana Macierewicza, coś pomiędzy szaleństwem a zawiesiną.
Pani Fotyga jak zwykle nieobecna, a może nawet bardziej.
Pan Kaczyński, już wie. Już wie, że nie pociągnie Polaków na swoją modłę.
Już nie dadzą się nabrac jak to w kampanii prezydenckiej.
POlacy pokazali że chcą iść do przodu, nie chca taniej politycznej martyrologii PISu i ich szaleństwa.
Nawet Pan Romaszewski padł ofiarą popierania KIBOLSTWA! Nie ma go w Senacie.
Aniołki dostały po 1,5 % głósów startując z czeluści list.
Za to niestety w Sejmie mamy SUPER boheterów! Całą prawdziwą twarz (GĘBĘ) PISu!
Wiem że wielu leśnych związanych z PISem już czekało, już się szykowało na stołki, już wyrzucało ludzi na bruk w ramach MIŁOŚCI PISU.
A tu takie rozczarowanie. Oj, joj!
I powiem Wam na koniec!
Tak będzie już zawsze. A będzie Was ubywać. Skończą się i Babcie i datki na RYdzyka.
I nawet Wam ŁAMIĄCA CIĄGLE CISZE WYBORCZĄ (udając że pisze o przepisach kulinarnych) GAZETKA CODZIENNIE MODNA. Sami się pokisicie w Swoim sosiku. 🙂
Amen!