Dzięki wystąpieniu Senatora Wojciecha Skurkiewicza Dyrekcja Generalna Lasów Państwowych zrobiła zestawienie wszystkich zmian na stanowiskach kierowniczych w Lasach Państwowych, tj. dyrektorów, z-ca dyrektorów, nadleśniczych. Tak jak można było się spodziewać zmieniono przeciętnie 1/3 nadleśniczych i prawie wszystkich dyrektorów w 15 dyrekcjach regionalnych. Zastąpić ich mieli fachowcy wyłonieni w drodze konkursów. Jak przebiegały te procedury wie już chyba każdy leśnik. Farsa i kpina. Sprostytuowano w czasie czteroletnich rządów PO i PSL prawie wszystko, co miało jakąś wartość. Przypominamy, komu wręczano kordelasy, jakie osoby powoływano na stanowiska dyrektora rdLp – choćby ostatnia nominacja, czy łamanie prawa w odwoływaniu nadleśniczych, którzy byli radnymi. Wszystko zaczęło się od łamania prawa w odwoływaniu Dyrektora Generalnego LP Andrzeja Matysiaka.
Prawylas-„zmieniono przeciętnie 1/3 nadleśniczych i prawie wszystkich dyrektorów w 15 dyrekcjach regionalnych”.- proporcje właściwie,ale Prawylesie,czy poto żeby zrobić większe wrażenie część zmian w nadleśnictwach Dyr. Szczecińskiej przypisaliście Dyr. Wrocławskiej.Senatorze aby w przyszłości nie dochodziło do tak „gorszących” sytuacji poczyni Pan starania o zmniejszenie ilości RDLP-mniej dyr mniej odwołań.Może to być pana hasło wyborcze.
od kiedy zmiany wynikające z odejścia na emerytury liczą się jako zmiany polityczne ?
Poza tym były pryncypał Pana Senatora też odwoływał.
Chciałbym poznac te merytoryczne konkursy na Dyrektora za czasów PIS
Jak to „kolejny raz ze względu na wielkie zdolności” zostaje Dyrektorem Pan Płaksej.
Rozumiem że był najlepszym debeściakiem wśród kandydatów.
Aha. Że napewno.
Nadleśniczy, Dyrektor i zastepcy to stanowisko zobowiązuje. Jeżeli się nienadaje albo uważa że dyrektorowanie, to picie kawy i czytanie codziennej prasy i jakoś to będzie jest dawna fikcja czasów PRL-u.
Najważniejsze aby w końcu pracownicy Nadlesnictwa oraz terenowi mieli umowy o prace a nie powoływania. Nadlesniczowie i wyżej niech będą powoływani albo na zasadzie kontraktu menadzerskiego.
Bo tylko nieudacznicy na eksponowanych stanowiskach będa się bali takich kontraktów.
A dodawanie osób przechodzących na emeryturę jako polityczne czystki jest głupie.
zdrówko!
W jednym n- ctwie kilka zmian (do rozstrzygnięcia konkursu) a portalik podbija statystykę- ile jest nadleśnictw a w ilu dokonano zmian?
Żeby to porównywać to należało też zmiany kadrowe za czasów innych władz wykazać z podziałem -emerytura, odwołanie, zwolnienie, powody itp itd…
czysta socjotechnika.LP kwitną- gospodarka idzie do przodu.Pensje do góry,premie co kwartał, a pan senator zajął się biednymi pozostawionymi samym sobie odwołanymi kierownikami jednostek,czy na tym chce budować swój elektorat w LP
Szkoda, że nie przedstawiono załącznika o sprawach w sądzie pracy. Ciekawe czy są nazwiska powtarzające się na obu zestawianiach. Prawdopodobnie wszystkie odwołania były na podstawie Ustawy o Lasach, czyli bez powodu. Na pewno nie jest to sytuacja normalna zwłaszcza, że następcy odwołanych często nie dorastają im do pięt.
tak było jest i będzie, lasy to polityka że hej, a te konkursy to jest tylio żeby było, kto ma być i tak będzie. obłuda, kłamstwo, kolesiostwo.!!!!!!
Zmuszano ludzi do odejścia na wcześniejszą emeryturę. Odejścia te były w wyniku przekonujących sugestii ( albo sam odejdziesz, albo Cię odwołamy i nie dostaniesz nawet odprawy ). Odejść na terminową emeryturę było niewiele. Takiego spustoszenia w Lasach nikt wcześniej nie dokonał.
Oczywiście, najlepiej siedzieć jeszcze długo po terminie, zawsze kolejna nagroda, pełna 13-stka,….
Jeszcze Dyrektorze Pigan, chciałem zapytać,dlaczego w Dyrekcji Lubelskiej ukryta jest ilość odwołań. Dlaczego ukryte tak obrzydliwe odwołania,jak Biłgoraj,Janów Lubelski, Nowa Dęba, Parczew. W samej Dyrekcji wycięcie Naczelników Wydziałów-dosłowna czystka. W wydziale kontroli nie tylko Naczelnik, ale i inspektorów. Senatorze Skurkiewicz,wnioskuję, aby Pan zażądał wyjaśnienia, dlaczego podano Panu nierzetelne dane. W dodatku proszę zapytać, jakie wnioski wyciągnął Pan Pigan wobec Kraczka za bezprawne odwołanie radnych samorządów bez zgody rad i lasy musiały wypłacać odszkodowania. Dośc tego, że Kraczek odwołuje,nadleśnictwo płaci odszkodowanie. Dlaczego Kraczek nie poniósł konsekwencji, za szykanowanie nieuzsadnionymi kontrolami całych załóg, aby znaleźć pretekst do odwołania nadleśniczego. Przy odwołaniach stawiał nieuzasadnione zarzuty. Urządzł sobie nagonki w stylu PRL-chyba nie te czasy.
Panie Senatorze Skurkiewicz, „dyrektor” Pigan zagrał Panu na nosie. Nie tylko w Lubelskiej Dyrekcji ukryto kompromitujące obecne władze odwołania i procesy sądowe. W pozostałych również. Tu wyraźnie widać butę i poczucie bezkarności obecnego dyrektora wspieranego przez P(orażkę) O(bywatelską).
Muchomorze, przeczytaj temat ze zrozumieniem.Wszystkie wymienione nadleśnictwa są w tabelach.Jesteś kłamćą
Kłamstwa to twoja domena. Może skomentujesz, jak podlizywałaś się nowej władzy kosztem odwołanych.Kłamstwem jest również spychanie na niewinnych wysyłanie na wcześniejszą emeryturę. Może napiszesz prawdę, jaką podłą rolę odegrałaś w stosunku do wysyłanych. Podła zagrywka, aby swoje świństwa
zepchnąć na niewinnych. Rzeczywiście nie dostrzegłem dalszej części tabeli. Wcale to nie umniejsza draństwa, jakiego dopuścił się Kraczek w stosunku do uczciwych leśników i jaką krzywdę im wyrządził.
sprawy przegrane przez LP w sądach pracy to tylko część wydatków, jest niezliczona ilość przegranych spraw karnych, nieuzasadnionych posądzeń niewinnych ludzi o kradzież drewna