Dziś, podczas narady Dyrektorów Regionalnych Dyrekcji Lasów Państwowych odwołany został ze stanowiska Dyrektora RDLP w Katowicach dr Kazimierz Szabla. Nowym dyrektorem w Katowicach został Wiesław Kucharski, dotychczasowy inżynier nadzoru Nadleśnictwa Strzelce Opolskie
Kucharski
Nareszcie 🙂 szkoda,że tak późno
Proszę o poprawkę. Kolega Wiesław nosi nazwisko Kucharski i można by dopisać, że jest członkiem Rady katowickiej MSPL „S”.
Niestety – co niektórzy ludzie „S” z dyrekcji katowickiej LP źle się kojarzą….Mam nadzieję, że w tym przypadku tak nie będzie!
Wreszcie pod wpływem ogólnego niezadowolenia i najbliższej rocznicy wyborów oraz rozliczeń, jakieś zmiany (acz pewnie niechętnie) decydent analityczny raczył zrobić – ale KIEDY BĘDĄ ZMIANY W DGLP – JAK MAWIAJĄ WTAJEMNICZENI SIEDLISKU WSZELKIEJ MAŚCI TOWARZYCHA STAREGO UKŁADU!!!
To teraz czekamy na zmiany w nadleśnictwach. Czas wymienić tych wszystkich nadleśniczych i zastępców, którzy mają czas na działalność łowiecko-towarzysko-polityczną, a brakuje im czasu na zarządzanie nadleśnictwem.
Nie matura lecz związkowców sfora wypcha cię na dyrektora
Powodzenia Wiesław chociaż ciężko ci będzie
O to chyba najpierw zaplanowanych „PiSiewiczów Misiewiczów” trzeba będzie jednak odstawić, bo oni tylko znają się na działalnościach łowiecko-towarzysko-polityczno-apelowym.
A Kobiór już spakowany?
Nie ośmieszaj się frax, bo pewnie sam jesteś takim bmw dyrektora Szabli. Przez lata swojego rządzenia wielu takich obsadził na kierowniczych stanowiskach.
Ja i wielu moich kolegów z jednego z Nadleśnictw tej dyrekcji jesteśmy pełni nadziei na przyszłość:) Pozdrawiam
Krytyka w necie zrobiła swoje.
Przedwczoraj w Lublinie został odspawany od stołka związkowego w S Pan Nadleśniczy z Gościeradowa. Nowym szefem lubelskiego Roztocza został
Zygmunt Pyzik Leśniczy z Bilgoraja. Wybór trafny długoletni zwązkowiec
w odróżnieniu od poprzednika, który pojawił się po 2000r.Szanowany przez kolegów z ludzkim i łagodnym charakterem.Istnieje obawa, czy potrafi się
oprzeć zarządzaniu z tylnego siedzenia aby rzetelnie pełnić funkcje w imieniu pracowników. Bardzo niezdrowym objawem jest wchodzenie z butami kierowników nadleśnictw narzucających kadry w związku, zapominają, że są
pracodawcami i stoją po drugiej stronie barykady. Pan z Gościeradowa został odspawany połowicznie, bo został koordynatorem d/s rozbudowy związku.Jest to ewenement, bo tego nie przewidują przepisy związkowe, może to być etat pracownika związku nie upoważnia jednak do zasiadania we władzach związku.Nadleśniczy jest pracodawcą w dodatku z powołania i na czas sprawowania funkcji kierowniczej powinien zawiesić działalność w związku.Przypominam panu Nadleśniczemu, że za poprzedniej władzy niechętnej solidarności, rozpadały się komisje zakładowe. Pan, jako przewodniczący nic nie zrobił, żeby je ratować. Nieznane mi są protesty na piśmie do regionów, czy wyjazdy do nadleśnictw, żeby ratować upadający związek, jeżeli było inaczej proszę mnie sprostować.Teraz chce Pan odtwarzać to co sam zepsuł. Podobnie było gdy poprzednia władza w nepotyczny sposób rugowała ze stanowisk ludzi S, gdzie były pańskie protesty, a przecież o to zwracali się poniewierani ludzie. Był Pan głuchy. Pytam komu Pan pomógł za wyjątkiem siebie.Brał Pan udział w uroczystościach organizowanych przez poprzednią władzę,oklaskiwał wyróżnianych.Tak, że pańską kadencję oceniam bardzo źle i mam do tego prawo.Teraz stał się Pantrybunem S gdy na stołku dyrektorskim zasiadł szkolny kolega i zaufał. Oby się nie zawiódł w chwili zagrożenia, jak było z tymi co Pana wywindowali na inż nadzoru i stłek zwiazowy. Prawdy zataić się nie da wypłynie sama.
acha, acha
Ha, ha a ja chcę być Nadlesniczym w Rozwa…..
A, co tam w Katowicach słychać?
Pamiętam czasy jak przepustką na stanowisko nadleśniczego była legitymacja partyjna / jedynie słusznej partii PZPR /no a obecnie jest to legitymacja związkowa. Leśnicy czas na przebudzenie. Mijają dziesięciolecia a mianowanie na nadleśniczego tak po staremu ! ! !
A kiedy zmiany w Gdańsku? Bastion PO – PSL. Za „dobrej zmiany” wręcz się wzmocnił stary układ.
Odnoszę wrażenie, że generał całkowicie oderwał się od leśnej rzeczywistości i nie interesuje go, że stare układy PO-PSL mają się teraz lepiej niż za poprzednich rządów. Nie wiem jak dyrektor chce zarządzać lasami pozostawiając na kierowniczych stanowiskach miernych menadżerów oddanych starej władzy.
@Jan, oj naiwny, naiwny, tak miało być, system trwa i trwamać! inaczej nie byłoby „dobrej zamiany” buahaha. 🙂
Kto jeszcze może mieć złudzenia po poprzednich występach szyszkoanalitycznego tandemu. Pamięć zbiorowa chyba nie zawodzi? Ślą sygnały dla swoich „don’t worry” nic wam się nie stanie. W ostateczności godna odprawa i diamentowy kordelas. Na wolne stołki pseudozwiązkowych hohsztaplerów lub inne kukły się posadzi i jakoś zleci. A i jeszcze wybrańców poprzednich elit przemianuje się na niezastąpionych fachów co nie pisną nawet, że Król jest nagi i z gorliwością wcielą w życie najkomiczniejsze ukazy.
Kret-ury na emerytury
Pytanie do Głównego omamiacza LP” – prawi leśnicy chcą prezentu na Święta – czas wybrać się na emeryturę!!! Zapewnione towarzycho będzie miał pan w otoczeniu starego układu przy wtórze „kolend” napisanych przez „lud pracujących miast i wsi”.
Święte Słowa – mój przedmówco Lasak.
To byłby najpiękniejszy prezent od Gwiazdora.
Główny omamiacz LP z każdym dniem kompromituje się bardziej i ukazuje swoje oblicze kim ? ? ? naprawdę jest i z kim ? ? ? mu ,, po drodze”. Ufam mocno, że jednak ,, wyjdzie szydło z worka ” wówczas PRAWDA ujrzy światło dzienne.
Niestety prawi leśnicy nie dostaną prezentu na święta, bo nikt nie czytałby opasłych zarządzeń emeryta. Ze smutkiem musiałem to napisać, bo spodziewałem się czegoś innego po dyrektorze, ale cała jego działalność ogranicza się do pisania zarządzeń.