czerwiec 2016
P W Ś C P S N
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
27282930  

Archiwa

Czerwona koniczyna

Polityków PSL nie ma dziś w PSL. Ci, których znamy, którzy pociągają za wszystkie sznurki w partii, to dawni komunistyczni działacze ZSL i ZMW oraz ich dzieci. Po bankructwie komunizmu wiejscy sojusznicy PZPR zawłaszczyli szyld PSL. Szybko pozbyto się tych, którzy chcieli zdekomunizować partyjne szeregi. W sferze haseł dawni działacze sami przyznali sobie prawo do powoływania się na tradycję ludowców Witosa i Mikołajczyka. W rzeczywistości z czasów komunizmu przenieśli do tej partii nepotyzm, kolesiostwo i służalczość wobec Rosji – pisze w najnowszym numerze „Gazeta Polska”.

Henryk Bąk, niezłomny działacz ruchu ludowego, wiosną 1948 r. założył podziemną organizację Obrona Konspiracyjna Polskiego Stronnictwa Ludowego, w 1950 r. przekształconą w Polską Szturmówkę Chłopską. 1 maja 1952 r. został aresztowany przez funkcjonariuszy UB. Skazano go na czterokrotną karę śmierci, zamienioną na dożywocie. Wyszedł po Czerwcu 1956. Po 1989 r. usiłował odbudowywać niepodległościowy ruch ludowy.

Henryk Bąk był stryjem obecnego posła PiS Dariusza Bąka. – Kiedy w 1989 r. działacze ZSL przemalowali się na PSL Odrodzenie, przez różne manipulacje doprowadzili do tego, że część członków prawdziwego PSL w sposób bezprawny przeniosło sztandar do tego ugrupowania – mówi poseł Dariusz Bąk. – Uczestniczył w tym m.in. Roman Bartoszcze. Dla zmyłki zrobiono go na krótko prezesem zjednoczonego sztucznie PSL. Bartoszcze jednak już niedługo potem zorientował się, z kim ma do czynienia. Zapowiedział wtedy, że partię trzeba zdekomunizować. Po tej zapowiedzi wściekli działacze ZSL siłą zwieźli go windą w siedzibie przy ul. Grzybowskiej i fizycznie wyrzucili na bruk z gmachu wspomina poseł PiS.

Kiedy ster rządów partyjnych po Januszu Piechocińskim przekazano Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi, sączono przy tym przekaz odmłodzenia partii. A jak jest w rzeczywistości? Andrzej Kosiniak-Kamysz, ojciec Władysława, obecnego szefa Stronnictwa, od 1968 r. działał w ZSL. Kosiniak-Kamysz senior nie był byle kim w PRL. Trafił do rządu Mieczysława Rakowskiego. Premier uczynił go głównym inspektorem sanitarnym w ekipie rządu PZPR. O tym, jak rodzina obecnego szefa PSL głęboko siedzi w polityce, świadczy fakt, że gdy Władysław zostawał ministrem pracy, był to szósty raz, gdy ktoś z klanu Kosiniaków-Kamyszów wchodził w skład rządu.

Kiedy z kolei zajrzeć do rodowodu wiceszefowej PSL Urszuli Pasławskiej, to widać, że jej ojciec trafił do PSL po latach przetarcia w szeregach ZSL. W 1973 r. odczuwał dodatkowy imperatyw większego zaangażowania w umacnianie ustroju socjalistycznego. Zgłosił się do sztabu Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej w Bartoszycach. Deklarował wtedy potrzebę pomagania MO w „utrzymywaniu porządku i bezpieczeństwa publicznego”.

Będąca dziś we władzach PSL Ilona Antoniszyn-Klik to z kolei córka ekonomisty i politologa Emila Antoniszyna – w przeszłości członka młodzieżówek komunistycznych ZMW i ZSP. W latach PRL bynajmniej nie dał się zepchnąć na margines życia politycznego. Wspierał administrację rządzącą lokalnie, będąc na etacie w Wojewódzkiej Radzie Narodowej we Wrocławiu. W latach PRL wyjeżdżał służbowo do ZSRS. Po 1989 r. odnajdywał się w różnych formacjach politycznych. Był w Krajowej Partii Emerytów i Rencistów działającej pod skrzydłami postkomuny, odnalazł się w też w Samoobronie i wreszcie w PSL. Jego druga córka, Eliza Antoniszyn, została z kolei moskwiczanką z wyboru. W latach 2013–2015 pracowała jako menedżer w moskiewskim koncernie Alkasar, który wchodzi w skład holdingu Gazprom Media. Firma jako cel swego działania deklaruje promowanie i napędzanie rosyjskiej gospodarki. W tym samym czasie jej siostra Ilona Antoniszyn-Klik była w Polsce wiceministrem gospodarki w rządzie RP.

Więcej w najnowszym numerze tygodnika „Gazeta Polska”.

źródło: niezalezna.pl

38 komentarzy Czerwona koniczyna

  • abi

    Nie mamy pańskiego płaszcza i co mi pan zrobi? To towarzystwo chłepcące frukta z jednego koryta ma w głębokim poważaniu prawo i przyzwoitość bo najważniejszy jest człowiek, ich człowiek,buaha ha ha

  • roch

    ZSL-PSL to obraz skudlenia polskiej polityki dawniej i obecnie!!!
    Niech te lizosromy teraz wyliżą tyłki Pisowcom !

  • abi

    No cóż zatoczyliśmy koło a koniczynki and consortes sypią piach w tryby bo to jest ich być lub nie być…..
    Tu jest clou ”

    Ciągle zmagamy się z tym samym, co zdarzyło się za rządów Jana Olszewskiego i w latach 2005-2007. Z rebelią tych, którzy z tego głęboko chorego systemu czerpali i czerpią korzyści. Nasza obecność tu to ważne wydarzenie, które się tej rebelii, niszczeniu naszego wielkiego planu dla Polski przeciwstawia

    — mówił Jarosław Kaczyński.

  • koncerz

    To czemu PIS w RDLP Gdańsk na Nadleśniczego w Kartuzach powołał PSL owca Jana Szramkę. Inna ciekawą nominacją to powołanie na Nadleśniczego w Kościerzynie Krzysztofa Frydla. Człowieka który jako nadleśniczy co najmniej tolerował ciągły mobing inżyniera nadzoru wobec leśniczych. „Dobra zmiana” w tej dyrekcji brzmi jak ponury żart.

  • abi

    @koncerz, bo to jest……..Polska właśnie.:)

  • w bez t

    @ koncerz. Tak sobie myślę, że cokolwiek by zrobiono w kwestii odwołań/nominacji byłoby ocenione źle. Jeżeli powoływano by ludzi związanych z PiS – byłaby to „zmiana u koryta”. jeżeli powołano by ludzi związanych z PSL – nic się nie zmienia.
    Uwaga następna: tak mi się wydaje, że nadleśniczego powołuje dyrektor RDLP nie zaś PiS. Nie te czasy, gdy o wszystkim decydowała POP a dyrektor tylko wykonywał.
    @ abi: nie całkiem rozumiem to przesłanie… W intencji poety (a i Poety) wyjaśnienie to nie było negatywną opinią, prawda?

  • trojden

    Zdaje się że emeryt chce układów zsl-sld w dalszym ciągu i bez przerwy widuje stary układ – czy oni go kupili czymś? Słuchy i szemrania chodza tu i tam. Zmiana w LP musi w koncu nastapić!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  • brytan

    a co wy sobie myślicie, że dyrektorzy mają pracować jako podleśniczowie i referenci bez przesady,

  • przyczajony

    koncerz, co Ty wiesz o „dobrej zmianie”?
    wystarczy spojrzeć na RDLP Olsztyn tam ZSL urósł w siłę nawet i nie widać szans na poprawę

    do brytan
    skończmy w lasach z miałkością, jeżeli ktoś jest słabym menadżerem to, albo podleśniczy (jak chce), albo bilet do PUPu
    W LP są zbyt dobre pensje i zbyt duże wymagania do trzymania na siłę osób niekompetentnych na dobrych stanowiskach

  • abi

    @ w bez t – oczywiście. Pozdrawiam 🙂

  • Szczutek

    Brunatno-Czerwoni ~ Na litość! Dajcie coś o Janosiku z Tuczna! Brunatna „Stodoła” nie warta Pałaca?

  • brytan

    Przyczajony ale LP są tylko „nietykalni, wybitni menedżerowie” i reszta od roboty i to jest problem.

  • trojden

    Nie tylko stodoła ale zdaje się znacznie coś poważniejszego tryema w „układzie” Jasia i Konrada i to jest problem gigsntyczny

  • Sromotnik

    Jest mowa o nepotyzmie w PSL, co opisuje się w całkiem przyzwoitym portalu. Wielu jednak komentatorów tego artykułu potwierdza nepotyzm w poszczególnych jednostkach LP, co o dziwo ma miejsce obecnie. Niektórzy wskazują nawet na najwyższe władze LP. Szkoda…. Jest to dla mnie ogromne rozczarowanie. Jak słyszę o kierownictwie LP, które prawie codziennie stosuje mobbing, przyzwala na zatrudnianie kolesi lub wręcz na siłę poszukuje miejsc pracy dla członków rodziny, jak i to, że nie przebiera w słowach i opiniach na prawo i lewo, to naprawdę jest mi smutno. Szkoda naszej firmy a w szczególności tych co pracują na jej wizerunek, tu na tym zwykłym, a dla mnie jednak niezwykłym „kawałku lasu”. Obym się mylił w swoich przypuszczeniach.

  • abi

    @trojden, czyli złapał Polak Tatarzyna a Tatarzyn za łeb trzyma 🙂

  • Stary Gajus

    Uwaga młodzi leśnicy…Dziadzio Rykowski z IBL – opracował specjalnie dla Was program rozwoju” – do roku 2080 !!!! Może dożyjecie ??? Darz Bór…

    http://www.lasy.gov.pl/informacje/aktualnosci/projekt-instytutu-wlaczony-do-npl

  • Szczutek

    Tamara Olszewska
    30 min

    Żegnaj KOD… witaj KOD
    Po prawie 7 miesiącach spontaniczny ruch obywatelski przechodzi w formalnie działające Stowarzyszenie. To idealny czas na podsumowanie 🙂
    Ależ się zadziało przez ten czas. Nie było takiego miejsca w Polsce, w którym zapadłaby cisza i zgoda na antydemokratyczne działania PiSu. Padło hasło – Działamy – i ruszyła lawina polskich serc, polskiej godności, polskiej wiary, że nie damy sobie odebrać zdobyczy minionych 27 lat. Nie było dnia, by KOD nie pokazał, że jest, że działa. Obok wielkich manifestacji w Warszawie, w każdym mieście, miasteczku KODki pokazały, że nie ma opcji innej niż prawda, sprawiedliwość dotychczasowych zasad ustrojowych, nie ma zgody na pisowskie rozwalanie państwa. I co najważniejsze, wszystko to z uśmiechem, wielką kulturą, przez zabawę, spotkania, manifestacje, koncerty. Bardzo szybko dołączyli do nas Polacy spoza granic. USA, Wielka Brytania, Szwecja, Francja, Niemcy, Włochy, nie ma państwa bez naszych KODków, którzy wspierają nas, dają nam siłę i wielkie poczucie przyjaźni, wspólnoty. Właściwie powinniśmy być wdzięczni prezesowi, bo gdyby nie on, nadal siedzielibyśmy sobie w swoich domach, zapatrzeni tylko w obudowę materialną własnego życia. Nie przypomnielibyśmy sobie, czym jest dla nas wolna Polska, czym jest przyjaźń. I za to ci chwała, prezesie.
    Nie zawsze jednak było tak idyllicznie, sielankowo. Wiadomo, różnorodność pociąga za sobą i problemy. Ktoś się obraził, ktoś napyskował publicznie, jaki ten KOD zły. Niektóre decyzje, podejmowane w regionach, budziły sprzeciw, poczucie krzywdy. Czyjeś wizje odrzucane, inne uważane za jedynie słuszne. No, jak to my Polacy, każdy lubi, by jego było na wierzchu, by czasami wyeliminować krytykujących, bo po co nam tacy. Chwilami nawet co niektórzy zapomnieli, po co są w KODzie, zwracając większą uwagę na siebie i swoje racje. Nie traktujmy tego jednak jak słabość KODu, spójrzmy inaczej. Każdy taki problem, konflikt to dla nas wszystkich wspaniała lekcja pokory. Nic tak nie nauczy nas słuchać, być otwartym na odmienność, rozmawiać, iść na kompromisy, stawać ponad samym sobą w rozwiązywaniu problemów, jak właśnie te trudne sytuacje. Wykorzystajmy je, by lepiej współdziałać, by budować a nie niszczyć.
    Wielu czuje zmęczenie, traci wiarę w sens, poddaje się pesymizmowi. Kochani, a kto powiedział, że tak rach ciach i już mamy z głowy polityków, którzy chcą nas wpuścić w autorytarny kanał? Rozejrzyjcie się wokół siebie. Działamy na PiS jak płachta na kaczkę. To, co wygadują na nasz temat, jak chcą znaleźć haki na Mateusza Kijowskiego to tylko pokazuje, że boją się nas, że jesteśmy siłą, która ich drażni. Nie zdziwię się, jak Ziobro z kolesiami już powołał tajną grupę do zniszczenia KODu. I właśnie dlatego Kochani, jesteśmy, działamy, wkurzamy i dowalamy. Wciąż z tą samą siła i wiarą. Przyjdzie czas, gdy będziemy świętować jak szaleni powrót na drogę demokracji. Przyjdzie czas, gdy będziemy już tylko patrzeć partiom na ręce i pilnować, by nie nadużyły zaufania społecznego. Tylko więcej cierpliwości i wiary. Tylko uwierzmy, że to, co robimy dzisiaj jest ważne, blokuje oszołomów, nie pozwala im bardziej rozwinąć skrzydeł. Brawo MY, Stowarzyszenie KOD. Brawo MY, ludzie praworządności i lepszej zmiany od proponowanej dobrej. Dla mnie wszyscy jesteście Bohaterami. Jestem szczęśliwa, że jestem z Wami. Silniejsza Waszą siłą, podbudowana Waszą wiarą, wzmocniona Waszym uśmiechem i przyjaźnią. Jeszcze Polska nie zginęła póki MY jesteśmy….
    Witam Was i siebie, i każdego, kto chce być z nami w Stowarzyszeniu KOD 🙂
    Zdjęcie użytkownika Tamara Olszewska.

  • Szczutek

    KOD, jaki jest, każdy widzi…
    Mateusz Kijowski·19 czerwca 2016
    Szanowni Państwo!
    KOD powstał w drugiej połowie listopada 2015 roku. Stworzyło KOD kilkadziesiąt tysięcy ludzi, którzy dołączyli do Manifestu. I wtedy KOD się określił, jaki jest. Ludzie pełni ofiarności, życzliwości, pomysłów i chęci oraz energii do ich realizowania zaczęli działać. Zaangażowali nie tylko swój czas i energię. Wspierali powstawanie KOD-u również finansowo.
    Na początku zrzucali się na flagi, ulotki, tuby nagłaśniające. Dobrzy ludzie przynosili, co było potrzebne, na pikiety – chociażby kanapki czy herbatę. Byli i tacy, co sami produkowali setki znaczków albo przynosili wykupione na Wolumenie oporniki żeby je rozdać ludziom. To było prawdziwe zaangażowanie i to ono zbudowało KOD.
    Pojawili się również tacy, którzy chcieli wykorzystać te tysiące ludzi dla innych celów. A to do radykalnych wystąpień, a to do walki z jakąś partią lub do poparcia innej, a to do zbudowania swojej osobistej pozycji czy dla sukcesu finansowego.
    To naturalne przy tak szerokim ruchu i tak dużym społecznym poruszeniu. Sądzę, że każdy socjolog albo praktyk działalności społecznej zdziwiłby się, gdyby to się nie wydarzyło. O tego typu zjawiskach wspominał już Mistrz Wojciech Młynarski w swojej Diatrybie z 1986 roku. Hej, płyniemy! wołają ci, co się chcieli załapać. I na siłę próbują zmienić kurs…
    Tymczasem KOD urósł do dziesiątek tysięcy ludzi. Ludzi, którzy chcą pracować dla Polski, dla siebie, swoich dzieci i wnuków, sąsiadów i przyjaciół… Oni nie chcą nikogo promować. Oni nie chcą nic burzyć. Oni nie chcą radykalizacji, przyspieszenia, nagłej zmiany kursu czy sposobów działania. Oni robią swoje zgodnie z tym, co na początku zaplanowali, i chcą , żeby im nie przeszkadzać. Po prostu.
    Jeżeli ktoś ma pomysł na lepszy ruch społeczny, jeżeli ktoś potrzebuje wysyłać tłumy na barykady, jeżeli kogoś nie satysfakcjonuje spokojny, pokojowy, rozważny i planowy sposób działania, nie powinien się w KOD-zie męczyć. Szkoda nerwów, czasu, emocji. Przecież nic nie stoi nikomu na przeszkodzie, żeby założył inny ruch, inną organizację. Wystarczy zgromadzić myślących podobnie, zorganizować ich i działać. Na tym polega społeczeństwo obywatelskie, zdolne do samoorganizowania się.
    Nie trzeba niszczyć komitetów. Ani palić. Lepiej zakładać własne. Niech każdy działa według własnych przekonań, poglądów i aspiracji. I na własną odpowiedzialność. Tak jest nie tylko uczciwiej, ale przede wszystkim znacznie skuteczniej.
    A KOD, jaki jest, każdy widzi. Nie warto z nim walczyć. Ludzie w KOD-zie zrobili go dla siebie i dobrze się w nim czują. Bo przecież, gdyby się czuli źle, to by sobie poszli… KOD łączy, nie dzieli. Więc zamiast walczyć – współpracujmy. Warto!
    Warto też pamiętać, że w KOD-zie jest miejsce dla każdego. Trzeba tylko nauczyć się współdziałać. Nie twierdzić, że ja wiem lepiej, jak wszystkich uszczęśliwić i zmuszać ich do przyjęcia mojej logiki i mojego punktu widzenia. Nauczyć się współpracować, rozmawiać, spierać się. Ale spierać we współpracy. To działa tylko wtedy, kiedy myślimy o sprawie, a nie o sobie samym. Naprawdę można. W zasadzie wystarczy kierować się wskazaniem naszego patrona – Władysława Bartoszewskiego. Warto być przyzwoitym. A przyzwoitość przejawia się w otwartości na innych, gotowości do dialogu i uznaniu prawa innych do takiego samego wpływu na rzeczywistość, jaki sami chcemy mieć.
    I na koniec jeszcze jedno. To ważne. W KOD-zie nikt nikim nie rządzi i nikt nikomu nie podlega. Pracujemy razem nad wspólnymi projektami. Są tacy, którzy z racji pełnionej funkcji ponoszą większą odpowiedzialność. Odpowiedzialność. Mogą czasami samodzielnie podejmować decyzje. Ale nikt nie może nad nikim sprawować władzy. Nikt nikomu nie podlega. Albo inaczej…
    Jesteśmy wspólnotą wolnych ludzi, którzy podlegają wspólnej idei. Kto chciałby zawładnąć innymi, kto myśli o podległości, o podwładnych, o zależnościach służbowych – ten nie pasuje do takiej wspólnoty. Zaplątał się przez przypadek i zapewne niedługo się przekona, że nie mieści się w formule. Po prostu nie pasuje do wolnych ludzi. Bo wolność jest w nas i wolność zwycięży!

  • trojden

    Zagłoba mawiał, że Ttatzy zostalisztucznie „uszlachceni” to nie zmienia to faktu, iż to bisurmanie. Najgorsze, że akurat w LP

  • deszcz

    W Olsztynie bez zmian. Śmieją się tylko z obecnej polityki.Dyrekcja zielonej pietruszki i groszku, obsadzona przez miernych,biernych ale wiernych.A mówią, że ryba od głowy psuje się.

  • trojden

    I spotykają się cała wierchuszką na imieninach śmiejąc się z mięsa wyborczego które wierzy, że prawica przejęła władzę.

  • ze strzelnicy

    Cytat:”No cóż zatoczyliśmy koło a koniczynki and consortes sypią piach w tryby bo to jest ich być lub nie być…..
    Tu jest clou ”
    Ciągle zmagamy się z tym samym, co zdarzyło się za rządów Jana Olszewskiego i w latach 2005-2007. Z rebelią tych, którzy z tego głęboko chorego systemu czerpali i czerpią korzyści. Nasza obecność tu to ważne wydarzenie, które się tej rebelii, niszczeniu naszego wielkiego planu dla Polski przeciwstawia
    — mówił Jarosław Kaczyński.”

    A jeszcze gorzej z kameleonami, – no ale żeby zapisać się do PiS 2 lata wstecz , to trzeba mieć nie byle jakich protektorów, mając na względzie wcześniejszą posługę w PO. Ależ anomalie się robią w tych lasach

  • abi

    @Strzelnicowy, to Jarosław Kaczyński 2 lata wstecz zapisał się do PiSu, co ty bredzisz? Co rano w lustrze gwizd zobaczyłeś? Nic dziwnego, inni już dawno go u ciebie zobaczyli. Strach przed odrąbaniem od koryta przemówił? Kto świnią się urodził kanarkiem nie umrze, kameleonie.
    Ja nie odwracam wzroku, kręgosłup mam prosty i twardy, idę przez życie z podniesioną głową, gdziekolwiek jestem trzymam kurs, nie oczekuję, tobie podobnym na profity.Prowoku, spadaj na drzewo 🙂

  • abi

    PS. Nie udała się ostatnia akcja podpalenia domu, nocnej „wizyty”, zabezpieczenia nie pozwoliły. Wszystko jest dokumentowane, przyjdzie czas i na was. Bez złudzeń, nie jesteście bezkarni, wsioki 🙂

  • ze strzelnicy

    @Abi nawaliłaś się czy co .. a J.Kaczyński winien dowiedzieć się o tych „na siłę” wybielanych… aby tylko przetrwać… no faktycznie w jednym masz rację … to jest świństwo zapisać się wstecz do czegoś czego się nie lubiło i było przeciw

  • abi

    @strzelnicowy, co ty palisz? Rzuć to, to naprawdę szkodzi. Pomyliłeś adres. Wiele lat temu wypisałem się ze wszystkiego do czego można było się zapisać. Nawet z PZŁ. No i skąd masz taką wiedzę co ja lubiłem a czego nie lubiłem? Aaa no tak, wsioki mają długie ręce a raczej ucha aż do Moskwy. Bądź pozdrowion, Niech gumowe ucho i szklane oko cię prowadzą (na manowce) 🙂

  • Belzebub

    Szczutek abi Feluś.
    Po co to lamentować, trzeba spojrzeć w lusterko. Głośno krzyczą ci co im stołki z pod tyłka wyciągnęli. Gdzie byli, jak innym postkomuna i PO wyciągała, Wtedy było CACY. Odnośnie ratowania się wpisami do PiS to znana metoda konia trojańskiego. Przykre ale prawdziwe.

  • ze strzelnicy

    Czyżby nożyce się odezwały,po uderzeniu w stół? Popatrzcie jak toto wie ,że to o nim 😉

  • abi

    @strzelnicowy, (Pawle Pawłowiczu Pawłowski 🙂 ), uważej bo te nożyce przytną ci pazurki. Korzystaj z życia dopóki jesteś przy korytku bo czasy się zmieniają, idzie nowe i stare służby wraz z TW mogą mieć ciężko 🙂

  • ze strzelnicy

    @ :smiech: a ten twój staż w PiS to koniecznie trzeba sprawdzić proszę nadleśnego ,żeby nie było potem jak z tym „bolkiem”

  • abi

    @strzelnicowy, już cię lubię 🙂 Może wdepniesz (tylko teraz o przyzwoitej porze) pogadamy o Firmie, parasolu ochronnym, funduszu operacyjnym etc. 🙂

  • ze strzelnicy

    @abi i może kupony lotka wyślemy.Dobra wystarczy, jak ktoś mięknie to jest plastuś i daje się każdemu ulepić na jego modłę. A ten kto trzyma parasol ochronny to jest chyba kiep no i oszukaniec.

  • abi

    @strzelnicowy, zgadza się, dlatego jak wiesz trzymam się prosto 🙂

  • roch

    Do ze strzelnicy !
    Masz rację nalezy sprawdzić większość staarych nadlesniccych, bo wiekszośc to starzy ubowce!!!

  • Belzebub

    Coś mi się wydaje, że konia trojańskiego co poleciał do PiS znalazł by na
    lubelszczyźnie.

  • Lasak

    Zdaje się, że najgroxniejszy konik trojański kod-u siedzi sobie wygodnie w Warszawie i sie puszy po dawnemu

  • abi

    @strielnikov, koniecznie ten staż trzeba sprawdzić i to pięć lat wstecz 🙂
    Przygotuję kupony lotka, coby były na podorędziu jak wdepniesz pogadać o komprmatach podrobionych, parasolach chroniących układ (którego niem, nigdy nie było i nie będzie, cha cha, przecież wszyscy to wiemy 🙂 ), szarej sieci oplatającej co ważniejsze instytucje etc.
    @bezebubo-lasak, no zdecyduj się gdzie te konie są, bo mi się wydaje, że w Radomiu 🙂

  • otto

    A na lubelszczyźnie coś mocno się Józefów rozkrakał…