grudzień 2014
P W Ś C P S N
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
293031  

Archiwa

Polacy spotykają się na marszu 13 grudnia

Demonstracja

 W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego na placu Trzech Krzyży w Warszawie rozpocznie się marsz organizowany przez Prawo i Sprawiedliwość. Tym razem „w obronie demokracji i wolności mediów”.
– To, co się dzieje w tej chwili w Polsce, jest totalnym zaprzeczeniem demokracji. Informacje ważne są całkowicie pomijane, również przez media. Informacje mniej ważne są bardzo mocno nagłaśniane – mówił prof. Jan Szyszko, poseł PiS, zapraszając do udziału w sobotnim marszu.
Prawo i Sprawiedliwość od lat organizuje marsze w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w obronie idei „Solidarności”. W tym roku jednak kontekst marszu – tłumaczył prof. Szyszko – jest szczególny: ze względu na sytuację związaną z listopadowymi wyborami samorządowymi oraz zatrzymaniem i sądzeniem dziennikarzy. Według posła PiS Dariusza Bąka, koalicja PO – PSL nie traktuje poważnie społeczeństwa, o czym ma świadczyć choćby odrzucanie w Sejmie inicjatyw obywatelskich o przeprowadzenie ogólnonarodowego referendum w najważniejszych dla Polaków kwestiach, pod wnioskami o które podpisało się łącznie już ponad 5 milionów obywateli. W ten sposób koalicja zignorowała m.in. wniosek o przeprowadzenie referendum w sprawie przeforsowanego przez rząd podniesienia wieku emerytalnego. Bąk zaznaczył, że „kiedy społeczeństwo rozprawiało się z komunizmem, też obowiązywała konstytucja”. – Wtedy też były piękne zapisy o wolności słowa i wolności obywateli. A co się działo? Nie wolno było się spotykać, nie wolno było mówić tego, co się myśli. Dzisiaj zamykają usta dziennikarzom – mówił Bąk. – Jako internowany w stanie wojennym w 1982 r., przez 5 miesięcy w Białołęce, wiem, do czego prowadzi łamanie Konstytucji i lekceważenie społeczeństwa. Jest to wielki czas, żeby społeczeństwo reagowało na to, co się dzieje w naszym państwie. Nie możemy milczeć – apelował.
Jeszcze przed wyborami samorządowymi ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego zgłosiło projekt ustawy, który pozwoliłby przeprowadzić je w sposób przejrzysty. – Projekt Prawa i Sprawiedliwości został odrzucony. Świadczy to o tym, że aktualnie rządzący Polską – PSL i PO – chcą na mętnych przepisach kontynuować swoją władzę. Społeczeństwo nie powinno na to pozwolić. I w tym celu jest marsz 13 grudnia – dodał poseł PiS.
Jan Szyszko zwrócił uwagę, że jednym z powszechnie przemilczanych tematów w większości mediów jest sprawa polskich lasów i polskiej ziemi. PiS postuluje m.in. przeprowadzenie referendum w sprawie obrony polskich lasów. – Społeczeństwo zebrało już ponad 2,5 miliona podpisów w obronie polskich lasów i polskiej ziemi, a do tej pory ta sprawa jest całkowicie przemilczana. Mimo że podpisy wpłynęły do ówczesnej pani marszałek Sejmu już 9 maja 2014 r., do tej pory punkt w tej sprawie nie został wprowadzony pod obrady Sejmu. A sprawa jest niezwykle ważna – tłumaczył poseł. – Od 1 maja 2016 r. zacznie obowiązywać wolny obrót ziemią leśną i rolną. Społeczeństwo jest zaniepokojone tym, czy czasem Polskie Lasy Państwowe, które mogą stać się bankrutem, nie zostaną oddane pod młotek. Jest to 7,5 miliona hektarów – wyliczał Szyszko. Wcześniej rząd przeforsował przez Sejm ustawę, która pozwoli drenować firmę Lasy Państwowe z gotówki. Według Bąka, może to oznaczać przygotowania do sprywatyzowania lasów.
Według prof. Szyszko, charakterystyczny dla rządzących jest też sposób potraktowania kolejnej ważnej inicjatywy. – Polska winna być wolna od produkcji żywności opartej o genetycznie modyfikowane organizmy. W tej sprawie PiS wielokrotnie składało wnioski – a 2 lata temu złożyło kompleksowy projekt ustawy, która jest zgodna z prawem Unii Europejskiej, mówiący o promowaniu Polski jako kraju, który produkuje żywność bez GMO. Teraz otrzymuję pismo od marszałek Radziszewskiej, że projekt wymaga notyfikacji Komisji Europejskiej – mówił Szyszko. W tym czasie, jak zaznaczył, rząd wielokrotnie doprowadzał do zmian prawa w zakresie GMO, aby uruchomić proces wprowadzania genetycznie modyfikowanych organizmów w produkcji żywności i pasz w Polsce. – Nie słyszałem, aby rząd notyfikował te swoje propozycje w Komisji Europejskiej – dodał profesor.

Konferencja prasowa posłów prof. Jana Szyszko i Dariusza Bąka w obronie demokracji w Polsce

źródło: Nasz Dziennik

16 komentarzy Polacy spotykają się na marszu 13 grudnia

  • „Informacje ważne są całkowicie pomijane, również przez media. Informacje mniej ważne są bardzo mocno nagłaśniane – mówił prof. Jan Szyszko”

    – Szanowny Panie Profesorze Janie Szyszko, powyższym twierdzeniem udowodnił Pan, że tak właściwie MEDIA są mediami WOLNYMI, gdyż jak Pan zauważył mogą robić co im się żywnie podoba.

    Obecny stan jest klarownym przykładem, że WŁAŚCICIELE tych mediów nie są ZNIEWALANI ani też przymuszani do innego niż ICH WŁASNEGO ukazywania obrazu rzeczywistości. Według zasady kto ma KASĘ ten rządzi.

    Przecież nic nie stoi na przeszkodzie rzetelnego INFORMOWANIA przez MEDIA konkurencyjne do tych NIERZETELNYCH tworzących tak zwane „fakty medialne”.

    To, że coraz większa liczba osób postrzega PRZERYSOWYWANIE rzeczywistości przez obecne media, daje nadzieję na rozbudzenie DEBATY POWSZECHNEJ, – przez wszystkich Tych, którzy są nią zainteresowani.

    Niemniej osobiście nie sądzę aby którakolwiek osobistość obecnych ugrupowań politycznych taką DEBATĄ POWSZECHNĄ, w sprawie INFORMACJI medialnych była zainteresowana.

  • trojden

    Tym bardziej, że rozpasani na korytarzach sejmowych i sfraternizowani (w dużej liczbie) posłowie opozycji nie mają do tego zapału, dobrze im się żyje jak jest.

  • Buk

    A czy Wasz nadleśniczy mając do dyspozycji samochód służbowy który całymi latami stoi bezczynnie z kierowcą na placu nadleśnictwa bierze ryczałt za kilometrówkę w ogromnej wysokości kosztem służby terenowej na której oszczędza ile się da? Czy ktoś taki jest godny pracować w służbie leśnej czy raczej prokurator powinien przeprowadzić z nim „rozmowę dyscyplinującą”
    Co pan dyrektor regionalny/generalny na to?
    Czy te pieniądze zostaną zwrócone?

  • Anita

    Nic Buku, nic pan dyrektor na to bo sam też taki dodatek bierze. He he ha ha.

  • Buk

    MOŻE ZWIĄZKI ZAWODOWE SIĘ TEMU PRZYJRZĄ? Jak to jest, ze nadleśniczy ma do dyspozycji samochód służbowy a bierze ryczałt, nawet kilkanaście tyś. zł rocznie a w lesie latami nikt go nie widział? Miej zarabia robotnik ciężko pracujący w ZULu.

  • Trufla

    Jakie związki zawodowe – te „leśne”,to chyba jakiś żart.Oni boją się podejmować takich tematów.Czekają na osady,może znowu na jakiś inny sposób zatrudnienia,a może jeszcze coś ktoś kupi za grosze.Oni nie są zdolni już nic zrobić.Posłowie mają ryczałt 1,20 zł za km,a szaraki leśne jeżdżą za 0,83 grosze. No ale przecież to wybrańcy Narodu,którym wszystko wolno? – przecież nie za swoje a za nasze.
    Wspomnieliście o Nadleśniczych,Ci to już przerośli samych siebie.Zobaczcie jakimi służbowymi brykami jeżdżą,ale gdzie za czym do lasu a po co?.Zobaczcie Z-ców Nadleśniczych,którzy też biorą ryczałty za samochody,a w lesie są gośćmi.Tu również należało by się przyjrzeć tej sprawie.Ale kto to ma zrobić.Są tacy Nadleśniczowie,którzy np.chcąc się przejechać do lasu na wycieczkę wykorzystują pojazdy np.straży leśnej,czy inżynierów nadzoru, ot tak przy okazji. Można by mnożyć tych przykładów bez liku. I co i nic z tego nie wyniknie. Lemingi wciąż się boją i końca czekają.

  • Krzysztof Kowalczyk

    ,,Trufla,, ZGADZAM SIĘ Z TOBĄ W 100% !
    Niestety…gdyż podobnie jak i Ty wolałbym, aby było w LP inaczej tj; NORMALNIE.
    Jest zaś TAK JAK JEST i co musimy przyznać TAKŻE Z NASZEJ WINY!!!
    A co do ,,WOLNOŚCI,, w mediach – to uważam,że dochodzimy własnie już w NASZEJ POLSCE do czasów skrajnej KOMUNY!
    Zwróćcie uwagę JAK BOICIE SIĘ PODAĆ OFICJALNIE W OBAWIE O LOS SIEBIE I SWOICH BLISKICH – kto w PGL LP jest chciwą MENDĄ ,,kręcą,, kilometrówki w LP na takich samych zasadach jak Stanisław Gawłowski w Sejmie RP o czym ostatnio napisałem na swoim blogu ,,pigipedia,,
    Powiem również SZCZERZE iż tak na serio PO TYM CO WIDAĆ …niestety NIE WIERZĘ W SKUTECZNOŚĆ I UCZCIWĄ BEZSTRONNOŚĆ ŻADNEGO ZWIĄZKU ZAWODOWEGO W LASACH PAŃSTWOWYCH!
    Bić pianę w SZAMBIE …zawracać wodę kijem …itp = KAŻDY Z NAS MÓGŁBY I NA PEWNO POTRAFI,ale z przyzwoitości tego nie robi!!!
    Podoba mi się nieco praca Pani Zagrobelnej … RESZTA NIECH SOBIE SŁUCHA PIOSENKI ,,Lady Pank,, i ,,MNIEJ NIŻ ZERO,,…

  • Buk

    Myślę ,ze kto może niech napisze zapytanie ( W RAMACH DOSTĘPU DO INF. PUBLICZNEJ) do nadleśniczego / dyrektora czy bierze ryczałt skoro ma do dyspozycji samochód służbowy. Zastanawiam się czy ” związkowcy” nie dają zezwolenia na tego typu PATOLOGIE? W moim przekonaniu tego typu praktyka to zwyczajne przestępstwo i sprawą powinien się zając prokurator.

  • Muchomor

    Obejrzałem przebieg manifestacji na TVP info i telewizja Republika. Zastanawia mnie po co płacimy abonament na telewizję publiczną, żeby nas ogłupiała. Owszem pokazała marsz, ale przemilczała wystąpienia członków Komitetu Honorowego marszu. Zastąpiono je wygodnym dla władzy bełkotem komentatorów. Natomiast telewizja Republika pokazała prawdę, wyemitowała wszystkie wystąpienia członków Komitetu Organizacyjnego, jakoś nie widać było podpalania Polski tylko troska o jej dalszą przyszłość. Nastąpiło zobojętnienie społeczeństwa na afery, wykorzystywanie pieniędzy podatników na kilometrówki dla rządzących i sute kolacje po kilka tysięcy zł na koszt Państwa. Kiedy naród się obudzi i powie dość obłudzie i władzy szkodników. Macie przykład w lasach.

  • Troskę o DALSZĄ i lepszą przyszłość Polski to się wyraża w Ustawach, Rozporządzeniach i Zarządzeniach, a nie na paradach równości i sprawiedliwości.

    Jak by nie było to już prawie KAŻDA OPCJA współczesnej „polityki” w Polsce posiadała prawne i legislacyjne możliwości na uprządkowanie norm demokratycznych.

    Całą obecną sytuację można by zdefiniować krążąca po sieci anegdotą: „Zafrasowany doradca do Prezydenta: Towarzyszu Prezydencie a Dobro Polski? Na co Prezydent ze zdziwieniem: – A kto to jest Dobropolski?”

  • łazior

    Buk i inni macie rację ! A może by tak (wyprzedzając ewentualne rewelacje mediów) przeprowadzić kontrolę wiarygodności wydatków na samochody służbowe. Są przecież tacy którzy przy okazji spraw służbowych ( państwowych ) załatwią „coś tam, coś tam prywatnego” ale są też i tacy którzy przy okazji załatwiania (głównie ) swoich spraw prywatnych załatwią „coś tam coś tam” służbowego (państwowego). Łazior

  • paranormalny

    Paranormalny
    A jak…..
    A jak.. się odrzuca projekty ustaw w pierwszym czytaniu lub zamyka się je w„zamrażarce”,.. a jak PO i PSL mając w Sejmie większość potrafią odrzucić każdą ustawę która nie jest „ICH”.. a jak.. mimo zebrania wymaganej ilości podpisów nie poddaje się pod głosowanie zorganizowania REFERENDÓW.. a jak PO-PSL usprawiedliwiają, nawet najbardziej skompromitowanego ( ale swojego) polityka i powierzają mu niezwykle ważne funkcje w państwie ( przywołując jednocześnie standardy europejskie ) a jak… premier oświadcza ,że do końca września br wyjaśniona zostanie afera „podsłuchowa” a jak..tłamsi się informacje się o innych ministerialnych aferach , a jak nie przedstawia się rzetelnej informacji o ZUS-ie i ekonomicznej sytuacji państwa (380 mld dolarów zadłużenie zewnętrzne i ponad 900 mld zł dług wewnętrzny) to co wtedy pozostaje ? Pozostają wtedy protesty. Nasz miłościwie panujący minister „środowiskowy” otrzymał (ongiś) od obecnego PREZYDENTA EUROPY zadanie specjalne, wyjątkowe, najważniejsze i nadzwyczajne czyli przygotowanie ustawy o… ( mówiąc najogólniej) warunkach wydobywania , sprzedaży gazu łupkowego. Jak pokazywały „telewizory” w r.2012 nasz ( ówczesny) Premier obiecywał , że w r.2014 gaz ten będzie wydobywany na skalę przemysłowa, a jego Wysokość , jego Ekscelencja , Jego Nadzwyczajność czyli NI-JAKI Radosław S. oświadczył ,że Polska – II Norwegią już jest , natomiast ulubiony urzędnik premierowski ksywa ”Cieć” wyznał wtedy narodowi ,że pieniądze z gazu łupkowego w znacznej części przeznaczy się na fundusz emerytalny. I co ? I I nic z tych rzeczy. Ale może się mylę i ustawa już jest tylko, że zaplątała się o laskę . paranormalny

  • Jest wysoce prawdopodobne, iż poniżej przedstawiona analiza, jest opisem przyczyn, powodujących powszechne zaniechanie.

    http://spiritolibero.neon24.pl/post/115691,partiokracja-a-suwerennosc-partie-do-likwidacji

    (…)
    Partie polityczne nie są niczym innym niż sankcjonowanymi przez prawo grupami nacisku i lobbingu. Każda partia polityczna to tak naprawdę grupa osób uzurpujących sobie prawo do decydowania za całe społeczeństwo. Zdobycie władzy jest naturalnym i nadrzędnym celem każdej takiej grupy. Żeby jednak wszystko zachowało jakieś pozory legalności to co jakiś czas obywatele zapraszania są do urn, żeby w „demokratyczny” sposób upoważnić określoną grupę lobbystów i geszefciarzy do zarządzania krajem.

    System jest tak skonstruowany, że te grupy bardzo szybko alienują się ze społeczeństwa i nie ma mowy już o realizacji interesów ogółu tylko chodzi o to jaka grupa politycznych geszefciarzy przechytrzy inną grupę politycznych oszustów i dostanie na to „demokratyczne” przyzwolenie.

    Dochodzi do tego jeszcze system korumpowania naszych polityków przez samozwańczą w rzeczywistości biurokrację brukselską, która za wierną służbę wynagradza europejskimi synekurami.

    Po wyborach nie wraca się oczywiście do obietnic rzucanych lekką ręką w kampani wyborczej bo trzeba myśleć o dogadywaniu się z koniecznym do stworzenia rządu koalicjantem. W pierwszej kolejności zaspokaja się oczekiwania politycznych sponsorów, którymi najczęściej są obce ośrodki lub miejscowe, kosmopolityczne grupy interesów.

    System partiokratyczny jest systemem zamkniętym i zabetonowanym. Już doprowadził do powstania kasty rządzącej, która całkowicie wyalienowała się ze społeczeństwa.(…)

    SpiritoLibero

  • Obserwator

    A w naszej dyrekcji nadleśniczowie nie maja samochodów służbowych. Korzystają wyłącznie z własnych, za kilometrówkę ustaloną ryczałtowo. Tak jest od kilku już lat. Jak widać „wyprzedziliśmy swój czas”.

  • Fik

    Są dyrekcje, w których nadleśniczowie jeżdżą wyłącznie prywatnymi samochodami i nie mają samochodów służbowych.

  • Buk

    Wzywam dyrektora generalnego ,żeby zażądał informacji od dyrektorów/nadleśniczych na temat samochodów administracyjnych będących w dyspozycji dyrekcji/ nadleśnictw i niech wyjaśnią dlaczego samochody są do dyspozycji a oni biorą delegacje/ryczałty?