czerwiec 2014
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
30  

Archiwa

Władze Krajowej Sekcji Pracowników Leśnictwa NSZZ „Solidarność”

Prezydium KSPL

5 komentarzy Władze Krajowej Sekcji Pracowników Leśnictwa NSZZ „Solidarność”

  • Muchomor

    Czy to prawda, że na zjeździe KSPL pojawil się słynny budowniczy Wyciagu w Zieleńcu, niejaki Adamczak i tylnymi drzwiami chciał wejść do władz Sekcji.
    Czy to prawda, że to persona PSL we Wrocławiu.

  • Gajowy

    Proszę nie obrażać PSL budowniczy to człowiek Schetyny a więc pośrednio P.O i dopóki Schetyna ma coś do powiedzenia na Dolnym Śląsku to budowniczy ma się dobrze.

  • stonka

    Przypominam Muchomorowi, że aby ubiegać się o władzę w sekcji nie wolno piastować kierowniczych funkcji. Adamczak wciąż jest nadleśniczym, więc tylnymi drzwiami to może on wchodzi, ale do WC.

  • oset

    Osłupienie moje (Jan Pietrzak)

    Do dzisiaj pamiętam osłupienie moje,
    że ten tuman się nazywa ustrojem!

    W pierwszej klasie to było na przerwie,
    nauczyciel szedł łapiąc się ściany,
    ja jak dziecko naiwne spostrzegłem:
    – pan plofesol jest pseciez pijany!
    Wielka z tego zrobiła się sprawa,
    był dywanik, dyrektor, przemowa…
    Ty smarkaczu na przyszłość uważaj!
    Tobie chyba się ustrój nie podoba!

    Wszyscy w pracy prezesa się bali,
    bo choć cham był, partyjny i przygłup,
    ulubieńcem był szefa Centrali,
    o czym z kumplem gadałem raz w kiblu.
    Ktoś nas kapnął i wkrótce już w kadrach
    wymówienia leżały gotowe.
    Zabierajcie się panowie do diabła!
    Wam panowie się ustrój nie podobie!

    Na zebraniu koterii szanownej
    zapytałem niechcący, przypadkiem,
    czy sekretarz i skarbnik by mogli
    wytłumaczyć gdzie nasze są składki?
    Na komendę mnie wzięto nazajutrz.
    Bardzo groźne padały tam słowa:
    Wam się chyba nie podoba socjalizm!
    Wam ob-telu się ustrój nie podoba!

    Do dzisiaj pamiętam osłupienie moje,
    że złodziei nazywają ustrojem!

    Raz przed mięsnym w kolejce dreptałem,
    nagle widzę jak gdzieś z tylnej strony
    ekspedientki z zaplecza dźwigają
    podejrzanie ciężarne toboły!
    Mięsem ciskać zacząłem potwornym,.
    nie golonką, niestety, lecz w słowach…!
    A tu jeden mi mówi przystojniak:
    – panu, kurde, się ustrój nie podoba!

    Do dzisiaj nie mija osłupienie moje,
    że to, kurde, się nazywa ustrojem!